Recenzje

• Zwykła Matka

  2018-03-20

  Kto z Was ma rodzinę na wsi? Ilu z Was spędzało wakacje u dziadków? Ja wszystkie wolne od szkoły dni spędzałam u babci i dziadka. Jako dziesięciolatka przemierzałam samodzielnie tramwajem pół miasta, by do nich dotrzeć. Mama odprowadzała mnie na przystanek i już. Pędziłam na każdy weekend, czy ferie, by spędzić czas z dziadkami. Moje najmilsze wspomnienia z dzieciństwa to wakacje u dziadków. Dużo dzieci posiada dziadków na wsi. Tam właśnie rodzice mogą wysłać własne pociechy gdy sami nie mogą z nimi zostać w domu. Tak zrobili rodzice trojaczków z przesympatycznej książki wydawnictwa BIS "Wakacje u dziadków". Kilka razy pokazywaliśmy Wam już publikacje, których autorką jest Magdalena Zarębska (KLIK i KLIK). Tytuł omawiany dziś jest bardzo podobny (w wydaniu) do książki "Borys i Zajączki", a to za sprawą tej samej ilustratorki. Aneta Krella-Moch i tym razem wykonała przepiękne grafiki idealnie oddające historię trojaczków. Rodzeństwo Laura, Amelia i Tymek wyjeżdżają do dziadków na wieś. Mają tam spędzić całe wakacje, gdyż zarówno mama jak i tata muszą pracować. Na początku dzieci wcale nie są zadowolone z takiego stanu rzeczy. Kochają babcię i dziadka, lecz bardzo tęsknią za rodzicami. Jednak babcia, jak to ona tylko potrafi, umiejętnie odwraca uwagę od tęsknoty. Wyprawa do lasu po poziomki w miejsce słynne tylko dziadkowi, kupowanie kurczaczków na targu, a nawet sprzątanie kościoła z babcią zakończone podziwianiem widoków z wieży, okazują się wspaniałą przygodą. W tęsknocie pomaga też pisanie listu do rodziców, na co oczywiście wpada babcia. Dzięki temu trojaczki organizują też samodzielną wycieczkę na pocztę, gdzie nadają przesyłkę. Ostatecznie cała trójka uznała, że wakacje u dziadków to idealnie spędzony czas pełen wrażeń i przygód, których nie przeżyliby pozostając w mieście. Książka ebook doskonała do zabrania w podróż, na przykład na wakacje. Poręcznej wielkości, przez co zmieści się w dziecięcym plecaku. Znaczna czcionka, dość krótkie epizody i przepiękne ilustracje sprawią, że maluchy będą ją czytać z przyjemnością. Zarówno te czytające już samodzielnie, jak i te, którym stale rodzice bajają przed snem. Zimą pomaga wspominać letnie wojaże, zaś latem może stanowić inspirację i skarbnicę pomysłów na spędzenie wolnego czasu. Więcej na blogu http://www.zwyklamatka.pl/2018/02/pomys-na-ferie-czyli-wakacje-u-dziadkow.html

• Ania mama Alicji

  2018-03-20

  Ta książeczka jest po prostu urocza i ciekawa. Nie muszę jej zachwalać dalej, ponieważ jestem przekonana, że jeśli tylko raz po nią sięgniecie - będziecie wiedzieli o czym piszę. Tej trójeczki małych bohaterów po prostu nie da się nie lubić. A opowiadania, które przeczytacie w tej lekturze na pewno na długo utkną w Waszej pamięci. Ja kocham właśnie tego typu historie. Proste, opisujące zwykłe, codzienne życie. Czasem zabawne, niekiedy smutne. Lecz prawdziwe. Takie jakie jest w rzeczywistości. Podoba mi się też to, że bohaterami tych opowiadań są maluchy. Natalka wielbi opowiadania, w których bohaterami są jej rówieśnicy. Czego zatem pragnąć więcej? Przecież tu zupełnie nie ma do czego się przyczepić! Pozostaje mi zatem napisać tylko jedno słowo. Polecam!

• Ida

  2018-03-20

  Śliczne trojaczki: Amelia, Laura i Tymon spędzają wakacje u dziadków na wsi. W porównaniu z miejskim życiem, jest tam bardzo cicho, spokojnie, niektórzy mogą powiedzieć, że jest nudno. Ktoś jednak kiedyś stwierdził, że: "tylko nudny człowiek się nudzi", a trojaczki do takich nie należą. Ich codzienność na wsi, to mnóstwo zdarzeń i przygód. Codzienne zabawy na podwórku i to nawet podczas deszczowej pogody, opieka ponad zwierzętami w gospodarstwie - tutaj ich serca skradły małe żółciutkie kurczaczki. Trojaczki poznają życie, którego w wielkim mieście nie mieliby szans zobaczyć. Są wycieczki do lasu, gdzie poziomki rosną w ogromnych ilościach, lecz tylko dziadkowie mogą takie sekretne miejsca pokazać. Mamy pracę na plantacji porzeczek i w przydomowym ogrodzie warzywnym. Książeczka opowiada o prostym, normalnym życiu na wsi, widzianym z perspektywy kilkulatków. Zachęcam do podróży w to sielskie i spokojne miejsce, ponieważ warto prezentować dzieciakom tamten, inny świat. Bez codzienności naszpikowanej elektroniką i pędem za czymś, co jest nierzadko wyłącznie wirtualne. Jak się zresztą okazało na przykładzie małego Tymona, ani telefon, ani tablet wcale nie są potrzebne, by nieźle się bawić. Pełny opis książki na: MaleWielkieKsiazki.blogspot.com

• Maluszkowe Inspiracje

  2018-03-20

  Trojaczki - Laura, Amelia i Tymon spędzają wakacje u dziadków i choć mogłoby wydawać się to czymś zupełnie zwyczajnym, pobyt na wsi dostarczy dzieciakom masę wrażeń i niezapomnianych przeżyć. Idealna opowiadanie o radosnej dziecięcej zabawie bez szklanego ekranu, ciekawości świata i wspólnych przygodach, a wszystko to zamknięte w 13 rozdziałach, które doskonale sprawdzą się jako lektura przed snem, lecz również podczas wypoczynku na nowym powietrzu. Więcej na moim blogu: www.maluszkoweinspiracje.pl