Recenzje

• Rude Kadry

  2023-11-05

  Riley Sager splata nitki tajemnicy, jak pomysłowy tkacz, w opowieść, która unosi się ponad ziemią niczym się mglisty zmierzch ponad mrocznym wybrzeżem Maine. To powieść, która zdaje się wędrować przez czas, odkrywając przed nami zawiłe sekrety minionych i obecnych dni. Wszystkie te postaci, z ich sekretami, kłamstwami i wy­stęp­kami, układają się w skom­pli­ko­wany węzeł, gotowy do rozwikłania. Riley Sager zebrał wszystkie moje domysły, zgniotl w kulkę i podeptał - plot twist w tej powieści to jak wybuch nuklearnej bomby. Pozornie nieśpieszna, lecz gęsta i zawiła fabuła, która od samego początku naprowadza nas na podobno właściwy trop - tego, co tu się wydarzyło nie dało się przewidzieć. W rodzinie Hope, ukryte były tajemnice tak paskudne, że dla nas, maluczkich czytelników, byłyby trudne do pojęcia. To nie tylko pasjonujący thriller z finezyjnie uknutą intrygą, lecz także głęboka opowiadanie o potyczce z demonami przeszłości. Każda postać, każde zdarzenie jest jak kawałek złamanego lustra, który odbija wielość barw, tworząc mozaikę historii. Sager wnikliwie analizuje psychologię postaci, ukazując ich działania i motywacje, które nierzadko zaskakują czytelników. Bohaterowie, których dzieje splatają się w tej opowieści, są jak figurki na dużym szachownicy, poruszane zagadkowymi siłami przeszłości i teraźniejszości. Ich wybory i działania prowadzą nas przez labirynt emocji, gdzie ciężko o pewność, kto jest dobry, a kto zły. Przez całą opowieść czytelników nurtują dwa pytania: czy to Lenora zabiła całą własną rodzinę? A jeśli to nie ona... to kto dopuścił się mordu? Twórca przedstawia czytelnikom obraz dysfunkcyjnej rodziny, w której nie było żadnej bliskości i zrozumienia. Szczegółowa analiza rodzinnych relacji prowadzi nas przez labirynt emocji, odsłaniając mroczne zakamarki psychiki postaci. Ta opowiadanie jest jak lupa, która przybliża nam makabryczny finał nocy, która odmieniła wszystko. To nie tylko historia kryminalna, lecz też głęboka eksploracja ludzkiej duszy i jej zdolności do skrywania przeszłości, która ciągle czai się w cieniach. Riley Sager nie tylko rozbija nasze oczekiwania na drobne kawałki, lecz też układa je znowu w sposób, który wciąga jak potężna fala, nie dając ani na moment oderwać się od tej mrocznej sagi. Jego fabuła, pozornie nieśpieszna, jednak gęsta i zawiła, prowadzi nas na ścieżki, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Klimat tej opowieści jest jak brzęk maszyny do pisania, przerwany szumem fal odbijających się od klifu - ciągłe naprężenie, które towarzyszy nam na każdym kroku podczas lektury. W posiadłości Hope's End, z jej zagadkowymi zakamarkami i zgnilizną ukrytą pod pięknem, staje się metaforą samej historii. To miejsce, które ma dużo do powiedzenia, lecz jednocześnie dużo skrywa. Barwne opisy i szczegółowe obrazy pozwalają czytelnikowi przeniknąć atmosferę tego dawno opuszczonego domu, gdzie duchy przeszłości stale krążą. Twórca nie tylko stworzył zapadającą w pamięć fabułę, lecz także głęboko zakorzenioną opowiadanie o człowieczeństwie i tym, co ukryte w najgłębszych zakamarkach duszy. To książka, która pozwala nam eksplorować mroczną stronę ludzkiej natury, próbując zrozumieć, co skrywa każdy z nas, a także naszych bohaterów. "Ty­l­ko ona zo­sta­ła" to ksiazka, która wyróżnia się wśród thrillerów, przepojona nieprzewidywalnością, tak jak ciemność otaczająca tę ponurą rezydencję. To książka, która pozwala nam zbadać te mroczne zakamarki, próbując zrozumieć, co skrywa każdy z nas, a także naszych bohaterów. To opowieść, która wciąga, hipnotyzuje i zostawia nas z dreszczami na plecach, a pytaniem, które powróci w naszych myślach - Czy prawda w końcu wyjdzie na jaw? Must read tej jesieni!

• Agnieszka Jarosławska

  2023-11-04

  Mocna, niesamowita książka ebook