Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Przez tysiąc lat popiół zasypywał kraj, nie kwitły kwiaty. Przez tysiąc lat skaa wiedli niewolnicze życie w nędzy i strachu. Przez tysiąc lat Ostatni Imperator, Skrawek Nieskończoności rządził władzą absolutną i ostatecznym terrorem, niezwyciężony jak bóg. A kiedy nadzieja została porzucona już tak dawno, że nie pozostały z niej nawet wspomnienia, pokryty bliznami pół-skaa ze złamanym sercem odkrywa ją na nowo w piekielnym więzieniu Ostatniego Imperatora. Tam poznaje moce Zrodzonego z Mgły. Idealny złodziejaszek i narodzony przywódca, wykorzystuje własne talenty w intrydze, która ma pozbawić tronu i władzy samego Ostatniego Imperatora.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Z mgły zrodzony |
Autor: | Sanderson Brandon |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Mag |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Po książkę sięgnęłam z polecenia. Nie zetknęłam się jeszcze z tym autorem, choć mam dużo przeczytanych ebooków tergo gatunku. I nie żałuję. Jest naprawdę fascynująca, dojrzała w swym ujęciu świata, interesujący rys postaci,wielowątkowa, lecz nie na tyle , żeby czytelnik musiał mocno zastanawiać się " who is who" , jak to bywało przy czytaniu " Gry o tron". Pochłonęła mnie bez reszty. Książka ebook warta zarwanych nocy.
Ksiązki kupiona na prezent. Otrzymalam w terminie expresowym. Empik napisał się jak zwykle bez zarzutów. Zalecam korzystanie z usług drogą elektroniczną. Solidnie, dynamicznie bez wychodzenia z domu można otrzymać zamówioną pozycję. Dosia
Czasy średniowiecza, popiół sypiący się z nieba, uciśniony lud i bezwzględny Ostatni Imperator a także dokładnie omówiony świat magiczny. Brzmi intrygująco? Gdy opowiedziałam pokrótce o tym mojemu kumplowi stwierdził, że bardzo chętnie ... obejrzałby taki film. Smuteczek. Lecz jeśli zechce to na pewno pożyczę mu do poczytania. Tak, będę ją polecała wszędzie, i będziecie tę książkę widzieli nawet w lodówce obok mleka. A tak na serio, to może nie aż tak, lecz strzeżcie się, ponieważ będę wam o niej przypominała. Twórca stworzył całkiem świeży świat, system magiczny. W książce pdf jest mapa Ostatniego Imperium, gdzie rozgrywa się akcja powieści. Allomanci, skaa, Ostatni Imperator i jego podwładni. Wszystko jest dokładnie opisane, akcja nie pędzi na łeb na szyję, przynajmniej przez większą element książki, a wszystko po to, abyśmy poznali zasady rządzące tym światem i się nie pogubili w tym wszystkim. Lecz za to, gdy już się rozpędzi to pędzi aż do końca. Jednak ta opowieść jest nieco schematyczna. Jednak idzie to znieść :) Jak już wcześniej wspomniałam, jest kilka grup, jakie możemy poznać w książce pdf i to jest właśnie ten moment, żeby wam nieco o nich opowiedzieć. Więc zacznijmy od tej grupy najwyżej. Ostatni Imperator jest władcą całego Imperium, w którym stosuje terror, wszystko po to, by skaa nie wszczynali buntu. Władca, który każe spoglądać swoim poddanym na zabijanie niewinnych ludzi z ich klasy społecznej, gdzie każdy akt nieposłuszeństwa karany jest śmiercią. Są również ludzie, którzy mu służą. Stalowi Inkwizytorzy, Obligatorzy, Garnizon. Jednak opowieść o tych wszystkich 'przydupasach' może trwać bardzo długo, i tak czuję, że ta recenzja będzie przydługawa. Są również Allomanci. Są osoby, które posiadają moc spalania jednego metalu, określani są jako Mgliści. Jeśli ktoś ma umiejętność spalania wszystkich metali, to osoba taka jest określana Zrodzonym z Mgły. Jest osiem podstawowych metali, których 'spalenie' dodaje Allomancie dodatkowych mocy np wzmacnianie ciała, wyostrzone zmysły. Allomancją powinni być obdarzeni tylko arystokraci, lecz jak wiadomo, różnie to wychodzi. I skaa słynny jako lud robotników. Są biedni, narażeni na wszelkie choroby. Traktowani jak narzędzia, a gdy dziewczyna skaa spodoba się jakiemuś arystokracie i weźmie ją do łóżka to po tym musi ją zabić. Wszystko po to, żeby nie splamić krwi. Czy jakoś tak. Skaa są najliczniejszą grupą, jednak mimo tego, że jest ich wielu, boją się zbuntować, ponieważ to może sprowadzić na nich śmierć. Bohaterowie tej powieści są tak wielowymiarowi, tak bardzo realni, są doskonale wykreowani przez Sandersona. Można się ponad nimi rozpływać i wielbić.Każdy z bohaterów jest inny, a jednocześnie niezwykły i charakterystyczny. Ponieważ w grupie poza Kelsierem i Vin jest jeszcze paru innych facetów (Mglistych). Przyjaźń ukazana w tej książce pdf jest niezwykła, silna, w której imię warto narazić się na największe niebezpieczeństwo, tylko po to, żeby wyciągnąć z kłopotów osoby najbliższe. Jednak Z mgły zrodzony nie jest tylko opowieścią o całkiem świeżym magicznym świecie, o obalaniu okrutnego i nieśmiertelnego Ostatniego Imperatora, o biednych ludziach skaa. Jest to przede wszystkim opowieść o sile przyjaźni, o tym, co jesteśmy w stanie zrobić, by ocalić bliskich przyjaciół. Vin uczy się zaufania i uczy się przyjaźni. Jednak Z mgły zrodzony nie jest tylko opowieścią o całkiem świeżym magicznym świecie, o obalaniu okrutnego i nieśmiertelnego Ostatniego Imperatora, o biednych ludziach skaa. Jest to przede wszystkim opowieść o sile przyjaźni, o tym, co jesteśmy w stanie zrobić, by ocalić bliskich przyjaciół. Vin uczy się zaufania i uczy się przyjaźni. Nie brakuje tu również plot twistów, by nie było zbyt cukierkowo. I czasem mnie drażniły nie najlepsze wybory bohaterów, lecz cóż poradzisz, jak się krzyczy na nich i na książkę, to i tak nie posłuchają ;) Nie, nie krzyczałam, lecz zdarzało mi się mówić "nie rób tego".
Jedna z najlepszych książek, jakie czytałam!!! Fenomenalne!
Jedna z ciekawszych propozycji. Warto przeczytać. intrygujący główny bohater.
Własną przygodę z Sandersonem rozpoczęłam całe wieki temu od Drogi królów. Od tego czasu jakoś ten twórca mi umykał, może to przez te nieciekawe okładki, jakimi mogły poszczycić się jego książki? Jednak ostatnio za sprawą dość szczęśliwego trafu udało mi się zakupić kilka ebooków tego autora w cudownym, świeżym wydaniu. Czas więc wyciągnąć znowu rękę do Pana Sandersona i sprawdzić jak wygląda Z mgły zrodzony. :) Ostatnie Imperium – nietuzinkowy świat, w którym od tysiącleci z nieba spada popiół, a wraz z zachodem słońca ponad światem unosi się mgła. Pewną stałą w tym świecie jest też bezwzględny Ostatni Imperator i jego bezlitośni Inkwizytorzy. To oni wraz z uprzywilejowaną częścią społeczeństwa – szlachtą – uciskają skaa, najbiedniejszą element kastowego społeczeństwa. W tym to właśnie okrutnym świecie poznajemy nastoletnią dziewczynę imieniem Vin. Należy ona do prężnie działającej szajki złodziei w stolicy Imperium – Luthedalu. Jest bardzo źle traktowana przez szefa szajki. Ten zna jednak jej zdolności i staje się ona kimś/czymś w rodzaju przynoszącego szczęście amuletu. Vin jednak nie skarży się i za wszelką ceną stara się być twarda i przeżyć. Jednak sytuacja, w której odnalazła się dziewczyna, znacząco się zmienia, gdy na jej drodze staje Kelsier. Podobno jest jedynym uciekinierem z Czeluści Hathsin, a do tego potężnym Z mgły zrodzonym. Twierdzi również, iż Vin może pochwalić się takimi samymi zdolnościami, wymagają one tylko uwolnienia i odpowiedniego szkolenia. Za jego namową kobieta dołącza do szajki, której celem jest wprowadzenie chaosu w Imperium, a może nawet i obalenie Ostatniego Imperatora. Idealnie wykreowane uniwersum z niebanalnymi bohaterami. Momentami czułam się jakbym przechadzała się wraz z Vin czy Kelsierem po Luthadelu albo spędzałam czas z całą drużyną w kryjówce Clubs’a. Stawiałam również wraz z Vin pierwsze kroki na balu, biłam się z myślami na temat uroczego Elend’a Venture i poznawałam tajniki allomnacji. Nie będę ukrywać, iż podczas czytania książki bawiłam się świetnie. Fantastyczni bohaterowie zarówno Ci pierwszo-, jak i drugoplanowi. Do tego dużo akcji i interesujących przemyśleń bohaterów. Oczywiście tak opasłe tomiszcze nie ustrzegło się również błędów. Zdarza się kilka przegadanych momentów, czy również mocno naciąganych sytuacji. Jednak w całym rozrachunku Z mgły zrodzony to kawał idealnej lektury, którą czytałam z największą przyjemnością.
Ostatni Imperator od tysiąca lat ciemięży skaa: lud skazany na złe traktowanie tylko z powodu własnego pochodzenia. Teraz jednak przyszła szansa na bunt: pewien nadzwyczaj mądry złodziej postanowił spróbować go obalić. Nie prosto jest jednak zmusić do potyczki lud, który utracił już wszelką nadzieję.Gdy otwarłam Z mgły zrodzonego przeraziłam się już pierwszymi stronami.Tłumaczenie od razu wypadało tragicznie: składało się z powtórzeń, powtórzeń i jeszcze raz powtórzeń. Wyglądało tak, jakby ktoś wrzucił tekst do tłumacza, a później jakoś składał to w całość. Poza tym niektóre zdania kompletnie nie trzymały się kupy (np. W pewnym sensie zmęczenie było – wynikało z długiego tańca: uprzedzając pytania, nie miało żadnego kontekstu, które by je wyjaśniało).Poza tym rebelia grupy uciśnionych... czyż to nie jest modny temat...? Igrzyska Śmierci, Czerwona Królowa, Niezgodna: te wszystkie, niekoniecznie dobre, młodzieżówki poruszają ten właśnie temat.Jakby tego było mało na kartach powieści prędko pojawiła się młoda postać, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że mam w własnych rękach kolejną, zwykłą młodzieżówkę, trzymającą się schematów i tylko udającą nieco poważniejszą lekturę.Och, nie wiecie nawet, jak bardzo się pomyliłam, oceniając książkę w ten sposób na pierwszych stronach powieści!Owszem, tłumaczenie wymaga dopracowania: co do tego nie mam wątpliwości. Wprawdzie im dalej w las, tym mniej je człowiek zauważa, lecz zdecydowanie nie jest najwyższych lotów, a uwierzcie mi, że ta książka ebook zasługuje na najlepszego tłumacza, jakiego tylko wydawnictwo jest w stanie dorwać.Nie zaprzeczę też, że opowieść ma parę drobnych problemów, jeśli chodzi o strukturę kraju, o którym opowiada. Zapewne gdybym się uparła, mogłabym wytykać jej naprawdę wiele.Z tym, że tym razem jakoś nie mam na to ochoty. Powód? Bardzo prosty. Mój Boże, w końcu trafiłam na taką fantastykę, przez jaką zaczęłam czytać ten gatunek. Czytając Z mgły zrodzonego miałam wrażenie, że znów mam z dziesięć lat i znów wierzę w każde słowo autora, choćby było nie wiadomo jak głupie. W jaki sposób tego dokonał? Cóż, ta historia zdaje się po prostu idealnie balansować pomiędzy lekkością i dobrą zabawą, a powagą sytuacji. Jest pomysłowa i pełna akcji, lecz jednocześnie wykreowany świat jest bardzo konkretny a także wystarczająco realistyczny, by w niego uwierzyć i pragnąć w niego wsiąknąć.Jakby tego było mało to o ile zwykle bohaterów traktuje po macoszemu to tym razem udało mi się na prawdę z nimi zżyć. Kelsier, główny przystojny bohater to postać, która z jednej strony spokojnie może być łamaczem kobiecych serc, jak i postacią, która zadowoli męską element czytelników. Jest wyjątkowo ciepłym, lecz stanowczym człowiekiem, który wie czego chce. Tego typu postacie po prostu wyjątkowo rozgrzewają serducho.Obawiałam się drugiej głównej postaci – młodziutkiej Vin – lecz choć miała własny typowo młodzieżowy wątek to wybaczam to, biorąc pod uwagę, że to nie wokół niej obracała się główna oś fabularna. Za to ta dziewczynka wykonała kawał dobrej i istotnej roboty dla samego czytelnika: pozwoliła autorowi wyjaśnić, jak funkcjonuje wykreowany przez niego świat.Pozostałe postacie też są bardzo nieźle wykreowane. Nawet Ostatniego Imperatora nie można nazwać jednopłaszczyznową postacią, co w przypadku przeciwnika głównych postaci zdarza się bardzo rzadko, zwłaszcza, gdy podział na tych niezłych i złych jest dość jasny. Nie będę się jednak na ich temat rozpisywać, tak, by nikogo przypadkiem nie zanudzić. I ten, o dziwo, funkcjonuje całkiem sprawnie, zwłaszcza, jeśli mu się przyjrzymy. [DROBNY SPOILER] W powieściach pokroju Igrzysk Śmierci zawsze irytowało mnie przede wszystkim posłuszeństwo uciskanych wobec władzy. A tu...? Tu mamy je bardzo zgrabnie wyjaśnione. [KONIEC].Przy okazji Sanderson zachowuje niezły balans pomiędzy fantastyką, a realizmem: nie znajdziecie tu tony różnorakich gatunków. W jego świecie nie ma smoków, czy elfów: są ludzie. Tyle, że niektóre nacje mają pewne... specyficzne zdolności. I to tylko tyle, jeśli chodzi o jego magię. A może aż tyle...?Fabuła sama w sobie również nie problemów; przeciwnie, jest idealnie zaplanowana. Wszystko, o czym czytamy, albo słyszymy ma jakiś sens. Jest istotne, nawet, jeśli takie się nie wydaje. Tu nie ma zbędnej paplaniny. Każdy szczegół jest przez Sandersona idealnie wykorzystywany na dalszych kartach książki.Muszę dodać jeszcze, że bardzo chętnie zobaczyłabym ekranizacje tej powieści: nie przez samą historię (w końcu ją już znam), ale... ona ma możliwości na tak wyjątkowe przedstawienie walk, że dla nich samych, prawidłowo nakręconych, chętnie odwiedziłabym kino.Z mgły zrodzony będzie przednią rozrywką dla każdego fana fantastyki: nie ważne, czy lubisz młodzieżówki (bo wątek dla siebie tu znajdziesz), czy poważne fantasy. Opowieść Sandersa idealnie spełnia własne zadanie: jak na dobrą książkę z tego gatunku przystało powinna bawić i nieco młodszych, i starszych czytelników. Jeśli jeszcze nie macie jej za sobą, sięgnijcie koniecznie.
Jestem zachwycona książką. To moja pierwsza tego autora i stanowczo chce kupić więcej. Jestem dość wybredna jeśli chodzi o książki a ta jest świetna. Zalecam bardzo na zimowe wieczory:)
Sądzę po prostu że książki Sandersona są super. Wciągająca historia, przeplatające się najróżniejsze wątki po prostu idealna robota.
Następna książka ebook Sandersona, która mnie nie zawiodła. Nie ma się co obawiać gabarytów, w końcu grube książki są piękne!
Idealnie wykonana i idealnie przetłumaczona. Fabuła ciekawa, nieprzewidywalna i wciągająca. Gdybym miał wybrać najlepszą książkę jaką czytałem w ostatnim roku, to właśnie ona zajęłaby to miejsce. Zalecam serdecznie wszystkim wielbicielom fantasy i nie tylko. :)
Bardzo lubię i cenię sobie dobrą fantastykę. Wprawdzie znam dużo osób z mojego otoczenia, które uważają, że ten gatunek to nic nie wnoszące do życia głupoty, lecz staram się nie sugerować ich opinią. Ponieważ moim zdaniem w każdej książce pdf można znaleźć coś (czasem niestety bardzo małe i na pierwszy rzut oka niewidoczne) mądrego, trzeba tylko umieć szukać. O „Z mgły zrodzonym” słyszałam już dużo dobrego, jednak do przeczytania tej powieści ostatecznie skłonił mnie cudowny opis z tyłu równie zachwycającej okładki. Lecz czy sam pomysł i ładna oprawa graficzna wystarczyły bym pokochała tą lekturę? Przekonajcie się sami.Przez ostatnie 100 lat ludzie przyzwyczaili się do nieskończonej władzy Ostatniego Imperatora w ich państwie i niekończącego się terroru, któremu nie sposób zaradzić. Skaa nauczyli się niewolniczej pracy bez wytchnienia na plantacjach i zaakceptowali własny okrutny, pozbawiony nadziei los. Kiedy jednak najwytrwalsi stracili już jakąkolwiek wiarę, pojawia się on – pół skaa ze złamanym sercem pełnym woli walki. Lecz skoro wielu innych już poległo, to czy jemu uda się odmienić życie innych i obalić rządy absolutne?„Nigdy nie chciałem, by się mnie bali. […] Strach to narzędzie tyranów. Niestety, kiedy stawką jest los świata, korzystasz z wszelkich dostępnych narzędzi.”Po poznaniu zarysu fabuły na podstawie okładki z olbrzymim entuzjazmem podeszłam do tej lektury. Liczyłam na dobre i wciągające fantasy, od którego nie będę mogła się oderwać. Niestety – moje podekscytowanie książką znikło równie szybko, jak się pojawiło za sprawą niezbyt płynnego języka autora i bardzo długich rozdziałów. Nie wiem, od czego to zależy, bowiem na moim Instagramie pod zdjęciem książki kilka osób wspomniało mi, że dosłownie ją pochłonęło. Szkoda, że i w moim przypadku nie było tak kolorowo, ponieważ z tą cegiełką męczyłam się nieźle nad 2 miesiące z przerwami. Czytanie szło mi naprawdę opornie, a najgorszy moment miał miejsce około 460 strony, gdzie akcja zamarła, a ja nie mogłam ruszyć dalej. Później jednak zmobilizowałam się do lektury, aby w końcu ją skończyć. Zastanawiałam się, czy po prostu nie przestać czytać i nie oddać książki z powrotem do biblioteki, jednak bez poznania całości wydawało mi się to nie najlepszym rozwiązaniem. I w sumie teraz cieszę się, że dałam jej ostatnią szansę, ponieważ zakończenie okazało się warte poświęceń. Ba, teraz rozważam nawet, czy nie sięgnąć po kolejną część, ale, jeśli już, to za jakiś czas.Dla mnie największym plusem książki była interesująca i skomplikowana fabuła. Można powiedzieć, że powiela kilka słynnych i wykorzystywanych powszechnie schematów, jak na przykład walkę pomiędzy biednymi a bogaczami, jednak mimo to, miała w sobie coś oryginalnego i wartego uwagi. Atmosferę pełną tajemnic, charyzmatycznych głównych bohaterów a także dylematy, jakie wywołuje u czytelników, którzy z czasem sami nie są do końca pewni, kto tutaj jest dobry, a kto zły. Myślę więc, że gdyby nie trudności z czytaniem i długie rozdziały, to pewnie pokochałabym tą książkę. A tak to zastanawiam się, czy w ogóle warto poznać kolejne tomy…www.carolinelivre.pl
Bardzo nieźle się ją czyta. Jest ciekawie napisana, wciągająca, z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Kupiłam ją dla syna lat 13 lecz przeczytałam sama aby ocenić czy jest dla niego odpowiednia. Syn lubi czytać fantastykę lecz do tej pory wybierał tytuły z działu młodzieżowego bał się zacząć Sandersona. Teraz jest zaciekawiony i jak skończy czytać cykl Herosów Olimpijskich Riordana zaczyna przygodę z "Z mgły zrodzony " Sandersona i pozostałymi jego tytułami.
Przez tysiąc lat popiół zasypywał kraj, nie kwitły kwiaty. Przez tysiąc lat skaa wiedli niewolnicze życie w nędzy i strachu. Przez tysiąc lat Ostatni Imperator, Skrawek Nieskończoności rządził władzą absolutną i ostatecznym terrorem, niezwyciężony jak bóg.Taki opis widnieje na okładce powieści Z mgły zrodzony Brandona Sandersona, choć według mnie wystarczyłoby krótsze ostrzeżenie podobne do tego z opakowań papierosów, ponieważ Z mgły zrodzony to opowieść niebezpieczna. Może spowodować pożar domu lub przynajmniej pozbawić cię posiłku, gdy pogrążony w lekturze zapomnisz o gotującym się obiedzie. Może również przyczynić się do rozwodu, ponieważ zamiast o małżonku będziesz myśleć o dalszych losach bohaterów tej powieści.http://www.thelksinoe.pl/blog/2016/05/14/z-mgly-zrodzony/
Swietna ksiazka, napisana rewelacyjnie. Z kazda kartka coraz bardziej wciagajaca. Zalecam kazdemu fanowi fantastyki
Z mgły zrodzony to jedyna z powieści fantasy, która tak mocno mnie zaskoczyła własną misterną konstrukcją. Brandon Sanderson szczegółowo obmyślił każdy, nawet najmniejszy detal. Jego świat jest precyzyjnie przemyślany, nie ma tu żadnej przypadkowości. Opowieść napisana z olbrzymim rozmachem i unikatowym pomysłem, którego do tej pory jeszcze nie spotkałem, mimo przeczytania naprawdę ogromnej ilości powieści fantasy. Świat Sandersona to świat, który pochłania czytelnika bez reszty. Nie mam nawet porównania do innych powieści, ponieważ jakiekolwiek porównanie byłoby naprawę krzywdzące. Zalecam ni gwarantuję, że nie zawiedziecie się.
Bardzo wciągająca książka. Ciekawie napisana. Każdy następny rozdział, sprawia że nie można się oderwać od czytania.
Gorąco zalecam bardzo nieźle spisane książki, po prostu nie można się oderwać. Super stworzone wielowymiarowe postacie a także bardzo nieźle skonstruowana akcja. szczególnie zalecam te książki wielbicielom Petara V Bretta a także Patricka Rothfussa. Jedyną wadą może być format książki jest ogromniasta dlatego jeśli ktoś planuje lekturę do autobusu zdecydowanie zalecam e-booka bo to solidne tomisko ciężko będzie transportować ze sobą :)
Pierwszy tom ciekawie zapowiadającej się serii. Każdy wielbiciel fantasy nie przejdzie obojętnie obok nazwiska Sanderson. I nie ma się co dziwić. Książka ebook jest po prostu idealna ponieważ wciąga nas wręcz od pierwszej do ostatniej strony. Podczas czytania może się pojawić objaw "jeszcze jeden epizod i idę spać" :D Zalecam !
Ekstra książka. Nieźle stworzony świat, interesująca fabuła, zwroty akcji, nieco mroczny klimat. Idealny pomysł i wykonanie. Zalecam jak najbardziej.