Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Upalne lato 1987 roku. Magda, Zuza i Hana spędzają wakacje w starej willi rodziny Třebovickich. Sielankę przerywa niezwykle drastyczne morderstwo. Funkcjonariusze nadzwyczaj dynamicznie wskazują i aresztują sprawcę, zupełnie lekceważąc zeznania jednej z dziewczynek, która twierdzi, że na miejscu zbrodni widziała dziwną zieloną zjawę... Dwadzieścia pięć lat potem podinspektor Marie Výrová, zwana Olbrzymią Sową, wraca do starej sprawy. Wkrótce przekona się, że w zamierzchłym śledztwie roiło się od błędów i nadużyć. Nakłania więc świadków, żeby minuta po minucie odtworzyli tamten tragiczny dzień. Co Třeboviccy ukrywali przez lata i czy zabił któryś z nich? To jeszcze nie koniec jest połączeniem pasjonującej powieści kryminalnej, historii o upadku wpływowej rodziny a także mrocznej ballady romantycznej. A Michal Sýkora, w kolejnym po Człowieku pana ministra tomie serii o śledczych z Ołomuńca, potwierdza własny talent, czerpiąc z najlepszych tradycji gatunku.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | To jeszcze nie koniec |
Autor: | Sykora Michal |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Afera |
Rok wydania: | 2022 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Po czeskie kryminały sięgnęłam stosunkowo niedawno, ponieważ ledwo w zeszłym roku. Lecz przyznam, że podoba mi się to, co proponuje nam Wydawnictwo Afera – wszystkie ich kryminały czyta się naprawdę doskonale! I „To jeszcze nie koniec” Michala Sýkory nie stanowi wyjątku. Ba! W mojej ocenia wypada wiele lepiej niż tom pierwszy serii kryminalnej o Marie Výrovej pt. „Człowiek Pana Ministra”, choć oczywiście wiem, że tamtą oceniłam przez pryzmat wątku politycznego, za którym nie przepadam. W tym tomie jednak tego nie ma. Jest skupienie na skomplikowanych relacjach rodzinnych trzypokoleniowej rodziny. I jest zbrodnia sprzed lat. Dokładnie dwudziestu pięciu, kiedy to w 1987 roku w wakacje ktoś zamordował sześciomiesięczne niemowlę… Sąsiedzi twierdzą, że nikt obcy nie wszedł wówczas na ten teren, więc czy możliwe, że zamordował ktoś z rodziny? Jaka złość musiała się w takim człowieku nagromadzić, że dopuścił się tak przerażającej zbrodni? A może to wina starych ballad, które tego lata czytały nastolatki spędzające wakacje u dziadków? Intryga kryminalna poprowadzona jest spokojnie, acz bardzo sprawnie, więc nie ma czasu na nudę. Styl łatwy i lekki, przez co książkę czyta się naprawdę dobrze. No i tło społeczne tamtych lat oddane naprawdę ciekawie! Jestem mocno z tej lektury zadowolona i czekam na więcej! Zalecam wszystkim tym, którzy lubują się w kryminałach skupionych na dobrej zagadce kryminalnej.