To moja droga. Biografia Jacka Kaczmarskiego okładka

Średnia Ocena:


To moja droga. Biografia Jacka Kaczmarskiego

Pierwsza biografia poety i barda opozycji, przygotowana z okazji 5. rocznicy jego śmierci. Historia życia Jacka Kaczmarskiego, poety, prozaika, autora i wykonawcy piosenek (m.in. Murów, Naszej klasy, Obławy), oparta na relacjach jego najbliższych i znajomych. Z ich wypowiedzi wyłania się portret artysty niejednoznacznego, skomplikowanego, nadzwyczaj interesującego, burzący panujący przez lata jego kariery stereotyp barda ?Solidarności?. Twórca z wszystkimi osobami rozmawiał i z elementów różnorakich historii stworzył oryginalną, rozpisaną na głosy biografię jednego z najistotniejszych artystów współczesnej Polski, którego różnorodna twórczość stale żyje i zdobywa świeżych wyznawców. Nieznane fakty z biografii poety, wzbogaca ok. 60 fotografii ze zbiorów prywatnych rodziny i przyjaciół artysty. Tekst uzupełniają kalendarium życia i twórczości Jacka Karczmarskiego a także dyskografia i bibliografia.

Szczegóły
Tytuł To moja droga. Biografia Jacka Kaczmarskiego
Autor: Gajda Krzysztof
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2009
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki To moja droga. Biografia Jacka Kaczmarskiego w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

To moja droga. Biografia Jacka Kaczmarskiego PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Wkp

    „On natchniony i młody był/Ich nie policzyłby nikt/On im dodawał pieśnią sił/Śpiewał, że blisko już świt”. Tak brzmią spisane w 1978 roku przez Kaczmarskiego słowa piosenki „Mury”. Piosenki, która jak żadna inna prawdopodobnie oddaje życie i twórczość tego barda. Poety. Pieśniarza. Człowieka niezwykłego, którego dzieje opowiada jego przyjaciel, Krzysztof Gajda.Każdy, kto słucha Kaczmarskiego, zna – przynajmniej powierzchownie – jego losy. Narodzony w 1957 roku syn malarki i prezesa Zarządu Głównego Związku Polskich Artystów Plastyków zaczął tworzyć w latach 70 ubiegłego wieku, zdobywając sławę dzięki swoim mocno zaangażowanym politycznie tekstom. Jego słowa porywały tłumy, w państwie rządzonym przez komunistyczną, nieprzyjazną wolności władzę. W trakcie stanu wojennego został na emigracji, wracał do kraju, zamieszkał za granicą, wreszcie zmarł w roku 2004 na raka. Lecz to tylko ogóły, suche fakty – gdzie w tym wszystkim człowiek? Gdzie jego życie nierozerwalnie splecione ze sztuką? Odpowiedź jest prosta: tutaj. W pięknej i poruszającej biografii człowieka, którego na zawsze zapamiętamy z papierosem tkwiącym w ustach…Nie pamiętam, ile miałem wówczas lat, lecz pamiętam jakie wrażenie zrobił na mnie pierwszy w moim życiu utwór Kaczmarskiego. Byłem wówczas dzieckiem, prawdopodobnie nie chodziłem nawet do szkoły, a w telewizji wyemitowano – być może był to koncert, a być może tylko jedna piosenka – „Obławę”. Byłem przerażony. Byłem urzeczony. Czułem dreszcze. Ta piosenka była taka rwana, taka szarpana, pełna emocji i brutalności, agresji bym rzekł. Lecz wówczas muzyka nie była w sferze moich zainteresowań i dopiero długi czas potem, kilka lat temu zaledwie, na fali fascynacji zespołem Strachy na lachy, a dokładniej pod wpływem albumu „Autor” zawierającego covery utworów Kaczmarskiego, przypomniałem sobie o tym bardzie z papierosem. I już nie potrafiłem wyrzucić go ze swej głowy. Ani tym bardziej serca. I tak dotarłem do tego momentu, kiedy w moje ręce trafiła jego biografia……i jestem nią zachwycony. Ciężko będzie mi ocenić ją obiektywnie, lecz czy można spodziewać się czegoś innego, kiedy właściwą element własnej opinii zaczynam prywatnymi wspomnieniami? Ciężko mi jednak odciąć się od tego, kiedy twórczość Kaczmarskiego tak dużo dla mnie znaczy. Zostawiając już jednak za sobą kwestie osobiste, „To moja droga” jest książką starającą się opisać pieśniarza jak najszczegółowiej. Dostajemy więc wspomnienie jego życia od narodzin po śmierć uzupełnione o elementy utworów i bogactwo czarnobiałych zdjęć. Gajda, współautor „autobiografii” Grabaża, z Kaczmarskiego zrobił doktorat i o Kaczmarskim także pisał. Zmierzył się z jego legendą i stworzył porter kompletny. Nieźle przy tym napisany, intrygujący, ciekawy, niepozostawiający obojętnym. Portret człowieka, nie pomnik. Prawdziwy. Ludzki. Portret, który warto jest poznać. Zalecam gorąco.

  • kasikowa1978

    rewelacja . znam osobiście autora również jest rewelacyjny!!!

  • kaliber

    Czytalem troche biografi i autobiografi. "To moja droga" podpoba mi sie ze wzgledu na styl przekazu a takze przewijajace sie watki historyczne. Ksiazka pozwala zagladnac do prywatnego zycia Jacka, wpaniale naswietla tlo w jakim mlodziez sie wychowywala i zyla. Dla szukajacych sensacji, ksiazka moze nie sprostac oczekiwaniom. Warto jadnak moim zdaniem zajrzec co ksztaltowalo i jak zyl jeden z najwspanialszych autorow/poetow/patriotow.

  • bas

    Ten komu najbliższa jest twórczość J.KACZMARSKIEGO z całą pewnością powinien tą książkę przeczytać.Emocje,zdziwienie,żal,zaduma to uczucia,które towarzyszą lekturze tej idealnej i trochę niekonwencjonalnej (na całe szczęście) biografii.Czy jest to książka ebook dla wszystkich fanów barda solidarnościowego?To jest tak jak w teatrze.Wielu ogląda spektakl i to co widzi na scenie w zupełności ich satysfakcjonuje,inni zaś marzą,żeby zajrzeć za kurtynę,zobaczyć rzecz od "kuchni".Pociągające lecz i niebezpieczne,że ten obrazek,który widzimy od frontu trochę się nam rozmaże.W przypadku tej książki trzeba jednak zaryzykować,szczególnie,że J.K. bardzo by tego chciał.Po przeczytaniu- jestem tego pewien.