Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Liv zawsze przywiązywała dużą wagę do snów. Lecz odkąd zamieszkała w Londynie, znalazły się w centrum jej zainteresowań. Zagadkowe zielone drzwi. Gadające kamienne posągi. Niania z tasakiem w schowku na miotły… Tak, ostatnio sny Liv nieustanny się bardzo dziwne. A szczególnie ten: czterech chłopaków, łacińskie inkantacje, dziwaczny rytuał, a wszystko to w nocy pośrodku cmentarza. No tak, Liv zna tych chłopaków z nowej szkoły – i zawsze, gdy spotykają się na jawie, oni zdają się wiedzieć o niej więcej, niż powinni… Prawdopodobnie że… śnili ten sam sen, co ona?Ta czwórka skrywa przed nią jakąś tajemnicę, lecz ciekawska Liv nie powstrzyma się przed niczym, aby dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi. I wcale nie przeszkodzi jej fakt, że każdy z tych chłopaków jest wręcz morderczo przystojny.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Trylogia czasu. Tom 1. Silver. Pierwsza księga snów |
Autor: | Gier Kerstin |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Media Rodzina |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna książka. Mówi się, aby ebooków nie oceniać po okładce lecz seria przygód Liv aż prosi się o przeczytanie i postawienia na półce, oczywiście w widocznym miejscu :) Historia jest lekka i przyjemna, doskonała na długie wieczory.
"Silver. Pierwszą księgę snów" to był strzał w dziesiątkę! Główną bohaterką powieści jest Liv, klasyczna realistka. Kobieta nie przywiązuję uwagi do snów, nie wierzy w horoskopy i przesądy. Demony to dla niej zwykła bajka, a jednak odkąd przeprowadziła się do Londynu wydaje się być nimi otoczona. Zielone drzwi, niania z tasakiem, gadające posągi i czterech chłopców - co łączy z pozoru tak przypadkowe elementy? Sny Liv i wspomniane wcześniej demony. To jeszcze nie wszystko! Chłopcy ze snów wkraczają w rzeczywistość Liv i wydają się nieźle wiedzieć, że o nich śniła. Dziewczyna, niczym Sherlock Holmes, usiłuje rozwikłać zagadkę i sprowadzić wszystko "na ziemię". Szkoda tylko, że po odrzuceniu niewiarygodnych odpowiedzi, pozostaje jej uwierzyć w istnienie demona. Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że wydawnictwo podzieliło się ze mną właśnie tą książką! Wiedziałam, że mi się spodoba, ponieważ styl językowy autorki całkowicie do mnie trafia. Kerstin Gier używa prostego języka, idealnie operuje słowem, a szczypta sarkazmu jest u niej zawsze obecna. Pod tym wobec wiedziałam czego się spodziewać. Fabuła natomiast była dla mnie zagadką. Dotychczas nie spotkałam się z historią, w której sen odgrywałby główną rolę, dlatego byłam bardzo ciekawa, co autorka zaoferuje. Kerstin Gier naprawdę miała pomysł na książkę! W jej powieści sen stał się alternatywną rzeczywistością. To właśnie w okresie jego trwania bohaterowie przeżywają przygody, poznają siebie, wykorzystują wyobraźnię. Ciekawie, zaczyna się robić gdy sen i rzeczywistość znajdują wspólny mianownik, a to co losy się w jednym miejscu przekłada się na to drugie. Najbardziej zaskoczyło mnie zakończenie książki! Nie spodziewałam się takiego obrotu historii, przez co byłam kompletnie zdezorientowana. Autorka udowodniła, że pozory potrafią dobrze zmylić, a niespodzianka może kryć się wszędzie. To olbrzymi atut, ponieważ właśnie na to najbardziej czekam w ebookach - na coś, co sprawi, że zwątpię, a ostatnie strony połknę w kilka sekund. "Silver. Pierwsza księga snów" łączy w sobie wszystko to, co uwielbiam w młodzieżówkach. Przygody, tajemnice, cudowne dziewczyny, przystojni chłopcy i dużo, dużoooo magii. Właśnie te fragmenty sprawiają, że przez książkę płyniemy, a każdy następny epizod to czysta przyjemność. Tej książce pdf nie zdetronizowała "Trylogii czasu", lecz i tak odnalazła się w moich "top" ebooków młodzieżowych. Zalecam Wam ją serdecznie!
Myślę, że na samym wstępie nie należy kierować się klasyfikacją tej książki, jako powieści młodzieżowej. Z pewnością jest to lektura, która trafi do wielu czytelników. Dla mnie wyjątkowo interesujący okazał się pomysł na fabułę, który dotyczył snów. Bardzo podobało mi się przenikanie światów zarówno tego rzeczywistego z tym magicznym, sennym. Uwielbiałam sięgać po tę książkę i przenosić się do świata, który mnie zauroczył. Na pewno po tej lekturze sięgnę po inne części tej książki. Dla mnie są one gwarancją dobrej zabawy i odpowiednio spożytkowanego czasu.
Książka ebook bardzo interesująca. Córka przeczytała ją jednym tchem. POLECAM!
Polecam!!
Przeczytałam całą tą serie i dla mnie ta książka ebook jest niesamowita!!!!!!!
Nie będę ukrywać, iż książkę Silver. Pierwsza księga snów Kerstin Gier kupiłam z czystego, okładkowego zauroczenia. Przeczytałam o niej tylko to, iż należy do kategorii młodzieżowej i jak prosto się domyślić po tytule dotyczy snów. Ot nic więcej. Choć widziałam, iż jest to książka, która zabierze mi może dwa, trzy popołudnia długo nie mogłam się zdecydować, aby zamieścić ją w moich planach czytelniczych. Prawdę mówiąc, gdyby nie zakończenie trylogii do dzisiaj pewnie leżałaby na półce w charakterze ozdoby. O czym więc jest ta Pierwsza księga snów. Poznajcie Liv, która wraz z mamą, siostrą i nianią przeprowadza się do Londynu. Oczywiście cała przeprowadzka jest okupiona standardowymi, wpisanym w ten stan rzeczy zmianami – otoczenie, szkoła, koledzy i… Nieoczekiwanie świeża rodzina, gdyż mama Liv właśnie odnalazła sobie faceta, z którym postanowiła zamieszkać. Na nieszczęście ten mężczyzna posiada dwójkę własnych dzieci. Cóż Liv zawsze marzyła o rodzinie, lecz prawdopodobnie nie do końca o to jej chodziło. Lecz przecież miało być o snach, które rozpoczęły nawiedzać Liv tuż po przybyciu do Londynu. Jeden z nich był szczególnie dziwny. Spotyka ona w nim czterech kumpli ze szkoły, a następnego dnia rano wszyscy zachowują się tak, jakby śnili ten sam sen. Czy jest to możliwe? Śliczne i niesamowicie lekkie czytadło. :) Ilość osobliwości, zagadek i zagadkowych zielonych drzwi sprawiają, iż przez książkę „płynie się leciutko”. Do tego cała lekko fantastyczna historia epatuje sporą ilością humoru i główną bohaterkę ze własnymi przemyśleniami, której nie sposób nie polubić. Podsumowując. Silver. Pierwsza księga snów Kerstin Gier to niesamowicie sympatyczna młodzieżówka, której akcja losy się gdzieś w świecie snów opatrzonym korytarzem z tysiącem drzwi. Może czasem absurdalna, wręcz banalna, ale niesamowicie wciągająca i budząca „chciejstwo” na więcej. Gorąco zalecam tej młodszej, lecz też i nieco starszej młodzieży. :D
Niesamowita wciągająca,już zamówiłam kolejne dwa tomy, zalecam szczególnie dla młodzieży
Bardzo wciągająca Książka! Nie mogłam się od niej oderwać! Zalecam
Czarująca, przesiąknięta wyobraźnią opowieść. Na to co zwróciłam uwagę to styl pisania autorki - doskonale wcielała się w odczucia bohaterów w danej sytuacji, pisząc 'młodzieżowym' językiem. Książkę czytało się niezmiernie miło; sięgałam po nią wszędzie - w aucie, pizzerii, domu. Uwielbiam opowieści pełne sekretów i niespodziewanych zwrotów akcji, a ta właśnie taka była. Obłędne nawiązanie do zachowań obecnej młodzież - genialne!
Zalecam tą książkę każdemu :) Jest wciągająca, wielowątkowa ,a po za tym wciąga. Z niecierpliwością czekam, aż kupie kolejną element
Zalecam tę książkę każdemu, a ja czekam z niecierpliwością na kolejną część.
Trylogia Czasu Kerstin Gier od niezłych paru lat zajmuje miejsce na mojej liście ebooków do przeczytania. Jakoś nigdy nie mogłam się za nie zabrać, a teraz, kiedy kupić ich już nie można, tym bardziej się z nimi mijam. Kiedy jednak zobaczyłam pierwszą element nowej serii tej autorki, zdecydowałam, że nie ma na co czekać i tym razem od razu zabiorę się za czytanie. Jak wypadło moje pierwsze spotkanie z twórczością Kerstin Gier?Liv i Mia nierzadko się przeprowadzają. Kiedy trafiają do Londynu, po raz następny rozpoczynają nowe życie – w nowej szkole, wśród świeżych ludzi i z nową... rodziną. Zakochana matka kobiet postanawia zamieszkać z ukochanym i jego dzieciakami – Florence i Graysonem, który należy do paczki najprzystojniejszych chłopaków w szkole. Liv zaczynają nawiedzać sny inne niż do tej pory. Wydają się bardziej wyraźne, namacalne i dotyczą rzeczy, o których nie mogłaby dowiedzieć się w inny sposób, a we wszystko zamieszani są Grayson i jego koledzy. Czy wszyscy śnią o tym samym?Fabuła Silver. Pierwsza księga snów prowadzona jest wielotorowo. Mamy tu próbę odnalezienia się w świeżym środowisku, zaakceptowania odmiennego niż dotychczas sposobu życia, a także rozwikływania zagadek – bardziej albo mniej mrocznych – przez obie siostry. Bardzo rozwinięty został motyw snów i odnajdywania się Liv w ich świecie. Autorka ukazała go w sposób oryginalny i wyjątkowo ciekawy, zahaczając o temat snów świadomych. W jej książce pdf każdy ma swoje, spersonalizowane drzwi, które prowadzą do jego nocnej krainy. Drzwi zielone, metalowe, czy różowe, ozdobione kwiatami – każde prowadzą do ukrytego wnętrza własnego właściciela.Kerstin Gier pisze w sposób niesamowicie lekki. Liczne porównania i skłonność głównej bohaterki do sarkastycznych, a zarazem zabawnych uwag z pewnością nieraz wywołają uśmiech na twarzy czytelnika. Ponadto młodzieżowy, wciągający mowa i dynamiczna akcja sprawiają, że książkę się wręcz połyka.To jednak nie jedyne fragmenty świadczące o tym, że książka ebook ta została przez autorkę nieźle skonstruowana. Na szczególną uwagę zasługuje kreacja bohaterów. Na przestrzeni nad czterystu stron przewija się ich sporo. Każdemu przydzielono jednak odrębne cechy, wyrazistą osobowość i odmienne tło snów. Pierwsza element serii Silver jest pełna tajemnic. Jedną z nich, zajmującą miejsce na nieco dalszym, lecz mimo wszystko ważnym, planie dotyczy plotkarskiego bloga Tittle-Tattle prowadzonego przez nieznaną osobę. Młodsza siostra Liv, Mia, podejmuje się próby zidentyfikowania właścicielki. Kim jest i skąd zna info na temat prywatnego życia uczniów szkoły?Silver. Pierwsza księga snów to opowieść młodzieżowa mająca cechy różnorakich gatunków – pojawia się tu wątek miłosny, zagadka, której rozwiązania podejmuje się "detektywka" – Mia, a także fragmenty mrożące krew w żyłach. Ciężko więc zakwalifikować ją do jednego gatunku i określić konkretną grupę odbiorców. Lekkość języka i luźna postawa głównej bohaterki kontrastują ze scenami z cmentarza i wątku z demonem. Może to horror młodzieżowy? Opowieść grozy dla najmłodszych czytelników? Odkryjcie sami.Silver. Pierwsza księga snów to opowieść lekka i zabawna, zaprawiona licznymi zwrotami akcji i mrocznymi tajemnicami. Otwórz piękne, okładkowe czarne drzwi i dołącz do świata rodziny Silver a także zdarzeń rozgrywających się w ich snach. Niezła zabawa i miłe spędzenie czasu gwarantowane. A to dopiero początek serii.
Już na początku książki poznajemy główną bohaterkę Liv, która wraz z siostrą, mamą i nianią jest w trakcie przeprowadzki do Londynu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to już któraś z kolei przeprowadzka do innego państwa. Dziewczynki nie są zadowolone z ciągłej zmiany miejsca zamieszkania, lecz zmusza je do tego praca mamy. Tym razem jednak będzie trochę inaczej i być może zostaną w świeżym mieście dłużej niż na rok. Co będzie powodem tej zmiany?Bardzo podoba mi się to, że bohaterowie książki byli normalnymi ludźmi. Autorka nie wykreowała ich na idealne istoty bez wad i problemów, lecz wręcz przeciwnie. Każda osoba w książce pdf ma cechy, które czytelnikowi mogą się spodobać albo nie. Członkowie rodziny Liv kłócą się, bawią, rozmawiają ze sobą - tak jak w każdej prawdziwej rodzinie. Obawiałam się, że główna bohaterka będzie nieznośną, rozpuszczoną dziewczynką, lecz nic takiego nie miało miejsca. Bardzo polubiłam Liv, która wykazywała się sprytem, mądrością, ciekawością, pomocą i życzliwością. Niektóre kroki dziewczynki były według mnie nieprzemyślane, lecz przecież to typowe dla nastolatków, że lubią się buntować i zwracać na siebie uwagę.Sny Liv to według mnie bardzo interesujący wątek, dzięki któremu nie mogłam się oderwać od książki. Umiałam wyobrazić sobie każdą scenę ze szczegółami, dzięki barwnym opisom Kerstin Gier. Zagłębiając się w opowieść miałam ochotę dołączyć do bohaterów i razem z nimi śnić o tak niesamowitych rzeczach. Nie były to tylko pozytywne sny. Element z nich sprawiała, że bałam się o dzieje bohaterów, które były ściśle powiązane z paktem, który zawarli pewnego wieczoru. W książce pdf pojawia się też wątek bloga, prowadzonego przez zagadkową Secrecy. Umieszcza ona na nim informacje, dotyczące uczniów i nauczycieli prestiżowej szkoły Frognal Academy. Kto z kim idzie na bal? W co się ubierze? Kto jaką gafę zaliczył? Odpowiedzi na te i inne zapytania tylko i wyłącznie na blogu Tittle-Tattle. Warto wspomnieć, że siostra Liv, Mia, postanowiła pobawić się w detektywa i odkryć kto się kryje pod pseudonimem Secrecy. Mam pewne przypuszczenia i jestem bardzo interesująca czy mam rację. Muszę również napisać parę słów o samej książce, a dokładnie o tym, jak została wydana. Myślę, że szczęśliwi posiadacze książki mogą zgodzić się ze mną, że książka ebook wygląda rewelacyjnie. Ma cudowne srebrne fragmenty i różnorakie tekstury na okładce, która jest twarda. W środku pojawiają się zdobienia stron w postaci zawijasów i kwiatów, a strony poświęcone blogowi naprawdę wyglądają jak strona internetowa. Niedługo święta, więc jeżeli szukacie prezentu, dla osoby która lubi lekkie młodzieżówki z humorem, to "Silver. Pierwsza księga snów" będzie idealnahttp://calm-inside-the-storm.blogspot.com/2016/12/silver-pierwsza-ksiega-snow-kerstin-gier.html
Zdecydowanie zalecam tę książkę każdemu. Książka ebook bardzo wciąga, a ja czekam na każdy kolejny tom z tej serii.
Kerstin Gier powraca w kolejnej odsłonie. Jej "Trylogia czasu" podbiła moje serce, więc oczywistym było, że sięgnę po kolejne jej powieści. Tak oto przeczytałam "Pierwszą księgę snów" i jestem nią zachwycona.Zacznijmy od pomysłu na fabułę; nie miałam wcześniej okazji spotkać się z tematyką snów poruszaną w literaturze, więc nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Nie wymagałam niczego i właśnie to wyszło mi na dobre.Historia tutaj przedstawiona niejednokrotnie sprawiła, że intensywnie się ponad nią zastanawiałam. Pojawiające się zagadki, postaci i świat snów sprawiły, że lektura nie była tylko i wyłącznie "zapychaczem czasu". Była czymś znacznie więcej.Autorka miała bardzo interesujący pomysł na fabułę i idealnie poradziła sobie z jego wykonaniem. Świat przez nią wykreowany był miłą odskocznią od kłopotów życia codziennego i lekarstwem na smutki. Historia przedstawiona w tym tomie wciąga już od pierwszych stron, bawiąc i zmuszając do myślenia. Olbrzymią przyjemnością jest poznawanie dalszych losów bohaterów, a Liv, czyli główną bohaterkę naprawdę da się lubić. Przez całą opowieść uśmiech niemal nie schodził mi z ust kiedy z napięciem oczekiwałam dalszego rozwoju wydarzeń. Pióro pani Gier jest dokładnie takie samo, jakie zapamiętałam z "Trylogii czasu". Jego prostota sprawia, że lektura jest czystą przyjemnością, a przy okazji człowiek z łatwością może nauczyć się świeżych słów, nie tylko w ojczystym języku. Całość jest lekka, ale i przyjemna w odbiorze, dlatego uważam, że nada się dla ludzi w dość obszernym obszarze wiekowym.Zagadki, zagadkowe sny i korytarze, postać Secrecy i blog Tittle-Tattle... To wszystko stanowi doskonale skomponowaną całość, która sprawia, że ma się ochotę na więcej. Koniec pozostawia czytelnika z dużym niedosytem, dzięki czemu zapoznawanie się z kolejnym tomem było dla mnie czystą przyjemnością, lecz to już inna bajka...Gorąco zalecam każdemu, kto chciałby przeczytać coś lekkiego i przyjemnego.
Prawdopodobnie jako jedyna nie rozpocznę własnej recenzji od słów "Kerstin Gier znam przede wszystkim z jej magicznej trylogii czasu". Dlaczego? Ponieważ mnie do siebie te książki po prostu nie przekonały. Mimo to byłam więcej niż zaciekawiona, gdy dowiedziałam się, że zupełnie inna opowieść tej autorki będzie wydana w Polsce. Dodając niesamowitą oprawę graficzną i wydanie Silver, chciałam się zabrać za nią jak najszybciej. Już po pierwszych paru rozdziałach byłam nieco negatywnie nastawiona. Otóż oczekiwałam czegoś nowego, niesztampowego i oryginalnego. A co dostałam? Nie mogę tego ująć inaczej niż miks Plotkary (anonimowa blogerka opisująca tajemnice i skandale pewnej społeczności) i Króla Kruków (czterech wyjątkowo zagadkowych i przystojnych chłopaków uczęszczających do jednej szkoły maczających palce w prastarej magii). Brzmi znajomo? Jednak poza tą rzucającą się w oczy inspiracją, fabuła była zarówno ciekawa, jak i wciągająca. Od razu można było odczuć, że opowieść ta pisana jest w sposób, mający trafiać do najmłodszych odbiorców. Postać 15-letniej Liv była dla mnie największym rozczarowaniem. Mimo, że jest ona moją rówieśniczką, na niemal żadnym poziomie nie mogłam się z nią utożsamić. To bohaterka nie tylko infantylna, lecz także mało rzeczywista. Co do pozostałych postaci - moją sympatię zdobyli jedynie Henry i Grayson. Młodsza siostra Liv - Mia - była bardzo podobna do najmłodszej siostry Lary Jean z Do wszystkich chłopców, których kochałam, co zaczęło funkcjonować mi na nerwy. Mama Liv stanowiła dla mnie charakter niezwykle przerysowany i, ponownie, nierzeczywisty. Pozostali chłopcy - Jasper i Arthur - nie byli aż tak dwuwymiarowi, lecz nie powiedziałabym, że ich polubiłam. Jak widać, ponad tym aspektem autorka powinna jeszcze popracować. Plusem nieskomplikowanego stylu pisania pani Gier, była dynamika czytania tejże książki. Ponadto całkiem znaczna czcionka sprawia, że całość czyta się wręcz błyskawicznie. I mimo wszystkiego co napisałam powyżej, naprawdę czerpałam przyjemność z jej lektury - była zupełnie niewymagająca i łatwa w odbiorze. Największe nie tyle rozczarowanie, co zdziwienie stanowił dla mnie punkt kulminacyjny całej historii. Zawiązanie akcji się trwało nie dłużej niż, ile, dziesięć, dwadzieścia stron? W zdecydowanej większości tego typu powieści, moment ten rozciąga się od pięćdziesięciu do nawet stu stronic. I chociaż dla niektórych stanowiłoby to wadę, dla mnie jest to zaleta - po prostu nie przepadam za tą częścią w książkach. Odnoszę wrażenie, że Pierwsza księga snów była tylko prologiem, wprowadzeniem do całej opowieści. I chociaż doszukałam się dziesiątek wad, całość, jak już pisałam, czytało się naprawdę przyjemnie. Być może nie zapadnie mi w pamięć na kolejne lata, lecz nie żałuję tych paru godzin poświęconych na jej przeczytanie. Czy jest to opowieść dla was, musicie przekonać się sami...
Książka ebook ta ma wspaniałą okładkę jest po prostu śliczna...Kiedy zaczęłam ją czytać nie myślałam, że będzie taka tajemnicza, cały czas napływały kolejne sekrety których się było ciekawym. Oczywiście nie zabrakło wątków miłosnych w tej historii. Z pewnością przeczytam kolejną część.
„Dream, a little dream”Nie ma wśród nas osoby, która zasypiając nie śniłaby o czymś. Oczywiście niektórych z nich człowiek nie może spamiętać, a szczególnie już koszmarów. Budzimy się w łóżku i zastanawiamy, co takiego śniło mi się w nocy?Sny to inaczej wytwory naszej fantazji i fantazji, co oczywiście najbardziej w nich kochamy. Czasami nawet mają znaczenie w naszym dotychczasowym życiu, bądź nadchodzącej przyszłości.Książka K. Gier w znacznej mierze opiera się właśnie na snach.Na snach w których główna bohaterka Liv, przez zagadkowe drzwi może wędrować sobie do snów innych ludzi. Jednak jest jeden warunek i ostrzeżenie.Przenosząc się wraz z siostrą do uporczywej i zabieganej matki, dziewczynki nie są wcale wesołe. Bowiem rodzic ten nie dba o nie, nigdy nie słucha zdań wychodzących im z ust i jest mocno irytująca, to wręcz niemal negatywna postać.Szesnastoletnia Liv natomiast ma uczęszczać do szkoły w której, może jeszcze o tym nie wie, lecz będzie miała niezłe przygody.Wraz z nową szkołą i domem czeka na dziewczynki także świeża rodzina i wcale im nie jest do śmiechu.Nastoletnia Liv, a raczej Olivia, jest niewysoką kobietą o inteligentnym spojrzeniu i dość ładnej twarzy skrywanej pod trudnymi okularami „kujonkami”. Wracając do snów. Noc w noc Liv doświadcza bardzo dziwacznego snu, w którym znajduje się na opuszczonym cmentarzu, gdzie mgła sięga kostek, a drzewa stanowią tam patykowatą dekorację wpasowującą się do otoczenia. Tam pośrodku nagrobków tak starych, że wyglądają jak wyszczerbione zęby, widzi kilkoro innych nastolatków. Z tego co w ostatniej chwili spostrzega, są to chłopacy o bardzo przystojnych rysach twarzy.Na pewno wielki, słynny Holmes zapytałby „Co oni tam wyprawiają?”.A, bo nasza główna bohaterka jest wielbicielką Holmesa, stara sobie to jakoś racjonalnie wytłumaczyć. Strasznym staje się to, że kobieta niespodziewanie spotyka tych czterech chłopaczków na jawie.Pięknie wykonana książka ebook nie tylko pod wobec okładki, lecz i także fabularnym. Muszę przyznać, że solidność i piękno okładki może powalić z nóg. Koniec był… cóż nie za bardzo zadowalający, ale po nim wiadomo, że będzie kolejny tom. Co do bohaterów, to najbardziej przeze mnie nielubiana była matka dziewczynek, według mnie można by ją w ogóle usunąć z fabuły. Najciekawsze są w tym wszystkim sny i kreowanie ich. Wieczna frajda dla kochających fantastykę i bujających w obłokach.A Ty, na pewno wiesz o czym śnisz?Ocena: 10/10Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
http://timeofbook.blogspot.com/2016/08/32-silver-pierwsza-ksiega-snow.htmlPrzeprowadzka, niby nic niezwykłego, zwyczajna czynność - czasem się zdarza - lecz niektórzy muszą robić to częściej. Tak poznajemy Liv a także jej rodzinę. Główna bohaterka przeprowadza się do Londynu. Pewnie nawet nie zdążyła rozpakować wszystkich rzeczy od ostatniej zmiany miejsca zamieszkania, a znowu musi wrzucać własne tobołki do pudeł. Z czasem może stać się to dość męczące.Olivia wraz ze własną najmłodszą siostrą - Mią - marzy tylko o jednym, żeby wreszcie mieć prawdziwy dom. Taki z ogrodem, osobnymi pokojami, przepełniony miłością i innymi pozytywnymi emocjami. I właśnie tu ma tak być. Główna bohaterka jej siostra, matka a także niania - Lottie - mają zamieszkać w drewnianym domku na granicach miasta, lecz w ostatniej chwili wszystko się zmienia. Niespodziewanie marzenie przestało istnieć, powróciła rzeczywistość.Nowe miejsce wiąże się z świeżymi ludźmi, brakiem kogokolwiek w szkole z kim kobiety mogły porozmawiać, przynajmniej w dzień. Przemiana miejsca zamieszkania to nie jedyna inna rzecz w życiu Liv, już pierwszej nocy okazuje się, że kobieta śni przedziwne sny. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby następnego dnia osoby, które pojawiły się w jej fantazji nie wiedziały o czym śniła, a jednak tak było. Czy to możliwe, że czterech najprzystojniejszych chłopaków ze szkoły przeżywało w nocy to samo co Olivia? Czy to nie jest nienormalne? Śnić o tym samym z paroma innymi osobami? Przecież sny powinny być odskocznią od rzeczywistości, przeznaczoną tylko dla nas. Teraz, za każdym razem kiedy zasypia widzi zielone drzwi z gałką w kształcie jaszczurki, które przyciągają ją i kuszą, żeby przez nie przeszła. Kryją one za sobą ciemny korytarz wypełniony niezliczoną liczbą innych drewnianych powłok, które - można by przypuścić - należą do innych osób. Kiedy przechodzi przez jedne z nich przeżywa przedziwny sen, pełny różnych, na co dzień niespotykanych rzeczy, które w pewien sposób przerażają Liv, a w inny ciekawią. Od tego momentu kobieta będzie coraz częściej natykała się na chłopaków, ponieważ podświadomie czuje, że mają oni jakąś tajemnice, która nie może przejść jej koło nosa.Niesamowicie wciągająca pierwsza element serii "Silver" napisanej przez autorkę "Trylogii czasu". Naprawdę warto zajrzeć do "Silver. Pierwszej księgi snów."