Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
13 października 1307 rok, piątek. Dziesięciu templariuszy ucieka z miasta Troyes we Francji, unikając aresztowań ze strony króla Filipa Pięknego. Od powodzenia ich misji zależy przyszłość zakonu. Magda Michalska, rozwódka, zostaje wyrzucona z pracy za działalność związkową. Postanawia przenieść się w okolice Wrocławia, gdzie na odciętej od świata wsi odziedziczyła posiadłość po dziadku. Po pierwszej nocy w świeżym domu budzi się w realiach stanu wojennego. Razem z mieszkańcami Świątnik a także niewielką społecznością henrykowskich cystersów dostaje się w tryby aparatu władzy. Wsią wstrząsa seria brutalnych morderstw. Czy morderstwa mają związek z tajemnicą skrywaną przez klasztor i jego zakonników? Czy przypadkowo znaleziony element Księgi Henrykowskiej uchyli rąbka tajemnicy? Czy przedstawiony w niej zakonnik naprawdę był templariuszem?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Testament Templariusza |
Autor: | Kaleta Jolanta Maria |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Zalecam każdemu, książka ebook ukazuje trudy wojny, obozu koncentracyjnego, a także powojenną rzeczywistość.
To piękna, rozgrywająca się w magicznym klimacie starego opactwa opowiadanie o ludzkich namiętnościach i chciwości, które popychają do zbrodni, o bezwzględności i okrucieństwie rządzących, o słabości i sile ludzkich charakterów a także odwiecznej potrzebie miłości.
Idealna przygoda, idealnie przedstawiona historia a także fragmenty kryminału, a wszystko to owiane olbrzymią tajemnicą i intrygą. Fabuła osadzona w czasach PRL-u wciąga niesamowicie dzięki starym budowlom, zabytkom, które kryją w sobie niejeden sekret. Opowieść wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Szybkie tempo akcji, z wyśmienitymi opisami to zdecydowany atut tej książki. Zalecam
Zdecydowanie dojrzała warsztatowo opowieść Jolanty Marii Kalety. Z wcześniejszej powieści którą czytałem ta jest prawdopodobnie lepsza a czytałem "W cieniu Olbrzyma". Trzeba stwierdzić że autorka idealnie czuje się w klimatach Polski Ludowej, czasie tak zwanego komunizmu i do tego Jej znawstwo i miłość do dzieł sztuki. Nawiązanie do tajemniczego Średniowiecznego zakonu Templariuszy i ich historii a zwłaszcza ich skarbów pozostawionych na Śląsku przypomina opowieść dla młodzieży "Pan samochodzik i Templariusze". Z tym jednak że Testament Templariusza" to opowieść dla osób dojrzalszych. Dla czytelników serii Pana Samochodzika z pewnością będzie to interesujące nawiązanie, choć oczywiście są to utwory całkowicie odrębne. Pani Kaleta ma talent do budowania narracji i nie można się nudzić przy lekturze tej książki.
Idealna powieść. Myślę, że jedna z najlepszych tej autorki. Sekrety odkrywa się stopniowo, a w trakcie wzmaga się ciekawość, więc czyta się szybciej i szybciej byle dotrzeć do prawdy. Przyznać także należy, że jeżeli ktokolwiek czytał książki tej autorki to wie, że się nie zawiedzie.
Opowieść rozgrywa się początkowo w dwóch płaszczyznach czasowych. 13 października 1307 roku garstka templariuszy, żeby uniknąć aresztowań, ucieka z Francji. Celem ich podróży jest komandoria Klein Oels położona daleko na wschodzie Europy, ponad brzegami Oławy. Czy zdołają dotrzeć do celu i zrealizować tajną misję, którą zostali obarczeni? Druga płaszczyzna czasowa to grudzień 1981 roku, kiedy to Magda Michalska po rozwodzie z mężem, szykanowana w pracy za działalność w Solidarności, przenosi się na zabitą dechami wieś, gdzie odziedziczyła chałupę po swoim dziadku. W nieodległym Henrykowie otrzymuje posadę nauczycielki w szkole mieszczącej się w budynku dawnego opactwa cystersów. Nazajutrz budzi się w Polsce stanu wojennego. Magda, mieszkańcy Świątnik i garstka zakonników dostają się w tryby bezwzględnego aparatu władzy. Jakby tego było mało we wsi dochodzi do serii brutalnych morderstw. Czy są one dziełem pospolitych przestępców, czy mają związek z tajemnicą od lat skrywaną przez klasztor? O templariuszach, ich zaginionych skarbach, a także Świętym Graalu, który jest ponoć z nimi związany, napisano setki, jeśli nie tysiące książek. Nic zatem dziwnego, że po ten temat sięgnęła także Jolanta Maria Kaleta, autorka powieści sensacyjno-przygodowych, w których tłem są sekrety Dolnego Śląska, mające korzenie w zdarzeniach sprzed lat. Jest faktem historycznym, że na ziemiach polskich istniało w średniowieczu dużo komandorii templariuszy. O tym, że to właśnie gdzieś w Polsce ukryli własne skarby, w fikcyjnym Kortumowie, pisał już Nienacki. Jednak dla autorki „Testamentu templariusza” legenda o Świętym Graalu i skarbach templariuszy jest jedynie pretekstem do ukazania ludzkich namiętności, które nie ulegają zmianom, choć wieki mijają. Jest pretekstem, żeby szerszemu gronu ukazać urodę dawnego opactwa cystersów w Henrykowie, o którym tak niewiele się mówi, a które kryje w sobie dużo skarbów. I to nie tych legendarnych, ale rzeczywistych, prawdziwe perełki. Wykorzystując analogię pomiędzy dwiema dramatycznymi datami – 13 październik 1307 rok – aresztowania templariuszy a także 13 grudnia 1981 rok – aresztowania członków Solidarności napisała opowiadanie o ludzkich namiętnościach, okrucieństwie rządzących i chciwości, która zawsze doprowadza do zbrodni.
"Testament Templariusza" to jedna z lepszych powieści tej autorki. Jest to opowieść sensacyjno - przygodowo - historyczna. Są w niej fragmenty wspomnieniowe z lat schyłkowego PRL, wielka sprawa likwidacji zakonu Templariuszy z XIV wieku i związane z nią legendy a także mity, łączące się z historią Śląska. To wszystko zaś polane sosem życiowych i barwnych postaci z ich zwykłymi, codziennymi sprawami i namiętnościami. Wychodzi z tego prawdziwa przygoda, którą pochłania się jednym wdechem i ma się wyobraźnię poruszoną w takim stopniu że czytelnik chce dowiedzieć się o historycznych zagadkach w książce pdf poruszonych więcej. Wszystko można sprawdzić w źródłach historycznych i przekonać się że wszystko to mogło mieć miejsce.
Książka ebook “Testament Templariusza” to dziesiąta opowieść bardzo szeroko słynnej już pisarki, Jolanty Marii Kalety z Wrocławia, specjalizującej się w beletrystyce sensacyjno historycznej. Autorka, jako pierwszoligowa pisarka, trzyma w napięciu i w tajemnicy rozwój zdarzeń aż do samego końca, tak że czytelnik nie ma szans na odgadnięcie czy i gdzie został ukryty skarb. W tej powieści, ze względu na wielość scenerii i bohaterów, czytelnik uraczony został jeszcze większą gamą prześlicznych literackich opisów tła historycznego, ludzi, miejsc i akcji w toku. Oto próbka tego kunsztu: „Rozciągnęli ciało starego jak na krzyżu. Chwycili za nogę, zdarli trzewik i dziurawą na pięcie skarpetkę. Oparli stopę o blat i przyłożyli gwóźdź tak, żeby gładko przeszedł pomiędzy długimi kośćmi śródstopia. (...) Gdy gwóźdź zagłębił się w ciało, starym człowiekiem szarpnął paroksyzm bólu, czerwona krew pociekła wąską strużką, szeroko rozlała się po stole i zadziwiająco głośno zaczęła kapać na podłogę. Szmata wetknięta głęboko w usta siwego człowieka, skutecznie stłumiła krzyk, który rozpaczliwie próbował się wydostać z jego gardła”. Na uwagę zasługuje także idealna znajomość albo przynajmniej solidnie przygotowany warsztat merytoryczny. I nie chodzi tylko o zaprezentowane fakty historyczne, ponieważ pisarka to przecież historyk, lecz imponuje wiedza o życiu zakonnym, klasztornym. Co więcej, fragmentem zdobiącym rozdziały klasztorne a także modlitewne są wprowadzone formuły w języku źródłowym – łacińskim, np.: „Confiteor Deo omnipotenti et vobis, fratres, quia peccavi nimis cogitatione, verbo, opere, et omissióne: mea culpa, mea culpa, mea maksima culpa”.
"Ogromna kula słońca, czerwonego jak nigdy dotąd, skąpanego krwawą łuną, powoli chyliła się ku zachodowi, zapowiadając nadejście dramatycznych wydarzeń." - str. 13"Testament Templariusza" podbił moje serce malowniczością, plastycznością języka, bogactwem słownictwa, dbałością o szczegóły i olbrzymią wrażliwością historyczną. Czyta się w szczególny sposób, gdyż ma niesamowity, niepowtarzalny klimat. Delektowałam się nim przez kilka dni, świadomie odwlekając koniec czytelniczej podróży. To opowieść kryminalna, bardzo mocno osadzona w historii, przy czym nie jesteśmy tą historią znużeni, a wręcz odwrotnie, łakniemy jej coraz więcej. Bardzo mi się podoba takie uporządkowanie wątków, precyzyjne osadzenie ich na mapie czasu, a jednocześnie nietracenie niczego z uroku narracji. Fabuła od początku trzyma czytelnika w napięciu i nie zwalnia tempa aż do końca książki. Dużo tu okrucieństwa, chciwości i bezwzględności, lecz także wierności swóim przekonaniom, gotowości do poświęceń i patriotycznych zachowań.Autorce idealnie udało się połączyć czternastowieczne wydarzenia Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona z zdarzeniami stanu wojennego w Polsce w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku. Lubię symboliczne przypadkowości, magiczna liczba 13, dzień wydarzeń, numer strony przytoczonego cytatu. Tematyka Templariuszy i niewyjaśnionych przez wieki towarzyszących im tajemnic, tajników ukrytego skarbu, tak cennego, że warto oddać życie, żeby nie wpadł w niepowołane ręce, składa się na niezwykły duch powieści. Cieszę się, że autorka osadziła akcję także w czasie burzliwych zmian i emocji na kartce z kalendarza polskiej historii. Realia stanu wojennego, próba pokazania młodzieży historii będącej udziałem ich rodziców i dziadków, sądzę za cenny edukacyjny aspekt tej powieści.Wrażenie zrobiło na mnie wierne odwzorowanie szczegółów z obydwu epok. Bohaterowie posługują się mową charakterystycznym dla współczesnych im czasów, podobnie jest z ich mentalnością. Dzięki temu opowieść nabiera szczególnego kolorytu. Każde słowo czemuś służy, każde zdanie jest wpasowane, każdy akapit tworzy niepowtarzalną atmosferę, a każdy epizod podsyca naszą ciekawość. Polubiłam subtelną pozazmysłowość przebijającą ze stron książki. Nie tak wyobrażałam sobie zakończenie, lecz bardzo się cieszę, że moja fantazja poległa z propozycją autorki, gdyż to następny powód do czytelniczej satysfakcji. Lektura dostarczyła mi niezapomnianych wrażeń. Odwiedzając Śląsk, inaczej spojrzę na Opactwo Cystersów w Henrykowie, tym razem z perspektywy "Testamentu Templariusza". Nie przeoczcie tej książki! :)bookendorfina.blogspot.com
Fantastyczna powieść!!! Wartka akcja osadzona w czasach PRL-u z fragmentami historii.