Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Ona pamięta tylko tyle, że go kocha. On nie może zapomnieć, w jaki sposób go rzuciła.Wstrząs mózgu wymazał siedem miesięcy z życia Lucy. Kobieta nie przypomina sobie rozstania z narzeczonym, Zakiem Callahanem, na tydzień przed ślubem, ani przeprowadzki do Portland. I naturalnie, nic nie wie o własnych następnych zaręczynach. Jedyne, co pamięta, to to, że Zac jest jej droższy ponad życie.Po nieoczekiwanym i niewyjaśnionym odejściu Lucy Zac przez dużo miesięcy nie mógł odzyskać równowagi. Z cierpienia rzucił się w wir pracy na rodzinnej plantacji i w własnej restauracji w Summer Harbor. A teraz Lucy ponownie pojawia się w jego świecie – bezdomna, bezradna i… zakochana. Potrzebuje go, by poskładać od świeża własne życie. Ale co będzie, gdy Lucy wróci pamięć?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Uciekająca narzeczona |
Autor: | Hunter Denise |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dreams |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Jest to druga książka ebook przeczytana prze ze mnie tej autorki i muszę szczerze napisać że zatraciłam się w tak nieźle napisanej powieści. Ciężko się oderwać od tej książki, autorka nie pozwala nam się nudzić. Postacie, miejsca a także zdarzenia doskonale do siebie dopasowane. Autorka ukazuje nam jak silna jest prawdziwa miłość, a także jak ciężko jest zaufać kiedy bliska nam osoba bardzo nas skrzywdzi. Autorka przedstawia jak wydarzenia naszego dzieciństwa potrafią wpłynąć na nasze życie. Po śmierci matki ojciec Lucy zostawia ją pod opieką ciotki, co bardzo wpłynęło na dalsze życie Lucy i sprawiło, że kobieta bala się ze ponownie zostanie porzucona. Zwierzenie się przyjaciółce pomogło Lucy pozbyć się strachu, też przebaczenie ojcu że ja opuścił. Dzięki temu poczuła się lepiej i przełamała w sobie strach przed porzuceniem i ponownym cierpieniem. https://oczymszumiakartki.wordpress.com/
Ja po raz następny jestem usatysfakcjonowana lekturą od wydawnictwa Dreams. Ten romans jest taki delikatny, spokojny, w typowo letnich, nadmorskich klimatach. Nie ma tutaj może jakiś ogromnych zwrotów akcji, nie ma ogromnych porywów miłosnych, wybuchającego ogniem uczucia, jednak wszystko jest przemyślane, nieźle i ciekawie opisane. Pomysł na temat bardzo mi się spodobał więc samą książkę także czytało mi się przyjemnie i przyjemnie. Sądzę, że będą kolejne części, w końcu został jeszcze jeden brat Callahan do opisania ;) Polecam!
Denise Hunter to autorka, którą możecie kojarzyć z takich ebooków jak "Boskie lato", "Taniec ze świetlikami", czy "Jak płatki śniegu". Osobiście przeczytałam jak na razie tylko "Taniec ze świetlikami", który bardzo mi się spodobał. Kiedy więc zobaczyłam zapowiedź najwieższej powieści Denise Hunter, wiedziałam, że muszę się z nią zapoznać. "Uciekająca narzeczona" urzekła mnie przepiękną, delikatną okładką a także intrygującym opisem. Pomysł na przedstawienie fabuły wydawał mi się ciekawy, dlatego postanowiłam jak najszybciej zabrać się za lekturę tej książki. Jakie były moje wrażenia? Zapraszam was do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie. Wstrząs mózgu wymazał siedem miesięcy z życia Lucy. Kobieta nie przypomina sobie rozstania z narzeczonym i jest przekonana, że stale trwa w szczęśliwym związku z Zakiem Callahanem. Nie ma pojęcia o tym, że przeprowadziła się do Portland i zdążyła się znowu zaręczyć z innym mężczyzną. Po nieoczekiwanym i niewyjaśnionym odejściu Lucy, Zac przez dużo miesięcy nie mógł odzyskać równowagi. Nie potrafił zrozumieć dlaczego jego ukochana postąpiła w tak okrutny sposób i zostawiła go bez słowa pożegnania na tydzień przed ślubem. Kiedy więc w jego życiu na nowo pojawia się Lucy, która nie pamięta aby kiedykolwiek się rozstali - Zac nie wie czy może znowu wpuścić ją do własnego serca. Co będzie jeśli kobieta odzyska pamięć? Czy ich relację można jeszcze uratować? Fabuła książki jest interesująca i idealnie przedstawiona. Bardzo podoba mi się motyw utraty pamięci przez główną bohaterkę, która nawet nie podejrzewa, że zerwała ze swoim ukochanym i zaręczyła się już z innym mężczyzną. Próbowałam sobie wyobrazić jak okropne musi być uczucie, kiedy nie jesteśmy w stanie sobie przypomnieć ostatnich siedmiu miesięcy życia. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że "Uciekająca narzeczona" tak mocno przypadnie mi do gustu i zajmie miejsce w moim sercu. Autorka stworzyła niesamowitą historię i dopilnowała, żeby podczas czytania nie dopadła nas monotonia czy znudzenie. Bohaterowie są bardzo nieźle wykreowani i dynamicznie wzbudzają naszą sympatię. Już od pierwszych stron polubiłam zarówno Lucy jak i Zaka i miałam nadzieję, że ich relacja ulegnie znaczącej poprawie. Ogromnie zżyłam się z tymi postaciami i nie miałam najmniejszej ochoty się z nimi rozstawać ani na moment. Wydawać by się mogło, że "Uciekająca narzeczona" to jedna z tych zwykłych, mocno wyidealizowanych i zbyt słodkich młodzieżówek, lecz w tym przypadku wszystko wygląda zupełnie inaczej. Denise Hunter stworzyła coś zupełnie nowego i świeżego, co z pewnością będzie wyróżniało się na tle innych powieści skierowanych do młodzieży. Język, którym posługuje się autorka jest łatwy i przyjemny w odbiorze. Wszystko jest dla nas idealnie zrozumiałe i nie ma mowy o jakichkolwiek problemach ze zrozumieniem fabuły. Całą historię poznajemy na przemian z perspektywy Lucy i Zaka, dzięki czemu możemy jeszcze lepiej pojąć zachowanie głównych bohaterów, a także decyzje jakie podejmują. Denise Hunter pisze w sposób, który ciekawi czytelnika, a do tego zaskakuje łatwością z jaką czyta się dzięki temu tę książkę. Muszę przyznać, że "Uciekająca narzeczona" pochłonęła mnie już od pierwszych stron i nie byłam w stanie odłożyć jej na później. "Uciekająca narzeczona" to powieść, którą absolutnie pokochałam. Nie będę ukrywać, że było to dla mnie olbrzymim zaskoczeniem, bo miałam pewność, że będzie to raczej przeciętna książka, która nie zrobi na mnie większego wrażenia. Na szczęście prawda okazała się zupełnie inna. Denise Hunter stworzyła historię, która zawiera w sobie jakąś magię, która sprawia, że nie mamy ochoty odkładać jej na półkę. Z czystym sumieniem zalecam tę opowieść każdemu kto gustuje w lekkiej i przyjemnej literaturze.
http://czasemtakjestczasemtakjest.blogspot.com/ Patrzycie na tytuł i myślicie - ech, to kolejna, taka sama historia o miłości... Mam rację, prawda? Powiem Wam za to, że nie ocenia się książki po okładce,a w tym wypadku po tytule, ponieważ "Uciekająca narzeczona" jest owszem powieścią o miłości", jednak nie taką, o jakiej myślicie. Jedna dziewczyna i dwóch mężczyzn... Lucy, to główna bohaterka, która po upadku traci pamięć. Siedem miesięcy zostaje wymazane z życiorysu. Mózg zapomina, jednak serce nie. Kobieta pamięta kogo kocha, kłopot w tym, że zostawiła tego kogoś przed ołtarzem i nie pamięta dlaczego, a dodatkowo jest zaręczona z kimś innym. Skomplikowana sytuacja. Zac, to właśnie mężczyzna, którego miłuje Lucy. Jest rozżalony i zraniony po jej odejściu, lecz stale ją miłuje i pozwala jej zamieszkać z sobą do momentu odzyskania pamięci. O ile ją odzyska... Chłopak ze wszelkich sił nie chce "powtórki z rozrywki", lecz jak to mówią - "serce nie sługa"... Skomplikowana to sytuacja i młodzi będą mieli dużo przeszkód na swej drodze, zwłaszcza pewną kobietę podkochującą się w Zacu i obecnego narzeczonego Lucy. Oj, będzie się działo. Dodam jeszcze, że rzecz losy się w maleńkim miasteczku, w którym każdy zna każdego, a ściany maja uszy. Ludzie tutaj potrafią zbyt prosto oceniać i przyklejać łatki, jak w życiu. Nasi bohaterowie mają przed więc przed sobą dużo do przejścia. Najpierw odrzucenie, później nietolerancja ludzi, paniczna obawa przed kolejnym złamanym sercem, wredne media, aż do wspomnień z dziecięcych lat, które pokazują, że nierzadko charakter człowieka jest ściśle związany z okresem dzieciństwa. Jak widać, nie jest to klasyczna książka ebook o miłość i, ponieważ fabuła jest wiele bardziej złożona niż tylko "ja kocham ciebie, ty kochasz mnie, idziemy do łóżka, kłócimy się, godzimy i bierzemy ślub". Styl pisarski autorki jest bardzo wyrazisty i lekki, co skutkuje tym, że opowieść czyta się bardzo szybko, mimo pokaźnej ilości stron. Jest tak ciekawa, że w jeden wieczór przeczytałabym dwa razy tyle tej książki, gdyby była taka potrzeba. Troszkę nawet żałuję, że tych stron nie jest więcej. Pewnie zdziwi Was to, że Lucy i Zac są osobami wierzącymi, co jest tutaj bardzo nierzadko wspominane. Oni żyją w myśl chrześcijańskich zasad. Dlatego również jeżeli liczycie na namiętne sceny łóżkowe, to muszę Was rozczarować - tutaj ich nie znajdziecie. Nasza para też jest idealnie scharakteryzowana . Są wyraziści i są jacyś, co jest dla mnie bardzo kluczowe w książkach. I docieramy do punktu, w którym nierzadko się czepiam, czyli dialogi i opisy. No dobra, tu się nie będę czepiała, ponieważ nie mam czego - dialogi i opisy są zrównoważone. Czytelnik otrzymuje najistotniejsze info w odpowiedniej dawce, wystarczającej aby móc sobie wszystko wyobrazić i nie zanudzić nas przy tym. Podsumowując - "Uciekająca narzeczona" to opowieść pełna ciepła, uczucia i mądrości. Zalecam czytelniczkom od lat nastoletnich, które lubią subtelne historie miłosne.
Lucy Lovett budzi się na mokrej podłodze przydrożnej restauracji, ubrana w suknię ślubną, nie pamiętając niczego z ostatniego miesiąca - przynajmniej tak jej się wydaje. Jej ostatnie wspomnienia dotyczą dnia na kilka tygodni przed planowanym ślubem z Zakiem Callahanem, lecz kiedy po jej telefonie Zac przyjeżdża po nią, zimny jak lód, Lucy z przerażeniem odkrywa, że minął nie jeden miesiąc, lecz siedem. W tym okresie zdążyła rozstać się z Zakiem, przeprowadzić do innego miasta i - sądząc po jej stroju - zaręczyć się z kimś innym. Jak ma wrócić do życia, którego nie pamięta i wyjść za człowieka, którego nie zna? Nie wie nawet, czy jej wspomnienia kiedykolwiek wrócą, ani czy w ogóle chce je odzyskać. Zac, chociaż bardzo trudno przeżył zniknięcie Lucy, nie potrafi zostawić jej na pastwę losu - niechętnie zgadza się zabrać ją z powrotem do Summer Harbor i zaopiekować się nią, póki kobieta nie otrząśnie się po doznanym szoku i wstrząsie mózgu. Chociaż Zac obiecuje sobie, że nie da się znowu złapać w sidła miłości Lucy Lovett, jak długo będzie w stanie walczyć z swóim sercem? I co będzie, kiedy Lucy odzyska pamięć? “Uciekająca narzeczona” to drugi tom serii Summer Harbor Denise Hunter. Niestety nie miałam jeszcze okazji przeczytać pierwszej części - “Jak płatki śniegu”, lecz nie przeszkodziło mi to w odbiorze drugiej, może tylko trochę zaspoilerowało pewne wydarzenia z poprzedniego tomu. Po lekturze mogę jednak z całą pewnością stwierdzić, że chcę przeczytać wszystko, co do tej pory wyszło spod pióra pani Hunter. Autorka nie traci czasu na zbędne wstępy i powolne budowanie napięcia - od razu rzuca czytelnika w wir wydarzeń, przez co opowieść wciąga dosłownie od pierwszej strony. “Uciekająca narzeczona” napisana jest lekkim, przyjemnym stylem, akcja płynie wartko - książka ebook praktycznie czyta się sama. Chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się być gruba, spokojnie można przeczytać ją w jeden wieczór. Bardzo żałowałam, że nie mogłam skończyć jej na jednym posiedzeniu! Spodobało mi się umieszczenie akcji w małym nadmorskim miasteczku, gdzie wszyscy się znają, ludzie żyją ze sobą blisko, troszczą się o siebie wzajemnie i wyznają zasadę: “jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Życie w małej społeczności ma jednak własne zalety i minusy. Lucy, która skrzywdziła przecież jednego z nich, nie od razu jest w stanie zaskarbić sobie z powrotem sympatię mieszkańców - musi minąć dużo czasu, zanim przestanie być przez nich traktowana z jawną niechęcią. Chociaż “Uciekająca narzeczona” jest bardzo lekka w odbiorze, nie skupia się tylko na romansie, lecz jej bohaterowie muszą zmagać się z wieloma ciężkimi sytuacjami, zaczynając oczywiście od samej amnezji i jej przykrych następstw, poprzez ostracyzm, wspomnianą wyżej nieprzychylność otoczenia, strach przed ponownym zranieniem i ciężką walkę o odzyskanie straconego zaufania, aż po traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa, które mogą zaważyć na całym dorosłym życiu. Opowieść ta ukazuje też zgniliznę mediów, dla których sensacyjny materiał i chwytliwy temat znaczą więcej niż ludzka krzywda. Jednym z głównych zalet tej książki jest dla mnie fakt, że jest to opowieść chrześcijańska. Bohaterowie żyją z Bogiem na co dzień, po prostu, nie ograniczając własnych kontaktów z Nim do uczestnictwa w niedzielnym nabożeństwie. Próżno również szukać tu namiętnych łóżkowych scen, tak klasycznych dla romansów - dla mnie jest to ogromna zaleta, ponieważ wychodzę z założenia, że pewne rzeczy powinny pozostać za zamkniętymi drzwiami sypialni i wcale nie muszą być opisywane. Wielbicieli scen miłosnych uspokoję jednak, że trochę ognia jest ;) Jeśli nie mieliście jeszcze styczności z twórczością pani Hunter, koniecznie nadróbcie zaległości! “Uciekająca narzeczona” dowodzi, że powieści dla dziewczyn to coś więcej niż przesłodzone romanse, lecz kawał dobrej, wartościowej literatury.
"Uciekająca narzeczona" jest moją czwartą na koncie książką Denise Hunter, a zarazem drugim tomem z serii Summer Harbor. Każda z części opowiada dzieje jednego z trzech braci Callahanów, a w tym tomie jest nim Zac. Już w "Jak płatki śniegu" dowiedzieliśmy się, że tydzień przed ślubem Zac został porzucony przez własną narzeczoną Lucy. Obecnie kobieta znowu wkracza w jego życie, ale przez wstrząs mózgu nie pamięta nic co się stało na przełomie ostatnich 7 miesięcy. Nie pamięta porzucenia własnego ukochanego, przeprowadzki do Portland i zaręczyn z innym mężczyzną. Co się stanie gdy Lucy wrócą wszystkie wspomnienia? Czy po raz następny opuści Zaca? Czy przypomni sobie dlaczego wyjechała? A może utrata pamięci będzie drugą szansą jaką dało im życie? "Uciekająca narzeczona", podobnie jak poprzednie książki autorki, jest lekką, przyjemną i bardzo ciepłą historią. Umiejscowienie jest w małym nadbrzeżnym miasteczku Summer Harbor dodatkowo nadaje jej swojskiego i rodzinnego klimatu. Książka ebook prócz tego, że porusza tematy o których już wspomniałam, jest także powrotem do dzieciństwa, które ma olbrzymi wpływ na nasze dalsze życie i postępowanie każdego z nas. Historia jest łatwa w odbiorze, lecz pozwala też wyciągnąć z niej coś wartościowego. Mimo, że powieści Denise Hunter nie są jakoś szczególnie zaskakujące i pełne akcji, to mają w sobie coś takiego, że zawsze chętnie do nich wracam. Emanują ciepłem, spokojem i są idealne dla dziewczyn w każdym wieku. Jestem bardzo interesująca kolejnego tomu i historii trzeciego z braci Callahanów! :)
Ona pamięta tylko tyle, że go kocha. On nie może zapomnieć, w jaki sposób go rzuciła. Wstrząs mózgu wymazał siedem miesięcy z życia Lucy. Kobieta nie przypomina sobie rozstania z narzeczonym, Zakiem Callahanem, na tydzień przed ślubem, ani przeprowadzki do Portland. I naturalnie, nic nie wie o własnych następnych zaręczynach. Jedyne, co pamięta, to to, że Zac jest jej droższy ponad życie. Po nieoczekiwanym i niewyjaśnionym odejściu Lucy Zac przez dużo miesięcy nie mógł odzyskać równowagi. Z cierpienia rzucił się w wir pracy na rodzinnej plantacji i w własnej restauracji w Summer Harbor. A teraz Lucy ponownie pojawia się w jego świecie - bezdomna, bezradna i... zakochana. Potrzebuje go, by poskładać od świeża własne życie. Ale co będzie, gdy Lucy wróci pamięć? Wiecie jak idealnie było powrócić do tego bardzo urokliwego miasteczka Summer Harbor i bohaterów, których darzę olbrzymią sympatią. Denise Hunter własnymi dwiema powieściami "Taniec ze świetlikami" i "Jak płatki śniegu" udowodniła mi, że jej historie są śliczne i czyta się je z zapartym tchem. W najwieższej książce pdf pani Hunter "Uciekająca narzeczona" poznajemy bliżej kolejnego z braci Callahanów - Zaca. Po niespodziewanym zniknięciu Lucy - największej miłości chłopaka, Zac rzuca się w wir pracy i obowiązków, by zapomnieć o złamanym sercu. Stara się ruszyć do przodu, umawia się na randki, usiłuje poukładać własne dotychczasowe życie. I gdy już się mu wydaje, że wszystko idzie w dobrą stronę, na jego drodze znowu pojawia się ona... Lucy na wskutek upadku traci przytomność i takim metodą wymazuje się jej siedem miesięcy życia. Zdezorientowana nie może poukładać w głowie własnych myśli, nie wie co robi w Portland i dlaczego ma na sobie suknie ślubną.. Lecz pamięta to, że miłuje Zaca ponad życie i musi do niego jak najszybciej zatelefonować, by przyjechał i ocalił ją z opresji. Taki bieg zdarzeń sprawi, że Lucy znowu wkroczy w życie Zaca, a ten jak jakiś rycerz na białym koniu zrobi dla niej wszystko, o co tylko poprosi. Lecz życie nie jest usłane różami. Wydarzenia z przeszłości sprawią, że ktoś może zostać zraniony. Sekrety i głęboko skrywane tajemnice doprowadziły do ich rozstania w przeszłości, a gdy bohaterowie na nowo poskładają sobie wzajemnie własne złamane serca, to wypowiedziane na głos sprawy z przeszłości sprawią, że sytuacja może się powtórzyć... Tylko czy Zac będzie umiał sobie z tym poradzić, gdy na nowo zbuduje własne zaufanie względem Lucy? Jak dla mnie Denise Hunter nie tworzy zbyt wyidealizowanych postaci. I wiem, że dla niektórych może to być nie do przyjęcia, to mnie się ta idylla bardzo podoba. W jej ebookach nie ma przesady. Jest tylko słodka, śliczna i bardzo przyjemna w odbiorze historia o miłości dwojga ludzi. "Uciekająca narzeczona" to taka książka ebook doskonała na wyluzowanie, odstresowanie się po trudnym dniu. Ja w przypadku ebooków Denise mam tak, że starczy mi kilka godzin i książka ebook pochłonięta, a po zakończeniu czytania, zawsze czuję olbrzymi niedosyt. Takie już są historie tej autorki. Co tu wiele mówić! Kochani, serdecznie Wam zalecam tą książkę.
Jest to historia o uczuciach, lecz nie dajmy się zwieść tytułowi, mamy bowiem drugie dno, a nawet więcej niż jedno. Lucy i Zac, dwoje młodych, kochających się ludzi z poplątaną ścieżką. Historia zaczyna się intrygująco, już samą zapowiedzią z okładki. Facet i dziewczyna to wdzięczny temat dla pisarzy. Zachowania w stylu "żuraw i czapla", czyli, że w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz, to praktykowany od wielu lat wątek literatury miłosnej. Tutaj dodatkowy ambaras jest z pamięcią. Kiedy wspomnienia powoli wracają, kobieta odnajduje w sobie uczucia, o których wcześniej nie miała pojęcia. Olbrzymi kłopot z dzieciństwa, który usiłowała wypierać, a nieświadomie przekłada na własne dorosłe życie. Tytuł "Uciekająca narzeczona" zapowiada opowiadanie lekką, lecz im więcej czytamy, tym bardziej lekkość przechodzi w mądrość i powagę. Jak kluczowa jest miłość, akceptacja, troska i przede wszystkim obecność rodziców w życiu każdego dziecka. Jak bardzo powinna być to miłość odpowiedzialna. Ile wspomnień i jakich, zatrzymują dzieci z okresu własnych młodszych lat. W jaki sposób miłować drugiego człowieka, by nie skupiać się egoistycznie wyłącznie na sobie i własnych uczuciach? Dlaczego nie warto odkładać miłości na później, kierując się w stronę kariery, spełnienia cudzych ambicji. Wreszcie, co najistotniejsze w życiu, nie oddalać się od Boga. Nasza bohaterka Lucy, przekonuje się na swóim przykładzie, jak kluczowa jest pewność, że jest dla Kogoś kluczowa i przez Niego kochana. A kwiat ogórecznika, który zapamiętała jako ten "na odwagę", to mały symbol, pamiątka, która staje się pomostem pomiędzy nią, jej mamą i Bogiem właśnie. Pomostem - ścieżką, która prowadzi ją do największego szczęścia i spełnienia marzeń. Więcej na: Godzinazksiazka.blogspot.com