Z jak Zachariasz okładka

Średnia Ocena:


Z jak Zachariasz

Kilkunastoletnia Ann Burden przetrwała atomową zagładę. Świat, który kiedyś znała, zniknął, a jej najbliżsi zginęli. Przez rok żyła samotnie w odległej dolinie, nie wiedząc, czy ktokolwiek ocalał. Pewnego dnia dostrzega dym z oddalonego obozowiska i zdaje sobie sprawę, że nie jest sama. Ktoś przeżył i zmierza w kierunku doliny. Jakie ma zamiary? Czy można mu ufać?

Szczegóły
Tytuł Z jak Zachariasz
Autor: O'Brien Robert C.
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo YA!
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Z jak Zachariasz w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Z jak Zachariasz PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • gabaokey

    Wyobraź sobie, że nastąpiła wojna, która przerodziła się w zagładę nuklearną. Twoja rodzina zginęła, zostałeś sam i po długim czasie samotności już niemal wmówiłeś sobie, że jesteś ostatnim człowiekiem na ziemi. Mieszkasz w dolinie, która przez enklawę meteorologiczną została oszczędzona morderczym toksyną. Masz zwierzęta, rośliny i wydaje ci się, że przetrwasz. Teraz znasz już sytuację Ann Burden, nastoletniej dziewczyny, która przez rok żyła sama w jej rodzinnym domu, nie będąc świadoma czy ktoś jeszcze ocalał. Pewnego dnia odkryła palący się nieopodal ogień. Wie, że ktoś jeszcze żyje i przemieszcza się w jej kierunku. Zaczyna się zastanawiać: czy jest niebezpieczny? Co zrobi, gdy odkryje jej kryjówkę? Budzi się w niej świeży strach, już nie przed samotnością, lecz przed innym człowiekiem. Czy nasze wybory zawsze są dobre? Ile warte jest ludzkie życie w czasie, gdy niemal nikt na ziemi nie przerwał?Ma własne zalety i minusy, jednak zacznę od tych rzeczy, które zaskoczyły mnie pozytywnie. Czytając pierwszy rozdział, miałam wrażenie, że trzymam zaginiony dziennik prawdziwej osoby. Twórca posłużył się narracją pamiętnikarską – Ann rzeczywiście notuje własne przygody, dni są oznaczone datą, tak, że zachowana jest chronologia i nie gubimy się w akcji. Sama fabuła zaczyna się intrygująco, żeby w środku zwolnić tempa, a na końcu nagle przyśpieszyć. Historia rozwija się stopniowo, co może trochę męczyć, ponieważ niekiedy bywa nużąca, lecz gdy zbliżałam się do punktu kulminującego, wydawało mi się, że wpadłam razem z bohaterką w pułapkę. Uświadomiłam sobie, że ta pozycja naszpikowana jest psychologią – przebywamy w umyśle Ann i razem z nią wszystko przeżywamy. Czujemy, że się na nas poluje, że z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia. Twórca idealnie buduje napięcie i atmosferę niepokoju. Bohaterka jest osaczona i musi dynamicznie podejmować decyzje, możemy się z nimi nie zgadzać, lecz pokrótce również jesteśmy w stanie je zrozumieć. Ostatni epizod tak naprawdę nie rozstrzyga tego pytania, ponieważ sami musimy sobie na nie odpowiedzieć: Ann postąpiła dobrze, czy jednak mogła wybrać inaczej? Czy dobroć może wyrządzić nam krzywdę? Zapytania stają się coraz bardziej skomplikowane i filozoficzne, każdy sam musi je rozważyć.Łagodna, niewinna i niedoświadczona dziewczyna. Straszy, gwałtowny i nieobliczalny mężczyzna. Obcy okazuje się panem Loomisem, któremu na początku Ann zaufała. Niestety przybysz rozpacza na chorobę popromienną. Bohaterka opiekuje się nim jak może – powoli wszystko zaczyna się układać. Niespodziewanie Loomis staje się nieobliczalny i niebezpieczny. Teraz rodzą się kolejne pytania: był taki również wcześniej czy jednak jego zachowanie to zaburzenia psychiczne wskutek choroby? Ann usiłuje go usprawiedliwiać, ja jednak nie jestem już tak wyrozumiała, jak ona i przewiduje, że Loomis był bezwzględnym mężczyzną, który obawiał się, że ktoś może przejąć kontrolę i mieć większą władzę niż on.Co jeszcze przeraża? Sam fakt ukazania tego, jak może wyglądać choroba popromienna – pełna cierpienia, skazująca nas na wysoką gorączkę i halucynację.Język jest prosty, przez co dynamicznie się czyta, szczególnie pod koniec, gdy akcja bardzo przyśpiesza. Opowieść stylizowana jest na typowy pamiętnik, każdy wpis ma datę, a wydarzenia opowiedziane są nam z punktu widzenia bohaterki. Przez taki typ narracji występuje mało dialogów, lecz nie przeszkadza to w czytaniu, ponieważ wpisy są dosyć krótkie i sprawnie się je czyta. Nie potrafię odgadnąć, od jakiego miejsca nie piszę już Robert, a jego małżonka albo córka.Co mi przeszkadzało? Przede wszystkim muszę napisać o narracji, która miejscami mnie nużyła i szczególnie w środku sprawiała, że nie mogłam doczekać się czegoś nowego. Brakowało mi przez większość książki przyśpieszenia akcji, rzeczywiście dopiero końcówka najmocniej mnie wciągnęła. I również niestety zostawiła z poczuciem rozczarowania – ponieważ kto lubi otwarte zakończenia? Nie wiem, co stało się z Ann – udało jej się przeżyć? Co odkryła? Twórca daje nam jedną wskazówkę w postaci wypowiedzi Loomisa, lecz czy jest to wystarczający dowód, że Ann mogło się udać? I w końcu pytanie, które już padło: czy Ann podjęła słuszną decyzję? Pewnie nigdy się tego nie dowiem, co nieco mnie smuci. Jedyną dobrą opcją w tym zakończeniu jest to, że można wyobrazić sobie, iż wszystko skończyło się dobrze. Lecz mimo wszystko czuję niedosyt.Polecam wszystkim, ponownie nie zgadzam się w kategoryzowaniu książki, jako młodzieżowej. Dla mnie to pozycja nie tylko postapokaliptyczna, lecz również psychologiczna. Wizja świata po zagładzie atomowej jest przerażająco realistyczna. Możemy się cieszyć, że nie jesteśmy bohaterami tej powieści. Niestety prawdopodobnie każdy zastanawia się, jak daleko jesteśmy od takiego zakończenia ludzkości.

  • Dominika

    Cała książka ebook ma formę dziennika. Jego właścicielka, a jednocześnie narratorka powieści, nastoletnia Ann, posługując się krótkimi zdaniami i mową bardzo prostym omawia skomplikowaną rzeczywistość w jakiej przyszło jej się znaleźć, a także wracając wspomnieniami do przeszłości, ukazuje perypetie własnej rodziny i sąsiadów sprzed zagłady. Twórca dosyć sugestywnie pokazuje rozterki wewnętrzne własnej bohaterki, co nadaje książce pdf dużo głębi. Te pełne emocji i odczuć, a także wątpliwości i pytań notatki, w własnej prostocie i dość restrykcyjnym stylu, ukazują narastającą grozę zniszczonego przez atomowy holokaust świata. Dzięki temu zabiegowi czytelnik może poczuć więź z Ann a także identyfikować się z nią i jej dynamicznym a także silnym charakterem.Korzystając jedynie z dwóch postaci, twórca dał czytelnikowi dwie różnorakie reakcje na przerażającą rzeczywistość w której cała ludzkość przestała istnieć. Odpowiedzi na zapytania o to, co teraz jest najistotniejsze a także kto ma prawo podejmować decyzje, a także pełen niebezpieczeństwa konflikt między niewinną dziewczyną, a dominującym mężczyzną, prezentujący całkowicie przeciwstawne sobie poglądy a także systemy ideologiczne, i własną wymową przypominający momentami grę w szachy, sprawiły, że ta wyjątkowo interesująca książka, pozostawia po sobie mnóstwo pytań a także mimo wszystko pewien niedosyt. To, co jednak najbardziej mnie zdziwiło i mocno zaskoczyło w całej powieści, to fakt mocno pobłażliwego potraktowania zasobów fauny i flory występujących w tej postapokaliptycznej dolinie, a także brak ewentualnych wynaturzeń, kalectw i mutantów. Zupełnie jakby czas się tutaj zatrzymał. Teren dookoła doliny, tak bardzo groźny i zagrażający życiu, nie jest nawet spowity toksyczną mgłą. Twórca usiłuje tłumaczyć to zjawisko "enklawą meteorologiczną", jednakże owe objaśnienie nie jest dla mnie w pełni satysfakcjonujące, podobnie zresztą jak sposób poprowadzenia zakończenia.Czy Loomis faktycznie był zły od początku, czy może przemienił własne zachowanie na skutek choroby popromiennej? Czy lepiej było pozostać w miejscu w którym przebywa się obecnie, czy jednak podjąć ryzyko i wyruszyć w nieznane na poszukiwanie cywilizacji? To są naprawdę głębokie pytania, które niestety nie mają nic wspólnego z rozterkami zwykłej nastolatki. Obsadzenie głównej postaci w tak ekstremalnych okolicznościach, pozwoliło autorowi skłonić czytelnika do refleksji, a także sprowokować do dyskusji. Ann wywołała we mnie skrajne emocje, nie zawsze zgadzałam się z decyzjami, które podjęła, jednakże szanowałam jej proces myślowy. Bowiem opowieść o Zachariaszu to tak naprawdę bardzo interesujące studium psychologiczne nastolatki i konieczność gwałtownego wejścia w dorosłość. Ta kontrowersyjna opowieść postapokaliptyczna wywołała własną fabułą i głównym motywem powieści, zawartym zarówno w tytule, jak i snującym się przez cała jej treść, falę emocjonalnych komentarzy na całym świecie. Podsumowując: Z jak Zachariasz to powieść, która własną wymową, stawia kluczowe zapytania dotyczące cywilizacji w świecie przyszłości pogrążonym w chaosie a także ukazuje silne i słabe strony człowieczeństwa w obliczu zagłady. Gdzie jest granica między dobrem, a złem? Czy w świecie zmuszającym do podjęcia rozpaczliwych prób przetrwania kluczowa jest wierność zasadom moralnym? Czy lepiej być egoistą, czy altruistą? Osobą humanitarną, czy wyrachowaną? Wyłaniające się niemalże z każdej strony zapytania o strach i zaufanie sprawiają, że mimo iż książka ebook utrzymana została w dość restrykcyjnym i prostym stylu, jej przekaz jest bardzo ważny. Polecam. Z jak Zachariasz jest jedną z pierwszych postapokaliptycznych powieści dla młodzieży. Opublikowany pośmiertnie w 1974 roku i wyróżniony Nagrodą im. Edgara Allana Poe, doczekał się także serialu wyprodukowanego przez BBC w latach 80-tych. Obecnie trwają prace ponad jego ekranizacją, której premiera zaplanowana została na 2015 rok.

  • #eryk#

    Lubie takie apokaliptyczne klimaty zarówno w ebookach jak i w filmach. "Z jak Zachariasz" nie rozczarował mnie nawet na jeden rozdział. Poziom ksiązki jest bardzo wysoki a historia wciąga od pierwszej strony. Jak dla mnie to jest rewelacja. Do samego końca trzyma w napięciu, poza tym bohaterowie są genialni. Na samym początku poznajemy małą Ann, potem pojawiają się kolejni bohaterowie. Naprawdę polecam.