Without Merit okładka

Średnia Ocena:


Without Merit

Siedemnastoletnia Merit na pewno nie ma normalnego życia. Jej schorowana matka mieszka w piwnicy, a ojciec na górze – z nową żoną i dzieciakami z obydwu małżeństw. Jej siostra bliźniaczka, urocza Honor, to chodzący ideał, a brat Utah – nieznośny perfekcjonista. Merit czuje, że jest ich zupełnym przeciwieństwem, że stale robi coś nie tak, jak powinna, a na dodatek wciąż przydarza jej się coś złego. Najbardziej bolesne są dla niej jednak kolejne tajemnice, które coraz bardziej oddalają od siebie członków rodziny. W tym tajemnica samej Merit: kobieta zakochuje się w chłopaku własnej siostry. Sytuacja zaczyna ją przerastać. Rezygnuje ze szkoły, zaszywa się w domu i po cichu „znika z swojego życia”, a w końcu postanawia opuścić dom na zawsze. Jednak jej plan nie wypala i musi zdecydować… czy może dać drugą szansę nie tylko własnej rodzinie, lecz też sobie.

Szczegóły
Tytuł Without Merit
Autor: Hoover Colleen
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
Rok wydania: 2018
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Without Merit w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Without Merit PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • madziao

    [siostryczytaja.blogspot.com]"Without Merit" różni się od innych ebooków Colleen Hoover, a jej głównym tematem nie jest młodzieńcza miłość. Na pierwszy plan wychodzą tajemnice, jakie skrywa każdy z członków rodziny Merit, relacje rodzinne, depresja. Praktycznie wszystko to nadaje książce pdf specyficzności, co dodatkowo wyróżnia ją na tle innych tekstów autorki. Rodzina Voss mieszka w zamierzchłym kościele, co już jest bardzo dziwne, a jeśli do tego dodamy, że matka Merit żyje w piwnicy, a ponad nią "normalne" życie toczy ojciec z nową żoną i dziećmi, to zdecydowanie nietrudno będzie nam zapomnieć o tej książce. Relacje pomiędzy członkami rodziny też są specyficzne, ze względu na tajemnice, które każdy z nich skrywa, a o których w swoim okresie dowiaduje się Merit... Cały ciężar spoczywa na ramionach głównej bohaterki, która z każdą kolejną tajemnicą czuje się gorzej. Do tego jej sytuacji nie polepsza fakt, że zakochała się w chłopaku własnej siostry bliźniaczki. Ciężko jest jej sobie z tym poradzić, ponieważ wie o dziwacznym zamiłowaniu własnej siostry (przez które nie potrafi zrozumieć czemu spotyka się z chłopakiem), lecz również widzi jego zachowanie w stosunku do niej, które nie jest zbyt odpowiednie jak na siostrę własnej dziewczyny... Merit nie jest idealna, podobnie jak jej rodzina. Popełnia dużo błędów, mniejszych czy większych, jednak dzięki niektórym z nich element rzeczy się wyjaśnia. Przez nie dowiaduje się o kolejnych sekretach, lecz również doprowadza do wyjawienia wszystkiego. Nic z tego nie jest łatwe, w dużo z tych rzeczy ciężko im uwierzyć. Inne ciężko wybaczyć. Jednak jakie będą konsekwencje tych tajemnic? Pomimo ważnej tematyki, w książce pdf nie brakuje wielu fragmentów humorystycznych. Połączenie ich z częstym uczuciem żalu, smutku, sprawia, że "Without Merit" jest interesującą pozycją. Jednak, co najważniejsze, mimo specyfiki książki, możemy zrozumieć jak kluczowa jest rozmowa, która polepszy relacje rodzinne i zmniejszy ilość nieporozumień.

  • goszaczyta

    Colleen Hoover przyzwyczaiła mnie do zaskakujących i wgniatających w fotel historii, które zawsze wprawiają mnie w zachwyt. Autorka w własnych powieściach porusza kluczowe problemy, z którymi większość z nas w jakimś stopniu: większym, bądź mniejszym się mierzy. Dlatego nie jestem zdziwiona, że i tym razem Colleen postawiła na wplecenie w własną historią kluczowych aspektów, na które z pewnością warto zwrócić uwagę. Tą książka ebook autorka nie sprawiła, że znowu zakochałam się w jej twórczości. Merit to siedemnastoletnia bohaterka książki, która posiada dość wyjątkowe hobby. Zbiera trofea, kupuje je, dostaje w prezencie za osiągnięcia, których nie zdobyła - tylko po prostu lubi je kolekcjonować. Z całą własną rodziną mieszka w domu przerobionym ze starego kościoła. Jest ona, jej siostra bliźniaczka Honor, brat Utah, tata i jego świeża małżonka Victoria. I jakby tego było mało, na dole, w takiej jakby piwnicy zamieszkuje ich mama, która nigdy z niej nie wychodzi. Wszystko wydaje się być nie tak w tej rodzinie. Merit nie mogąc poradzić sobie z sekretami jakie oddalają członków rodziny, coraz bardziej zamyka się w sobie, a żaden z jej najbliższych nie dostrzega nawarstwiającego się problemu u dziewczyny. Dlatego też, gdy pewnego dnia w sklepie spotyka atrakcyjnego chłopaka - Sagana, który spogląda na nią wzrokiem, jakiego Merit dawno nie doświadczyła, daje się ponieść chwili. Jeden pocałunek, o którym nie będzie mogła zapomnieć. Do jej zwariowanego świata dołączy jeszcze jeden sekret: pocałunek chłopaka jej siostry. I gdy sytuacja zaczyna ją przerastać, kobieta całkowicie rezygnuje ze szkoły, zaszywa się w swoim pokoju po cichu znika z swojego życia, a w końcu postanawia opuścić dom na zawsze... "Chyba czasem ma się po prostu szczęście i dostaje się rodzinę, z którą można tworzyć więzi. Czasem jest się skazanym na takich krewnych, którzy nie robią nic innego, tylko popełniają błędy, za które nie muszą przepraszać." Wiecie, jak kocham twórczość Colleen Hoover, jej ebooków zawsze wyczekuje z olbrzymim zaciekawieniem. Tym razem autorka ukazuje nam historię rodziny, która jest prawdopodobnie jedną z bardziej destrukcyjnych rodzin z jakimi miałam okazje się poznać. Każdy z nich mierzy się z swoimi problemami, skrywają sekrety, które tylko wyniszczają ich od środka i sprawiają, że zamiast się wspierać nawzajem jako rodzina, oni coraz bardziej się od siebie oddalają i sprawiają, że ich rodzina robi się patologiczna. Merit jako nastolatka, która jest bardzo wrażliwa, obserwując to wszystko co się dzieję, wyłącza się z życia. Zamyka się w swoim pokoju, nie uczęszcza do szkoły, sama mierzy się ze własnymi demonami, a pozostali członkowie rodziny, nie dostrzegają z czym ona także musi się zmierzyć, tylko dodatkowo jeszcze oni obarczają ją własnymi problemami. Zadziwiające jest to, że nikt nie zauważa jej wyobcowania, nie reagują, gdy Merit nawet nie wstaje rano z łóżka. Ojciec nie ma pretensji, że nie chodzi do szkoły. Dlatego to osamotnienie i brak pomocy pcha Merit do głupich czynów, których konsekwencję odbiją się na całej rodzinie. Cała akcja książki przebiega dość powolnie, na spokojnie poznajemy członków rodziny z perspektywy nastolatki. Merit ma siostrę bliźniaczkę, która jest idealna, cudowna i lubiana w szkole. Zawsze ta lepsza. I nie ma znaczenia, że obie wyglądają jak dwie krople wody, są identyczne. Jednak to Merit postrzega siebie jako tą gorszą, brzydszą i niedocenioną przez innych. Utah ich brat, także został przedstawiony jako profesjonalista w każdym calu. Dlatego nie ma się co dziwić, że pośród tak idealnego rodzeństwa, Merit nie czuje się niezła dla tej rodziny, nie czuję się sobą. Ogromnie spodobało mi się wykreowanie Merit - nastolatka taka jak inne, ale nie końca. Ona podąża własnymi ścieżkami, stara się być sobą w tym pokręconym świecie. Jedynie potrafił dostrzec to Sagan, chłopak jej siostry, który dla Merit był zakazany. "Without Merit" porusza dużo bolesnych i niełatwych tematów. Prezentuje prawdę, jak wyniszczające są kłamstwa i sekrety. Uświadamia nas, że nierzadko szczera rozmowa i głośne wołanie o pomoc przynosi pożądane wyniki i może być potrzebnym czynnikiem do wybaczenia. "Nie każdy błąd zasługuje na konsekwencję. Czasem jedyne, na co zasługuje, to przebaczenie." Z pewnością wyróżnia się ta historia na tle innych ebooków tej autorki. Jest nieszablonowa, dziwna, trochę pokręcona, lecz to sprawia, że jest taka wyjątkowa. Mnie bardzo przypadł do gustu pomysł Colleen na przedstawienie tej historii. Pomimo, że już opinie na temat "Without Merit" są mocno podzielone, to ja i tak uważam, że jest to naprawdę niezła książka.

  • Roksana Szejna

    "Without Merit" różni się znacznie od pozostałych ebooków Hoover. Najbardziej zauważalną różnicą jest to, że tym razem (o dziwo!) Colleen odkłada wątek romantyczny na dalszy plan. Tutaj rządzą kłopoty rodziny Voss. Każdy jej członek jest moim zdaniem delikatnie przerysowany, gdyż każdy zmaga się z zupełnie innym kłopotem, co można uznać za mało wiarygodne i trochę absurdalne. Wydawać by się również mogło, że bohaterowie żyją w innej rzeczywistości, nie chcę Wam psuć niespodzianki i zdradzać fabuły, więc o tym będziecie musieli przekonać się sami. Bardzo polubiłam poczucie humoru Hoover w tej powieści. Nie raz śmiałam się właśnie ze wspomnianej wyżej absurdalności i niedorzecznych sytuacji, które przydarzały się bohaterom. Mimo że wiem, że to Merit jest tutaj główną postacią, to zabrakło mi trochę rozbudowania przez autorkę wątków pozostałych członków rodziny Voss. Mam tu na myśli ich osobowości, bliższe przyjrzenie się ich psychice a także powodom, które spowodowały ich indywidualne problemy. Chociaż nie chcę tu powiedzieć, że są nijacy, ponieważ to na pewno nie ma tutaj miejsca. Każdego z nich już na początku oceniamy, akceptujemy jego decyzje, funkcjonuje Nam na nerwy lub zyskuje Naszą sympatię. Dopiero z czasem uczymy się, że nie należy oceniać ludzi po okładce, że każdy zasługuje na drugą szansę, że my sami nie jesteśmy idealni, więc nie powinniśmy wymagać również tego od innych. I najważniejsze! Że musimy nauczyć się wybaczać, wówczas na pewno będzie Nam lepiej. Czy polecam? Jak najbardziej! Mimo że książka ebook jest raczej skierowana do najmłodszych czytelników, to moim zdaniem kłopot w niej poruszany dotyczy tak naprawdę każdego z Nas, czy młodszego, czy starszego, więc jak najbardziej uważam, że bez względu na wiek powinniśmy zapoznać się z tą pozycją. Dla wielbicieli Hoover jest to oczywiście lektura obowiązkowa! Może i "Without Merit" nie wskoczy do moich ulubionych powieści tej autorki, jednak na pewno na długo zapamiętam jej przesłanie i wyciągnięte wnioski/ I bardzo się cieszę, że możemy poznać Colleen od innej strony, że wyszła poza wyrobione przez samą siebie schematy a także że zaskoczyła czymś czytelników - mnie pozytywnie i mam nadzieję, że z Wami będzie podobnie! http://roksa-reads.blogspot.com/2018/06/przedpremierowo-without-merit-colleen.html

  • Czytaczyk

    To bardzo wyczekiwana przez mnie książka, na którą już nie mogłam się doczekać. Za sprawą „Maybe someday” i „It ends with us” stałam się prawdziwą wielbicielką Colleenm, choć „Hopeless” nie przypadło mi do gustu. Początkowo zostałam zniechęcona na jakiś czas do jej twórczości, właśnie za sprawą tej ostatniej, lecz teraz zaczynam się coraz bardziej przekonywać do sięgnięcia po wszystkie książki jej autorstwa. Hoover porusza dużo ważnych kwestii, które mają olbrzymią wagę. Jednak porusza je w taki nieprzytłaczający sposób. Dzięki temu lekkiemu i prostemu stylowi książka ebook dostarcza czytelnikowi paru miło spędzonych godzin. Przyznaję, że początkowo trudno było mi się wciągnąć, lecz gdy to już zrobiłam, to lektura upłynęła mi błyskawicznie. Bardzo podoba mi się to, że Hoover w własnych historiach stroni od erotycznie wulgarnych i ordynarnych sytuacji a także iście prostackich dialogów bohaterów. Relacje, jakie buduje między bohaterami zawsze są subtelne i autentyczne. Co do kreacji bohaterów, to również nie mam większych zażaleń, choć Merit zdarzyło się mnie zirytować swoim postępowaniem czy rozumowaniem. Werdykt końcowy 3 vs 1. „Without Merit” jest kolejną książką, którą będę wszystkim zachwalać.

  • Anonim

    17 letniej Merit, ma schorowaną matkę mieszkającą w piwnicy a ojciec na gorze z resztą rodziny i nową żoną. Szalona rodzina która w dodatku mieszka w starym kościele 😲 Merit ma siostrę bliźniaczkę jednak charakterami się różnią. I gdy na drodze staje chłopak siostry, Merit nie może zapomnieć i być obojętna na ten pierwszy przypadkowy pocałunek. Oj losy się dzieje. A wraz z następna kartką jest coraz ciekawiej. Ponieważ dochodzę nowe okoliczności. To książka ebook nie tylko o nastoletniej miłości jednak tez o problemach pewnych sprawach rodzinnych, tajemnicach i nauce przebaczania, a jest dużo do wybaczenia i pogodzenia się z prawdą. Oczywiście pochłonęłam ją szybciej niż się spodziewałam, lecz tak to jest z wciągającymi ebookami Hoover

  • Monika Finfando

    Without Merit to Hoover w takim wydaniu, jakiego jeszcze nie znacie. Nie przedstawia nam kolejnego cudownego romansu, ale poważną opowieść o młodzieży opowiadającą o różnorakich nawarstwiających się problemach i tym, do czego mogą one doprowadzić. Gorąco zachęcam do poznania historii Merit, ponieważ warto wyciągnąć wnioski z życia jej rodziny.

  • Kamila Orłowska

    "Without Merit" to powieść, która własną oryginalnością zupełnie odbiega od wcześniejszych powieści Colleen Hoover. To coś nowego, świeżego z pewnością dziwacznego, lecz w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jestem przekonana, że autorka nigdy nie przestanie nas zaskakiwać i to dopiero początek, gdyż od trudnych romansów czas na powieści młodzieżowe, które to nie skupiają się tylko na wątku romantycznym, a bardziej na psychice i zachowaniu głównych bohaterów. W tej powieści nie ma miejsca na normalność i zwyczajność, to historia, w której ze strony na stronę spotykamy się z coraz to dziwniejszymi i zaskakującymi faktami na temat życia i rodziny głównej bohaterki. Ponieważ to tu w czterech ćwiartkach, w byłym kościele, rodzina Merit urządziła sobie dom. Dziwne prawda? I to bardzo, a wręcz przerażające! Jednak w tym domu tkwi prawdziwie burzliwe życie i nawet piwnice mają nieustannych lokatorów i zapewniam Was, że to nie są myszy 🙂 Akcja powieści pędzi już od pierwszych stron i z pewnością dacie się pochłonąć w wir szalonych zdarzeń tak nietypowej rodzinki. Główna bohaterka powieści nie ma łatwo. W domu nikt nie zwraca na nią uwagi, w dodatku rodzicie się rozwiedli i teraz mieszka z nimi świeża wybranka ojca wraz z ich małym synem. Merit ma też siostrę bliźniaczkę a także brata, lecz nie to jest najgorsze... Niestety Merit podkochuje się w chłopaku własnej siostry i wszystko pewnie byłoby dobrze, gdyby nie to, że poznała go w tak niesamowitej sytuacji. Szalona rodzinka, chaos i Merit, która zbiera trofea. Nieważne czy to 8 miejsce w zawodach pływackich czy 3 w konkursie recytatorskim, Merit musi je mieć. Brzmi szalenie, lecz zobaczycie, że to hobby jest zdecydowanie czymś nietypowym. Rodzina kobiety już nie jest tak zgrana jak kiedyś, teraz każdy się od siebie oddalił i przeżywa własne momenty rozczarowań jak i zachwytów. Autorka tym razem nie sprawiła, że wątek miłosny stał się tym głównym, oj nie. W tej historii, zostało poruszonych bardzo dużo ważnych spraw dotyczących rodziny jak i nastoletniego życia. W powieści przeplata się bardzo dużo różnorakich wydarzeń, które dotyczą wszystkiego i wszystkich dookoła Merit. Jest to krótka powieść, lecz za to bardzo rozbudowana, co z pewnością pozytywnie wpływa na jej odbiór. Główna bohaterka powieści nie ma łatwo. W domu nikt nie zwraca na nią uwagi, w dodatku rodzicie się rozwiedli i teraz mieszka z nimi świeża wybranka ojca wraz z ich małym synem. Merit ma też siostrę bliźniaczkę a także brata, lecz nie to jest najgorsze... Niestety Merit podkochuje się w chłopaku własnej siostry i wszystko pewnie byłoby dobrze, gdyby nie to, że poznała go w tak niesamowitej sytuacji. Szalona rodzinka, chaos i Merit, która zbiera trofea. Nieważne czy to 8 miejsce w zawodach pływackich czy 3 w konkursie recytatorskim, Merit musi je mieć. Brzmi szalenie, lecz zobaczycie, że to hobby jest zdecydowanie czymś nietypowym. Rodzina kobiety już nie jest tak zgrana jak kiedyś, teraz każdy się od siebie oddalił i przeżywa własne momenty rozczarowań jak i zachwytów. Autorka tym razem nie sprawiła, że wątek miłosny stał się tym głównym, oj nie. W tej historii, zostało poruszonych bardzo dużo ważnych spraw dotyczących rodziny jak i nastoletniego życia. W powieści przeplata się bardzo dużo różnorakich wydarzeń, które dotyczą wszystkiego i wszystkich dookoła Merit. Jest to krótka powieść, lecz za to bardzo rozbudowana, co z pewnością pozytywnie wpływa na jej odbiór. Muszę Wam przyznać, że na początku nie mogłam uwierzyć, że tę opowieść napisała Colleen Hoover. Zdecydowanie styl pisania jak i sam pomysł na fabułę okazał się być zupełnie innym niż to co już znamy. "Without Merit" to powieść, w której każde zdarzenie ma ogromne znaczenie i możecie być pewni, że nic nie losy się bez przyczyny. Autorka stworzyła bardzo barwne postaci, które już od pierwszych stron pokazują własny twardy charakter i dzięki temu możemy zobaczyć jak bardzo wszyscy się od siebie różnią. Jak myślicie jakie sekrety skrywa Merit, Sagan lub Honor? "Without Merit" to opowieść inna, oryginalna, szalona, lecz i bardzo ważna. To powieść, która uświadamia i z pewnością zaskakuje. Gdyż takiej CoHo jeszcze nie było 🙂. Mam nadzieję, że zechcecie sięgnąć po tę opowieść i sami przekonacie się o tym jak inna i niezwykła potrafi być to historia. @camilleshade camilleshade-books.blogspot.com

  • Ver.reads

    Czasami w tej szarej, przytłaczającej nas codzienności brakuje nam jakichkolwiek spontanicznych sytuacji, odrobiny szaleństwa, chwil zapomnienia, które dają tak bardzo potrzebne wytchnienie. W życiu siedemnastoletniej Merit istnieje dużo nawarstwiających się przyczyn, które sprawiają, że kobieta z każdym kolejnym dniem coraz bardziej zamyka się w sobie - rozwiedzeni rodzice, obłudna macocha, matka mieszkająca w piwnicy. Dlatego też, gdy pewnego dnia w miejscowym sklepie ze starociami spotyka Sagana, atrakcyjnego chłopaka, który spogląda na nią wzrokiem, jakim nie spoglądał nikt przedtem, daje się całkowicie ponieść chwili. Jeden pocałunek, o którym długo nie będzie w stanie zapomnieć. Jedna pomyłka, która ją zdruzgocze. Wkrótce bowiem okazuje się, iż to chłopak jej bliźniaczki, Honor. Jak Merit porodzi sobie z tą niezręczną sytuacją? Czy ze względu na rodzinne więzy będzie w stanie o nim zapomnieć? "Nie każdy błąd zasługuje na konsekwencje. Czasami jedyne, na co zasługuje, to przebaczenie." Do ebooków Colleen Hoover nie trzeba mnie w żaden sposób przekonywać. To jedna z moich ulubionych autorek i szczerze mówiąc biorę jej nowe dzieła w ciemno - i praktycznie nigdy się nie zawodzę. Czy jednak i tym razem Hoover spełniła moje oczekiwania? Zacznę od samej narracji, która tak jak przeważnie, poprowadzona została w formie pierwszoosobowej. Według mnie rozwiązanie to w romansach sprawdza się idealnie, a poznawanie historii bezpośrednio z perspektywy Merit pozwala poznać nam zarówno ją samą, jak i kłębiące się wewnątrz niej emocje. A jak się już wkrótce okazuje, jest ich naprawdę wiele. Colleen w pozycji tej wykreowała całą gamę skrajnie różnych, charakterystycznych postaci. Każdą z nich poznajemy jednak oczami nastolatki, dlatego również rozgryzienie ich prawdziwego oblicza wymaga od czytelnika czasu. Merit wydawać by się mogło jest zwykłą, niesprawiającą zbytnich kłopotów nastolatką, której zdecydowanie brakuje pewności siebie. Własną siostrę Honor, choć wyglądają jak kropla w kroplę, uważa za o dużo atrakcyjniejszą, bardziej przebojową, normalnie od niej lepszą. Z kolei jej starszego brata Utaha cechuje czysta perfekcja, w każdym, nawet najmniejszym calu, poczynając od skrupulatnej nauki i wspaniałych wyników, na schludnym, nieskazitelnym ubieraniu się kończąc. W historii tej pojawiają się też rozwiedzeni rodzice, walcząca z wyniszczającą chorobą matka, która od dłuższego czasu samotnie mieszka w piwnicy a także ojciec, który związał się z jej byłą pielęgniarką i miał czelność sprowadzić ją pod wspólny dach. Dach, który już sam w sobie jest dosyć osobliwy, gdyż cała rodzina mieszka w budynku, który niegdyś był kościołem. Pióro Hoover jest lekkie i wyjątkowo przyjemne w odbiorze. Z pewnością nie można odmówić jej niesamowitej zdolności tworzenia przejmujących i przede wszystkim wciągających historii. Przeważnie z jej dziełami zarywam całe noce, tym razem też za oknem już świtało, gdy przewracałam ostatnie strony tej książki, normalnie nie mogąc się od niej oderwać. W ostatnich pozycjach Colleen można zauważyć, iż autorka stara się eksperymentować z tematyką i za każdym razem zaskakiwać czytelnika czymś nowym. I o ile "It ends with us" naprawdę mnie urzekło, tak w "Without Merit" zabrakło mi tego, co w jej ebookach cenię sobie najbardziej - tej kulminacji skrajnych i silnych emocji. Hoover porusza w własnych ebookach ludzkie słabości i liczne problemy, tym razem ukazała całe ich spektrum, kreując dysfunkcyjną, wręcz przerysowaną rodzinę, w której każdy z jej członków zmaga się z swoimi demonami. Nie zabrakło też subtelnego wątku romantycznego, w którego tworzeniu Colleen jest moim zdaniem mistrzynią, jednak w pozycji tej stanowi on jedynie tło. Autorka nakreśliła historię ukazującą skomplikowane rodzinne relacje, wyniki przemilczenia dotykających nas spraw a także żmudny i powolny proces wybaczania, zarówno innym, jak i sobie. Podsumowując, "Without Merit" jest z pewnością czymś świeżym i niepowtarzalnym w twórczości Hoover. Myślę, że śmiało mogą dać jej szansę osoby, które do tej pory nie były przekonane do jej dzieł. I chociaż nie należy ona do moich ulubionych, to bez wątpienia jest to wciągająca, zmuszająca do refleksji pozycja.

  • Klara

    Już niedługo własną premierę będzie obchodziła najwieższa opowieść Colleen Hoover wydana w Polsce, a mianowicie: Without Merit. Po raz pierwszy dane mi jest recenzować ją przedpremierowo, co wywołuje we mnie naprawdę olbrzymią radość. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że choć nie mam już 18 lat, uwielbiam powieści Hoover i czytam je wręcz nałogowo. Dlatego i tym razem nie mogło być inaczej. Poznajcie Merit i… Without Merit. Merit jest zwyczajną dziewczyną, choć ma nieco dziwne przyzwyczajenie: postanowiła, że po każdej porażce musi kupić… trofeum – tak na poprawę humoru i samooceny. Pewnego dnia, gdy stoi w kolejce do kasy, zauważa chłopaka, który ni stąd, ni zowąd pyta ją o to, co robi. Nie przypuszcza, że ten sam chłopak wprowadzi w jej życie zamęt większy niż niejedna z największych porażek. Zacznijmy od tego, że ta opowieść od początku wciąga. Dlaczego? No dajcie spokój! Dziewczyna, która kupuje trofea? To nienaturalne. Już w pierwszym rozdziale zostajemy wciągnięci w wir akcji i ani myślimy ją przerwać odłożeniem książki na bok. To niemożliwe. Losy się tyle, że nie sposób niespodziewanie przestać czytać. Czytamy więc i czytamy. I czytamy, i czytamy… Czytaniu nie ma końca. Without Merit – abstrahuję od tej… dziwności – jest wyjątkowo mądrą historią, która wprowadza nas w skomplikowany świat relacji rodzinnych, uczuć i mniejszych historii, które spajają całą powieść. Można by powiedzieć, że Colleen Hoover kieruje się w stronę ebooków ambitniejszych, gdyż porusza już znacznie trudniejsze tematy, a jednocześnie nie zatraca swoistego stylu, tak że brniemy w opowiadanie pełną pytań bez odpowiedzi i niekiedy nawet dość absurdalnych z naszego punktu widzenia zdarzeń. To wszystko sprawia, że Without Merit nie ma wręcz kiedy stać się nudna! Stale poznajemy, zagłębiamy się w opowiadaną nam historię, śledzimy dzieje bohaterów, którzy zyskują (bądź nie) naszą sympatię… Nie ma tu miejsca ani czasu na odrobinę nudy. Dzięki temu, że Colleen Hoover – jak zwykle – stworzyła przemyślaną powieść, nie mamy wrażenia, że jest przesadzona lub że czegoś nam w niej brakuje. To niewątpliwie jeden z największych walorów Without Merit. Ktoś mógłby zaprotestować i uznać, że skoro New Adult jest takie przewidywalne, nie ma takich tematów, które nie zostałyby poruszone przez innych; Colleen nie wykazała się więc niczym spektakularnym. Owszem, z pewnością wielu zgodziłoby się z tym stwierdzeniem. Ja również. Tylko że… Czy oznacza to, że nie powinno się już pisać ebooków z tego gatunku? Nawet jeśli powiemy, że nie powinno się tego robić, autorzy i tak stale będą pisać (i jak zawsze – zachwycać). Nie okłamujmy się, kochani – UWIELBIAMY czytać o tym, co niejednokrotnie przydarza się nam samym. Dlatego tak prosto utożsamiamy się z bohaterami lub od początku którychś z całego serca nienawidzimy. Prawda jest również taka, że każdy twórca zupełnie inaczej podchodzi do pisarstwa. Jedni twierdzą, że najlepsze są najprostsze rozwiązania, i wykorzystują gotowe schematy, które już się sprawdziły. Inni – wręcz przeciwnie – eksplorują czytelniczy światek w poszukiwaniu czegoś nowego w chaosie tematów, które zostały już przewałkowane milion razy. Nie mogę z całą pewnością stwierdzić, że Hoover należy właśnie do tej drugiej grupy, lecz jedno jest pewne: próbuje. I to widać. Przede wszystkim w tym, w jaki sposób przedstawia poszczególne historie. Każda jej książka ebook jest osobna, a zarazem taka sama. Hoover inspiruje się i inspiruje innych; odtwarza i tworzy; w końcu: daje i odbiera. Nasze serca, nasze dusze, nasze skrywane głęboko lęki i miliony niewypłakanych łez. Without Merit jest jedną z tych ebooków Colleen Hoover, po które zdecydowanie warto sięgnąć. Tych, którzy znają jej twórczość, raczej nie muszę do tego przekonywać. Z kolei tym, którzy poszukują jednocześnie mądrych, interesujących i relaksujących historii, naprawdę ją polecam. Staram się być obiektywna, choć wiem, że się nie da. Nie będę się więc łudzić, że potrafię… Po każdej lekturze określam daną książkę trzema słowami. W tym przypadku mi się nie udało. Znalazłam tylko jedno: fascynująca. Nie idealna, fantastyczna, wspaniała, doskonała… Po prostu fascynująca. Ona fascynuje. Przekonajcie się sami. Redakcja Essentia: redakcja-essentia.pl

  • kogellmogell

    "Rodzina Vossów jest osobliwa, niedoskonała i pełna tajemnic." - właśnie tym jednym zdaniem określiłabym najbardziej pokręconą i zwariowaną familię, z jaką w ostatnim okresie miałam okazję się spotkać! Merit to wyobcowana i osamotniona nastolatka, która mieszka w domu przerobionym ze starego kościoła, wspólnie z siostrą bliźniaczką (tą ładniejszą i fajniejszą), starszym perfekcyjnym bratem, ojcem, jego byłą żoną Victorią (matką całej trójki), obecną żoną (również Victorią) i ich wspólnym kilkuletnim synem (przyrodnim bratem Merit). Kobieta czuje, że nie pasuje do swojej rodziny i z dnia na dzień coraz bardziej zamyka się w sobie. Przestaje chodzić do szkoły, całymi dniami śpi i przesiaduje w swoim pokoju. Aby tego było mało, nikt, nawet jej bliscy nie zwracają na to uwagi, a jedynie obarczają dziewczynę swoimi problemami. Niespodziewanie i nagle w jej życiu pojawia się ktoś nowy, ktoś wyjątkowy, kto jak się jednak okazuje jest dla niej zakazany... Czy Merit w końcu trafi na osobę, która pomoże jej dostrzec, że to przez co przechodzi, nie jest czymś normalnym? Czy znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie ocalić nastolatkę przed całkowitym zatraceniem? Nie ma rodzin stuprocentowo normalnych, a tym bardziej idealnych, o czym przekonałam się już dawno na swojej skórze. Jednak Colleen Hoover w własnej książce, przedstawiła obraz naprawdę destrukcyjnego domu, w którym nie tylko młodsi członkowie rodziny nie radzą sobie z swoimi problemami. "Without Merit" to skupisko niezwykle niełatwych i bolesnych tematów, lecz to też wielowymiarowa historia, o wybaczaniu i dawaniu sobie drugich szans. Autorka własną nową powieścią zwraca uwagę na to, jak dużo może przemienić szczera rozmowa o tym co nas trapi i jak ważne w tym wszystkim jest wsparcie najbliższych. Dla mnie ta opowiadanie była oryginalna, nieschematyczna i niezwykła w własnej prostocie. Przy okazji okazała się być czymś na wzór terapii, z której mogą skorzystać wszyscy czytelnicy, o ile tylko sobie na to pozwolą. Mimo, że zdania na temat nowej powieści CoHo są już dość mocno podzielone, to dla mnie autorka w dalszym ciągu jest niekwestionowaną mistrzynią pióra, która mam nadzieję, że nigdy nie przestanie tworzyć i mnie zaskakiwać! "To nie w samych problemach tkwi tak naprawdę problem - a w tym, że nikt nie ma odwagi wykonać pierwszego kroku i o nich porozmawiać."

  • Paulina11

    Kto mnie obserwuje od dłuższego czasu ten wie, że uwielbiam książki Colleen Hoover (mam niejasne wrażenie, że bardzo podobnym zdaniem zaczynam recenzje każdej powieści CoHo ;P). Nawet i bez zapoznawania się z opisem fabuły wiedziałam, że chcę to przeczytać. Ot, z uwagi na samo nazwisko. Jak się jednak ma „Without Merit” do reszty? Tym razem przyjrzymy się sytuacji siedemnastoletniej Merit, której rodzina jest, mówiąc krótko – nieco niecodzienna. Czemu? Jej matka mieszka w piwnicy, tata ze własną nową żoną i dzieciakami z obydwu małżeństw urzędują na górze. Merit ma siostrę bliźniaczkę, starszego brata Utah i młodszego – Moby'ego. O, a wspomniałam, że ich dom to tak naprawdę zamierzchły kościół? Życie Merit usłane jest ciągłymi rozczarowaniami, czy niepowodzeniami, jej rodzina nie jest już tak najbliższa sobie, jak była. Lecz czy oni tak naprawdę byli kiedykolwiek zżyci? W końcu rodzinne sekrety i spory ciągną się już od lat. Wszystko to prowadzi do tego, że kobieta „znika z swojego życia”, przestaje chodzić do szkoły, stara się zwracać na siebie jak najmniej uwagi. Lecz czy na tym polega życie? Merit to wbrew pozorom bardzo silna bohaterka, która mimo niezbyt sprzyjających okoliczności potrafi twardo stąpać po ziemi. Lecz jest tylko człowiekiem, a każdy z nas ma granicę, po której przekroczeniu po prostu się załamuje, nikt nie da porady znosić absolutnie wszystkiego. Każdy chce miłości, troski i uwagi rodziców, czy również rodzeństwa. Bardzo polubiłam Merit, ona nie jest użalającym się ponad sobą dzieckiem, a nastolatką, która pragnie miłości, pragnie zwyczajnego zachowania rodziny wobec niej. Czasem, kiedy sytuacja zaczyna przerastać, robimy rzeczy pod wpływem chwili, których potem żałujemy. Lecz czy takie sytuacje nie potrafią również niekiedy otworzyć oczu na to, co się losy dokoła? Przyznam szczerze, że było mi żal Merit, to naprawdę piękna kobieta z krwi i kości, która w żadnym stopniu nie jest wyidealizowana, ma własne słabości i gorsze momenty. Bywało tak, że ona przyjmowała coś, że tak powiem – na klatę, a mnie za nią było smutno. Colleen Hoover bardzo lubi poruszać w własnych ebookach różnorakie kluczowe tematy – już tyle powieści napisała, a w każdej jest coś nowego. Nie wiem, czy to dobrze, czy może źle, że w dzisiejszych czasach jest tak dużo możliwych problemów. W „Without Merit” nie jest inaczej i nie, nie zdradzę co tu konkretnie jest poruszone, ponieważ to jest coś, o czym sami musicie się przekonać. Colleen już od pierwszych stron rzuca nas w wir wydarzeń, stopniowo zapoznaje nas z sytuacją, historią, ale... nie wiem, było ciekawie, jednak początkowo coś nie umiałam się wkręcić, miałam jakieś takie wrażenie, że to nie jest Hoover, że to książka ebook innego autora. Nie potrafię wyjaśnić dlaczego, lecz taka myśl długo mi się kołatała w głowie. Ponieważ wiecie co? To nie jest ta sama Colleen, którą pokochałam, to nie jest to, co „Hopeless”, „Slammed”, „Ugly love”, czy „Maybe someday”. „Without Merit” jest zupełnie inna niż tamte, coś jakby CoHo w świeżym wydaniu – przynajmniej takie ja odniosłam wrażenie. Ta książka ebook jest nieco bolesna, ale... prawdziwa. Opowiada o problemach, które mogą dotyczyć wielu ludzi, dużo rodzin. Opowiada o przebaczaniu. Szczerze, to trochę tęsknię do tej starej Hoover, te lżejsze historie nieco bardziej przypadły mi do gustu. Teraz, jak tak piszę tę recenzję przyszła mi do głowy pewna myśl, jakoby Colleen w „Without Merit” się nami bawiła. Ta książka ebook jest ciekawa, lecz równocześnie momentami nieco męcząca, bolesna. Przewija się gama rożnych emocji, pojawiają się rozmaite wydarzenia, sytuacje i problemy. Myślimy cały czas jedno, a niespodziewanie następuje zwrot i dezorientacja, nowe informacje, które wymuszają zmianę toku myślenia, inny pogląd na daną sytuację. W tej historii wszystko ma własny cel, własny sens. Żadna osoba, sytuacja nie wzięła się znikąd. Tak naprawdę nie mamy tu do czynienia z wieloma bohaterami, jakby nie patrzeć, to tylko bliska rodzina. I Sagan. Jednak każde z nich ma znaczenie, każde również wzbudza inne odczucia, a nierzadko nie od razu potrafimy kogoś trafnie ocenić. Jednych lubię bardziej, innych mniej – jak w życiu. „Without Merit” może i nie powędrowało do grona moich Hooverowskich ulubieńców, lecz zdecydowanie uważam, ze ta pozycja to must read każdego fana tejże autorki. Nie znasz jej? Również przeczytaj! Lecz jeśli miałaby to być pierwsza książka ebook CoHo, to może zerknij na jej poprzednie powieści, poczytaj opisy i wówczas stwierdzisz, czy stale pragniesz od tej zacząć :) Tak naprawdę jest to bardzo genialna historia, która niesie swego rodzaju przesłanie. Dodam jeszcze od siebie, że tytuł i sama okładka są bardzo trafne spoglądając na treść, jednak żeby zrozumieć ich znaczenie, trzeba poznać tę historię. zabookowanyswiatpauli.blogspot.com

  • maggie90

    „Without Merit” to swoisty powrót do korzeni, jeśli chodzi o twórczość Colleen Hoover. Mam tu na myśli fakt, że autorka zaczynała własną przygodę z pisaniem tworząc książki zaliczane do nurtu Young Adult i New Adult, które nie były klasycznymi romansami, a do których można zaliczyć serię Slammed czy Hopeless. Główna bohaterka najwieższej książki Collenn Hoover ma siedemnaście lat, więc wiekowo autorka powróciła do tego, od czego zaczynała własną przygodę z pisaniem. Merit nie jest typową nastolatką, nie ma klasycznej rodziny, nie ma nawet klasycznego hobby, nie mieszka także w klasycznym domu, i prawdopodobnie właśnie za tą całą nietypowość pokochałam tą książkę. Kobieta mieszka w kościele. Powtarzam Merit mieszka w KOŚCIELE! Nie, nie przesłyszeliście się. Jej dom stanowi przerobiony kościół, który rodzina Voss kupiła po okazyjnej cenie. Jakbyście się czuli gdyby na jednej ze ścian waszego salonu wisiała ogromnych rozmiarów postać Jezusa, ponieważ próba jej usunięcia mogłaby zakończyć się naruszeniem jednej ze ścian? Lub co byście powiedzieli, gdybyście zamiast okien, mieli witraże? No cóż, jak mówiłam to nietypowy dom. Merit ma również oryginalne hobby – zbiera trofea. Zapytacie co w tym nietypowego? Hmm. Nie są to jej trofea. Merit kupuję tylko te wygrane przez innych i ma ich już całkiem sporą kolekcję. Wspominałam również coś o nietypowej rodzinie prawda? Poza Merit, w kościelo-domu (moja słowna inwencja twórcza nie zna granic) mieszka jeszcze sześć różnorakich osobowości: Barnaby Voss, czyli ojciec dziewczyny; Victoria Voss - macocha Merit i świeża małżonka Barnaby’ego; Moby, czyli kilkuletni przyrodni brat Merit, będący owocem związku Barnaby’ego i Victorii; Victoria Voss – mama Merit. TAK, nie pomyliłam się. Mama naszej głównej bohaterki nosi dokładnie takie samo imię jak świeża małżonka jej byłego męża. TAK, wszyscy mieszkają w tym samym domu (nie w tym samym łóżku – spokojnie); Utah – starszy brat naszej bohaterki; Honor – siostra bliźniaczka Merit; Sami przyznacie, że tyle osób pod jednym dachem tworzy mieszankę wybuchową. Każdy jest inny i każdy skrywa tajemnicę (każdy prócz Moby’ego – no ponieważ jaką sekrety mógłby skrywać śliczny czterolatek). Pewnego dnia Merit, kupując kolejne trofeum do własnej kolekcji wpada w sklepie na intrygującego Sagana. Niewinna, krótka wymiana zdań, kończy się równie niewinnym, lecz wywierającym na obojgu ogromne wrażenie pocałunku. Wszystko byłoby cudownie, gdyby nie jeden szczegół, a właściwie jeden telefon w trakcie tego pocałunku, który odebrał Sagan. „-Słucham? – Uśmiech znika z jego twarzy i pojawia się dezorientacja. - Kto mówi? (…) - Serio. To jakiś dowcip? (…) - Kto mówi? – powtarza. Śmieję się nerwowo i łapię za kark. - Ale… właśnie przede mną stoisz. Czuję jak na dźwięk tego zdania cała krew odpływa mi z twarzy. Ogarnia mnie uczucie, że jestem podrzędną kopią Honor Voss. Mojej siostry bliźniaczki. Dziewczyny, która najwyraźniej znajduję się po drugiej stronie słuchawki. (…) Mam nadzieję, że zdążę odejść jak najdalej, zanim się zorientuję, że dziewczyna, którą właśnie pocałował, nie jest Honor. Nie wierzę, że to się dzieję. Właśnie pocałowałam chłopaka mojej siostry.” Tak. Sagan okazał się chłopakiem Honor – siostry bliźniaczki Merit, siostry bliźniaczki o istnieniu której nie miał pojęcia. Tak właśnie cudowny pocałunek zamienił się w cudowny koszmar. Czy może być gorzej? Tak, kiedy wkrótce okaże się, że chłopak twojej siostry przebywa w twoim domu praktycznie non stop, a ty nie jesteś w stanie wyłączyć własnych uczuć. Miałam z tą książką pewien problem. Nie potrafię nawet napisać jaki. Była po prostu inna niż to, do czego przyzwyczaiła nas Colleen. A może to ja zbyt mocno przyzwyczaiłam się do wzruszeń, które wywoływały we mnie praktycznie wszystkie jej książki? Przy lekturze „Without Merit” wzruszyłam się tylko przez jeden momencik i to pod koniec książki. Przez praktycznie całą lekturę uśmiechałam się pod nosem, ponieważ naprawdę wiele tu momentów ze idealnymi dialogami i poczuciem humoru. Książka ebook porusza naprawdę wiele tematów: homoseksualizm, depresja, próba samobójcza (którą ja określiłabym raczej jako manifest, a nie prawdziwą chęć odebrania sobie życia). Colleen Hoover nie pominęła nawet problemu uchodźctwa. Wszystko to znajdziecie na tych 320 stronach. Jak oceniam "Without Merit"? Hmm. Trudno powiedzieć i zostawię to wam, kiedy sami będziecie ją czytać. Być może oczekiwałam czegoś więcej, lecz tak jak pisałam, prawdopodobnie zbyt mocno przywiązałam się do tej wzruszającej mnie odsłony Hoover i teraz ciężko było mi się przestawić na tą drugą.

  • Agnieszka Rybska

    www.blonderka.pl Dzieje Merit i jej rodziny będą nas zaskakiwać, tu nic nie jest oczywiste jak si zdaje z początku. Nietypowa rodzina, która skrywa tak dużo tajemnic, że trudno zrozumieć gdzie i kiedy pogubili się wszyscy i czy jest jeszcze szansa dla nich… Idealnie napisana historia i rozegrana fabuła- psychologicznie, doskonale jak to lubi czynić Hoover. To nie tylko niezła książka, lecz również taka, która niesie ze sobą prawdziwy przekaz!

  • Anonim

    Jak zwykle Colleen Hoover mnie nie zawiodła. Po pierwszych paru stronach, już wiedziałam że to będzie moja świeża wielka miłość. A po skończeniu książki, chciałam wrócić do pierwszego rozdziału i zacząć czytać ponownie. Książka, jak dla mnie, idealna. Trochę humoru, sentymentów i płaczu. Pełen wachlarz emocji. I oczywiście, kilka refleksji. Autorka tym razem zaskakuje nas czymś nowym, nie jest to klasyczna Colleen Hoover i młodzieżówka. W tej książce, to nie miłość jest głównym tematem a depresja Merit. Mogła bym zaryzykować stwierdzenie, że wielbicielom Pani Hoover mogło by się nie spodobać, albo nie do końca byli by usatysfakcjonowani "Without Merit". Jednak na swóim przypadku mogę powiedzieć, że to błędne stwierdzenie. Choć ja kocham, wszystko co wyjdzie z pod pióra Colleen Hoover. Więc mogę być nie do końca obiektywna. Postać głównej bohaterki, na początku to klasyczna nastolatka z dziwacznym hobby, która na dodatek zakochuje się w tej osobie w której nie powinna. Jednak z rozwojem akcji, kobieta się zmienia. Na jaw wychodzą sekrety, które zmieniają nasze postrzeganie każdego z bohaterów. Po skończeniu tej książki, żegnamy się z zupełnie innymi bohaterami niż byli na samym początku. A każdy z nich odegrał bardzo ważną rolę w całej książce. Pierwszy kilka stron to głównie opisy, krótkie dialogi. Dla niektórych może być to nudne, ja sama nie lubię znacznej ilości opisów. Jednak nie ma się co zniechęcać, ponieważ właśnie wówczas poznajemy całą rodzinę Vossów. To jak wygląda ich życie. A później akcja rusza i losy się tyle rzeczy. Wciągasz się w 100% i przepadasz aż do końca. Mimo tego, że głównym tematem jest depresja i to co się dzieję z Merit. To jednak to co powinniśmy wynieść z tej książki, to to, że tajemnice potrafią zniszczyć każdą rodzinę i relacje pomiędzy jej członkami. Każda następna sekret odsuwa Vossów od siebie i dzieli ich. Jednak nikt, z nich tego nie zauważa. Nie będę się za bardzo rozpisywać, ponieważ bardzo prosto o spojler. Przynajmniej u mnie. Nie jednokrotnie napisałam, coś co za dużo zdradzało i musiałam zacząć od nowa, usuwając pół akapitu. Powiem tyle, to trzeba przeczytać. Po mimo, że książka ebook dotyka wielu niełatwych tematów poza depresją, to bardzo dynamicznie pochłania nas bez reszty. Więc jeśli masz zamiar po nią sięgnąć to nie planuj nic innego, ponieważ pochłonie Cię na kilka niezłych godzin. Zalecam z całego serca, jest to coś godnego uwagi. Nie tylko dla wielbicieli Colleen Hoover.

  • Review Junkie

    Ja i książki Colleen Hoover to skomplikowany związek, kiedyś byłam szalenie zakochana, lecz byłam młodsza, głupsza, mniej wymagająca, później były inne i przyciągały mnie do siebie, a Hoover nieustanna się nudna, jej książki wydawały mi się za łatwe i bez polotu, lecz przyszedł czas na „Without Merit” i WOW, ta książka ebook mi się podobała i to nawet bardzo! Totalne zaskoczenie. Wiem, że ta książka ebook zbiera dużo negatywnych opinii (najwidoczniej nie w Polsce, czytałam recenzje na Goodreads, don’t hate me), ludzie zarzucają Hoover, że ta książka ebook nie jest w jej stylu a także to, że porusza w niej za dużą ilość problemów, lecz mi się to podobało. Oba zarzuty sprawiły, że ta książka ebook była interesująca, inna niż wszystkie inne i ciekawiła mnie fabuła a także postacie, które były idealnie wykreowane. Nie spodziewałam się, że Hoover wykrzesze z siebie takie cudeńko. Zaczynając czytać, byłam przekonana, że będę rozczarowana i że w końcu sobie ponarzekam, a tutaj byłam mile zaskoczona, a może właśnie moje podejście sprawiło, że tak mi się spodobała #whoknows.. Wydaje mi się, że książka ebook porusza dużo interesujących tematów, co nie jest nierzadko spotykane w ebookach tego typu. Wiem, po poprzednich ebookach autorki, że jest ona w stanie wpleść w historię „wrażliwe” tematy.W tym wypadku autorka zafundowała nam cały pakiet kłopotów takich jak depresja, wojna w Syrii, dysfunkcje rodziny, choroby, zdrady i właśnie kumulacja tych wszystkich kłopotów sprawiła, że książka ebook miała bardzo interesujący wydźwięk. Osobiście bardzo mi się to podobała i nie zmieniłabym nic w tej powieści. Dodatkowo Hoover zaprezentowała bardzo interesujące podejście do romansu, który rozgrywa się w książce, lecz jest tak znikomy, że muszę ją za to pochwalić, ponieważ ten fragment książki również mnie zaskoczył. Ogólnie książką jest dziwna, lecz fajna! Szczerze zalecam Wam najnowszą opowieść Hoover

  • Majkalovefotografie

    Nie będę za bardzo rozgadywać się na temat fabuły,ponieważ prosto tu o spojlery.Wystarczy wiedzieć,że główna bohaterka mieszka w nietypowym domu ze własną osobliwą rodziną,nad którą stale wiszą różnorakie tajemnice.Merit czuje się niechciana i gorsza od innych. Jest to historia bardzo zabawna,ale nie unika również niełatwych tematów,których w tej książce pdf znajdziemy wiele.Zdecydowanie różni się od innych ebooków CoHo,gdyż miłość nie jest głównym tematem.Na pierwszy plan tym razem wchodzą relacje rodzinne.Ogromnie polubiłam postaci.Urzekły mnie swoim humorem i nastawieniem do życia. Myślę,że na podstawie tej historii mógłby powstać dobry film familijny. Podsumowując,bardzo zalecam wam tą ciekawą i pouczającą obyczajówkę.

  • zosia

    Z ebookami Hoover czasem się lubię, czasem nie. Nie zawsze potrafię się odnaleźć w wykreowanych przez nią historiach - tak również było na początku "Without Merit". Może zabrakło skupienia z mojej strony, może pewnego pierwiastka w treści - po prostu nie mogłam się wciągnąć. Zaczęłam książkę z tydzień temu, a dopiero dzisiaj usiadłam do niej tak "na poważnie". I właśnie dzisiaj coś się zmieniło. Przeczytałam ją w kilka godzin. Odkryłam, co autorka chciała przekazać i muszę jej pogratulować ponieważ zrobiła to doskonale. Poruszyła dużo kluczowych tematów w powieści młodzieżowej. Ukazała lęki i słabości każdego człowieka, które na co dzień ukryte są pod osłona pozorów. Podkreśliła, że nikt z nas nie jest doskonały, każdy się z czymś mierzy, tylko jedni potrafią to ukryć lepiej niż inni. Poprzez historię rodziny Merit, autorka wyciągnęła pomocną dłoń w stronę czytelników i wskazała im właściwą drogę. Czasem szczera rozmowa może odmienić wszystko - tak samo jak prawdziwie opowiedziana historia może pomóc spojrzeć z na świat innej perspektywy.

  • Amanda

    Tekst pochodzi z bloga: https://amandaasays.blogspot.com/2018/05/without-merit-colleen-hoover.html BEZ MERIT Bohaterowie Without Merit to postacie skomplikowane. Nikt z nich nie jest oczywisty. Poznajemy każdego z nich oczami głównej bohaterki i na podstawie jej ocen kreujemy własne, jednak czas to wszystko weryfikuje. Czy Honor faktycznie jest taka śliczna, idealna, lubiana i leci tylko na umierających chłopaków? Czy Utah naprawdę jest takim przebrzydłym perfekcjonistą, ukrywającym ohydne sekrety? Czy Victoria zniszczyła małżeństwo rodziców Merit, ojciec nie potrafił rozwiązać sytuacji, więc mieszka zarówno z obecną, jak i byłą żoną, a Victoria pierwsza, czyli matka Merit nie pozwala sobie pomóc? Czy naprawdę to wszystko jest takie czarno-białe? Merit sądzi, że tak. Ta sama Merit nie ma pojęcia, jak bardzo się myli. Bardzo podobało mi się, że tym razem Colleen Hoover skupiła się bardziej na wątku psychiki naszej głównej bohaterki a także jej relacjami z rodziną, niż na romansie. Trzeba przyznać, że były to o dużo ciekawsze tematy, niż znajomość Merit z Saganem. Pojawił się wątek agorafobii (co śmieszniejsze, kiedyś pisałam, jaki nowy to wątek w literaturze, a teraz spotkałam się z nim trzy razy w ciągu jednego tygodnia) a także depresji. I ten ostatni był prawdopodobnie najlepiej rozwinięty i poprowadzony. Na początku, nawet czytelnik się tego nie spodziewa, aż w końcu pewne sprawy wychodzą na jaw i składamy sobie wszystko w całość. Wszystkie małe szczegóły, gesty, zachowania. Duży plus za to. Standardowo, CoHo wywołała u mnie łzy i przyznaję się do nich bez bicia. Hoover po prostu po mistrzowsku wzbudza emocje. Nieważne jak zwariowane będą relacje pomiędzy bohaterami, czym będą się zajmowali i jak skończy się ich historia. Jedno jest pewne - zawsze będzie to lektura ogromnie angażująca czytelnika, emocjonująca, wciągająca i ekspresowo pochłaniająca. STRUKTURA Książka ebook podzielona jest na numerowane epizody o przeciętnej długości. Naszym pierwszoosobowym narratorem jest Merit i to jej oczami oglądamy świat, Litr Vassów i wszystkich jego mieszkańców. Nie wiem, jak z sympatią do bohaterki (u mnie było z nią średnio), lecz na pewno czytelnik zaangażuje się w jej losy. Stanie się tak też po części przez styl pisania autorki, która ma przyjemne w odbiorze pióro i prowadzi historię tak zgrabnie, że trudno będzie odłożyć książkę na bok. Ja pochłonęłam ją w naprawdę ekspresowym tempie. Książka ebook dostaje też ode mnie plusa za urozmaicenie w postaci rysunków. Nie ma ich zbyt wiele, jednak wszystkie ilustracje, jakie Sagan narysował dla Merit, znalazły własne miejsce na stronach powieści, co zdecydowanie pozwoliło lepiej je sobie wyobrazić i zinterpretować. PODSUMOWUJĄC Without Merit, to następna opowieść Colleen Hoover, która przypadła mi do gustu. Nic na to nie poradzę, że jej styl pisania zdecydowanie do mnie przemawia i potrafi obudzić we mnie masę emocji. Zdecydowanymi plusami tej książki są: pomysł na historię, kreacja bohaterów a także postawienie na poważniejsze tematy, zamiast skupiać się jedynie na romansie. Myślę, że opowieść spodoba się wielbicielkom Colleen Hoover a także fanom obyczajówek poruszających tematykę depresji i niełatwych relacji rodzinnych. Będzie to również doskonała lektura na jeden wieczór, ponieważ czyta się ją naprawdę szybko. Zalecam Wam Without Merit, a sama czekam już z niecierpliwością na All your perfects!

  • charlotte

    Recenzja pochodzi z bloga http://whothatgirl.blogspot.com/2018/05/without-merit-colleen-hoover.html Merit nie ma normalnego życia. Jej matka mieszka w piwnicy i z niej praktycznie nie wychodzi, boi się ludzi. Z kolei na piętrze mieszka ojciec z nową żoną i dzieciakami z obydwu małżeństw. Honor jest uroczą bliźniaczką, Merit uważa ją za tę lepszą. Brat Utah - ułożony, wszystko ma starannie zaplanowane, nie ma u niego miejsca na spontaniczność. Jest jeszcze Moby - owoc romansu z Victorią. Kobieta czuje, że jest ich totalnym przeciwieństwem. Ciągle jej się coś nie udaje. W dodatku wydaje się, że rodzina zaczyna się oddalać od siebie, a wszystkiemu temu były winne tajemnice. Ponieważ każdy z nich coś skrywał. Merit poznaje chłopaka. Sagan wydaje się być nią zaintrygowany, a ona sama się dziwi, kiedy ten ją całuje i czuje tę chemię pomiędzy nimi. Jednak wszystko to znika, kiedy się okazuje, iż chłopak myślał, że całuje Honor - jej siostrę... To dobija Merit. Czuje się jeszcze gorsza, a los wydaje się z niej kpić, kiedy w swoim domu zastaje Sagana. Cała ta sytuacja i te wszystkie sekrety zaczynają ją przerastać. Przestaje chodzić do szkoły, śpi całymi dniami, zaszywa się w pokoju. W pewnym momencie postanawia zrobić drastyczny krok. Co prawda żałuje go i całe szczęście jej się nie udaje. Czy uda jej się polubić swoją siebie? Czy ich rodzina znów będzie normalna? Pokładałam wielkie nadzieje w nowej książce pdf Hoover, zwłaszcza, że It ends with us nie porwało mnie tak jak innych czytelników. Niestety, tutaj poczułam dokładnie to samo. Mam wrażenie, że jej książki z poważniejszymi zagadnieniami totalnie do mnie nie przemawiają. Nie zrozumcie mnie źle, są to poważne i kluczowe problemy, lecz według mnie nie do końca potrafi to oddać. Nie wychodzi jej to tak dobrze, jak inni się zachwycają. Merit nie zdaje sobie sprawy z tego, co jej dolega. Nie widzi, że tak naprawdę to wszystko ją przerasta. Rozpaczliwie pragnie zwyczajnej rodziny, czyli takiej bez sekretów i dziwnych sytuacji. Nie potrafią nawet przetrwać jednego wspólnego posiłku do samego końca. Uważa się za gorszą, a Honor wydaje się jej być tą lepszą. Czuje, że gdyby zabrakło Honor, to wszyscy by to zauważyli i się tym przejęli. A gdyby ona sama zniknęła, nikt by tego nie dostrzegł. Mam za to mieszane zdanie, jeśli chodzi o Sagana. Mam wrażenie, że autorka miała na niego jakiś pomysł, lecz nie do końca go dopracowała. Czuję, jakby czegoś brakowało w tej postaci. To on uświadamia Merit, że kobieta musi przede wszystkim pokochać siebie, jeśli chce ruszyć dalej. Wydaje się być jej oparciem, lecz odnoszę wrażenie, że to trochę takie na siłę. Honor ma za sobą przykre wydarzenie, jeśli chodzi o uczucia. Jej siostra uważa, że ciągnie się to za nią, ponieważ ta spotyka się z chłopakami, którym zostało już nie dużo czasu. A w rzeczywistości powód jest inny. Utah z kolei nie jest świadomy tego, jaką kiedyś wyrządził krzywdę. Może inaczej - wie, że źle postąpił, lecz myślał, że wszystko zostało zapomniane. Jeśli chodzi o ich rodziców...Chyba nie zrozumiem zachowania ojca. Wdał się w romans, zostawił matkę własnych dzieci, która zamieszkała w piwnicy, ożenił się z Victorią, ma z nią dziecko...Ale i tak stale wraca do tamtej. Miłuje ją. Myślę, że wszystko to zaczęło się w chwili, kiedy nie powiedział swoim dzieciakom prawdy o ich matce. Styl i język, jakimi posługuje się autorka, to nic innego jak prostota. Przez to czyta się w miarę szybko, aczkolwiek uważam, że epizody są troszeczkę za długie. Nie mówię, że jest to zła książka. Jest to niezła książka, ponieważ porusza poważny problem, na który trzeba zwracać uwagę. Pokazuje, że człowiek nie zdaje sobie sprawy, w którym momencie ta cienka granica zostaje przekroczona. Nie widzi objawów, póki ktoś mu ich nie uświadomi. Sądzę jednak, że niestety, lecz Hoover nie poradziła sobie z tym. Nie poczułam tego. Przedstawiła problem, odsłoniła wszystkich sekrety i co? Nic. Jest to jednak moje zdanie i macie prawo się z tym nie zgodzić :).

  • Czytam i oglądam

    Ostatnio z Colleen mam tak, że za co się nie wezmę z jej dorobku literackiego, to gdzieś podskórnie czuję, że będzie dobrze. I wiecie co? Jest nawet lepiej. Tym razem autorka zaskakuje przede wszystkim nieszablonowym stylem pisania. Podczas lektury wielokrotnie miałam wrażenie, jakbym nieustanna obok i przyglądała się dziejom zwariowanej rodzinki lub uczestniczyła w jakiejś produkcji filmowej. Mimo, że przez całą książkę towarzyszymy jednej postaci i widzimy świat tylko z jej perspektywy, ponieważ narracja jest pierwszoosobowa, to jednak poprzez tę nieszablonowość a także specyficzne prowadzenie akcji, mamy wrażenie jakbyśmy idealnie ją znali. Autorka wprowadza dużo odniesień głównej postaci do jej wcześniejszego życia, przez co człowiek ma olbrzymią ochotę się z Merit zaprzyjaźnić. Colleen postanowiła pójść drogą narracji, w której bardzo powoli zdradza kolejne aspekty z życia głównej bohaterki, a co za tym idzie też całej szalonej rodzinki. Z pewnością nie można się nudzić przy takim natłoku wątków i kolejnych pojawiających się problemach rodzinnych. Przyznam się Wam, że już dawno nie czytałam książki, która tak by mną zakręciła w sensie emocjonalno - wątkowym. Z jednej strony mamy dzieje zwariowanej rodzinki mieszkającej w litrze Vossów, gdzie każdy z jej członków posiada odrębną historię ukrytą pod płaszczem sekretów i sekretnych niedopowiedzeń, z drugiej zaś ukazane są na tym tle kłopoty jednostki - w tym przypadku naszej Merit. Główną postacią w "Without Merit" jest oczywiście Merit :) Siedemnastolatka zmagająca się z młodzieńczymi problemami, lekko zwariowana, z ekscentrycznym podejściem do życia. Colleen w bardzo ciekawy sposób ją wykreowała, bo pod płaszczem niekiedy złośliwej, samolubnej i zołzowatej osoby, mamy tu tak naprawdę kruchą i czułą postać, które to cechy potrafiły się ukazywać w wątkach młodzieńczego zauroczenia. Co mnie najbardziej dotknęło, to przede wszystkim fakt, że każdy w tej rodzinie zajmował się sobą, własnymi rozterkami i przez to nie potrafili ze sobą rozmawiać. Bardzo brakowało mi swego rodzaju empatii i zwrócenia uwagi na pewnego rodzaju strapienie drugiej osoby, przez co poczucie stabilizacji a także bezpieczeństwa było dosłownie na granicy wytrzymałości poszczególnych osób. Takim drobnym światełkiem w tunelu, który potrafił zauważyć pewne symptomy niekoniecznie dobrego kierunku, jakim się podążała Merit, był Luck a także po części Sagan - dwaj młodzi mężczyźni, których niespodziewana obecność w jej życiu w pewnym sensie była jak powiew świeżego powietrza,a przede wszystkim spojrzenia na otoczenie. Powiem więcej, dla mnie te dwie męskie postaci były szalenie ciekawe i z dużym utęsknieniem czekałam, aż znowu się pojawią na kartach powieści. "Without Merit" autorstwa C. Hoover okazała się bardzo miłym zaskoczeniem i wydaje mi się, że nawet osoby nieprzepadające za tą autorką powinny dać szansę tej pozycji. Odnajdziemy w niej drogę ku wybaczaniu, lecz również zwrócenie uwagi, iż kłopoty jednostki i nieprzemyślane decyzje mogą mieć odzwierciedlenie w przyszłości. Pozycja ta pokazuje, że bardzo prosto zatracić się w pędzie codzienności a także że najtrudniej jest tak naprawdę wykonać pierwszy krok wobec przebaczenia. Jedyna rzecz do jakiej można by było się przeczepić to jej zakończenie. Odniosłam wrażenie, jakby autorka urwała historię w momencie, kiedy tak naprawdę wszystko mogło zostać rozpoczęte. Oczywiście, pewne wątki pozamykała, lecz zostało kilka niedopowiedzeń, przez które jestem ogromnie zła i chciałabym poznać odpowiedzi na moje rozterki :)