Recenzje

• piotr matylla

  2018-03-23

  jak w tytule; inaczej ujęta historia począków Polski

• Clarissa9212

  2018-03-23

  Święty Wojciech o którym słyszał na pewno każdy polak, to pierwszy męczennik na ziemiach Polskich, a cała historia rozpoczyna się w średniowieczu, kiedy brat Adalbert odbywa wizytę do Papieża, wierząc głęboko, że Ojciec Święty wyrazi zgodę i pozwoli mu na pozostanie w zakonie Benedyktynów. Wojciech nie pasuje do świata, który go otacza, nie zachowuję się tak, jak inni dostojnicy kościelni, sprzeciwia się bogactwu, pożądaniu władzy i wszechobecnej chciwości, która pojawia się na wszystkich dworach. Odmienne zachowanie Wojciecha sprawia, że ma on wielu wrogów, czując że jest inny niż wszyscy dookoła, postawia zaszyć się w klasztorze, gdzie może być sobą i skupić się na modlitwie. Wszelkie próby nawracania, które podejmował nie powiodły się, jednak spokój nie jest mu dany. Wojciech po raz następny zostaje zmuszony do podjęcia się nawracania Czechów. Idąc powoli w wyznaczonym kierunku, modli się, pomaga i odwiedza święte groby, w pomiędzy okresie poznaje księdza Benedykta, która zaczyna mu towarzyszyć. Ów ksiądz nie jest jednak byle kim, a posłańcem Bolesława Chrobrego, który nad wszystko pragnie zostać królem.Wojciech i Benedykt rozpoczynają własną podróż, jednak nie jest im łatwo, bo różnią się od siebie tak, jak jest to tylko możliwe. Wojciech w okresie wędrówki kontempluję, zastanawia się ponad otaczającym światem, modli się do Boga. Jednak cały spokój zmienia się w jednej chwili, kiedy brat Wojciecha o imieniu Radzim, mówi mu co stało się z ich bratem Sobiesławem, który odmówił płacenia daniny Bolesławowi. W nocy Wojciech dostaje objawienia, które odmienia całe jego losy, ludzie ciągną do niego, a on naucza ich i nawraca. Postanawia wybudować klasztor na ziemiach, gdzie włada Bolesław Chrobry, ale i tym razem zostaje wysłany do dalekich Prus, by nawracać pogan.„Wiara i tron” to książka, która wciąga, wywołuje szereg emocji i zachwyca. Od pierwszych stron, opowieść pochłania czytelnika i wciąga w własny średniowieczny świat, pełen intryg i kłamstw. Twórca piszę w prosty, lecz niezwykły sposób, doskonale kreując własnych bohaterów, dzięki czemu żadna z postaci nie wydaje się taka sama czy również nużąca. Nie sposób nie polubić Wojciecha, który swoim prostym życiem i niezwykłą dobrocią zjednał sobie ludzi. Jego chęć nawracania, pomagania i szerzenia prawdy, chwyta za serce i wzrusza. Dodatkowo średniowieczne miasta, rodzące się chrześcijaństwo, odchodzące w zapomnienie zamierzchłe słowiańskie wierzenia, sprawiają, że atmosfera powieści jest magiczna. A trzeba pamiętać, że przecież to nie tylko wyobraźnia autora, ponieważ przecież Wojciech żył, modlił się, nawracał i został zamordowany. To wszystko zdarzyło się naprawdę.Powieść porusza serce, wprawia w zadumę i budzi do refleksji na temat dawnej wiary, ludzi którzy walczyli o szerzenie dobra. Niesamowita, naładowana duchowością i emocjami powieść.

• jacekgalinski

  2018-03-23

  Książka ebook genialna i interesująca. Wciągająca fabuła. Najlepsza książka ebook Dominika Rettingera mimo, że poprzednie również świetne.

• dobrerecenzje.pl

  2018-03-23

  Święty Wojciech to pierwszy męczennik i święty słowiański. Rodzice nazwali go Wojciech, co znaczyło „pociecha wojsk”. Pochodził z państwie Czechów, był książęcego rodu, na bierzmowaniu otrzymał imię Adalbert. W roku 983 otrzymał w Mogucji pastorał z rąk arcybiskupa Willigisa, co potwierdził cesarz Otto II, osadzając Adalberta na tronie biskupim w Pradze.Akcja książki rozgrywa się w Średniowieczu. Władzę w Libicach (tam, gdzie narodził się Adalbert) objął Sobiesław, a w Pradze Bolesław. Sobiesław był władczym księciem, zaprzestał płacenia praskiemu księciu Bolesławowi daniny. Wojna więc wisiała w powietrzu. Książę praski wybił ród biskupa.Poza Adalbertem zostali przy życiu Sobiesław i Radzim -przyrodni brat biskupa. Adalbert z pomocą niezłych ludzi, wraz z przyrodnim bratem postanowił zbudować klasztor.Biskup został obdarowany zdolnościami niezwykłymi, np. odczuwał ból wszystkich stworzeń albo ludzi dotkniętych niesprawiedliwością, przemocą, chorobą i śmiercią. Wiedział, że jest częścią świata, że czuje się za wszystko odpowiedzialny dlatego zginął śmiercią męczeńską. Jak zginął? To już sobie doczytajcie - ja nie zdradzę. Powiem tylko, że ludzie od tego czasu wcale się nie zmienili. Stale chrześcijańskim światem rządzą chciwość, kłamstwo, i nienawiść, stale brat poniża brata. Ale przecież śmierć świętego Wojciecha nie poszła na marne, nadejdzie w końcu czas, kiedy ludzie nauczą się spoglądać oczami Chrystusa i żyć będą przepełnieni radością i miłością.Książka prześlicznie napisana, wciąga tak bardzo, że nawet najlepszy film słabo przy niej wypada. To naprawdę kawał naszej historii i początki chrześcijaństwa, które musisz znać drogi czytelniku. Nie odkładaj tego na później, ponieważ to nasza tożsamość i nasze dziedzictwo. Zacznij czytać już dziś. Dzięki takim ludziom jak święty Wojciech, światło i nadzieja zapalały się w chrześcijańskich sercach.Moja ocena: 10/10Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl