Recenzje

• Beata Matuszewska

  2018-03-23

  https://recenzje-beaty.blogspot.com"Nawet gdy nigdy nie było nam dane spotkać się osobiście, nie zapomnę tych chwil, gdy wracam do domu i pierwszą myślą, jaka mi towarzyszy jest ta o Tobie i o tym, czy spisałeś do mnie po raz kolejny. Kiedy wieczorem kładę się spać myślę o Tobie. Kiedy budzę się rano, od razu jesteś znowu obecny w moich myślach. Zaczynasz nawiedzać mój umysł jak czarodziej, który sprawia, że czuję się magicznie." Czy można tę książkę ułożyć na regale razem z innymi ebookami z kategorii romans? Oczywiście, że tak, choć ta książka ebook jest inna niż wszystkie, które do tej pory czytałam. Jest w niej coś takiego, co mnie do niej ciągło. Każdą cząstkę mojej duszy i umysłu zatraciła sobie Anna i Piotr. Lecz czy wam również tak przypadnie do gustu ta książka ebook nie wiem, lecz mam nadzieje, że będziecie chętni, żeby po nią sięgnąć.Anna pracuje w firmie ubezpieczeniowej z Dublinie. Ma za sobą długi i nieudany związek z mężczyzną, który okazał być się kobieciarzem, bawiącym się na uczuciach kobiet. Nawet nie mam, co już wspominać do wierności wobec jednej kobiety. Odkrywając prawdę natychmiastowo od niego odeszła, lecz pozostały po tym skutki. Załamała się przestała jak kol wiek ufać facetem i wraz z tym pozostała obojętna na uczucia. Piotr inżynier zatrudniony w przedsiębiorstwie budowlanym mieszczącym się w Oslo. Tak samo jak Anna został kiedyś skrzywdzony przez kobietę. Jego plany sięgały bardzo daleko, lecz kiedy zerwała z nim narzeczona to jeszcze jak by było tego mało nadeszła jeszcze śmierć ojca. Wszystko to jest dla człowieka druzgocące. W znacznej dawce romantyk, jakich teraz mało facetów na tym świecie.Pewnego dnia oboje postanawiają spróbować własnego szczęścia na portalu randkowym i tak właśnie się poznają. Anna z namową własnej przyjaciółki Marii a Piotr z czystej ciekawości. Czy znajomość z Internety może przerodzić się w coś poważnego?Czy życie potrafi płatać figle?To pierwszy Piotr zobaczył Anne i postanowił do niej napisać. Dziewczyna, choć wcześniej dostawała wiadomości z niemoralnymi propozycjami, nabrała dystansu do nieznajomych to teraz postanowiła odpisać. Wystarczyło tylko tyle, żeby zaczęli do siebie pisać. Każdego dnia z dużą ciekawością otwierali konto na portalu i sprawdzali wiadomości.Mężczyźnie zaczyna zależeć na kobiecie, więc postanawia zaproponować spotkanie. Anna zgadza się i postanawia porozmawiać z przyjaciółką na temat nieznajomego poznanego w Internecie. Maria jest sceptycznie nastawiona do tej znajomości a z czasem nawet zazdrości więzi, jaka ich łączy. Choć dziewczyna nie spodziewała się tego to zazdrość Marii przerodziła się na taką skalę, że nie potrafiła logicznie myśleć. Ale pamiętajmy kłamstwo prędzej czy potem wyjdzie na jaw, lecz w tym momencie nie jest już za późno na wybaczenie? Czy Anna odnajdzie i zbuduje na nowo własne szczęście?Autor książki pisząc tą opowiadanie chciał nam przekazać, że na każdym kroku musimy uważać, kogo mamy przy swoim boku. Anna, choć ufała przyjaciółce, której powierzała własne tajemnice ta bez namysłu postanowiła się zemścić za to, że w jej małżeństwie się nie układało. Na całe szczęście wszystko się nieźle skończyło. Choć ja sam jestem duszą romantyka to ta książka ebook bardzo mi się podobała, ale nie każdemu na pewno będzie odpowiadać. Jest wiele omówionych scen, które są za słodkie. Książka ebook jest napisana z perspektywy pamiętnika. Omawia dzień po dniu, co działo się. Jest bardziej zrozumiała, co za tym idzie bardziej wciągająca. Może momentami się złościłam na główną bohaterkę, lecz wiem, że jest młoda i naiwna. Mając może mądrzejszą koleżankę u swego boku w wielu kwestiach postąpiłaby inaczej. Tak, więc zapraszam wszystkich niepoprawnych romantyków do czytania tej książki.

• posredniczkaa

  2018-03-23

  Zahipnotyzowała mnie ta cudowna okładka, zauroczył szalenie romantyczny tytuł. Mój wewnętrzny romantyk aż podskakiwał, gdy wzięłam do rąk tę książkę,a co się działo potem?„Historia ta wydarzyła się między dwojgiem ludzi, dziewczyną i mężczyzną, którzy dryfowali po bardzo wzburzonym oceanie życia, poszukując własnego miejsca i osoby, która wypełniłaby pustkę w egzystencji każdego z nich. Łączyła ich chęć znalezienia własnej drugiej połowy, lecz dzieliła znaczna odległość. W chwili, gdy ich drogi zeszły się, obydwoje byli jeszcze młodzi, choć powoli wkraczali w wiek średni. Pragnęli być szczęśliwi, lecz zanim się poznali, nie zasmakowali prawdziwego szczęścia, a coś, co momentami im się nim wydawało, ostatecznie okazywało się być jedynie jego złudzeniem, które rozwiewało się niczym pył na wietrze.”Anna tak jak i Piotr przeżyli duży zawód miłosny, jednak to ich nie powstrzymało przed poszukiwaniami tej jedynej, prawdziwej miłości. Poznali się w internecie, na serwisie randkowym i od razu wpadli jak przysłowiowa śliwka w kompot. Każde z nich w oczach drugiego było ideałem, nie spodziewali się jednak, że ich miłość zostanie wystawiona na olbrzymią próbę.Przyznam się, że temat mnie zafascynował. Byłam strasznie interesująca tego, jak rozwija się „internetowa miłość” a także intrygował mnie romans napisany przez mężczyznę, bo jeszcze takowego nie czytałam. Niestety pomimo naprawdę ciekawego tematu powieści i ciekawej konstrukcji utworu, twórca nie do końca trafił w mój gust czytelniczy. Większość relacji pomiędzy Anną a Piotrem odbywa się na pomocą wiadomości na portalu i nie są to pełne niepewności i ciekawości pikantno-romantyczne wiadomości dwojga poznających się ludzi, są to długie i dynamicznie nudzące wywody opisujące najgłębsze lęki, nadzieje i tajemnice bohaterów. To wydało mi się strasznie nienaturalne, ponieważ niby rozumiem, że w internecie łatwiej się otworzyć przed drugą osobą, lecz gdybym ja dostała ze dwie takie wiadomości to raczej bym już nie odpisała delikwentowi, być może jestem nieczuła, być może moje oczekiwania odnośnie miłości mojego życia są inne niż Anny, lecz ja tej historii nie kupiłam. Ta miłość była za szybko, za bardzo... To uczucie było tak bardzo romantyczne, że aż nieprawdziwe.Piotr nie rozkochał mnie w sobie, brakowało mu odrobiny charyzmy, szczypty tajemniczości. Oczywiście urzekło mnie w nim to, że wielbił Annę już od pierwszej wiadomości, był facetem, który wie, czego oczekuje od życia i konsekwentnie do tego dąży. Z kolei Anna w całej własnej łatwowierności i charakterze bez skazy, bardzo przypadła mi do gustu, mimo że nie do końca się z nią zgadzałam.Książka, mimo że została napisana prostym i przystępnym językiem, według mnie, jest dość ciężka w odbiorze. Mnogość bardzo rozbudowanych opisów nudziła i miejscami mnie nawet irytowała. Nie mogę się pozbyć wrażenia, że gdyby tylko twórca ukrył przede mną, myśli, działania i co za tym idzie, motywy Marty, zagadka okazałaby się godna uwagi, a i całość książki znacznie by zyskała w moich oczach.„Tylko Ty i teraz” ma również własne plusy, znalazłam w niej fragmenty, którymi byłam żywo zainteresowana, a i do bohaterów drugoplanowych zapałałam olbrzymią sympatią. Dzieło Tomasza Więsaka opowiada o pięknej miłości dwojga ludzi, o fałszywej przyjaźni, której nie warto pielęgnować i o wyborach, których każdy z nas dokonuje na co dzień.