To twoja książka?

Recenzje

• Andrzej Pawlikowski

  2018-03-20

  ... czego nie można cofnąć to czas ... myśmy zdążyli ...

• KobieceRecenzje365

  2018-03-20

  "Czy można zwlekać z miłością?" Trzydziestoletnia Olga to dziewczyna bardzo atrakcyjna, wykształcona i majętna, która niestety zmaga się z wieloma życiowymi problemami. Dziewczyna choruje, a jej życie miłosne to pasmo niepowodzeń. Wszystko się zmienia, kiedy poznaje Kamila, samotnego ojca Maksa i Faustyny. Między nimi rodzi się miłość, po krótkim okresie para pobiera się, lecz niestety ich szczęście nie trwa zbyt długo. Czy uda się im przezwyciężyć wszystkie przeciwności losu? Prawdopodobnie wiecie, że Beata Majewska (Augusta Docher) to jedna z moich ulubionych autorek, która niejednokrotnie potrafiła mnie zaskoczyć i tak samo było tym razem. Bardzo byłam interesująca tej historii, gdyż pokochałam Hugona i Łucję, a niestety Olga była bohaterką, która dobrze namieszała w ich życiu. Jednak autorka postanowiła i jej dać szansę i dlatego powstała ta powieść. Bałam się, że ja nie dam Oldze szansy i nie uda mi się jej polubić, jednak na szczęście nie było to takie trudne, ponieważ Olga mimo własnych wad okazała się naprawdę sympatyczną osobą. Beata w tej książce pdf skupiła się na paru niełatwych tematach, pomiędzy innymi na chorobie nowotworowej, której poświęciła naprawdę dużo miejsca w książce pdf i nie opisała jej tylko po łebkach, lecz też na wierze, temacie dość kontrowersyjnym i na czasie. Wszystko zostało naprawdę doskonale dopracowane i dopieszczone, lecz spod pióra Beaty mogła wyjść tylko tak perfekcyjna książka. Na samym początku akcja toczyła nieśpiesznie, lecz im dalej brnęłam w tę historię, tym coraz więcej się działo, pojawiało się coraz więcej emocji, zaskoczeń i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Książka ebook bawi, lecz także niesamowicie wzrusza, a ja czułam się jak niemy obserwator tej słodko - gorzkiej opowieści. Beata następny raz mnie nie zawiodła i wiem, że jej książki mogę brać w ciemno. To autorka, która w każdy możliwy sposób stara się zadowolić czytelnika, a ja mogę tylko i wyłącznie polecić Wam jej twórczość. W każdej jej powieści się zatracicie i przepadniecie w wirze emocji. Historia Olgi i Kamila jest kolejnym dowodem na to, że warto czytać polskich autorów, ponieważ są wśród nich takie perły jak Beata, których historie pochłaniają bez reszty i sieją w sercach zamęt. "Zdążyć z miłością" to powieść, którą z czystym sumieniem Wam polecam. Autorka uświadomiła mi, że każdy ma prawo do szczęścia i do miłości, ponieważ przecież po każdej burzy wychodzi słońce... Gorąco polecam! Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Książnica.

• Nemezis

  2018-03-20

  W trzecim tomie cyklu Konkurs na małżonkę Beaty Majewskiej Łucja i Hugo zostają odsunięci na dalszy plan. Akcja tym razem skupia się na Oldze - byłej kobiecie Hajdukiewicza, pełniącej do tej pory rolę "czarnego charakteru". Czy i ona zdąży kogoś pokochać i odnaleźć szczęście? Czy ktoś, kto wyrządził tyle zła, w ogóle zasługuje na miłość? Atrakcyjna, majętna właścicielka luksusowej willi i sieci laboratoriów Olga Becker na brak zainteresowania facetów nie może narzekać. Ona jednak stale przeżywa odrzucenie przez tego jednego... Własnej pierwszej i - jak do tej pory - jedynej miłości. Kłopoty zdrowotne, poważna operacja i chemioterapia zmusiły ją do zmian. Czuje się coraz bardziej obco w towarzystwie dotychczasowej paczki znajomych, a niełatwa relacja z matką dodatkowo pogłębia jej samotność. Któregoś dnia na korytarzu w laboratorium spotyka kilkuletnią Faustynę i jej ojca, Kamila. Ta znajomość odmieni jej życie o 180 stopni, lecz czy to oznacza początek sielanki? Zdecydowanie nie! Skoro Olga zaprezentowała się nam już od najgorszej strony, teraz nadszedł czas, by... poznać ją bliżej. Jeśli sądzicie, że nie warto, ponieważ przecież sprawiała wrażenie takiej zimnej, wrednej, wyrachowanej i mściwej - cóż... okazuje się, że to postać o dużo bardziej skomplikowana. Chociaż z jednej strony można powiedzieć, że ma wszystko, z drugiej - nie ma w zasadzie nic. Uparcie twierdzi, że nie potrzebuje męża ani dzieci, lecz to prawdopodobnie siebie usiłuje przekonać najbardziej. Zraniona i odrzucona, dotkliwie doświadczona przez los, wyrządziła dużo zła. Mimo że inni zdołali jej wybaczyć, stale nie potrafi przebaczyć sama sobie. To bohaterka pełna niespodzianek i sprzeczności. Sama już nie wiem, czy tak bardzo się zmienia, czy może po prostu okazuje się być zupełnie inna niż sądziłam. Sięgając po "Zdążyć z miłością", obawiałam się, że ta element cyklu wypadnie najsłabiej. Niezupełnie przemawiał do mnie pomysł zakończenia trylogii opowieścią o Oldze, która zrobiła na mnie niezwykle złe wrażenie. Beata Majewska uczyniła z niej jednak postać tak złożoną, zaskakującą i pełną głęboko skrytego ciepła, że nie miałam żadnych szans - musiałam ją pokochać. Bardzo dynamicznie dałam się porwać tej historii - tak pięknej, a zarazem tak smutnej... Nie siadajcie do lektury bez pudełka chusteczek - będziecie śmiać się, wzruszać i płakać. Przeczytacie o miłości, o trudach rodzicielstwa, o poważnej chorobie, o śmierci i tęsknocie za tymi, których już nie ma. O zaufaniu, niezwykłych przyjaźniach i o tym, że najtrudniej jest wybaczyć samemu sobie. Warto sięgnąć po tę powieść, nawet jeśli nie czytaliście "Konkursu na żonę" ani "Biletu do szczęścia". Dla mnie to zdecydowanie najlepsza element serii! Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Książnica! ogrodksiazek.blogspot.com