Wandzia Węszynos, bardzo dociekliwa mała detektyw, powraca w kolejnej odsłonie własnych perypetii. Autorka przygód tej rezolutnej kilkulatki też nie daje powodów do rozczarowania. Wykreowana przez nią postać emanuje energią, zaraża optymizmem i zachęca nasze dzieci do czytania.Tym razem Wandzia, wraz z przyjaciółmi i własną klasą, wyjeżdża na zieloną szkołę. Czas płynie im przyjemnie i miło z dala od murów szkoły aż do chwili, kiedy Wandzię zaczyna swędzieć nos. Dla niej, jej przyjaciół a także małych czytelników to znak, że rozpoczyna się następna przygoda.I rzeczywiście. W pensjonacie zaczynają się dziać zaskakujące rzeczy, ktoś znika, ktoś podejrzanie się zachowuje. Na dodatek z nieodległej doliny dochodzą dziwne dźwięki, a Wandzia i jej przyjaciele widzą cienie. Trochę to wszystko jest straszne, lecz instynkt Wandzi, jej odwaga i wrodzona ciekawość pozwalają paczce przyjaciół rozwiązać zagadkę.Ujęło mnie w jaki sposób Agnieszka Urbańska oswaja z dzieciakami zjawiska zachodzące w świecie. Poprzez dzieje Wandzi pokazuje, że dziecięca fantazja to wyjątkowo ważna, lecz i potężna zdolność. Dlaczego o tym mówię? Bo wszystko, co doprowadza do śledztwa dzieciaków omówionego w książce, ma źródło w ich wyobraźni. Oczywiście, dużą rolę gra tutaj dziecięcy brak wiedzy, lecz nie on jest tu najistotniejszy. Najistotniejsze jest to, że autorka potrafi idealnie wcielić się w dziecko, utożsamić się z nim, a wszystko po to, by napisać taką historię, która przykuje nasze pociechy do papieru na długie godziny.Agnieszka Urbańska napisała kolejną świetną książkę. W fabułę historii dla dzieci wplotła zabawną, a jednocześnie pouczającą opowieść. Jest ona nie tylko ciekawa dla młodego czytelnika, lecz również pełna humoru i zabawy. I co równie kluczowe jest dostosowana do potrzeb i świata współczesnych kilkulatków.