Tajemnica Czwartego Apokryfu okładka

Średnia Ocena:


Tajemnica Czwartego Apokryfu

Niemal tysiąc lat temu krzyżowcy znaleźli w Jerozolimie cztery zagadkowe manuskrypty, których autorstwo Kościół przypisywał samemu Chrystusowi. Sześćset lat temu, na polskim Pomorzu, inkwizycja unicestwiła posługujący się znakiem czterolistnej koniczyny ostatni odłam Bractwa Światła i Wieczności. Należący do niego mnisi odprawiali mistyczne praktyki, których źródłem miały być owe pisma. Siedemdziesiąt lat temu, na skutek tragicznych wypadków, na trop tajemnicy trafia mądry polski fizyk, Jakub Heller. Dziś tą sprawą interesuje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Szczegóły
Tytuł Tajemnica Czwartego Apokryfu
Autor: Jabłoński Mirosław P., Mol Andrzej
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: SUPERNOWA-Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWA
Rok wydania: 2003
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Tajemnica Czwartego Apokryfu w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Tajemnica Czwartego Apokryfu PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Monika

    Wow, temat krzyżowców to jeden z moich ulubionych tematów jeśli chodzi o historię: sekret goni tajemnicę.., a dużo zagadek ukrytych w mroku przeszłości stale czeka na wyjaśnienie.. Ten właśnie temat mądrze wzięli na warsztat literacki panowie Jabłoński i Mol. I mogę tylko żałować, że dopiero teraz książka ebook trafiła w moje ręce...