Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Temat spotkania jest wieloznaczny: My-Święci. Można to bardzo rozmaicie sobie tłumaczyć: My Święci, My a Święci, Ma i Święci. Jest to bardzo kluczowy kłopot – świętość – który my stawiamy dziś trochę – jeśli mogę użyć tego słowa – bezczelnie. Natomiast świat jest zupełnie po przeciwnej stronie i słowo ‘świętość’ dziś dla niego niewiele znaczy lub i nic. Czasem zdewociałość, czasem wyłącznie klepanie paciorków, niekiedy obłudę, lecz dla ludzi wierzących, tak zwyczajnie wierzących, to jest jakiś szczyt, który dla normalnego człowieka jest niełatwy do osiągnięcia.Popatrzymy na Kościół, w którym i o którym modlimy się: „Wierzę w jeden, święty, powszechny, apostolski Kościół…”. Jest „jeden”, „powszechny” – jako tako, „apostolski” też, lecz ta „świętość”, zwłaszcza w świetle wszystkiego, co się stale dzieje: te wszystkie skandale, afery, awantury – to nie bardzo sprzyja temu, aby mówić właśnie o świętości.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Weź się w garść, bądź święty |
Autor: | Leon Knabit OSB |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Benedyktynów Tyniec |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
…, jeśli tylko chce. Tak rozpoczyna się jedna z piosenek opowiadająca w każdej zwrotce „historię” innej osoby powołanej do świętości. „Bądźcie świętymi, ponieważ Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz!” jest spisane w Piśmie Świętym, więc co z tą świętością? o. Leon Knabit OSB podczas spotkania na temat: MY – ŚWIĘCI, na podstawie, którego powstała ta książka ebook opowiada o próbach osiągania świętości, o dążeniu do niej, a na końcu odpowiada na zapytania uczestników rekolekcji, nie mówiąc przy tym, że zrobi to wystarczająco, ponieważ „[…] i tak nie wyjaśnimy do końca, lecz przynajmniej pchniemy kłopot do przodu i w ogóle go postawimy, ponieważ to również jest kluczowe […]”. Podkreśla, że świętości nie należy się lękać, lecz do niej dążyć. Przekazywane treści okrasza - jak na o. Leona przystało – interesującymi anegdotami, „dającymi” do myślenia, choć wydawać by się mogło banalnymi w swej prostocie. Np., gdy mówi o posłuszeństwie i pokorze w kontaktach z drugim człowiekiem:„Kiedyś pytaliśmy jednego z przełożonych: „Proszę ojca, lepiej być podwładnym czy przełożonym?”. On odpowiedział: „Ależ oczywiście, że podwładnym. Ponieważ on ma tylko jednego głupiego ponad sobą, a przełożony ma ze trzydziestu głupich pod sobą.””Poprzez przykłady uczy, poprzez własne życie daje świadectwo tej nauce. Jasno też daje do zrozumienia, że powiedzenie Pan Bogu - TAK – powoduje w innych sytuacjach powiedzenie – NIE. Będąc kapłanem, mówiąc własne TAK Bogu, mówię NIE kobiecie, z którą mógłbym się związać – tłumaczy. I odwrotnie w przypadku małżeństwa: „W małżeństwie mówiąc „tak”, później trzeba się godzić na dużo rozmaitych „nie”, to jest zupełnie jasne. Lecz zaczynamy od „tak”.”. Mimo prostych, słynnych nam zasad, o. Leon podkreśla, że współczesnemu człowiekowi dzisiaj nie jest łatwo. Codziennie czeka na niego dużo zagrożeń, jednak nie ma wątpliwości, że warto, warto dążyć do świętości, ponieważ „Każdy może być święty, jeśli tylko chce […]”. A to czy pragniemy zależy od nas, ponieważ posiadamy przecież wolną wole. Magdalena Kielnar