Recenzje

• Monika Sebastian

  2018-03-21

  Niezła książka.

• Magdalena Senderowicz

  2018-03-21

  Urodzona dla śmierci to moje drugie spotkanie z twórczością Lisy Jackson i muszę przyznać, że było ono równie udane, co pierwsze. Po raz następny dałam się porwać historii, która powstała w głowie autorki, a później w tak umiejętny sposób została przelana na papier. Tym razem ktoś zaczyna zabijać kobiety, które są do siebie bardzo podobne pod wobec fizycznym. Informacja ta z początku w ogóle nie przeraża lekar Kacey Lambert, bowiem mimo tego, że sama przypomina dwie ofiary, jest przekonana, że nie miała z nimi nic wspólnego. Co mogło ją łączyć z podrzędną aktorką i nauczycielką szkoły podstawowej? Nic! Poza wyglądem… A wszystko wskazuje na to, że oprawcy właśnie o to chodzi. Już od pierwszych stron autorka wrzuca nas w potężny wir zdarzeń i wprowadza do własnej historii wielu bohaterów, co może się wydawać nieco dezorientujące. Jednak myślę, że po części w tym tkwi piękno powieści Lisy Jackson. Rzuca nas na głęboką wodę, a my lub zatoniemy, lub nauczymy się w tej wodzie pływać. A wierzcie mi, nie warto tonąć, gdy czeka na nas taka historia! Nieźle skonstruowana, odpowiednio przemyślana, logiczna i wciągająca. Z dezorientacją można sobie dynamicznie poradzić, bowiem znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdy tylko damy się tej opowieści porwać. Sprawa morderstw jest dosyć skomplikowana, a my poznajemy ją z różnorakich perspektyw. Jedną z nich jest właśnie perspektywa Kacey, która początkowo traktuje morderstwa w sposób nijaki, jednak z czasem zaczyna się w niej budzić potężny strach. W ramach śledztwa prowadzonego przez dwie policjantki (co jest kolejnym punktem widzenia całej sprawy) na jaw wychodzą nowe fakty, które uświadamiają Kacey w przekonaniu, że grozi jej niebezpieczeństwo. Okazuje się, że mordowane dziewczyny pochodzą z tej samej okolicy, były w tym samym wieku… A Kacey zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że może zostać kolejną ofiarą. Czy policjantki będą w stanie ująć sprawcę, zanim dokona się kolejne zabójstwo? Do gustu bardzo mi przypadł styl Lisy Jackson. Język, jakim autorka się posługuje jest dojrzały, pełen różnego rodzaju zabiegów stylistycznych, bogaty i niebanalny. Książkę czyta się bardzo szybko, choć nie jestem w stanie napisać, że to taka lekka literatura, bowiem nie wyobrażam sobie czytania tej powieści w biegu czy w miejscu, gdzie coś mogłoby niezwykle rozpraszać moją uwagę. Lisa Jackson daje czytelnikowi jedynie drobne wskazówki, mąci w głowie, operuje akcją w taki sposób, że nie brakuje tutaj jej zaskakujących zwrotów i niedopowiedzeń. Choć pod koniec w znacznej mierze wszystko zaczyna się składać w logiczną całość i staje się oczywiste, tak jednak przez większość czasu trudno jest dojść do sedna sprawy. Na pewno nie możemy tutaj mówić o pełnej przewidywalności fabularnej. Pozostaje jeszcze kwestia dobrego klimatu. Choć Lisa Jackson nie jest mistrzynią w kreowaniu wybitnej atmosfery, to jednak nie da się ukryć, że jej powieści mają w sobie pewną specyfikę i panujących w nich nastrój z łatwością udziela się czytelnikowi. Autorka potrafi też w odpowiedni sposób wykreować profil mordercy, chociaż nie poznajemy go aż tak, jakby się chciało. Mimo wszystko nie można tutaj zanegować logiki i sensu w tym, co się losy na każdej stronie. Zabójca miał motyw, starannie planował własną olbrzymią zbrodnię krok po kroku, a wokół rozgrywało się dużo innych sytuacji – życie codzienne bohaterów, ich wzloty i upadki a także oczywiście śledztwo. Cieszę się, że Urodzona dla śmierci trafiła w moje ręce. Lisa Jackson naprawdę nieźle pisze, a i ten pomysł na książkę przypadł mi do gustu. Lubię thrillery, a wydaje mi się, że ta autorka jest naprawdę niezła w swoim fachu. Być może nie jest to literatura idealna, lecz z pewnością godna uwagi, z którą warto się zapoznać. www.bookeaterreality.blogspot.com