Walczyłem o Kijów okładka

Średnia Ocena:


Walczyłem o Kijów

Trzecia w kolejności z sześciu części przygód wojennych oficera Wehrmachtu Helmutha Nowaka, który w zbeletryzowanej formie napisał w ostatnich latach życia, dzięki uratowanym z zawieruchy notatkom, własne wojenne przygody żeby przekazać czytelnikowi obraz wojny widzianej oczami żołnierza strony zwyciężonej. W "Walczyłem o Kijów" twórca omawia zaskakujące przerwanie letniej ofensywy niemieckiej i ciężkie potyczki odwrotowa póżnego lata i jesieni 1943 roku, zakończone oddaniem Rosjanom Kijowa. Czytelnik śledzi krwawy przebieg działań na pierwszej linii frontu jak i dramatyczny odwrót Wehrmachtu przez całą Ukrainę. W tle przewija się całe mnóstwo rozmaitych postaci oficerów i żołnierzy obydwu walczących stron.

Szczegóły
Tytuł Walczyłem o Kijów
Autor: Nowak Helmuth
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Arkadiusz Wingert
Rok wydania: 2009
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Walczyłem o Kijów w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Walczyłem o Kijów PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Szubert

    Muszę przyznać, że na pierwszą częśc tej serii trafiłem przypadkiem. Interesuję się historią, szczególnie okresem II wojny światowej, więc sięgnąłem po tą publikację. Pierwsza element bardzo mi sie spodobała, jest bardzo ciekawi napisana, interesujący sposób przedstawiania wydarzeń. Teraz już jest trzecia element i przyznaję, że niczym nie ustępuje poprzednim częściom.