To twoja książka?

Recenzje

• Anonim

  2018-03-20

  Riley nie mógł spoglądać jak jego ukochana zakochuje się w jego bracie. Zaciągnął się do armii i trafił na misję do Afganistanu. Gdy jego ukochana przyjaciółka rozstaje się z jego bratem Riley po powrocie z misji zamierza wyznać jej własne uczucia. Niestety wszystko psuje wybuch miny, który okalecza chłopaka. Riley uważa ze Paige teraz na pewno nie będzie chciała z nim być. Nieświadoma jego uczuć kobieta zgadza się aby okres rekonwalescencji spędził u niej. Riley postanawia dynamicznie stanąć o swoich siłach i wyjechać, ciężko mu przyglądać się jak ukochana umawia się z innym. Jednak Paige zaczyna inaczej spoglądać na Rileya. Gdy na ślubie brata Rileya dochodzi pomiędzy nimi do pocałunku oboje zgadzają się że to nic nie znaczyło. Dzięki postępowi szwagierki Rileya w końcu wyznają własne uczucie. Jednak Riley nie radzi sobie ze stresem pourazowym, wydaje mu się że nie może robić tego co naprawdę lubi czyli poławiania homarów. Wyjeżdża tak jak planował wcześniej do kolegi do pracy zrywając z ukochaną. Będąc w Georgii poznaje Dana, który też utracił nogę a jednak trudno pracuje nawet na wysokościach, za namową kolegi zaczyna chodzić do psychologa co pozwala mu przejrzeć na oczy. Postanawia wrócić do domu. Ale czy Paige na niego czeka i czy mu wybaczy, czy będą ponownie razem? Następna bardzo interesująca i wciągająca powieść. Autorka perfekcyjnie oddaje uczucia bohaterów. Strach przed wyznaniem skrywanych uczuć, przed odrzuceniem. Bardzo dokładnie autorka ukazuje jak zmienia się człowiek wracający z wojny na dodatek z trudnym urazem nie tylko psychicznym lecz i fizycznym. Czy miłość i rodzina pomoże Rileyowi zapomnieć o ciężkich przeżyciach? Czy miłość ukochanej nie jest efektem litości? Opowieść ukazuje nam walkę z samym sobą po ciężkich doświadczeniach, chęć posiadania upragnionej rodziny, strach przed samotnością. Postacie bardzo nieźle do siebie dopasowane, bez zbędnych ubarwień. Cudowna książka ebook o idealnej miłości zrodzonej z przyjaźni, o jakiej marzy każdy. Bardzo dynamicznie się czyta. https://oczymszumiakartki.wordpress.com/

• kogellmogell

  2018-03-20

  Książki Denise Hunter przewijają się co jakiś czas na moich zdjęciach, już przynajmniej od kilkunastu miesięcy. Jedne z nich darzę większą sympatią, inne trochę mniejszą, lecz tak czy inaczej mam słabość i sentyment do tej autorki, a także jej ślicznych powieści.  Tym razem miałam okazję zapoznać się bliżej z dziejami trzeciego z braci Callahan, czyli Rileya i jego wieloletniej przyjaciółki Paige. Facet po roku nieobecności wraca z misji w Afganistanie, w której utracił nogę. Okres rekonwalescencji zmuszony jest spędzić w domu Paige, która jak się okazuje ponownie jest singielką, po tym jak rozstała się ze starszym bratem Rileya. Dziewczyna zawsze sądziła nowego współlokatora za własnego najlepszego przyjaciela, jednak facet już od wielu lat darzy Paige zdecydowanie większym uczuciem. Aczkolwiek po powrocie z misji jako inwalida, dodatkowo zmagający się z zespołem stresu pourazowego sądzi, że nie zasługuje już na nic więcej i postanawia wycofać się z życia ukochanej. Czy Paige jest takiego samego zdania? A może i ona w końcu uświadomi sobie, że Riley jest dla niej kimś więcej?  Nie ma co ukrywać i owijać w bawełnę, że historie Denise Hunter są bardzo zaskakujące i odkrywcze. To nie jest tego typu literatura. Powiedziałabym, że autorka pisze ciepłe, urocze, rodzinne i małomiasteczkowe opowieści, dzięki którym chce zwrócić naszą uwagę na podstawowe, jednak bardzo ważne wartości, którymi warto kierować się w życiu. W tych i pozostałych ebookach Denise, kluczową rolę odgrywa rodzina, miłość, przyjaźń, a także wiara. Mimo, że "Tylko pocałunek" był najbardziej przewidywalną, trochę naciąganą i przesłodzoną historią z całej reszty, to ja się nie zrażam i w dalszym ciągu mam zamiar sięgać po książki tej Pani. Traktuję je jako formę rozrywki, która w skuteczny sposób odciąga mnie od kłopotów świata zewnętrznego.

• Barbara

  2018-03-20

  Przeciętna, lecz fajnie się czytało, lekko, choć za;liczyłabym do serii z Harlequinów :-)

• Z herbatą wśród książek

  2018-03-20

  Najmłodszy z braci Callahanów, Riley, wraca z misji w Afganistanie, lecz niestety nie w takim stanie, w jakim chciałby tego on albo jego bliscy. W wyniku wybuchu miny utracił nogę, co zmusza go do całkowitej zmiany dotychczasowych planów, nie tylko zawodowych, lecz i tych, dotyczących Paige – jego najlepszej przyjaciółki, w której od lat skrycie się kocha. Po powrocie do państwie planował zawalczyć o jej serce, lecz teraz czuje, że jako inwalida nie ma do tego prawa, ponieważ kobieta zasługuje na kogoś lepszego. Choć Riley postanawia trzymać się od Paige z daleka, okazuje się, że musi tymczasowo zamieszkać w jej domu i być skazanym na jej pomoc. Czy jego mocne postanowienie wytrzyma tę próbę? Zwłaszcza, że uczucia kobiety także zaczynają wykraczać poza czysto przyjacielskie… “Tylko pocałunek” to ostatni tom trylogii Summer Harbor, która opowiada o braciach Callahan, mieszkających w jednym z nadmorskich miasteczek w stanie Maine. Wszystkie historie Denise Hunter łączą w sobie romans, trudne tematy, mogące dotknąć każdego z nas, a także nienachalnie przekazane wartości chrześcijańskie. Powrót do Summer Harbor był dla mnie jak powrót do domu ‒ czytając dwie poprzednie książki z tej serii zdążyłam zżyć się z bohaterami, szczerze ich polubić i pokochać ten charakterystyczny klimat małego miasteczka. Nie mogłam się również doczekać zakończenia niektórych wątków i z pewnością się nie rozczarowałam, choć muszę przyznać, że ten tom najmniej przypadł mi do gustu z całej trylogii. Poprzednie części skupiały się kolejno na Beau i Zacu, starszych braciach Callahan, więc tym razem przyszła kolej na Riley’a, który wraca do domu kompletnie odmieniony ‒ nie tylko fizycznie, lecz przede wszystkim psychicznie. Musi przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości, konieczności polegania na innych a także płynących zewsząd współczujących spojrzeń i gestów, a przede wszystkim musi pożegnać się z marzeniami o Paige ‒ przynajmniej tak mu się wydaje. Denise Hunter na przykładzie własnego bohatera pokazała, co to znaczy zmagać się z zespołem stresu pourazowego, jak niepełnosprawność wpływa na stan psychiczny człowieka i jego poczucie swojej wartości, jak ciężko jest w takiej sytuacji schować dumę do kieszeni i poprosić o pomoc. Chociaż współczułam Riley’owi, to jednak bardzo irytowało mnie jego przekonanie, że sam najlepiej wie, co będzie najlepsze dla Paige i że ma prawo decydować za nią. Nie lubię takich motywów w książkach, sądzę to za sztuczne dokładanie bohaterom problemów, które mogłaby rozwiązać jedna szczera rozmowa. W tej powieści siłą rzeczy dowiadujemy się więcej o samej Paige, o jej przeszłości, sytuacji rodzinnej, historii jej przyjaźni z Riley’em, o schronisku dla zwierząt, które prowadzi. Jak każda z wybranek Callahanów, Paige jest sympatyczną kobietą o dobrym sercu, zasługującą na szczęście i na prawo do dokonania swojego wyboru, o czym Riley zdawał się zapomnieć. Wszyscy, którzy znają powieści Hunter, wiedzą jednak, że na bohaterów zawsze czekają szczęśliwe zakończenia. Wątek ciotki Trudy i szeryfa Coltona też doczekał się takowego, choć nie bez przeszkód. Autorka jak zawsze stworzyła wciągającą, przyjemną w odbiorze opowieść o zawiłości ludzkich losów, o miłości, zdolnej pokonać wszelkie trudności, a także o Bożym planie, który zawsze jest najlepszy, nawet jeśli nie zawsze wygląda tak, jak byśmy chcieli.

• Zaczytana Anielka

  2018-03-20

  Riley Callahan wreszcie zdecydował się, żeby wyznać własnej przyjaciółce długo skrywane uczucia. Niestety jego plany zostają pokrzyżowane. Afganistan właśnie przemienił jego życie już na zawsze a wszytko przez minę, która zrobiła z niego kalekę już do końca życia. I w tym momencie Paige staje się nieosiągana, bo jego zdaniem kobieta zasługuje na kogoś o dużo lepszego niż inwalida. Myśli, że byłaby z nim tylko z litości. Tymczasem los płata figla i okres rekonwalescencji Riley musi spędzić w domu własnej najlepszej przyjaciółki. Mijają tygodnie. Riley pod uśmiechem skrywa wszystkie złe emocje a uczucia Paige zaczynają się zmieniać. Autorka w tej książce pdf delikatnie poruszyła pewien trudniejszy temat, a mianowicie niepełnosprawność. Pokazała nam jak trudno pozbierać się po czymś takim jak utrata jakiejś kończyny. W dodatku Denise pokazała nam, że wcale nie prosto otrząsnąć się po tym wszystkim, co widzi się w takich miejscach jak Afganistan. Muszę przyznać, że ten wątek był przedstawiony fajnie i to mi się podobało. „Tylko pocałunek” to trzecia element z serii Summer Harbor. Tym razem autorka zafundowała nam historię o trzecim z braci Callahan. Język tu o Riley'u młodszym z nich. W poprzednich dwóch ebookach przewinęło się kilka informacji o Riley'u, autorka nakreśliła nam jego sytuację i od razu wiedziałam, że muszę przeczytać książkę o nim. Po zatem uwielbiam książki Denise, więc nie mogłabym odpuścić. Tak jak już wspomniałam, w książce pdf „Tylko pocałunek” autorka przedstawia nam historię dwójki przyjaciół. Riley i Paige znają się od dawna. Paige prowadzi schronisko dla zwierząt i pomaga najmłodszemu z Callahanów dojść do siebie po trudnym wypadku. Z kolei Riley sam nie wie, czego chce. Początkowo było spokojnie, lecz im dalej, tym bardziej mnie denerwował. Użalanie się ponad sobą szło mu naprawdę dobrze. Książka ebook mi się podobała, jednak mogła być troszkę lepiej napisana. Denise posługuje się lekkim i przyjemnym w odbiorze piórem, przez co historię te czyta się naprawdę miło i szybko. Lektura jest doskonała na dwa wieczory z ciepłą herbatą w dłoni. Zalecam wszystkim wielbicielkom książkę miłosnych. Moim zdaniem historia o miłości warta uwagi. No i już nie mogę się doczekać kolejnej książki Desnise Hunter. Zaczytana Anielka

• Viki K.

  2018-03-20

  Riley i Pagie są przyjaciółmi. Parę lat wcześniej Riley zakochał się w dziewczynie, lecz strach przed utratą przyjaciółki nie pozwolił mu tego wyznać. Gdy Pagie zaczęła spotykać się z jego bratem, Riley nie mógł tego znieść. W końcu zdecydował przyjąć się do armii szkoleniowej. W dniu jego wyjazdu dowiaduje się o zerwaniu Paige z jego bratem. Lecz jest już za późno... Akcja książki rozpoczyna się w momencie powrotu z Rileya z wojny. W czasie, której utracił jedną nogę. Postanawia całkowicie odsunąć się od ukochanej. Czuje, że jest nie pełnym facetem i Pagie najlepiej będzie z kimś innym. Z kimś, kto ma wszystkie kończyny sprawne. Jednak los chciał, że czas rekonwalescenci Riley musi spędzić w domu własnej przyjaciółki... W książce pdf w zasadzie wszystko kręci się wokół głównych bohaterów. Poboczne wątki, choć mało rozwinięte są fundamentem głównego wątku. Bardzo wyraźnie pokazany mamy tu kłopot braku szczerych rozmów. Który doprowadza do licznych nieporozumień. Chociaż brakowało mi tu jakieś intrygi. To dzięki temu, że jej tutaj nie umieszczono, możemy przekonać się, że starczy ukrywanie naszych uczuć, nie chęć rozmowy, żeby dużo zniszczyć. Chociaż głównym wątkiem naszych bohaterów jest miłość. To w życiu Rileya i Paige doszukać się możemy takich kłopotów jak: utrata całej rodziny i odczuwanie braku przynależności do kogokolwiek, samotność, brak radzenia sobie z przeszłością a także nieumiejętność przyznania się do tego, niepełnosprawność, brak akceptacji siebie... Upartość bohaterów do ukrywania tego, co czują, może męczyć. Gdy zdaje się nam, że wszystko będzie już dobrze. Jedno z nich niespodziewanie się rozmyśla. Jednak trzeba przyznać, że takie niedopowiedzenia nierzadko zdarzają się w prawdziwym życiu. I książka ebook daje nam jasno do zrozumienia, ze nie powinniśmy iść tą drogą. Lepiej powiedzieć parę słów bolącej prawdy, niż ją ukrywać... Książka ebook pozostawia mały nie dosyt, Chciałoby się aby więcej się w niej działo. Jednak warto po nią sięgnąć. Jeżeli miałabym omówić ją jednym słowem byłby to: Ciepło. Czytając ją czułam się jakby było lato. Co trochę jest dziwne, gdyż mamy tu raczej opisy zimy. Jeżeli macie ochotę na cos lekkiego, lecz z ważnym przekazem sięgnijcie po Tylko pocałunek. Dodam jeszcze, że jest to trzecia i ostatni element serii Summer Harbor. Ja niestety nie miałam jeszcze okazji sięgnięcia po dwa poprzednie Tomy. Lecz może kiedyś...? Zresztą jak ktoś tu częściej bywa to wie, ze ja nierzadko zaczynam od ostatniej, lub drugiej części serii.. W dodatku okładka jak dla mnie obłędna.

• gosza_sz

  2018-03-20

  Jeśli jesteście ze mną od dłuższego czasu, to wiecie, że jestem olbrzymią wielbicielką twórczości Denise Hunter. Do tej pory miałam okazję przeczytać wszystkie jej książki i każda z nich w jakiś sposób mnie zachwyciła albo zauroczyła. Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest to literatura szczególnie ambitna, ani nie skłania do głębszych refleksji, to jednak doskonale sprawdza się na leniwe wieczory pod kocykiem z herbatką w ręce. "Tylko pocałunek" to trzecia element z serii Summer Harbor przedstawiająca tym razem dzieje kolejnego z braci Callahanów - Rileya. Chłopak zakochał się w własnej najlepszej przyjaciółce, ale gdy nadszedł moment, w którym chciał wyznać jej miłość, ta związała się z jego bratem. To niefortunne wydarzenie popchnęło go w stronę radykalnych działań i postanowił udać się na misję do Afganistanu. Podczas jego nieobecności w mieście dużo zmieniło, a choćby to, że Paige - jego dawna miłość jest wolna, co zachęca go do powrotu do domu i wzięcia sprawy w własne ręce. Wszystkie jego plany rozpadają się, gdy wybuch miny czyni z niego kalekę na całe życie. Zdruzgotany facet wierzy, że nie zasługuje na Paige, bo nie chce być dla niej ciężarem, i tak następny już raz nie wyzna jej, że ją kocha. Wracając do domu po wojnie Riley chce jak najszybciej odzyskać minimalną sprawność, by mógł na zawsze wyjechać z Summer Harbor i nie oglądać się już nigdy wstecz. Tymczasem okazuje się, że na czas rekonwalescencji musi zamieszkać w domu Paige, przełknąć dumę i zgodzić się na pomoc dziewczyny. Zacznę od tego, że mam mieszane uczucia co do tej historii. Prawdopodobnie nie odnalazłam w niej dawnej Denise Hunter, której twórczość tak pokochałam po przeczytaniu "Taniec ze świetlikami". Historia Paige i Rileya zapowiadała się naprawdę obiecująco, ale skończyło się na tym, że przez całą opowieść stykamy się z przyciąganiem i odpychaniem przez głównych bohaterów. Ten zabieg wykonany przez autorkę niesamowicie mnie zirytował, bo miałam wrażenie, że zamiast w końcu się na coś zdecydować, bohaterowie ciągle błądzą we mgle i sami nie wiedzą co zrobić z swóim życiem. Ta ich bezradność doprowadzała mnie do białej gorączki, co przyznam szczerze nierzadko pchało mnie to tego, aby rzucić tą książkę w kąt. Lecz ze względu na to, że jest to moja ulubiona autorka i ulubiona seria, ja po prostu musiałam skończyć tę książkę. Pochłonęłam ją w kilka godzin, lecz najgorsze było to, że po skończeniu nie czułam niedosytu, jak to było w przypadku innych powieści tej autorki. Bardzo polubiłam bohaterów z serii Summer Harbor. Szczególnie braci Callahanów, którzy byli zaradni, przystojni i opiekuńczy. Nikt nie potrafił okazywać tak otwarcie uczuć jak oni. Takie cechy bardzo sobie cenię w postaciach męskich. Riley w powieści musiał zmierzyć się ze własną niepełnosprawnością, zaakceptować fakt, że nie cofnie czasu i pogodzić się z utratą nogi. Ta postać może przysłużyć niejednej osobie za wzór, który pomimo własnej niełatwej sytuacji psychicznej, pomimo bólu, ćwiczył, by odzyskać sprawność w chodzeniu. Wojna to temat, który nierzadko poruszany jest w książkach, autorzy zawsze wielki nacisk dają na psychikę bohaterów, z jakimi konsekwencjami mierzą się po powrocie z wojny. Doceniam to, że dzięki takim sytuacjom czytelnicy mogą choć w małym stopniu zrozumieć takie osoby i poznać ich odczucia. Nie mogę nie wspomnieć o szlachetnym postępowaniu Paige. Prowadziła schronisko, w którym opiekowała się porzuconymi zwierzakami, szczególnie psami i kotami. Poświęcała całą własną energię i wkładała całe własne serce w prowadzenie tego miejsca. I w momencie, gdy dla schroniska przyszły ciężkie czasy, kobieta nie poddała się, tylko zacisnęła pięści i walczyła o własne miejsce pracy, a także walczyła o byt zwierząt. Bowiem wiedziała, że gdy ona im nie pomoże, to zwierzątka będzie trzeba uśpić. Jej determinacja i pomoc przyjaciół w ratowaniu schroniska jest godna podziwu. Ta sytuacja, nie ukrywam wzruszyła mnie najbardziej, bo uwielbiam zwierzątka i nie cierpię patrzeć, ani czytać jak losy im się krzywda. "Tylko pocałunek" Denise Hunter to przede wszystkim ciepła opowiadanie o miłości pomiędzy dwojgiem ludzi. Fajne jest to, że autorka nie skupia się tylko na aspekcie miłosnym, choć to właśnie miłość odgrywa największą rolę w książce, lecz przedstawia także silne więzi rodzinne, przyjaźnie. Podsumowując, miałam mieszane uczucia co do tej historii, jednak po napisaniu recenzji i sklejeniu w całość własnych odczuć, stwierdzam, że książka ebook jest nieźle napisana. Denise Hunter następny raz nie daje nam gotowych rozwiązań, tylko rzuca bohaterom wciąż kłody pod nogi. Na kartach powieście śledzimy ich zmagania, by na koniec poznać szczęśliwe zakończenie. Także zalecam Wam sięgnąć po tę książkę i przekonać się samemu, za co tak bardzo uwielbiam tę autorkę.