Vestmanna. Tom 1. Enklawa okładka

Średnia Ocena:


Vestmanna. Tom 1. Enklawa

Ove Løgmansbø, twórca trzech kryminałów z Wysp Owczych, to tak naprawdę… Remigiusz Mróz! Najpopularniejszy polski pisarz młodego pokolenia postanowił spróbować własnych sił w roli autora skandynawskich kryminałów.Wyspy Owcze. Jedno z najbezpieczniejszych miejsc na świecie. Od 1988 roku zdarzyło się tutaj tylko jedno morderstwo, a mieszkańcom pojęcie przestępstwa jest właściwie nieznane. Farerzy żyją spokojnie, zajmując się własnymi sprawami i przejmując jedynie tym, by liczba turystów w sezonie nie spadła. Pewnej nocy wszystko się zmienia...W niewyjaśnionych okolicznościach znika w porcie nastolatka. Społeczność Vestmanny dynamicznie organizuje poszukiwania, lecz okazują się one bezskuteczne. Po kobiecie nie ma śladu, a sprawa zaczyna przyciągać zainteresowanie zarówno mediów, jak i duńskiej policji. Życie w Vestmannie zmieni się na zawsze, gdy na jaw zaczną wychodzić mroczne tajemnice zamkniętej społeczności.

Szczegóły
Tytuł Vestmanna. Tom 1. Enklawa
Autor: Logmansbo Ove (Remigiusz Mróz)
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Vestmanna. Tom 1. Enklawa w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Vestmanna. Tom 1. Enklawa PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Katarzyna Sokół

    Bardzo fajna książka. Super na prezent, serdecznie polecam.

  • Druciaczek

    Kryminał czyta się nieźle i do końca trzyma w napięciu i niepewności. Zalecam wszystkim, którzy poszukują dobrego kryminału.

  • ANIA

    Książka ebook kupiona na prezent. Obdarowana bardzo się cieszyła, więc mam nadzieję, że jak inne książki Remigiusza Mroza będzie interesująca i trzymająca w napięciu

  • Elżbieta Bałaga

    Zimne Wyspy Owcze , gorąca akcja, napięcie od pierwszej do ostatniej strony- jak zwykle u Remigiusza Mroza. Warto wszystkie trzy części tej serii przeczytać , nawet jeśli jedynym powodem będzie wiedza gdzie Wyspy Owcze na mapie świata "leżą" Zalecam

  • tatiana wielecka

    Fantastyczna książka. Moim zdaniem Remigiusz Mróz idealnie poradził sobie z opisem życia mieszkańców Wysp Owczych. Książkę bardzo nieźle się czyta, bardzo interesująca fabuła.

  • Anonim

    Książka ebook świetna. Jeden z lepszych jakie czytalam!

  • TomaszHa

    Naprawdę zgrabnie napisany kryminał, może nie jest to dzieło wybitne lecz warto przeczytać

  • Aleksandra Michalewska

    Książkę czyta się bardzo szybko, bo jej fabuła wciąga. Jednak zdecydowanie wolę prawdziwego Remigiusza Morza niż Ove Logmansbo.

  • Aleksandra Ochęduszko

    Super książka, nie mogłam się od niej oderwać. Idealny skandynawski kryminał w mistrzowskim wykonaniu.

  • Radosław Jankowski

    Wciągająca intryga, zimny niegościnny klimat, twardzi ludzie północy wszystko to w idealnym stylu. Ciężko oderwać się od lektury.

  • Katarzyna Ciemięga

    Idealny kryminał, trzymający w napięciu. Remigiusz Mróz po raz następny pokazał, że potrafi. Interesujące zwroty akcji przeplatają się z wątkiem miłosnym, ktory miesza w całej akcji. Zakończenie zupełnie nieprzewidywalne. Gorąco polecam.

  • magmar

    Po przeczytaniu licznych skandynawskich kryminałów trafiłam na ten tytuł, dzięki "mylącemu" nazwisku autora. Niestety, tak jak kilka pierwszych stron zapowiadało ciekawą lekturę, tak następne dłużyły się w nieskończoność. Brak akcji to podstawowy zarzut. Książka ebook jest po prostu przegadana. Słabo zarysowane postaci, nieciekawe dialogi. Największym jednak zarzutem jest brak wciągnięcia czytelnika w rozwikłanie zagadki. Dopiero kilka ostatnich stron odkrywa prawdzwą historię, której nie ma szans się domyślać. Bez spojlerowania- nie traćcie czasu na czytanie całej, tylko przejdźcie od razu do ostatnich stron. Taki wakacyjny blockbuster, o którym natychmiastowo się zapomina.

  • Natalia Ostapińska

    Uwielbiam klimaty skandynawskie. Zimno, mokro, ciemno... I jak takie tło ma nie pasować do zbrodni? Na Wyspach Owczych ginie młoda dziewczyna, więc Dania przysyła na Faroje własną sledcza Katrine. Młoda, niezbyt doświadczona dziewczyna okazuje się być zdeterminowana, by poznać prawdę. Czy ta prawda, która powoli wyłania się z fragmentów układanki, jest nią w rzeczywistości? Czy mamy do czynienia ze zmowa? Osoba, która była świadkiem zdarzeń nic nie pamięta. Czy uda się dotrzeć do jej świadomości? Książka ebook jest fascynująca i bardzo wciąga. Zostają poruszone interesujące wątki, a zakończenie... bardzo zaskakuje! Nie wszystko zostaje powiedziane w tej części książki, więc od razu sięgam po "Połów"!

  • joannaz

    W zamkniętym społeczeństwie Farerów, żyjących z dala od codziennego zgiełku, dochodzi do tajemniczego zaginięcia nastoletniej szczypiornistki. Po paru dniach ciało zostaje odnalezione, jednak sprawa zaczyna się komplikować. Do śledztwa zostaje przydzielona duńska policjantka, która po raz pierwszy zmierzy się z swóim śledztwem. Sielankowe życie garstki mieszkańców okazuje się pozorem, demony przeszłości powracają ze zdwojoną mocą siejąc zamęt i niepewność, a mroczne tajemnice odseparowanych Farerów zaczynają wychodzić na jaw. Czy Katrine Ellegaard sprosta zadaniu? Czy uda jej się rozwiązać zapętlającą się zbronię? Remigiusz Mróz wprowadza czytelników o odizolowane społeczeństwo, którego członkowie sprawiają osobliwe wrażenie. Mroczna otoczka Wysp Owczych, niepokojące obrazy przytaczane przez bohaterów a także usilne dążenie do amerykanizacji poglądów i stylu życia sprawiają, że pierwszy tom trylogii nie jest jedynie kryminałem, w którym jedyną przyjemność sprawia dociekanie prawdziwej tożsamości przestępcy. Twórca zgrabnie omawia kłopoty mniejszości, która wierząc w nierzadko nieuzasadnione zabobony usiłuje przyspieszyć bieg czasu. Jednak nie zawsze wszystkie zmiany wychodzą na dobre, a nieustępliwość i nieświadomość mogą prowadzić do tragedii. W moim przypadku Enklawa naświetliła mi historię paru wątków poznanych w dwóch pozostałych tomach rysując ciekawie skonstruowany schemat, który potrafi zadziwić. Chociaż kolejność czytania tomów nie ma znaczenia, chętnym zalecam zaczęcie od początku, dzięki czemu wszystkie fragmenty historii wskoczą na własne miejsce w odpowiednim momencie. Bardziej ciekawym albo nie do końca przekonanym, zalecam zapoznanie się z Enklawą, której finał wprawia w osłupienie ;)

  • kkatkos

    Remigiusz Mróz jak zwykle nie zawiódł mnie. Idealna książka.

  • AgnieszkaGorny

    Idealna książka. Dla osób które lubią dobre kryminały zalecam

  • www.arabiasaudyjska-ksa.blogspot.com

    Wyspy Owcze to miejsce ponad wyraz spokojne, gdzie wszyscy wszystkich znają, a jedynym problemem, jakiemu muszą stawić czoła lokalni policjanci to wypadki drogowe z udziałem owiec albo kóz. Rybacy, żyjący od pokoleń zgodnie z rytmem natury, od lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia nie mieli nic wspólnego z poważnymi przestępstwami, a i tak ostatniego zabójstwa na Wyspach dokonał obcokrajowiec na wakacjach. Kiedy więc zaginęła 16 – letnia Poula Lokin na pomoc ruszyła zgodnie ze własnymi „imperialnymi” (przynajmniej w ocenie znacznej części Farerów,) zapędami, duńska policja. Osobą, która ostatnia widziała Poulę jest Hallbjorn Olsen, ojciec Ann-Mari - jej koledzy z klasy i z ekipy piłki ręcznej. Problem w tym, że Hal Olsen nie pamięta jak spędził resztę wieczoru. Obudził się nazajutrz, rankiem- świtkiem o dwunastej z potwornym kacem i dziurą w pamięci. Na pomoc lokalnej policji przybywa młoda, ale doświadczona policjantka z Kopenhagi – Katrine Ellegaard. Po krótkich, acz intensywnych poszukiwaniach znajduje dziewczynę. Niestety – martwą. Podczas prowadzonego śledztwa okazuje się, że pod powierzchnią „wsi spokojnej, wsi wesołej” (jak wszyscy oceniają Faroje) kryją się rozliczne ”światowe” tajemnice. Tak pierwsza z brzegu – w jaki sposób potężnie zbudowany były oficer armii duńskiej, jakim jest Hal upiłby się legalnym piwem, które zawiera zawrotną wprost ilość alkoholu w ilości.... 2,8% ? Czy gra w piłkę ręczną i nożną a także inne sporty są jedynymi rozrywkami młodzieży na Wyspach? Wreszcie – jak trafiają do społeczności pewne dobra, na które nałożone jest słone cło, a i na próżno szukać ich w oficjalnych sklepach. Dzięki wydatnej pomocy Hala, Katrine usiłuje rozwiązać zagadkę śmierci nastolatki, poznając lokalne tajemnice, niezwykle niechętnie zdradzane Duńczykom, że już nie wspominając o stróżach prawa. Końcówka przyniesie spore zaskoczenie. O tym, kto i w jakich okolicznościach zabił Poulę, a także o tym, że nawet takie enklawy leżące poza głównym nurtem cywilizacji są narażone na wszelkie choroby społeczne współczesnego świata przeczytajcie sami. http://niestatystycznypolak.blogspot.com/

  • Wojtek Jabczynski

    powiedziałbym tak. Twórca przebywał jakiś czas na Wyspach Owczych, spodobało mu się i zapragnął napisać przewodnik po tychże wyspach. A że niedużo było do opisywania, więc postanowił omówić połączenia autostradowe, znaczy się drogowe na tychże wyspach, znaczy się jednej wyspie. Nawet podał numer autostrady i zjazdu. Lecz i tu trochę było mało do opisywania, była tylko jedne droge, więc postanowił zostać metorologiem! Dzień trwa tylko 5 godzin, trzeba uzywać latarek...ale pani inspektor o 23:52 widzi ścieżkę na zboczu góry w lesie! Lecz i tu licho poszło ponieważ ciągle wieje wiatr, lub pada śnieg lub deszcz, więc również nie było co pisać, coś znów nie wyszło. Dalej twórca pomyślał, może by dołączyć trochę szpiegostwa i sensaacji...więc wyjaśnia nam szczegółowo która jest godzina i dzień tygodnia, coś jakby „7 mgnięć wiosny” co to Stirlitz ...zasnął w poniedziałek o 23:52 by się obudzić o 23:59, lub jaki szpieg o 7:16 wyszedł a o 7:21 padła np.sieć internetow lub cóś tam. Również coś nie wyszło z tą powieścią szpiegosko-sensacyjną. Na tych wyspach czego jak czego, lecz czasu to ludzie mają pod dostatkiem. Coś jednak twórca chce usilnie napisać, aby książka ebook miała jeszcze parę stron więcej, dodał spis ludności z imienia i nazwiska, również trochę malo, ponieważ ludków tylko 1200 sztuk, mają słabe głowy, ponieważ najmocniejsze, legalne piwo na tylko 2 % alkoholu, lecz im już po jednym-dwóch szumi w głowie. Twórca postanowił zaangażować się politycznie, socjologicznie i etnofraficznie...z takim samym mizernym, powiedzmy szczerze głupawym skutkiem. Najpopularniejszym ludzkim gestem/odruchem jest krzyżowanie rąk na piersi, niezależnie od pory dnia, nocy czy akcji. W końcu twórca postanawia napisać kryminał. Zakatrupia młodą dziewczynę, drugiej kobiecie daje zniknąć! No i chwała Bogu, że ona, ta dzieczyna zniknęła.....w końcu twórca mógł zakończyć powieść....uff!!. Nie wspominam o braku elementarnej logiki postępowania, zachowań bohaterów, nie wspomnę o braku profesjonalizmy fachowców tam występujących, głupawe teksty. Nie nierzadko natrafiam na tak głupawą powieść.

  • monika

    te książki muszą być swietne skoro spisał je tak na prawdę Remigiusz mróz 😀

  • Kobaltowa Wrona

    … Polak? Czy Owczarz? A tak, ponieważ widzicie, właściwie to Owczarz, co nie? A jednak książkę zdecydował się napisać po polsku i wydać w Polsce, co mnie zastanawiało… do czasu. Do czasu, gdy przeczytałam całość i zrozumiałam, że w nacjonalistycznej Danii no cóż, byłby lekki skandal. Oto jest opowiadanie z Wysp Owczych. Podobno Danii, a jednak gadają niemal jak na Islandii. Podobno wyspa, a jednak tak naprawdę całkiem odmienny kontynent z cudowną przyrodą, dachami otrawionymi i oczywiście… specyficznymi ludźmi. Nie oszukujmy się. Mieszkanie w takim miejscu naraża, zresztą podobnie jak na mojej Wyspie, na alkoholizm, depresję i uzależnienie od Turyścizny. No taki klimat. Dużo ciemności, później narzucona jasność… lecz do rzeczy. W miejscu, gdzie poza bijatykami zbrodnia nie istnieje, ginie dziewczyna. Nasz główny bohater widział ją ostatni. Mężczyzna po przejściach, samotny ojciec dorastającej córki, niczego nie pamięta z tamtego wieczora poza jej twarzą. Oczywiście zaczyna się śledztwo i… I właściwie nie ono jest ważne, a Owczarze. Oni. Dziwni ludzie z mnogością tajemnic, zagubieni, silnie związani ze własną krainą i nienawidzący Danii. A tak, konflikt duńsko-farerski jest tutaj większym wątkiem, niż same poszukiwania dziewczyny. Oczywiście tajemnice wyłażą na światło dzienne, a z męskimi Wyspami Owczymi zmierzyć musi się duńska pani detektyw. Masa wątków, pięknie omówiony całkiem inny świat. Kryminał? Ech, nie wiem. Nadmierne dorzucenie wątków powojennych i nacjonalistycznych sprawiło, że w pewnym momencie zapominacie o zbrodni. Jesteście tylko na dziwnej, zielonej wyspie. I stale jecie baraninę. I chcecie odłączyć się od Danii. I… dobra, przeczytałam nie z powodu kryminalności, lecz etnograficznego spojrzenia na całkiem inny świat. Całkiem odmienny. Świat między dwoma krajami, który jak moją Wyspę Dania normalnie doi i to dostałam. Ale, poza tym, ech, nie to, co w opisie. Książka ebook jest przydługa. Lecz tego oczekiwałam. Zgrzytały we mnie nazwy: Faroje i Farerowie, ale… może u nas mawia się inaczej? Wkurzyły mnie wątki nie dokończone. Czy on ją zabił, wiecie oną drugą ją i czy rzeczywiście ma kłopoty powojenne? I dlaczego dożywocie dla sprawcy? Dlaczego?