Recenzje

• czarno_biała em

  2018-03-22

  Sekret kryje wiele. Dążenie do celu to tor nieprzyjemnych potyczek. Dramat to płacz nie tylko człowiek. W obliczu tragedii płacze także niebo... Tak więc czy warto ukrywać sekrety, które przyczyniają się do śmierci?Detektyw Oto Hanzel traci żonę. Na pogrzebie pojawiają się wszyscy jego przyjaciele. Brakuje tylko syna, który pozostawił rodziców i wyjechał do Irlandii. Niepodziewanie po pogrzebie matki powraca syn. Młody Oto Hanzel kłamie ojca, posiada broń i dużą ilość gotówki. Zainteresowani koleżanki ojca postanawiają przeprowadzić śledztwo, które ma na celu wyjaśnić dziwne zachowanie chłopaka. Czy cała zawiłość sytuacji doprowadzi do poznania rodzinnej tajemnicy, która skrywana jest od trzech pokoleń? W międzyczasie wydział zabójstw dostaje zgłoszenie o śmierci wysoko postawionego urzędnika państwowego. Czy Patrik Zachar zmarł na zawał serca, czy jest to także zagadkowa śmierć, która ma na celu ukryć drugie oblicze urzędnika?Detektywi wydziału zabójstw pełnokrwiste postacie, które oddają wszystkie własne emocje. Wszyscy koleżanki rozumieją się bez słów. Humor a także determinacja przy rozwiązaniu sprawy o morderstwo czyni ich doskonałymi fachowcami w swoim zawodzie. Sposoby stosowane przez chłopaków z komisariatu przyczyniają się do wyciągnięcia ze światka najdrobniejszych szczegółów. Twórca pozwolił mi poznać wszystkie targające nimi emocje i wewnętrzne dylematy. Wykreowane postacie wzbudzają podziw a także rozbawiają do łez swoim humorem. Nie są to bohaterowie siedzący za biurkiem i czekający na raport oni ciągle węszą! Słowo rutyna jest im całkowicie obce. Cały obraz przeprowadzanego dochodzenia Zakładu Medycyny Sądowej. Sekcja zwłok urzędnika, syn denata, który porusza wszystkimi możliwymi sznurkami, żeby nie dopuścić do ujawnienia mrocznej tajemnicy ojca. Kłamstwo goni kłamstwo, lecz jak zamaskować fakt, że denat miał w ustach męskie nasienie!Z drugiej strony koleżanki Hanzla śledzą jego syna. Chłopak i jego przyjaciel Vilko szczelnie coś ukrywają. Mały zameczek, w którym ukrywają się mężczyźni, skrywa więcej tajemnic, niż można się spodziewać. Cala historia sięga czasów obozów koncentracyjnych, kiedy to dziadek Vilka był lekarzem, który przeprowadzał eksperymenty na ludziach. Tatuaż, który ma na sobie młody chłopak to klucz do sekretu, który musi być chroniony...Idealnie połączone dochodzenia, które ujawniają brutalność człowieka! Ciąg wydarzeń nie pozwala na nudę przy tej lekturze. Miejsca, do których zabrał mnie autor, pozostaną na długo w mojej pamięci. Obraz płaczącego chłopca. Chłopca, który został brutalnie zgwałcony, przyprawił mnie o skurcz przepony! Nazistowskie wyczyny, które twórca wplątał w tę całą opowieść to majstersztyk! Morale społeczne zostały obdarte przez autora do nagości. Wierzymy w to, co słyszymy, lecz jak wierzyć, kiedy człowiek nie różni się niczym od zwierzęcia...Pełna enigmatyczności powieść. Wciągająca a także przewrotna historia, która ma niejednego trupa w szafie!

• dobrerecenzje.pl

  2018-03-22

  Następny zawikłany kryminał policyjny z domieszką polityki. Garstka w średnim wieku policjantów, rozwiązuje zagadki zawsze razem i zawsze im się to udaje. Niestety, kiedy umiera małżonka jednemu z mężczyzn, paczka jest w stanie rozpadu. Całe dotychczasowe życie i całe szczęście znika z życia detektywa, facet ma jeszcze syna, ale on od kilku lat nie daje znaku życia. Rozbity stoi ponad rozległym dołem pokrytym czernią, w którym w trumnie spoczywa jego serce. Tymczasem na komisariacie jest wiele roboty. Jeden z grupy detektywów, który ma trochę inną osobowość postanawia hodować w biurze olbrzymią cytrynę. Radosny nastrój psuje oczywiście jeden z kumpli twierdząc, że to drzewo po pewnym okresie „zdechnie”. Nie spodziewając się niczego złego, policjanci robią sobie krótką, aczkolwiek miłą przerwę. Do czasu, kiedy otrzymują telefon z informacją od samego komendanta, który zwołuje szybkie zebranie. Dwójka z nich ma pojechać do mieszkania mężczyzny, który spanikowany zadzwonił na policję, bo w salonie odnalazł trupa. Na miejscu oczywiście policjanci badają obszar, ale największe zainteresowanie zwraca na siebie nie dokładnie ubrany trup, który nie ma przy sobie ani telefonu, ani dokumentów. Na stoliku obok pozostawione zostały dwie szklanki, a w marynarce ofiary odnaleziono silne tabletki na serce. Przedawkowanie niestety grozi śmiercią zdaniem patologa. Po pewnym okresie do dopiero co owdowiałego detektywa odzywa się jego syn, z prośbą o pomoc. Tymczasem w pracy bardzo zdolny patolog pracujący, już od lat ponad zwłokami zostaje powiadomiony o tym, że pewna kobieta pobierając wymazy nieboszczykowi z zębów coś znalazła…Śmierć wysoko postawionego człowieka to zwykły zawał, czy rodzinna tajemnica, którą ktoś bardzo starannie chce zatuszować?Książka jak na kryminał, można powiedzieć, że jest napisana bardzo odmiennie niż reszta. Według opinii innych wiele jest w niej humoru, ale według mnie nie jest to jasny humor, bardziej ciemny i mroczny. Co do fabuły nie ma żadnych zarzuceń i mogę nawet napisać, że bohaterzy ze własnymi niecodziennymi zachowaniami bardzo mi się podobają. Początek zaczyna się bardzo mrocznie, spowity okrutną śmiercią jednej połówki, która bardzo mnie wzruszyła. Reszta natomiast, to powtórzę jeszcze raz, zawikłany kryminał policyjny w tle z polityką. Okładka jest naprawdę przerażająca i moim zdaniem odpychająca, na początku nawet nie chciałam jej ruszać, a co dopiero czytać. Jedyne co mnie w niej rozbawiło to skojarzenie powiązane ze szczypcami. Myślę, że ocena, którą wystawię jest bardzo sprawiedliwa w stosunku do książki.Ocena:8/10 Polecamy, zespół dobrerecenzje,p.l