Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Emily Neal mieszka wraz z ojcem na przedmieściach Mexico City. Kolekcjonuje historie dziewczyn - morderczyń. Z wycinków prasowych tworzy katalog zbrodni. Zadziwia wiedzą na temat świętych. Wychowywała się bez matki, która pewnego dnia zniknęła w trakcie zakupów na hałaśliwym targu. Dzieciństwo minęło jej wśród encyklopedii i leksykonów. Troskliwy ojciec starał się zastąpić oboje rodziców, a przełożona sierocińca pod wezwaniem świętej Róży z Limy - siostra Agata - delikatnie i z czułością wspomagała go w tym zadaniu. Kiedy przed drzwiami jej stuletniego domu staje kuzyn Santiago.....wyznania miłosne stają się błogosławieństwem i klątwą jednocześnie. Poczuj meksykańskie słońce, zobacz kolory pełne jaskrawego życia, oddychaj aromatem melonów....
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Trucizną mnie uwodzisz |
Autor: | Clement Jennifer |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Mała Kurka |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Kobieto, bogini Trucizną spojrzenia mnie uwodzisz Kobieto, rozsiewasz wokół woń Kwitnącej pomarańczy Dom Wydawniczy Mała Kurka, który wykluł się z namiętności do czytania przedstawia w własnej ofercie cudowne, nietuzinkowe książki z idealnymi historiami. Jedną z takich powieści jest Trucizną mnie uwodzisz. Muzyka meksykańskiego kompozytora Agustina Lary pobrzmiewa podczas lektury tej zadziwiającej, pięknej i oryginalnej powieści niemniej interesującej pisarki amerykańskiego pochodzenia, lecz mieszkającej w Meksyku, Jennifer Clement. To moje drugie spotkanie z jej twórczością i drugie bardzo udane. Słoneczne i kolorowe Mexico City. To tutaj rozgrywa się historia snuta przez Jennifer Clement. Bohaterką książki jest Emily Neale, młoda kobieta mieszkająca z ojcem na przedmieściach miasta. Siostra Agata z sierocińca pod wezwaniem świętej Róży z Limy pomagała w wychowywaniu Emily, gdy ta była mała. Teraz kobieta odwdzięcza się pracując w sierocińcu. Poza tym mają z siostrą Agatą niecodzienne hobby, zbierają wycinki prasowe, którymi bohaterkami są dziewczyny morderczynie, tworząc z nich zadziwiający katalog. Prócz tego dziewczynę pasjonują żywoty świętych. Prawdę mówiąc takie zainteresowania są trochę dziwne i sprzeczne, lecz bardzo intrygujące. Gdy w domu Emily i jej ojca pojawia się Santiago kuzyn, z którym nie mieli wcześniej kontaktu życie kobiety ulega diametralnej zmianie. Kim jest zagadkowy kuzyn? Na pewno jest dwulicowym typem, hipokrytą i kombinatorem. Niestety do tego jest jeszcze wyjątkowo przystojny, pewny siebie i pociągający. Wyzwania miłosne i namiętności mieszają się ze zwątpieniem i dramatami. Jennifer Clement czaruje słowem i zaskakuje. Trucizną mnie uwodzisz to opowieść tajemnicza, intrygująca i bardzo pasjonująca. Napisana trochę poetycko, a kartki w trakcie czytania same się odwracają. Fabuła sprawia, że czytelnika ogarnia niepokój, a ciarki wędrują po krzyżu. Momentami zaciska się dłonie w pięści i ma się ochotę komuś przyłożyć. Trucizną mnie uwodzisz to dwadzieścia sześć krótkich rozdziałów, a każdy z nich kończy się faktem – sylwetką jednej z morderczyń kolekcjonowanych przez Emily. Nie mogłam się powstrzymać i w okresie czytania włączałam muzykę skomponowaną przez Agustina. Nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, ile z jego utworów znam [i myślę, że wy również znacie]. Czytało mi się wyśmienicie, czego i wam życzę. Jeszcze długo po lekturze niektóre kawałki Lary pobrzmiewały w moich uszach. Magiczna opowieść z niemniej magiczną i uroczą muzyką. I tym niespotykanym dusznym klimatem Meksyku. Do książki dołączoną miałam karteczkę, której treścią muszę się z wami podzielić: Czy ta trucizna Cię uwiedzie? Kto wie, może po lekturze będziesz słuchała tęsknych tang Agustina :) Podsumowując przyznaję, nie czuję się zatruta, lecz zdecydowanie jestem uwiedziona historią stworzoną przez Jennifer Clement. Jeżeli poszukujecie książki pięknej i niebanalnej, to jest to opowieść dla was. Gorąco polecam.
"Trucizną mnie uwodzisz" jest bardzo oryginalną i specyficzną powieścią. Kusi nas własną formą i fabułą. Całość jest wyjątkowo intrygująca i tajemnicza. Specyficzne połączenie opowieści o Emily i historii morderczyń dodaje całości pieprzyku. Zaczynając czytać książkę i poznając Emily, czytelnik nawet się nie spodziewa, co go spotka na dalszych stronach. Jennifer Clement zaskakuje i intryguje, wabi i zwodzi, a do tego operuje pięknym językiem.Podobało mi się!A Wam zalecam posłuchanie przy tej lekturze Augustina Lary - pasuje doskonale :)
Opowieść Jennifer Clement uwodzi. Urzeka niepowtarzalnym klimatem, na który składają się barwy, smaki i zapachy meksykańskiej metropolii, czaruje niewypowiedzianą, wiszącą w powietrzu tajemnicą - delikatną, lecz jednak wyraźnie wyczuwalną, niejasnym przeczuciem nadciągającej katastrofy, rodzinnymi sekretami unoszącymi się w rozedrganym upałem powietrzu. Jennifer Clement posiada wyjątkowy talent - jej pióro zaklina rzeczywistość, nadaje jej kształt i ożywia, rozpala wyobraźnię pozwalając spacerować chłodnymi korytarzami sierocińca i ponurą, rozgrzaną słońcem Drogą Śmierci w Teotihuacan, czy również poczuć zapach dojrzałych melonów i rozkwitającego w ostrym, meksykańskim słońcu kwiatu pomarańczy. Autorka kreuje świat, w którym jest miejsce i dla melancholijnych pieśni Augustina Lary, i dla energetycznych piosenek Jimmy'ego Hendrixa; świat łączący sferę sacrum i profanum - gdzie każdy dzień ma własnego świętego patrona, a mimo to przesądy i wiara w pecha nadają mu rytm; świat, który zamyka się w
Porwała i uwiodła mnie ta książka, nie trucizną:), lecz niebanalną fabułą i niebywale zręcznym piórem autorki, której udało się stworzyć wyjątkową, niespotykaną książkę.Bo ta opowieść to przede wszystkim palące słońce Meksyku, aromat melonów, pasja i namiętność, emocje i tęsknoty a także tajemnica, tajemnica, tajemnica...A co dalej?Tego to już musicie się dowiedzieć czytając książkę. Gorąco zachęcam do lektury. Na pewno będziecie zaskoczeni.Jennifer Clement pokazuje dość oryginalny styl. Kusi tajemnicą, wszechobecną i odczuwalną, a jednak nie przedstawioną nam wprost. Wiemy, ze zło, amoralność...i jeszcze coś...czai się, lecz co to jest to coś, gdzie się czai? W trakcie lektury czułam się, jakbym weszła w kokon gęstej mgły, tak wszechobecne i wyczuwalne są napięcie i tajemnica.Jest to niebanalna, inna od dotychczas czytanych przeze mnie książek. Gorąco polecam.
Jennifer Clement na stronach własnej książki wykreowała historię, która wciąga czytelnika w własną akcję, nim jeszcze przeczyta on pierwsze jej słowa. Sekret w zamknięta na stronach intryguje, jest obecna ciągle, lecz nie na pierwszym planie. Każdy z bohaterów wydaje się mieć jej element w sobie, lecz nim będzie dane odkryć ją i połączyć w całość czytający będą świadkiem niezwykłego spektaklu, rozpoczętego w przeszłości, a na ich oczach będzie rozgrywał się jego finał. Nieśpiesznie szczegóły rysują całkowicie inną opowiadanie niż wydawała się ona na początku. Zamiast sensacji - życie, będące lepszym scenarzystą i reżyserem niż mogłoby wydawać się. Nie powiedzenie prawdy to nie to samo co kłamstwo, lecz czy na pewno? Jedno i drugie działanie prowadzi do tego samego, coś pozostaje w ukryciu. To o czym się nie mówi tak samo rani jak przedstawienie nieprawdziwych faktów. „Trucizną mnie uwodzisz” jest obrazem, w którym dużo fragmentów staje się dopiero widocznych po czasie.