Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Prymulka jest małą, ciekawą świata wiewiórką. Za sprawą jej przygód każdy maluch może rozwijać wyobraźnię - nie tylko nauczy się klasyfikować i nazywać podstawowe kolory, lecz również dowie się jak tworzyć z nich nowe, niezwykłe odcienie. Książeczka dzięki licznym ćwiczeniom i bogatym ilustracjom zaspokoi ciekawość związaną z świeżymi barwami a specjalny dodatek zapewnią doskonałą zabawę.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wiewiórka Prymulka poznaje kolory. Bajka z ćwiczeniami dydaktycznymi |
Autor: | Naklicka Beata |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dreams |
Rok wydania: | 2010 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Chociaż naukę kolorów mam już dawno za sobą, to pamiętam jak dzisiaj metody, jakimi wspomagali się moi rodzice, żeby ich pociechy, czyli ja i potem młodszy brat, zapamiętały ogrom wiadomości dotyczących tych wszystkich cudownych barw, które czynią świat magicznym miejscem. Porównywanie jest w tej nauce niezastąpione. Żółty jak banan i słoneczko. Szukanie, co jeszcze jest w domu albo poza nim żółte albo odpowiednio w innym kolorze. Stare metody są w tym przypadku dobre i na szczęście nie zostały wyparte przez różnego rodzaju innowacyjne podejścia do nauki. W książeczce Beaty Naklickiej kolory poznaje sympatyczna Wiewiórka Prymulka, czyli główna bohaterka tej edukacyjnej serii publikacji dla dzieci. Mama Prymulki stosuje dokładnie tę samą metodę co moi rodzice – nazywanie kolorów przez pokazywanie otaczającego świata. Nie od dzisiaj wiadomo przecież, że najłatwiej przyswoić wiedzę przez doświadczanie. Mała wiewiórka wie już, że maki są czerwone, kaczeńce żółte, a bławatki niebieskie. Potrafi także dopasować poznane kolory do warzyw w sklepie. Lecz to nie wszystko, ponieważ mama Prymulki wieczorem znajduje czas, żeby wspólnie z córeczką sprawdzić, jakie kolory powstaną z wymieszania różnorakich farbek. Własną drogą budujące, prawda? Kto z nas tego nie lubił w dzieciństwie? I dlaczego dzisiaj tak rzadko spędza się wspólnie z dzieckiem czas na takich aktywnościach? Może ta lektura stanie się dla jakiegoś rodzica bodźcem, żeby wyjąć blok, plakatówki i oddać się zabawie, na chwilę zapominając, że stół i podłogę trzeba będzie potem wyczyścić, a dzidziuś wykąpać. W książeczce znajdziemy także zadania do wykonania przez malucha po skończonej lekturze. Dotyczą one zarówno umiejętności słuchania ze zrozumieniem, jak też samej tematyki kolorów i ich dopasowywania. Autorka jest logopedą, możemy więc założyć, że mają one dużą wartość dydaktyczną, co zresztą jako nauczyciel mogę potwierdzić. zaczytana.com.pl