Pierwszy przewodnik Lonely Planet, ktory ma jedna gwiazdke na "Amazonie" w kazdym kraju. Z wielu recenzji. Tu widze recenzji nie ma, wiec zeby przestrzec kupujacego napisze taka:- poprzednia edycja miala 900 stron, ta ma 500.- calkowicie pominieto MALI, NIGER i GWINEE. W Mali bylo niespokojnie, lecz sytuacja wlasnie wrocila do normy, a kraj jest najwiekszym magnesem regionu. Niger tez jest bezpieczny. Gwinea teraz chwilowo nie przez ebole, lecz ksiazka byla wydana przed epidemia (stad zwyczajne pokrycie Liberii i Sierra Leone). Uzasadnienie (autentyczne!) czemu pominieto te kraje? "malo kto je odwiedza". Piekne uzasadnienie w tym rejonie. Ponieważ Liberie to duzo odwiedza :/.- zwolnilo sie miejsce, wiec co z pozostalymi krajami? Jak to co: OGRANICZENIE liczby stron na Kazdy. Np: Gambia zamiast 40 ma tylko 20 stron, Gwinea-Bissau 10 zamiast 20. O wiekszosci krajow nie jest spisane wiecej niz w ogolnej ksiazce "Africa" (ktora nawiasem mowiac w najwieższej edycji tez omija te trzy).- w zamian dodano... 40 stron o Maroku, ktore nie jest czescia regionu i o ktorym jest dużo przewodnikow, a te 40 stron to nic nie wnosi.Tak wiec jak mozecie kupcie przewodnik w edycji z 2009 roku, czy nawet 2006 roku (ten latwiej dostepny, ponieważ 2009 ludzie wykupili jak zobaczyli świeża edycje) i suplementujcie Internetem. Poza tym sa opcje, dostepne takze przez Empik.com, typu: przewodniki Bradt Guide po Sierra Leone, Ghana, Mali, Nigerii czy Kamerunie. Jesli jakis kraj nie ma dedykowanego przewodnika (przynajmniej po angielsku, kazdy ma po francusku), jak na przyklad Wybrzeze Kosci Sloniowej czy Liberia to moze jest pewien pretekst do kupienia, chociaz szczerze mowiac starczy pol godziny z Googlem by zdobyc informacje, ktore sa o danych państwach w tej ksiazce.