Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Dom z marzeń czy dom z koszmarów? Młode małżeństwo – Mia i Finn – z entuzjazmem remontują stary budynek, zamieniając go w własny wymarzony dom. Gdy dziewczyna nagle dowiaduje się, że jest w ciąży, ich przysz��ość wydaje się jeszcze jaśniejsza. Jednak radość dynamicznie ustępuje miejsca lękowi, gdy na jednej z listew odkrywają przerażającą wiadomość. Śledztwo, które początkowo wydaje się jedynie zagadką sprzed lat, prowadzi ich do przerażającej prawdy – ten dom skrywa mroczne sekrety, a jego ściany były świadkami niewyobrażalnych zbrodni. Gdy Mia rodzi dziecko, lęk nie ustępuje. Wręcz przeciwnie – niepokojące znaki, których nie potrafi zignorować, sprawiają, że powoli oddala się od męża, pogrążając się w obsesji odkrycia pełnej historii ich domu. A gdy prawda zaczyna się wyłaniać z cienia, jedno staje się pewne: zagrożenie nie odeszło razem z przeszłością. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wszystko zostaje w rodzinie |
Autor: | Marrs John |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ludzie! Co za książka! Od początku wiedziałam, że trafi do mojej tegorocznej topki i absolutnie się nie pomyliłam. Są książki, które wciągają. I są takie, które wciągają CIĘ, trzymają w napięciu i wbijają w fotel ze strony na stronę coraz mocniej. Ta opowieść to zdecydowanie ta druga opcja. I jestem w stanie obstawiać, że nie przeczytacie nic lepszego 😏 Mamy tu mądrze poprowadzony thriller psychologiczny z kryminalnym twistem. Nie ma tu klasycznego śledczego ani policyjnych procedur. Jest za to zbrodnia, tajemnice, trauma i psychologiczne rozwarstwianie postaci, które aż boli. To nie historia o stworach spod łóżka – to historia o tych, którzy siedzą z nami przy stole. O tych, którym ufamy najbardziej. 📦 Siedem walizek w starym domu. W każdej – ciało dziecka. 👩👩👧👦 Toksyczna relacja teściowej i synowej, 💔 Zdrady, manipulacje, podwójne życia, 🎭 Tajemnice, które wręcz duszą, 💥 I twisty. Jeden po drugim. Takie, których się nie da przewidzieć. John Marrs mistrzowsko żongluje perspektywami, każda postać ma własny, unikalny głos i motywacje. Nie ma tu miejsca na przypadek – wszystko ma znaczenie. Nie ma tu bohaterów „bez skazy”. Każdy coś ukrywa, każdy ma własne „dlaczego”. Książka ebook podzielona jest na cztery części, z których każda wnosi coś nowego, coś mocnego - kolejne odkrycia, kolejne kłamstwa i szokujące fakty. Już myślisz, że wszystko rozgryzłeś, a Marrs tylko na to czeka i momentalnie wywraca wszystko do góry nogami. I to zakończenie… Zostawiło mnie w totalnym szoku. W jednej chwili chciałam krzyczeć, w drugiej – zaczynałam od świeża analizować wszystko, co przeczytałam. Mistrzostwo. To jedna z tych książek, które poleciłabym każdemu fanowi thrillerów. Jedna z tych, które zostają w głowie na długo. I z czystym sercem mówię – nie wiem, czy chcę ją kiedykolwiek zapomnieć.
🧸„𝕎𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕠 𝕫𝕠𝕤𝕥𝕒𝕛𝕖 𝕨 𝕣𝕠𝕕𝕫𝕚𝕟𝕚𝕖” 𝕁𝕠𝕙𝕟 𝕄𝕒𝕣𝕤🧸 •• Dom z marzeń czy dom z koszmarów? •• ▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️ Thrillery to ostatnio jeden z moich ulubionych gatunków literackich. Szczególnie, gdy są tak dobre jak "Wszystko zostaje w rodzinie". Już na samym początku zaintrygował mnie opis tej książki i wiedziałam, że na pewno po nią sięgnę. Zaczęło się dosyć niewinnie, by po chwili zamienić się w najbardziej przerażającą historię, jaką miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie. 🧸 Młode małżeństwo Mia i Finn podejmują się wyremontowania starego domu. Nie spodziewają się jednak, że owy dom okaże się ich zgubą… Wkrótce dowiadują się, że będą mieli dziecko. Ich sielanka trwa w najlepsze… Do czasu, aż Mia odkrywa przerażającą wiadomość na listwie. Szaleńcze śledztwo Mii prowadzi do odkrycia mrocznych sekretów, które nawiedzają dom, a jak się potem okazuje jego ściany były świadkami niewyobrażalnych zbrodni. 🧸 „Wszystko zostaje w rodzinie” to taki typ książki, który już na samym początku daje czytelnikowi znaki, że coś tu jest nie tak. I niby zaczyna się niewinnie, to tylko po to, by zaraz zrzucić bombę na czytelnika. Tak było w przypadku tej książki. Młode małżeństwo padło ofiarą pewnego szaleństwa. A Mia do tego stopnia była pochłonięta pragnieniem odkrycia prawdy, że nieświadomie całkowicie oddaliła się od Finna. Twórca z doskonałą celnością ukazał nam mechanizmy obsesji i przedstawił proces, jak bardzo można poddać się szaleństwu, które kierowane jest strachem. Czytelnik może obserwować przemianę głównych bohaterów. A twórca mocny nacisk kładzie na to , by uświadomić poprzez ich historię, jak zakorzeniony strach i obsesja mogą zniszczyć nawet najtrwalszą relacje. Historia z każdą stroną nabiera tempa i sprawia, że trudno jest się oderwać od lektury. Podczas czytania ciągle odczuwałam niepokój i naprawdę bałam się tego, co może się wydarzyć na następnej stronie, lecz pomimo tego, książka ebook bardzo mnie wciągnęła i nie mogłam odłożyć jej na bok, póki nie poznałam finału. Twórca z premedytacją postanowił zagrać na emocjach czytelnika, serwując nam mocny skok adrenaliny i strachu. Uczucie niepokoju, nie opuściło mnie do ostatniej strony. Też sceneria książki okazała się być bezbłędna - stary dom, pełny mroku i nawiedzonych duchów, wywoływał we mnie gęsią skórkę. Uczucie strachu towarzyszy przez cały czas, twórca ciągle gra na emocjach czytelnika, robiąc nagłe zwroty akcji. Dlatego według mnie ta lektura jest dla osób o mocnych nerwach. Na mnie, aż za bardzo działały te wszystkie sceny i nie ukrywam, że bałam się podczas czytania, lecz nieźle było poczuć te emocje. 🥹 „Wszystko zostaje w rodzinie” to naprawdę mocny thriller, trzymający w napięciu. Akcja nie zwalnia ani trochę, z każdą stroną wydarzenia coraz bardziej intrygują czytelnika, co nie pozwala oderwać się od lektury. Dla wielbicieli tego gatunku, to obowiązkowa książka ebook do przeczytania tego lata. 🖤
małe rączki i nóżki małe malutkie tak drobne kruchutkie znaczę wybawienie przed udręką i rozpaczą przed łzami i krzywdzeniem teraz śpią spokojnie odeszły bezpowrotnie ofiaruję im sen wieczny i łza mi nie popłynie los ich już bezpieczny we mgle się rozpłynie w ramy obraz ujęty w nim w walizce dziewczynka on tak spokojny i piękny! tak mała ta okruszynka dziecięce ciałka w walizce upchnięte dusze maleńkie od życia odepchnięte szansy im nie dano! oddech odebrano! tam ciemno tak tam, na strychu dom ich wytchnienia cisza i szept melodii spoczynku i zapomnienia nieopowiedzianej historii i krzyk cichy rozpaczy „Uratuję ich z tego strychu". Ten dom jest mną. Częścią przeszłości. Żyje w mnie. A ja w nim. Cząstką każdą we mnie tkwi. Pamiętam. Czuję wciąż. Pamiętam, że tam był pokój. Mama była. I tata. Były dzieci też. O pomoc wołały. Cichutko. A później znikały. Szybciutko. I strych tam był. I walizki. I strach tam żył. Tak mi bliski. Rdzeń tego, co złe zostaje w rodzinie. Będzie w niej tkwił. I nigdy już nie przeminie. To mrok, który dzidziuś otacza. To ciemność, która je czernią osacza. I napełnia nią duszę. Aż się wylewać z niej będzie i sączyć. Aż w ciepłym ciele zatopią się dłonie. Wówczas spokój nastanie. Obrazy przed oczami tak złe! Bez miłości. Bez bezpieczeństwa. Dzieciństwo utkane z przerażenia. Z lęku i niezrozumienia. Jak duszę nawiedza złe wspomnienie. Tak rodzi się pragnienie. By te ciałka małe, tak ciepłe i nieśmiałe. Od bólu uratować. Przed światem je schować. Tu wszystko drży pięknie. Czuję mocno tę książkę. A wszystko wokół się skrzy cudnie. Skóra cierpnie, a pod skórą dreszcze. Serce kraje się z bólu. A dusza krzyczy. Tu zło ma niewyobrażalną moc. Licho nie śpi. Skubie i dłubie. Ciągnie i kusi. Rodzi się i przenika wszystko. Pokolenia. Spojrzenia. Każdy zakątek duszy i głowy pochłania. Ta historia zostanie ze mną i we mnie na długo. Czytajcie. Czujcie. Bierzcie z niej emocje. Warto.
Opowieść zaczyna się niemalże niczym typowy thriller, jednak z każdym epizodem i odkryciem każdej kolejnej warstwy historii, atmosfera staje się klaustrofobiczna i przepełniona paranoją. Główni bohaterowie, małżeństwo Mia i Finn podejmują się wyremontowania starego domu i w zasadzie nic nie zwiastuje nadchodzącej katastrofy. Moment znalezienia tajemniczego napisu zmienia niemalże wszystko, a sielankowa fasada upada w zastraszającym tempie. Miejsce, które miało być dla małżeństwa azylem, staje się owiane grozą i duchami przeszłości. Co mnie uderzyło w tej historii, to ukazanie jak może postępować obsesja. Mia oddająca się w szpony sekretów domu, oddala się od męża, aby nie powiedzieć wprost izoluje. Twórca bardzo plastycznie ukazuje, jak seria niewyjaśnionych zdarzeń może doprowadzić do niszczenia, nawet pozornie najtrwalszej relacji, poprzez zakorzenienie w człowieku strachu, który kiełkując jest wyjątkowo niełatwy do pozbycia się. Twórca bardzo nieźle budował napięcie, poprzez dynamiczną narrację, liczne zwroty akcji i cliffhangery. Maras bardzo nieźle zbudował scenerię dla lektury, korzystając z fragmentów gotyckiego horroru, jednak te klasyczne środki wykorzystał w dość interesujący sposób. Udało się pisarzowi wytworzyć klimat, który igra ze zmysłami, balansując mierzy halucynacją a rzeczywistością. Ta historia jest mroczna do tego stopnia, że powoduje mało komfortowe mrowienie na plecach, bo paranoiczna atmosfera daje o sobie odczuć na każdym kroku. Bardzo realnie Mars pokazuje, jak obsesja może prowadzić do utraty kontroli ponad życiem i tym jak granica pomiędzy zdrowym rozsądkiem a szaleństwem prosto może zostać przekroczona. Mnie książka ebook własną horrorową aurą zdecydowanie zaskoczyła.