Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Toskania to nie tylko nieźle słynne z pocztówek malownicze pagórki, cyprysy, Florencja czy Siena. To także brukowane uliczki zagubionych wiosek, idealna kuchnia, bogactwo sztuki i przede wszystkim – wspaniali ludzie. Otwórz drzwi mało słynnych miejsc w sercu Toskanii i zobacz, co się za nimi kryje! John Keahey zabierze cię w niezapomnianą podróż przez jeden z najbardziej fascynujących regionów Włoch. Przeżyjesz wspaniałą toskańską przygodę – kulturową, historyczną i obfitującą w apetyczne opisy kulinarne. Ten przewodnik, a zarazem osobisty dziennik autora, zaprowadzi cię do miejsc, o których mało kto słyszał. To książka ebook dla interesującego świata podróżnika, który chce wiedzieć, jak wybierać kierunek i organizować bazę wypadową, do której wraca się wieczorami, a każdego ranka znów rusza dalej bez żadnego planu w głowie. Jeżeli kiedykolwiek staniesz na rozstaju toskańskich dróg, rzuć monetą i niech los zdecyduje, którym szlakiem podążać. I trzymaj się z dala od autostrad! Zanim zaserwowano testaroli, jak za sprawą czarów pojawiła się przede mną następna „bezimienna przystawka”: purée z pomidorów, ziemniaków i marchwi, podane na ciepło wraz z trzema małymi podpieczonymi grzankami. „To wszystko można zjeść tylko tutaj”, oznajmił Filippo, a ja nie mogłem się z nim nie zgodzić; nigdzie wcześniej nie jadłem takich przystawek. Prostota wydaje się tutaj królować. Jest tagliata de tonno, przyrządzana z sowitego kawałka upieczonego tuńczyka wraz z posiekanymi pistacjami. Głodny fan owoców morza ma okazję spróbować zupy chlebowej z małżami – na dnie miski kładzie się chleb, zazwyczaj jedno- albo dwudniowy, na nim małże, a całość zalewa się rosołem.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ukryta Toskania |
Autor: | Keahey John |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Pascal |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Super książka, zalecam wszystkim. Super napisana, przenosi w ten klimat
Interesująca wciągająca. Zalecam na wakacje
nie jest to typowy przewodnik, nieźle się czyta, są ciekawostki i wątki historyczne
Pierwszy raz zdecydowałam się sięgnąć po pozycję, która zalicza się do ebooków przygodowych. To była również pierwsza przygoda z książką Wydawnictwa Pascal. A do tego wszystkiego o lekturze "słyszałam" jednokrotnie- na instagramie Wydawnictwa.Bardzo martwiłam się, że książka ebook nie przypadnie mi do gustu, a czas poświęcony na jej przeczytanie okaże się czasem zmarnowanym. Książka ebook czekała na mnie przez niemal miesiąc w domu rodziców, co chyba zwiększyło poziom moich wątpliwości w stosunku do niej."Toskania, po włosku Toscana, to kraina wyjątkowych krajobrazów i kamiennych miast o stromych uliczkach, wina, oliwy i palącego słońca; to region, gdzie średniowieczne malarstwo osiągnęło wymiar boski, gdzie urodził się renesans, gdzie żyli i pracowali Duccio, Masaccio, Piero della Francesca, Botticelli. Zachwyca nas sztuka i architektura Toskanii, a także styl życia jej mieszkańców, włoska kuchnia a także oczywiście wina i kawa. Kto raz przyjedzie do Toskanii, już zawsze będzie chciał tu wracać."- http://www.toskania.org.pl/Autor książki, w jedenastu rozdziałach, przeprowadza czytelnika przez wybrane miasta tytułowego regionu Włoch. Odwiedzamy miejsca najbardziej charakterystyczne, o ciekawej historii a także te bezpośrednio związane z kuchnią Toskanii."To nie jest tradycyjny przewodnik z koniecznymi do zrealizowania planami podróży, hotelami i restauracjami. Moim celem jest rozbudzenie żądzy odkrywania, sprawienie, że ci, który czują się bardziej podróżnikami niż turystami, wynajmą samochód, zainwestują w dokładną mapę, wybiorą miejsca, które ich zaintrygują, i po prostu się tam zatrzymają".Keahey łapie nas za rękę i prowadzi w podróż kulinarno- historyczną. Sposób przedstawiania rzeczywistości przez autora skojarzył mi się z programami kulinarnymi Roberta Makłowicza i przygodowymi Wojciecha Cejrowskiego, co stanowiło doskonale wypośrodkowane przedstawienie plusów regionu i jednocześnie sprawiło, że z miejsca miałam ochotę wybrać się do Toskanii, nawet na kawę (której nie lubię!). Twórca przedstawia czytelnikowi najbardziej charakterystyczne miejscowe dania, wspominając jednocześnie o różnicach w kuchni toskańskiej i w pozostałej części Włoch. Próba przeczytania nazw niektórych dań niemalże przyprawiła mnie o złamanie języka. Keahey w cudowny, bardzo obrazowy sposób przedstawia poszczególne potrawy tak, że czytając książkę po obiedzie dosłownie zgłodniałam. W treść poszczególnych epizodów wplecione zostały różnego rodzaju ciekawostki dotyczące mieszkańców jak i historii miejsc. "Wszystkie niezwykłe i różnorodne dania, które dzisiaj można znaleźć w restauracjach i wielu włoskich domach narodziły się (...) z >oszczędności i nowatorstwa<".Książka wydaje się być bardzo pozytywną. Wszystko ulega zmianie, kiedy twórca zaczyna zagłębiać się w wydarzenia mające miejsce w okresie II Wojny Światowej. Opowieści zostają urozmaicone wspomnieniami osób, które przeżyły rzeź dokonaną dużo lat temu na terenie Toskańskich wiosek. Mimo, że opisy nie są zbyt dobitne, przebija się przez nie brutalność nazistów, którzy dokonywali mordów. Okazuje się, że skutki wojny widoczne są do dnia dzisiejszego.Ciekawostką było wspomnienie o filmie "Cud w wiosce Sant Anna", którego reżyserem jest Spike Lee. Sant Anna jest Toskańską wioską, w której miała miejsce rzeź. Niektóre z ujęć były kręcone dużo lat później, w tym samym miejscu przebiegu nieszczęsnych wydarzeń. Mam w planach obejrzenie tego filmu w najbliższym czasie."Mieszkańców wioski zebrano na małym placu przed kościołem... Gdy naziści wycelowali w ich ciała, byli oni tak blisko, że żołnierze mogli spojrzeć im w oczy. Ludzie padali bez szansy, by choćby krzyknąć".Do czasu przeczytania książki, nie zdawałam sobie sprawy z tego, że Włochy, a konkretniej niektóre ich regiony, słyną albo słynęły z wydobywania marmuru. Jedną z bardzo słynnych postaci wykorzystujących toskański marmur był Michał Anioł. Twórca przybliża czytelnikowi postać włoskiego rzeźbiarza, jak też sam proces powstawania marmurowych rzeźb.Czego brakuje książce? Zdjęć. Nawet czarno- białych. Mimo, że same opisy bardzo wpływają na działanie wyobraźni, jednak warto byłoby w ten sposób urozmaicić pozycję.Książka stanowi pewnego rodzaju relację z wyprawy. Szczerze mówiąc zazdroszczę autorowi możliwości podróży do tak cudownego i malowniczego zakątka. Po ukończeniu książki mam olbrzymią ochotę na wyprawę do Toskanii- kto wie, może w przyszłym sezonie wakacyjnym tam właśnie się wybiorę. Oby tak się stało.Pozycję zalecam wszystkim, jest warta Waszego zainteresowania. Bawi, uczy i intryguje. Zachęca do poznawania świeżych miejsc, i co najistotniejsze nie jest klasycznym przewodnikiem.Bardzo ubolewam ponad słabą promocją książki.Nabraliście już ochoty na wyprawę do Toskanii?
Dziś krótko i (mam nadzieję) na temat o książce pdf pt. "Ukryta Toskania". Muszę przyznać, że wzięłam ją w ciemno, spodziewając się, iż będzie to normalna opowieść obyczajowa z wątkiem romantycznym. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się inaczej. Otóż książka, którą spisał Keahey to coś na wzór przewodnika po pięknych, Toskańskich zakątkach. Niemniej przyznam, że i tak jestem mile zaskoczona. Nie bywa ze mną tak, żebym czytała jakieś przewodniki, a i za poradnikami nie przepadam. Lecz powiedziałam sobie "nie no, jak już masz tak ślicznie wydaną książkę, to szkoda, żebyś jej nie przeczytała". Fakt. Okładka sama uwodzi i przyciąga wzrok. Jest taka ciepła, wakacyjna i aż grzech nie przeczytać, jak się już ją ma w własnych zbiorach. Tak więc, zapoznałam się z niniejszą pozycją i przedstawię Wam moją zgrabną opinię na jej temat. Można by pomyśleć, że będzie to nudny i normalny przewodnik, który nic interesującego nam nie "powie". Nic bardziej mylnego! Twórca - że tak się wyrażę - soczyście opowiada o pięknej Toskanii, że nie sposób nie wyobrazić sobie siebie w opisanych miejscach. Czy to w restauracjach, w których zajada się smakowitości i popija smaczne wino. Czy to odwiedzamy sklepy, żeby skosztować dobrodziejstw, które Toskańscy mieszkańcy mają na co dzień. Czy to wybieramy się z autorem w zaskakującą podróż, w nieznane. Wiecie, co podobało mi się równie bardzo, jak sam sposób opisywania miejsc przez autora? Otóż na samym początku Keahey przytoczył nam, czytelnikom kilka historycznych faktów. Jak sama nigdy nie przepadałam za historią, tak teraz lubuję się w takich wstawkach w książkach. I przyswajam je z niemałą dozą ciekawości. Rozumiem jednak, że nie każdy lubi przewodniki i nie każdemu może się niniejsza pozycja spodobać, lecz sądzę, że warto jej dać szansę. Zwłaszcza jeśli wybieracie się do Włoszech, bądź jeśli te rejony świata Was interesują i chcecie dowiedzieć się o nich czegoś więcej.