Testując Apokalipsę okładka

Średnia Ocena:


Testując Apokalipsę

Science-fiction, współczesna demonologia, okultystyczne teorie, opowiadanie o utopii i traktat architektoniczny. „Testując Apokalipsę” to dziesięć komiksowych esejów Toma Kaczynskiego, które nie poddają się wymogom krótkiego opisu. Kaczynski krytykuje współczesne struktury ekonomiczno-technologiczne i pokazuje, jak postępująca dehumanizacja odbiera jednostkom wolność. W światach Kaczynskiego jest miejsce zarówno na marksistowskie zombie na Marsie, jak i na metafizyczne korki. To opowiadanie o świecie, który zaczynamy testować.  Tom Kaczynski to jedna z najistotniejszych postaci amerykańskiej, niezależnej sceny komiksowej, a „Testując Apokalipsę” to najbardziej reprezentatywny zestaw komiksowych opowieści stworzonych przez narodzonego w Gdańsku wizjonera. Kaczynskiego nazywają Ballardem komiksu – w „Testując Apokalipsę” w obrazowy sposób dyskutuje on ponad abstrakcyjnymi ideami, takimi jak kapitalizm czy komunizm. Odsłaniając nasze uwikłanie w technologię i politykę, Kaczynski pokazuje, że cały czas musimy negocjować naszą wolność. "Kaczynski łączy fakty socjoekonomiczne, fantasy i farsę w tej wręcz paranoidalnej krytyce nowoczesności. Wynik niepokoi, lecz jest również zabawną opowieścią o utracie tożsamości i konsumpcyjnym amoku."„Miami Herald”

Szczegóły
Tytuł Testując Apokalipsę
Autor: Kaczynski Tom
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Prószyński Media
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Testując Apokalipsę w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Testując Apokalipsę PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Wkp

    Na przełomie lat 1978-1995 amerykański terrorysta Ted Kaczynski, słynny także jako unabomber, dopuścił się szesnastu zamachów bombowych. Chociaż bilans jego działalności to „tylko” trzy ofiary śmiertelne, dla każdego poszkodowanego – i jego najbliższych także – była to swoista apokalipsa. Teraz inny Kaczynski, Tom, proponuje nam własne małe komiksowe apokalipsy, które nierzadko są jak ten ładunek wybuchowy podłożony pod nasz konsumpcyjno-rozwojowy umysł.Nawet w najbardziej uporządkowanym życiu każdego z nas zdarzyć się może katastrofa. Prawdziwa apokalipsa, przed którą nie ma pewnego ratunku. Czy jesteś mieszkańcem dużego miasta, czy neandertalczykiem towarzyszy ci trauma cywilizacji. Nie trzeba wiele, by zmieniło się wszystko. Prawdziwy koniec świata także zaczyna się małymi krokami. Medialne informacja o świeżych dowodach potwierdzających istnienie życia na Marsie, budowa nowego wieżowca w okolicy, pomysł otwarcia hotelu, przeprowadzka… Zaczyna się od iskry. Później w ogniu stanąć może cały świat – ten mały, prywatny, jak i ten, który otacza nas wszystkich…Ten zestaw dziesięciu krótkich komiksów Toma Kaczynskiego to dzieło dziwne. Komiksowa narracja staje się tu jedynie ramą dla swoistego traktatu o naturze ludzkiej i lękach dopadających nas wszystkich. Bohaterowie nie są do końca zwyczajnymi jednostkami, światy stworzone przez Kaczynskiego zaludniają neurotycy i introwertycy, jednostki niedostosowane, które dostosować się nie chcą. Czasem im się to udaje, czasem nie, czasem walczą, czasem się poddają, innym znów razem znajdują jeszcze odmienne wyjście. Ich koszmar zaczyna się niewinnie, konsekwencje zaś bywają apokaliptyczne, chociaż najczęściej jest to bardzo cicha apokalipsa.Graficznie album pokazuje poziom klasyczny dla niszowej, dalekiej od głównego nurtu opowieści komiksowej. Przypomina pod tym wobec dokonania Daniela Clowesa – podobna prostota w ujęciu tematu i scenerii miejskiej, podobne zastosowanie cieniowania, rastrów i sporadycznego koloru. Lecz nie jest to kreska Clowesa, Kaczynski ma własny styl, którego rozwój śledzimy przez kolejne opowieści rysowane na przestrzeni lat.Nie jest to może komiks dla wszystkich, lecz każdy kto chciałby przeczytać wymagającą, dającą do myślenia i daleką od uogólnień opowiadanie (a raczej serię przypowieści, ponieważ im najbliższe są poszczególne historie), doceni „Testując apokalipsę”. Tom, podobnie jak dzielący z nim nazwisko Ted, także ma własny manifest, może mniej radykalny, może nie tak głośny, lecz czasem to, co ciche wybrzmiewa najmocniej, a tak właśnie jest w tym przypadku.Polecam.