Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Jak silna musi być miłość, żeby pokonała wszystkie przeciwności losu? Frank i Mina przeżywają młodzieńczą miłość. Przyrzekają sobie, że jeśli kiedykolwiek zostaną rozdzieleni, będą spotykać się w Święto Niepodległości na Plaza de Mayo w Buenos Aires. Choć Frank co roku czeka w umówionym miejscu, to Mina nie pojawia się... Czy mają szansę na wspólną przyszłość? Sofia Caspari żywiołowo opowiada o miłości na przekór wszystkiemu i wszystkim, rysując w tle prześliczny obraz dziewiętnastowiecznej Argentyny. Przeplata historie paru kobiet, pełne dramatów i rozpaczy, lecz również chwil szczęścia i radości.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | W krainie srebrnej rzeki |
Autor: | Caspari Sofia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Otwarte |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Po raz następny akcja powieści rozgrywa się w Argentynie, w czasach kolonialnych. Frank i Mina marzą o wspólnej przyszłości, jednak przekorny los ma względem nich zupełnie inne plany. Wcześniej poprzysięgli sobie w razie rozłąki czekać na drugą osobę podczas Święta Niepodległości w Buenos Aires. Czy uda im się odnaleźć i otrzymać jeszcze jedną szansę na szczęście? W „Krainie kolibrów” główną rolę odgrywała historia Anny – Niemki, która płynęła do Argentyny do męża licząc na lepsze życie. Jednak to, co tam zastała, w niczym nie pokrywało się z jej marzeniami, a rzeczywistość skłoniła ją do brutalnej potyczki o przetrwanie. Teraz życie dziewczyny i jej rodziny schodzi jednak na drugi plan. Poznajemy dużo świeżych postaci, których dzieje nagle łączą się ze kolegami nam już bohaterami. Po raz drugi muszę przyznać, że w powieściach Sofii Caspari wszystkie osoby są opisywane w fenomenalny sposób. Sama już od dawna mam wrażenie, że poznaję życie zwykłych ludzi i wydarzenia, które naprawdę miały miejsce w przeszłości, a nie fikcyjne postaci stworzone jedynie na potrzeby sagi. „Czasem najlepiej jest przyjąć z wdzięcznością to, co nas spotyka.” Naprawdę przyjemnie było ponownie powrócić do Argentyny, do kolegów mi już osób i miejsc, za którymi trochę tęskniłam. Jak zwykle, z zapartym tchem śledziłam dzieje już nie tylko Anny i Juliusa, lecz przede wszystkim Franka i Miny stale zastanawiając się, co autorka zaserwuje nami tym razem. Nawet opisy przyrody, tradycji, argentyńskiego społeczeństwa czy również sytuacji politycznej panującej w państwie nie nudziły mnie, lecz przekonały do tego, że warto lepiej poznać Amerykę Południową. I z uśmiechem przyznaję, że nie zawiodłam się. Ba, nie spodziewałam się, że druga element trylogii okaże się równie dobra, co pierwsza. Jak widać,Sofia Caspari stale utrzymuje własny wysoki poziom i ani myśli z niego rezygnować. „W krainie srebrnej rzeki” to druga element pięknej trylogii niemieckiej pisarki, która prezentuje nam blaski i cienie argentyńskiej codzienności w XX wieku. Opowiada o ludziach, dla których los nie zawsze był sprawiedliwy, a jednak znaleźli oni w sobie siłę, by zawalczyć o własne szczęście. Jeśli jeszcze do tej pory nie mieliście okazji poznać tej serii, to zdecydowanie musicie to zmienić! www.carolinelivre.pl
"W krainie srebrnej rzeki" to drugi tom Sagi Argentyńskiej cudownej autorki Sofii Caspari. Książka ebook ta stanowi kontynuację pierwszej części "W krainie kolibrów", o której więcej możecie przeczytać TU. Gdy zaczęłam czytać tę pozycję, początkowo nie widziałam związku z pierwszym tomem. Osobna historia, inni bohaterowie... Całe szczęście, autorka mądrze połączyła obie części Sagi, nie zapominając o bohaterach, których poznaliśmy w "W krainie kolibrów".Frank i Mina to dwoje nastolatków, których poznajemy w tej części Sagi. Darzą się szczególnym uczuciem. Są dla siebie wsparciem w trudach ich codziennego życia. Wiedzą, że powinni być razem na zawsze, jednak los nie jest dla nich łaskawy. Frank zostaje oskarżony o zabójstwo i ucieka z miasta obiecując Minie, iż co roku będzie przychodził na Plaza de la Victoria w Święto Niepodległości, żeby mogli się znowu spotkać. Wkrótce po tym, Mina z matką też wyjeżdżają z Buenos Aires w poszukiwaniu lepszego życia. Czy Frankowi i Minie uda się zobaczyć i znowu być razem, czy może ich życie ułoży się inaczej i znajdą szczęście u boku kogoś innego? "Czasem najlepiej jest przyjąć z wdzięcznością to, co nas spotyka."Tło dla świeżych bohaterów stanowią ci, których już poznaliśmy w poprzednim tomie. Obserwujemy dalsze dzieje Anny, Juliusa, Viktorii a także Pedra. Prócz tego przez opowieść przewija się masa innych, mniej znaczących postaci. Był to dla mnie poniekąd minus tej pozycji, ponieważ musiałam mocno skupiać się podczas czytania, by pod koniec powieści przypomnieć sobie kim był np. Arthur czy Monica, którzy zostali nam przedstawieni na początku. Historie wszystkich bohaterów "W krainie srebrnej rzeki" są zawiłe, łączą się i przeplatają ze sobą. Uważam, że tu akurat autorka niepotrzebnie włączała tyle świeżych postaci, gdyż koniec końców, element z nich i tak nie odegrała żadnej ważnej roli.Skupiając się na całości, otoczce i opisach, autorka ponownie nas nie zawiodła - cudowna Argentyna zaczyna się rozwijać: powstaje kolej, podróż do Europy zajmuje już znacznie mniej czasu niż kiedyś, produkuje się o dużo więcej towarów na eksport do innych zakątków świata. Caspari idealnie wdraża nas również w historię państwie i opowiada więcej o jego rdzennych mieszkańcach a także Europejczykach, którzy narzucają własne zwyczaje i dominują kulturę kraju. Widoczny jest podział na biednych i bogatych - tych, którym się udało a także tych, którzy mieli mniej szczęścia:"Tu nie obowiązuje zasada "żyj i pozwól żyć innym". "Jeśli chodzi o styl pisania a także tłumaczenie to są one takie same jak w poprzedniej części Sagi, czyli bardzo dobre! Nie spotkałam się z żadnymi błędami pisarskimi czy stylistycznymi. Całą opowieść idealnie i płynnie się czyta. Miło jest oderwać się od rzeczywistości i pobłądzić trochę po zakątkach nieznanego nam Świata a także zapoznać się z kulturą Ameryki Południowej, a także oryginalnym nazewnictwem niektórych przedmiotów, potraw, czy fragmentów stroju, które autorka mądrze wplata w fabułę.Jestem niezmiernie interesująca ostatniego tomu Sagi. Mam nadzieję, że okaże się równie niezły jak dwa pozostałe, a autorka dalej będzie mnie kusić pięknem Argentyny a także opowiadać mi w tak przystępny sposób historię państwie a także Indian. Chciałabym, żeby książka ebook napisana w taki sposób o naszym państwie została napisana też przez polskiego autora. Z pewnością byłaby to piękna lekcja historii dla wielu Czytelników.Zapraszam na: www.turkusowa-sowa.blogspot.com po więcej recenzji.
"Możesz podążać wieloma ścieżkami, tylko nie pozwól się zniechęcić lub czegoś sobie zabronić. Pamiętaj też, że wybrana przez ciebie droga może ci przynieść samotność."I znów uległam niewątpliwemu czarowi idealnej powieści Sofii Caspari "W krainie srebrnej rzeki". Drugi tom sagi argentyńskiej jest równie wyjątkowy jak pozostałe, wyczuwa się w nim olbrzymią wrażliwość autorki na urok przyrody, zrozumienie silnych emocji targających człowiekiem, a także umiejętność uchwycenia mocno przeplatających się scenariuszy ludzkich losów. Książkę czyta się z olbrzymim zainteresowaniem, silnie pochłania naszą uwagę, bardzo ciężko jest się od niej oderwać. Dostrzegamy w niej wszystko to, co sprawia, że z przyjemnością się w nią zagłębiamy, różnorodni i idealnie sportretowani bohaterowie, intrygująca i wielowątkowa fabuła, bardzo szybka akcja, burzliwe i niebezpieczne perypetie życiowe postaci, nieprawdopodobne i zaskakujące wydarzenia, naturalne dialogi a także cudowne i malownicze opisy miejsc, ludzi, natury. Możemy też dowiedzieć dużo o restrykcyjnym codziennym życiu zwykłych mieszkańców wsi i miast w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych dziewiętnastego wieku, spojrzeć na świat oczami bogatej elity argentyńskiej, poznać ówczesne uwarunkowania społeczne, gospodarcze i polityczne tego kraju. Wstrząsają nami opisy epidemii cholery, nędzy, biedy i konieczności poszukiwania pracy, w większości niezgodnej z oczekiwaniami. Spoglądamy na budowę kolei żelaznej, której konsekwencjami stał się rozwój przemysłu rolniczego, transportowego, cukierniczego czy papierniczego. To wszystko, to wartości dodane, które współtworzą wyjątkowy klimat powieści.Poznajemy dalsze ciekawe dzieje bohaterów nieźle już nam słynnych z wcześniejszych opisów, lecz też śledzimy wypełnione zawiłymi meandrami ścieżki przeznaczenia ich dzieci. Opowiedziana niezwykle malowniczą i ciepłą narracją historia członków paru rodzin niemieckich emigrantów oscyluje wokół miłości, namiętności, przyjaźni, nadziei, szczęścia, zwycięstwa, lecz też smutku, zdrady, porażki, zawiści i zemsty. Bogaty i kontrastowy powieściowy świat wciąga nas coraz silniej, przyglądamy się ludzkim dramatom, tragediom i cierpieniom, a także chwilom szczęścia, radości i rozkoszy. Trzeba przyznać, że autorka potrafi z olbrzymią lekkością i naturalnością wykreować fantastyczną opowieść, przyciągnąć uwagę czytelnika, wywołać w nim ogromne pokłady emocji i pozostawić w jego sercu wyjątkowe wrażenia. Uwielbiam powieści, które wskazują na potrzebę umiejętności wybaczania, pozostawienia przeszłości za sobą, skupienia się na tym co tu i teraz, a jednocześnie silnie podtrzymują w nas wiarę w niemożliwe i pielęgnują ducha marzeń, bez których nasze życie nie miałoby wartości i sensu. Książka ebook niewątpliwie zapewnia dużo godzin przyjemnego i satysfakcjonującego zaczytania, zmysłowo przemawia do czytelnika, barwnym stylem pobudza jego wyobraźnię, inspiruje do wielu refleksji, a śliczną szatą graficzną przykuwa uwagę i zaspokaja zmysły estetyczne. Porywająca i urzekająca saga argentyńska, zapraszam do zapoznania się z recenzjami pozostałych tomów.bookendorfina.blogspot.com
https://kulturalnaszafa.wordpress.comW związku z tym, że w pierwszej części bardzo wiele wątków zostało już wykorzystanych, naszła mnie myśl, że „W krainie srebrnej rzeki” będzie powtarzalne i po prostu nudne. Lecz wiecie co? Nie mogłam się bardziej mylić. Ponieważ druga element mnie tak wkręciła w ten piękny świat Caspari, że brak mi słów by to opisać.Jak mocno trzeba kochać, by pokonać wszystkie przeciwności losu?Franka i Minę połączyła młodzieńcza miłość. Przyrzekli sobie, że jeśli kiedykolwiek los ich rozdzieli, będą się spotykać w Święto Niepodległości na Plaza de Mayo w Buenos Aires. Co roku Frank czeka na ukochaną w umówionym miejscu, lecz ona się nie pojawia. Czy tych dwoje ma szansę na upragnione szczęście? Na argentyńskich estancjach i ulicach Buenos Aires rozgrywa się historia miłości na przekór wszystkiemu i wszystkim. / otwarte.eu Historia tej części nie jest taka prosta, ponieważ pojawiło się mnóstwo wątków, które łączyły się w jedną większą logiczną całość. Nie tylko podążamy dalej z Anną i Victorią, lecz również spotykamy się z świeżymi bohaterami, których dzieje się ze sobą przeplatają. Lecz co jest świetne i zarazem bardziej przykuło moją uwagę, na pierwszy plan wychodzi młodzież, czyli dzieci bohaterek z poprzednich części i trochę wpadłam w ten pełen zwrotów akcji świat. Nawet więcej niż „trochę”. Opowiadanie znów skupia się na wątkach romantycznych, lecz mamy teraz gdzieś w tle kryminał, brutalne morderstwa, zaginięcia, prostytucję i inne graniczące z prawem zjawiska. Szczególnie spodobał mi się wątek wyzyskiwania młodych kobiet, które zagubione nie wiedzą co się wokół nich losy w świeżym państwie i nieznajomy proponuje im własną pomoc przez co trafiają do gorszej dzielnicy i zostają zamknięte w pokojach w których mają zaspakajać mężczyzn. Dzięki temu jest więcej akcji i lektura bardziej przykuwa nasze czytelnicze oko.Caspari stworzyła w drugiej części tak pięknych i realnych bohaterów, że następny raz brak mi słów. Być może obrażę teraz trochę „W krainie kolibrów” lecz niestety, kreacje Victorii i Anne nie dorównują tym w drugiej części. Autorka jakby przeszła zmianę w trakcie pisania „W krainie srebrnej rzeki” i stworzyła jeszcze silniejsze i odważniejsze młode postacie, z którymi można się uosobić. Najbardziej prawdopodobnie spodobała mi się Blanka, jej uroda szła w parze z inteligencją i bystrością, a z pewnym młodzieńcem potrafiła stworzyć cudowną parę. Później na pewno Mina jest jedną z bohaterek, które ceniłam za to, że nigdy się nie poddawała i wierzyła w marzenia. Uwielbiam również jej matkę i cieszę się, że poznałam w końcu bliżej Eduardo z pierwszej części, który okazał się cudownym i ślicznym mężczyzną. Marlenie również nie mogę niczego zarzucić, Estella z początku irytująca, później zaczęła być mi bardzo bliska. Nie potrafię omówić zachwytu jaki poczułam gdy poznawałam coraz to nowe charaktery a każdy lepszy od poprzedniego. Idealna robota.Autorka nie przemieniła stylu pisania, jednak lepiej poradziła sobie z fabułą, która nie była już taka powolna a od pierwszej strony potrafiła wciągnąć i zaciekawić. Dialogi stale bardzo barwne, tak samo jak opisy. Aż przyjemnie wrócić do tej melancholii i spokoju jaki wprowadza jej styl pisania.Reasumując: Podobało mi się bardziej niż pierwsza część. Było więcej akcji, więcej wątków, więcej romansu. I być może, zakończenie jest zbyt idealne, lecz jednak nie psuje mi to całości. Wydaje się jakby „W krainie kolibrów”, było tylko delikatnym wprowadzeniem do sagi rodzinnej, która rozgrywa się na przestrzeli lat i potrafi dotknąć serca każdego człowieka. Ponieważ w takiej gamie charakterów i wątków, nie ma mowy by ktoś nie odnalazł czegoś dla siebie. Mi podobało się wszystko i jeśli czasem miałam ochotę krzyknąć: Co ty wyprawiasz?! Czy zaczęłam konsultować się z Marleną albo Blanką w pewnych sprawach, to niestety będę musiała mieć pretensje do autorki, że tak realistycznie przedstawiła całą fabułę i bohaterów.
Sofia Caspari w pierwszym tomie Sagi argentyńskiej wprowadza nas do Nowego Świata tak genialnie, że nie sposób oderwać się od lektury. Jak, na tle własnej poprzedniczki wypada drugi tom emocjonującej Sagi? Mina i Frank przyjaźnią się od kiedy oboje znaleźli się w Argentynie. Przyjaźń bardzo dynamicznie przerodziła się w pierwszą, dziecięcą miłość. Przez długi czas byli nierozłączni, spędzali ze sobą każdą wolną chwilę. Okrutny los sprawił, że ich drogi się rozeszły. Obiecali sobie jednak, spotkać się pewnego dnia w Buenos Aires na Plaza de la Victoria podczas uroczystości niepodległości. Niestety, stale się mijają. Ile czasu potrzeba i jak dużo muszą przejść żeby w końcu się odnaleźć? A może lepiej zapytać, czy w ogóle uda im się odnaleźć?Pierwszy tom Sagi okazał się tak dobry, że wyjścia były dwa - lub kontynuacja utrzyma poziom a ja oszaleję z miłości do autorki, lub czeka mnie rozczarowanie. Myślę, że moje odczucia mogę umiejscowić gdzieś pośrodku. Drugi tom jest zbliżony poziomem do poprzedniego jednak w mojej opinii nieco gorszy.Po raz następny zostajemy zasypani bohaterami. Tym razem dzieje tych, których poznaliśmy w W krainie kolibrów przeplatają się z tymi dopiero poznanymi. Tak oto dostajemy Minę i jej upiorną rodzinkę. Franka, też z rodziną. Można by pomyśleć, że osiem świeżych postaci zdecydowanie wystarczy, lecz pani Caspari jest innego zdania. W prezencie od niej otrzymujemy małżeństwo Weissmüllerów, szczerze mówiąc, jeśli ich wątek nie rozwinie się w ostatnim tomie, to nie widzę sensu wprowadzania ich do książki. Bardzo prosto się pogubić, gdyż autorka postanawia przypomnieć nam o postaciach, które pojawiły się w poprzedniej części Sagi tylko na chwilę i nie odrywały żadnej znaczącej roli. Poza 'starymi' i 'nowymi' bohaterami śledzimy również dzieje potomków Anny, Viktorii i Gustawa. Daje nam to kolejne wątki, kolejne przygody. Ostatecznie każdy gdzieś na własnej drodze spotyka każdego, co w ogólnym rozrachunku składa się w spójną całość. Mimo to, jeśli przy okazji poprzedniego tomu wspominałam o zbyt wielu postaciach, cofam te słowa. Tu jest ich znacznie więcej i uważam, że normalnie za dużo. Pani Caspari przedobrzyła. W Argentynie zachodzą zauważalne zmiany. Podróż do Nowego Świata nie jest już tak ciężka. Wybudowano pierwsze koleje, poziom życia odrobinę wzrasta. Autorka skupia naszą uwagę na ekonomii i gospodarce Argentyny w tamtych czasach. Otrzymujemy dokładny wgląd w postęp rolnictwa a także zwięzły przekaz informacji w temacie polityki. Dużą rolę w W krainie srebrnej rzeki odgrywa prostytucja. Dużo mówi się tu o kobietach lekkich obyczajów. Poznajemy same prostytutki i ich życie od kuchni. Możemy dowiedzieć się, dlaczego dziewczyn decydują się na taki krok. Jak wygląda ich życie. Poznajemy również zdanie innych osób na temat sprzedawania własnego ciała. Ogólnie rzecz biorąc kłopot ten jest bardzo rozwinięty i przewija się co chwila w trakcie lektury.Co jeszcze mogę powiedzieć? Styl pisania jest stale ten sam. To stale niezła Saga. Ja niezmiennie zauroczona jestem Argentyną, spod pióra autorki. Uwielbiam klimat, w jakim utrzymana jest historia. Mimo, że W krainie srebrnej rzeki, w mojej opinii, wypada nieco słabiej niż jej poprzedniczka, to nieźle się ją czytało. A nowi bohaterowie w końcu znaleźli miejsce w moim sercu.Cieszę się, że przede mną jeszcze jeden tom. Stale nie mam dość podróży po Argentynie, zakochuję się coraz bardziej i pokładam duże nadzieję w ostatniej części. Obym się nie zawiodła.http://maw-reads.blogspot.com/2016/02/w-krainie-srebrnej-rzeki-sofia-capari.html
Podczas tegorocznych Targów Książki w Krakowie własną premierę miał drugi tom sagi argentyńskiej, który Sofia Caspari zatytułowała „W krainie srebrnej rzeki”.W powieści śledzimy dalsze dzieje bohaterów poprzedniej części, a także poznajemy nowe postacie i ich zawiłe perypetie.Po raz następny znajdujemy się w XIX-wiecznej Argentynie, gdzie życie opisanych przez autorkę ludzi toczy się bardzo różnorakimi meandrami.W książce pdf nie zabrakło świeżych wątków jak np. zakazana miłość Miny i Franka, czy również potyczka o przetrwanie Corazon i Blanki w mrokach najstarszego zawodu świata…Przyglądamy się także życiu Marleny i Estelli, które w tym tomie są już młodymi kobietami. Stopniowo odkrywają one własne marzenia, które nie zawsze są zgodne z tym, czego pragnęli by dla nich rodzice.Nasze bohaterki zakochują się co niestety nie wpływa zbyt nieźle na ich przyjaźń. Jednakże z czasem kryzys zostaje zażegnany i obie dziewczyny wspierają się nawzajem, zwłaszcza w momentach, gdy ich życie nie układa się tak, jak to sobie wymarzyły.Książka ta podobnie jak jej poprzednia element porusza dużo różnorodnych zagadnień. Autorka w sposób wyjątkowo barwny przedstawia je z perspektywy różnorakich bohaterów poprzez pryzmat doświadczeń jakie przyniosło im w przeszłości i stale niesie ze sobą życie.Jest to opowieść ukazująca różnorakie aspekty ludzkiej egzystencji. Opowiada ona pomiędzy innymi o miłości, która nie zawsze spełnia nasze oczekiwania, o przyjaźni, która bywa trudna, o spełnianiu marzeń, za które czasem płacimy wysoką cenę.Autorka naświetliła w niej także w sposób dosyć szeroko zakrojony sytuację polityczną, a także społeczno – gospodarczą ówczesnej Argentyny dzięki czemu historia ta nabiera dodatkowego realizmu.Zapraszam Was więc do Krainy srebrnej rzeki, niech ta wielobarwna opowieść oderwie Was od szarości jesienno - zimowych dni!Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Otwarte.* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2015/12/po-raz-drugi-w-argentynie.html
Po idealnej przygodzie omówionej przez Sofię Caspari w pierwszym tomie sagi argentyńskiej, W krainie kolibrów, miałam naprawdę wielkie oczekiwania. Podczas tej krótkiej, egzotycznej wyprawy autorka przyzwyczaiła mnie do dobrego i solidnego stylu narracji, wielowymiarowości fabuły i zróżnicowanych bohaterów. Tego samego spodziewałam się po tomie drugim. Od razu Wam zdradzę, że się nie zawiodłam.Do słynnych nam z poprzedniej części bohaterów dołączają nowi, a opowiadanie jest wyjątkowo nowa i zaskakująca, co nie zawsze udaje się na etapie kontynuacji. Znów prócz uroków Argentyny autorka ukazuje też jej mroki, nie stara się niczego wygładzić, a przedstawia dosadnie przekrój społeczeństwa - zetkniemy się z bohaterami do szpiku złymi i niewinnymi, z ludźmi biednymi, chorymi, a także bogatymi i wysoko postawionymi. Z tymi, którzy szukają bezpieczeństwa i z tymi, którzy starają się je zakłócić. I znów osią powieści jest wielowymiarowo pojęta miłość, przyjaźń, potyczka o ideały i o przetrwanie w bardzo głębokim znaczeniu tego słowa.Powieść jest obszerna, a styl niemieckiej autorki nieco surowy, jednak nie ujmuje jej to uroku, ciepła i niepowtarzalnej atmosfery - takiej jaką potrafi stworzyć tylko Caspari.Na Targach Książki w Krakowie miałam przyjemność autorkę spotkać i poprosić o podpisanie pierwszego tomu. Powiedziałam jej, że już nie mogę się doczekać kolejnej części argentyńskiej przygody. Niech samo to będzie dla Was moją jak najszczerszą rekomendacją tej serii. Nie jest najłatwiejszym kawałkiem literatury, lecz jej lektura daje olbrzymią przyjemność poznania zupełnie innej kultury i śledzenia losów bohaterów z krwi i kości, które wzbudzą cały wachlarz silnych emocji we wrażliwym czytelniku.
„W krainie srebrnej rzeki” Sofii Caspari to dalsze dzieje bohaterów powieści „W krainie kolibrów”. Akcja toczy się głównie w Krainie Srebra czyli Argentynie XIX wieku. Bohaterami są zarówno biedni jak i bogaci. Dobrzy, wrażliwi jak i źli, pozbawieni ludzkich uczuć.Książka zawiera mnóstwo wątków. Ukazuje dzieje wielu postaci, które borykają się z codziennym życiem. Uczuciem dominującym w fabule powieści jest miłość. Choć zawiść jest równie wielka.Jednak to dzięki miłości czytelnik zachwyci się książką i z niecierpliwością będzie śledził dzieje bohaterów.„Minę i Franka połączyła młodzieńcza miłość. Przyrzekli sobie, że jeśli kiedykolwiek los ich rozdzieli, będą się spotykać w Święto Niepodległości na Plaza de Mayo w Buenos Aires. Co roku Frank czeka na ukochaną w umówionym miejscu, lecz ona się nie pojawia. Czy tych dwoje ma szansę na upragnione szczęście?”WARTO PRZECZYTAĆ! „W krainie srebrnej rzeki” Sofii Caspari…GORĄCO POLECAM!
Kraj, który miał być dla nich rajem, staje się piekłem na ziemi. Obca i nieprzychylna dla tubylców Argentyna, przyjezdnym prezentuje jeszcze surowsze oblicze. Bez pracy, perspektyw, bez nadziei na lepsze jutro - oto świat do którego wracamy w drugiej części sagi Sofi Caspari - sagi niesamowicie prowadzonej i zbudowanej tak, że porywa nas od pierwszego rozdziału.Wszystko zaczyna się od Franka i Miny, których łączy uczucie, mimo sprzeciwu ich zwaśnionych rodzin.On jest parobkiem na usługach jej bezwzględnego ojczyma, ona molestowaną kobietą przez przyrodniego brata. Kiedy Frank oskarżony zostaje o morderstwo, zmuszony jest uciekać by uratować swe życie. Tak rozpoczyna się podróż przez argentyńskie stepy, śladami kolejnych postaci, ich rozczarowań i rozkoszy. Jest coś w pisaniu Caspari dogłębnie prawdziwego, że jej wierzę od początku do końca. Pisarka ma niesamowitą umiejętność przykuwania uwagi i porywania czytelnika w własny świat. Na dodatek personalnie jest bardzo życzliwą osobą, a jej spotkanie na Targach Książki jeszcze długo będę wspominać. Kraina srebrnej rzeki nic mnie nie rozczarowała. To stale ten sam poziom i szerokie spektrum emocji. Opowiadanie o brutalności, lecz również o dużych pokładach wiary i miłości. Gorąco polecam.Sofia Caspari "W krainie srebrnej rzeki"Ilość stron: 536Wyd. OtwarteOcena: 5/6
Kiedy za oknem ponuro i zimno, staram się podnosić temperaturę w moim otoczeniu na różnorakie sposoby. Czasem pomaga mi kawa, innym razem herbata. Nie sądziłam, że pomocną w tej kwestii może stać się też książka ebook Sofii Caspari. Dzięki niej przeniosłam się na kilka dni z państwie otoczonego październikową aurą do kolorowej, ciepłej, XIX-wiecznej Argentyny. Jeśli macie ochotę rozgrzać własne umysły i serca, a Wasz nos podąża za ebookami o Ameryce Południowej, to zatopicie się w najwieższej powieści Sofii Caspari: „W krainie srebrnej rzeki”.Sofia Caspari tchnęła życiew jedno z tych miejsc na mapie, o którym na co dzień zapominamy. Sofia Caspari to pseudonim Kirsten Schützhofer, autorki poczytnych powieści historycznych. Pisarka podróżowała po Ameryce Środkowej i Południowej. Dłuższy czas spędziła w Argentynie – historia i krajobrazy zrobiły na niej ogromne wrażenie, a mieszkańcy ją zafascynowali. „W krainie srebrnej rzeki” – drugi tom argentyńskiej sagi – jest owocem drugiej podróży po tym państwie. Tom poprzedzający tę element tak bardzo spodobał się niemieckim czytelnikom, że odnalazł się na liście bestsellerów tygodnika „Der Spiegel”. W Polsce książka ebook też zyskała rzesze fanów.Akcja książki „W krainie srebrnej rzeki” toczy się w latach 1876-1887 na terenie Buenos Aires, Rosario, a nawet Nowego Jorku i wielu innych mniejszych argentyńskich miejscowości. Drugi tom sagi argentyńskiej (który choć tak go tytułujemy nie wymaga znajomości poprzednich części) opowiada dzieje różnorakich przedstawicieli społeczeństwa południowoamerykańskiego. Są to ludzie biedni, lecz i bogaci. Ludzie wrażliwi, lecz i pozbawieni ludzkich uczuć. Są to w końcu postaci, których los doświadczył na różnorakie metody i którzy codziennie muszą dźwigać na własnych barkach duże problemy, jakie przyniosło im życie u schyłku XIX wieku. Na tle całej tej panoramy społeczności argentyńskiej szczególnie wyróżnia się miłość Miny i Franka. Zdawałoby się, że jest to uczucie od początku skazane na klęskę. Pochodzenie z całkowicie odmiennych rodów i wrogość bliskich względem istniejącego uczucia to główne bariery dla ich miłości. Sofia Caspari przez cały czas trwania „W krainie srebrnej rzeki” powracała do ich losów i bardzo nierzadko komplikując ścieżki głównych bohaterów, chwytała czytelnika za serce. „Minę i Franka połączyła młodzieńcza miłość. Przyrzekli sobie, że jeśli kiedykolwiek los ich rozdzieli, będą się spotykać w Święto Niepodległości na Plaza de Mayo w Buenos Aires. Co roku Frank czeka na ukochaną w umówionym miejscu, lecz ona się nie pojawia. Czy tych dwoje ma szansę na upragnione szczęście?”W książce pdf „W krainie srebrnej rzeki” widać dokładnie pokłosie kryzysu gospodarczego w Argentynie. Są to czasy, w których dziewczyny posiadają niezwykle niskie poczucie swojej wartości. Poddają się bezgranicznie swoim ojcom, partnerom a także mężom. Słabość w tej książce pdf nie dotyczy jednak wyłącznie płci pięknej. W okresie, o którym pisała Sofia Caspari, Patagonię zamieszkiwali Indianie, którzy w wyniku kampanii byli tępieni i wypierani na coraz dalsze tereny. Kampanię militarną poprowadził minister wojny Julio Argentino Roca. Jednocześnie schyłek XIX wieku przynosi olbrzymią nadzieję na odrodzenie się Argentyny po wszystkich kryzysach, których doświadczyła. Jest to zwiastun przemian - na początku XX wieku Argentyna stanie się przecież rolniczą potęgą. „W krainie srebrnej rzeki” z pewnością wciąga. Jest to książka, która zachwyca opisami i wyjątkowo funkcjonuje na ludzką wyobraźnię. Tak jak życie, tak książka ebook Sofii Caspari przynosi ciągłe niespodzianki i zwroty akcji. Kraina Srebra to nic innego jak jedna z symbolicznych nazw Argentyny, odwołująca się do legendy o górach pełnych srebra, którą powtarzali sobie Europejczycy osiedlający się w tym kraju. Argentyna dla jednych jest celem, a dla innych więzieniem. Sofia Caspari zwraca uwagę na jej wielowymiarowość i własną książką podkreśla jej wyjątkowość. „W krainie srebrnej rzeki” czuć zachwyt autorki i olbrzymią inspirację kulturą Ameryki Południowej. Rozśmiesza, wzrusza lecz i zmusza do refleksji. (...) Książka ebook Sofii Caspari jest dość obszerna (ponad 500 stron), lecz czyta się ją bardzo dynamicznie pomimo obecności hiszpańskich zwrotów. Całość została podzielona na sześć wielkich części, a te z kolei na krótsze rozdziały. Jej olbrzymią zaletą jest to, że można po nią sięgnąć bez znajomości pierwszego tomu. Cieszę się, że mogłam zasmakować tej lektury. Jeśli nie planujecie w najbliższym okresie zwiedzić Ameryki Południowej, to koniecznie warto udać się w podróż z Sofią Caspari. Taka wyprawa na długo pozostaje w pamięci. www.NiebieskaObwoluta.blogspot.com