Od pewnego czasu książki sensacyjne zamieniają sie w moralitety społeczne. Nie mówię, że to źle z przyjemnością czytam tak zwane kryminały społeczne lecz czasami mam egzotyczną ochotę na naprawdę męską literaturę, szybką akcję bohatera któremu mogę kibicować i tych złych których potrafię nienawidzić. Właśnie to daje mi najwieższa opowieść Davida Silvy „Uciekinier”. Jest szybko, jest ekscytująco, akcja kipi, jest dużo przemocy. Typowo męska literatura. Idealna opowieść na deszczowy weekend, choć mi musze się przyznać skradła noc. Od ładnych kilku lat żadna książka ebook tak mnie nie wciągnęła. Na szczęście akcja choć nawiązuje do poprzednich powieści autora nie zdradza ich szczegółów. To nieźle dla czytelnika ponieważ można śmiało sięgać po wcześniejsze wydawnictwa. Jeżeli trzymają ten sam poziom co „Uciekinier” to już cieszę się na lekturę.