Za każdą cenę jest, jeśli nieźle zrozumiałam, szóstą pozycją z cyklu z detektyw Tracy Crosswhite. Pewnie przyjemnie byłoby znać poprzednie części, lecz – co jest nawet odrobinę zaskakujące – w ogóle mi tego nie brakowało. Na ogół nie lubię czytać serii od środka, ponieważ zawsze się okazuje, że nie znam ważnych faktów z prywatnego życia bohaterów i chociaż teoretycznie książka ebook jest samodzielną pozycją, to się okazuje, że nie tak do końca. Tym razem jest inaczej. Za każdą cenę śmiało można przeczytać, nie znając wcześniejszych części i nie jest to ani trochę odczuwalne. Przyznaję, że nie domyśliłabym się tego stanu rzeczy, lecz przeczytałam info od wydawcy na skrzydełkach okładki. Nie trzeba biegać po księgarniach i szukać poprzednich części, chociaż można, jeśli ktoś ma ochotę. Ciężko mi jednoznacznie ocenić tę książkę. W jakimś sensie jest inna niż wszystko to, co do tej pory zdarzyło mi się czytać, co samo w sobie jest wielkim plusem. Niestety są również minusy – równolegle prowadzone akcje nie zazębiają się i właściwie przez cały czas miałam wrażenie, że czytam na zmianę dwie książki. Myślę, że można bez szkody dla treści czytać co drugi rozdział, wówczas łatwiej byłoby śledzić akcję. Bohaterów łączy w zasadzie tylko miejsce pracy, lecz tak na dobrą sprawę praktycznie się w nim nie spotykają. Przejdźmy do konkretów. Za każdą cenę to niezły przykład nieco szorstkiej i obcesowej powieści sensacyjnej. Mamy tu właściwie wszystko – jest morderstwo, jest handel narkotykami, jest szeroko zakrojone śledztwo w tej sprawie, jest zaginięcie, są różnice kulturowe i rasowe. I w tym wszystkim mamy dwa zespoły detektywów: Tracy i Kins szukają zaginionej Kavity, Faz i Del prowadzą śledztwo w sprawie morderstwa lokalnej aktywistki otwarcie przeciwstawiającej się handlowi narkotykami. Pełna recenzja → https://wrolimamy.pl/ksiazka/za-kazda-cene-robert-dugoni/