Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Krwawa zbrodnia w sterylnym środowisku łódzkich homoseksualistów. Robotnicza Łódź w czasach głębokiej komuny. Powszechne problemy codziennego życia jakby nie dotyczyły Zbyszka i grona jego bliskich przyjaciół. „Goło, lecz wesoło” to ich motto, które pozwala zapomnieć o otaczającej siermiężnej rzeczywistości, bawić się, być sobą, plotkować czy flirtować. Sytuacja ulega zmianie, kiedy jeden ze nieustannych bywalców, męski aktor Remigiusz, nie pojawia się na dwóch z rzędu imprezach. Ponoć zmarł niespodziewanie na atak serca, lecz okoliczności wskazują raczej na morderstwo. Jego matka, bojąc się, aby przy śledztwie nie wyszło na jaw, iż syn był homoseksualistą, przyjmował u siebie licznych kochanków i mógł paść ofiarą rabunku, zatarła dynamicznie wszelkie ślady przestępstwa. Zabroniła również informować MO. Zbyszek z przyjaciółmi postanawia szukać sprawcy na swoją rękę. Trafiają na intrygujący ślad, lecz zabawa w detektywów nie jest ani łatwa, ani bezpieczna…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Zbrodnia, której nie było |
Autor: | Selerowicz Andrzej |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Czasami skupiając się na własnych racjach, zapętlamy się, robiąc krzywdę najbliższym. Dla większości matek znalezienie morderców syna staje się sensem życia. Co, jednak gdy syn jest homoseksualistą a jego śmierć, może to ujawnić? Czy matka powinna szukać winnych? A może chronić siebie przed opinią innych? Ktoś zabił, a ona zatarła ślady. Wszystko po to by nikt nie poznał prawdziwego oblicza jej syna. Jednak przyjaciele z kręgów gejowskich, do których należał zmarły Remigiusz, nie uwierzy w kłamstwa i próby zatajenia tego, kim był słynny aktor. Czy Zbyszkowi i jego ekipie uda się odnaleźć mordercę? Co, jeśli droga do prawdy okaże się niełatwa i niebezpieczna? Jak wyglądały realia w środowisku homoseksualistów w czasach głębokiej komuny? Za sprawą powieści Andrzeja Selerowicza cofamy się w czasy głębokiej komuny i wydarzeń, które rozgrywają się w fabrycznej Łodzi w środowisku tamtejszych homoseksualistów. Już sam czas, w jakim osadzona zostaje fabuła, może nam sugerować, że zmagania bohaterów nie będą łatwe. Wchodzimy w świat pełen imprez organizowanych przez Zbyszka, na których bywają wszyscy ze środowiska. Gdy pewnego dnia jednego ze nieustannych bywalców zabraknie a wiadomość o jego rzekomej przyczynie śmierci, nie pasuje jego przyjaciołom, postanawiają zbadać wszystkie okoliczności zgonu własnego znajomego. Co odkryją? Będzie trudno odkryć cokolwiek przez matkę denata. Ta wiedziona dziwną troską o reputacje syna, sfiksowana na punkcie poprawności politycznej realiów czasu komuny, zatrze wszelkie ślady morderstwa. Co z tego wyniknie, wam nie zdradzę, jednak będzie niebezpiecznie i nie zawsze przyjemnie, jednak Zbyszek z drużyną tak prosto się nie poddadzą. Bohaterowie są niesamowicie realni, nie ma w nich ani odrobiny przerysowania czy kiczu. Są zwyczajnymi ludźmi walczącymi o własne racje i prawa. Próżno doszukiwać się zniewieściałych postaci czy scen, które mogą kogoś zgorszyć. To ciekawie i lekko napisana powieść, która w nietuzinkowy sposób ukazuje hermetyczne środowisko gejów i to w czasach ogromnie im nieprzychylnych. Zyskają waszą sympatię, gdyż nie da się ich nie lubić. Pozytywni i normalni ludzie z marzeniami i chęcią odkrycia prawdy. Twórca ukazał całość ze smakiem i wyczuciem. Skupił naszą uwagę na rozwiązaniu zagadki i odkryciu powodów morderstwa a także poglądów matki ofiary. Przez cały czas trzyma nas w napięciu, stopniuje uczucie niepokoju a realizm tu obecny, tylko potęguje tę odczucia. Lektura tej powieści może okazać się dość niełatwa ze względu na realizm właśnie. Jesteśmy w stanie uwierzyć w każde słowo i wydarzenie, jakie zobrazuje nam Selerowicz. Nie ma tu jednak przesady czy piętnowania. Jest za to obraz komuny, czasu, który nie był prosty w szczególności dla mniejszości seksualnych. Twórca kupił mnie całkowicie ciekawą fabułą, w której, choć szczątkowo to realistycznie i fascynująco omówił mniejszości seksualne, które, choć były tłem dla morderczej zagadki, przyciągały czytelnika, nie pozwalając mu na odłożenie historii na bok aż do samego końca.
To książka, której bez względu na własne uprzedzenia warto dać szansę. Nie jest to może krwawy kryminał, a sama historia śledztwa mogłaby zostać rozwinięta, a mimo to czytając nie sposób się od niej oderwać. W moim odczuciu to fajnie poprowadzona i osadzona w interesujących realiach opowieść obyczajowa. Mało tu "momentów" którymi ocieka współczesna literatura i właśnie z tego powodu przyjemnie będę wspominać jej lekturę. Więcej na: http://www.bookparadise.pl/2017/06/zbrodnia-ktorej-nie-byo-andrzej.html