Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Przy życiu trzymała ich tylko nadzieja: że wrócą do państwie i wywalczą Polsce wolność. Przetrwali niewolę Gułagu, przemierzyli pół Azji i Afryki, z najwyższym poświęceniem brali udział w bitwach we Włoszech, w tym w tej najistotniejszej – o Monte Cassino. Choć zdawali sobie sprawę z tego, że szanse na odzyskanie ojczyzny stają się coraz mniejsze, nie poddawali się. Męstwo i odwaga żołnierzy Andersa dużo razy przechylały szalę zwycięstwa na stronę aliantów.Wyklęta armia to literatura najwyższej próby. Łączy w sobie lekkość pióra i porywającą narrację z całościowym ujęciem monumentalnej historii armii Andersa. Jej losy to także dzieje cywili i rodzin żołnierzy, którzy wraz z formującymi się w ZSRR Polskimi Siłami Zbrojnymi opuścili piekło Kołymy. Kacper Śledziński – twórca bestsellerowych Cichociemnych a także Tankistów – mierzy się z kolejną legendą udziału Polaków w II wojnie światowej. Z właściwą sobie swadą i dbałością o szczegóły przedstawia pełne gorzkiej chwały losy armii Andersa.– „Czy pan sądzi – pytał generał Keightley Rudnickiego – że siedemdziesięciu Polaków da sobie radę z oddziałem wypadowym 250 strzelców alpejskich?”Zapadła cisza…W ciepłej kwaterze sztabu 78 Dywizji Piechoty pułkownik Klemens Rudnicki krótko zastanawiał się ponad odpowiedzią: – „Pan generał obawia się, że jest ich za mało? Ja sądzę, że jest ich tyle, ile potrzeba”.fragment książki
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wyklęta armia. Odyseja Armii Andersa |
Autor: | Śledziński Kacper |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Upominek kupiony dla wujka - maniaka historii II wojny światowej. mówi, żę super.
„Wyklęta Armia” Kacpra Śledzińskiego omawia jedną z najbardziej tragicznych kart w naszej historii. Opowiada o ludziach, którzy mimo okropieństw sowieckiej niewoli nigdy nie przestali marzyć o wolnym państwie i powrocie do własnych domów. Historia jednak sprawiła, że wszystko to, o czym marzyli zostało dla nich utracone na zawsze. Nigdy nie mogli już zobaczyć czy wrócić do własnych rodzinnych stron, które w wyniku wojny nieustanny się częścią ZSRR ani nawet do nowego komunistycznego kraju. Wszystko to sprawia, że o Armii Andersa mówi się zazwyczaj z dużym patosem, a wszystkie osoby związane z tą częścią naszej historii są kreowana na idealnych bohaterów bez skazy. Autorowi udało się coś, co moim zdaniem bardzo rzadko zdarza się tym, którzy piszą o zdarzeniach przeobrażonych w naszej narodowej świadomości w mit. Pokazał on bohaterów tych zdarzeń (generała Andersa czy generała Sikorskiego) jako zwykłych ludzi targanych licznymi namiętnościami, nierzadko się ze sobą spierających jednocześnie nie odbierając im tych cech i zasług, które sprawiły, że obie te postacie znajdują się w panteonie naszych narodowych bohaterów. Książka ebook w rzeczywistości opowiada nie tylko o samej Polskiej Armii na Wschodzie, lecz o całym społeczeństwie zamierzchłych Kresów, które połączyło doświadczenie najgorszej z odsłony komunizmu. Jako bohaterowie występuje tu matka, która musiała przeżyć długą drogę do łagru, dzieci, które straciły większość własnych bliskich, dawni żołnierze ukrywający własne nazwiska w strachu przed wszechwładnym NKWD i wielu innych zwykłych ludzi, którzy pod byle pretekstem wyciągani z domów byli wysyłani do łagrów. W własnej książce pdf autorowi udał się pokazać tych kilka ciężkich lat opisując przy tym cały kontekst polityczny tamtych wydarzeń, dzięki któremu czytelnik rozumie tragizm losu naszych bohaterów lecz także spory, jakie wybuchały w łonie przedstawicieli władz polskich w Londynie. Nie brakuje także ukazania szczegółów decyzji wojskowych na całym szlaku bojowym od Monte Casino po Bolonie pozwalających sobie na zadanie zapytania o celowość ogromnych strat, jakie Polacy ponieśli choćby pod Monte Casino. Śledziński zadaje też dużo innych niełatwych pytań, które do dzisiaj rozpalają namiętne dyskusje. Co w tym miejscu należy oddać autorowi, w każdym z takich przypadków następuje kompleksowe zestawienie wszystkich za i przeciw pozwalających czytelnikowi na zajęcie swojego stanowiska w sporach, w których nie ma jasnych i prostych rozwiązań. Całość jest nam zaprezentowana w bardzo przyjaznej fabularyzowanej formie, przez co książka ebook wyjątkowo wciąga i bardzo nieźle się ją czyta. Jako przedstawienie w pigułce losów ogromnej rzeszy Polaków w okresie II wojny światowej jest to w szczególności książka ebook warta polecenia wszystkim fanom tej części polskiej historii a także tym, którzy wcześniej nie mieli z nią dużo do czynienia.
Licząca nad 500 stron zawiła historia armii, która miała wpłynąć na powojenne dzieje Polski. Jednak, jak wiecie ze szkoły - ani jej powstanie, ani zasługi na polu walki, ani haracz krwi, jaki opłaciła podczas szlaku bojowego, szczególnie podczas bitew o Monte Cassino niczego w decyzjach „sojuszników” nie zmieniły. Jak wynika z lektury, decyzję o sprzedaniu Polski Stalinowi podjęto znacznie wcześniej, niż podczas konferencji teherańskiej. Churchill w zamian za alians z ZSRR już latem 1941 roku podjął decyzję, zgodną z resztą z filozofią „nieumierania za Gdańsk”, o nieformalnej zgodzie na pozostawienie w rękach radzieckich zdobyczy terytorialnych z 1939 roku. „Czy chcecie, czy nie chcecie – umowę podpisać trzeba” powiedział premierowi Sikorskiemu Anthony Eden. Polska naiwność, skłonność do wewnętrznych sporów, przerostów ambicji, konflikt między Sikorskim i Andersem - to wszystko nie pomagało polskiej sprawie, lecz generalnie i pewnie nie bardzo szkodziło, ponieważ karty rozdawał kto inny. W książce pdf znajdziecie całościowy rys historyczny, lecz też bardzo osobiste relacje tych, którzy przeżyli piekło, jakie Polakom zgotowały „bratnie narody ZSRR”. Choć to może niesprawiedliwa ocena, sami również byli w bardzo paskudnej sytuacji, gdyż samowładny, solidnie zaburzony emocjonalnie Gruzin traktował własnych poddanych z okrucieństwem wcale nie mniejszym. Kacper Śledziński omawia także różnorakie koncepcje najlepszego i najskuteczniejszego użycia jednostek, które historycy nazwali armią Andersa. Była to filozofia wyjścia i przyłączenia się do aliantów zachodnich, która finalnie nastąpiła, lecz też współdziałania z Armią Czerwoną i wspólne wyzwalanie Polski od Wschodu czyli najkrótszą drogą. Jednak, mimo pozorów popierania takiej koncepcji Stalin wolał utworzyć armię złożoną ze „swoich Polaków” co zresztą zrealizował w 1943 roku. I nie chodzi tu o zwykłych żołnierzy, którym już nie pozwolił dołączyć do armii Andresa, lecz o lojalnych oficerów, którzy pasowali do koncepcji zwasalizowania Polski. Należeli do nich m.in. tacy oficerowie jak ówczesny podpułkownik Zygmunt Berling, który własnych proradzieckich sentymentów nie ukrywał, Michał „Rola”-Żymierski (skompromitowany oficer, który w 1927 został skazany na 5 lat więzienia z degradacją, za nadużycia finansowe przy dostawach dla armii) późniejszy agent NKWD czy inni, do których władza radziecka w postaci Józefa Wissarionowicza miała jakiekolwiek zaufanie albo miała na nich „haki”. Stalin bał się istnienia na terenie ZSRR armii podległej Rządowi Londyńskiemu, która po wkroczeniu na ziemie polskie mogłaby rozrosnąć się do ok. 500,000 żołnierzy i oficerów i przeciwstawić się jego pomysłom. Olbrzymią zasługą gen. Andersa jest umożliwienie opuszczenia terytorium ZSRR nie tylko 44000 żołnierzy i oficerów, a także ok. 25500 cywilów. Jednak z pewnych, niezrozumiałych dla mnie przyczyn i chorych ambicji znaczną cześć z ocalonych, rzucono „na stos” m.in. pod Monte Cassino. Idealnym przykładem takiej, w żaden logiczny sposób nie dającej się wytłumaczyć, chęci poświęcenia tylu, ilu tylko się da w obronie „honoru oręża polskiego” jest następująca sytuacja. Jerzy Giedroyć uzyskał 100 stypendiów na uczelniach technicznych w Stanach Zjednoczonych dla absolwentów szkół średnich. Profesor Jerzy Alexandrowicz, zajmujący stanowisko szefa szkolnictwa przy II Korpusie Polskim skomentował ten olbrzymi sukces i szansę następująco: ”Gdyby mój syn podczas wojny poszedł na studia, to bym się go wyrzekł”. Przy takim modelu patriotyzmu, który horyzontem myślowym nie sięga dalej jak do przyszłego tygodnia (nawet w przypadku tak wybitnego uczonego) prosto jest zrozumieć, że z tej szansy nikt nie skorzystał. Lektura i interesująca i przygnębiająca jednocześnie, ponieważ przypomina grecką tragedię klasyczną. Żadne wyjście nie było dobre i każde, niezależnie od wyboru prowadziło do porażki. http://niestatystycznypolak.blogspot.com