Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kontynuacja lawendowej trylogii! W tomie II poznajemy historię trójkąta miłosnego średniej siostry Zuzanny i Gabrieli. Zosia staje twarzą w twarz z swoją przeszłością i pierwszą olbrzymią miłością. Maks Krall wraca do jej życia i nie pozwala o sobie zapomnieć. Czy Zosia zrozumie swoje pragnienia? Czy Adam wyjawi jej prawdę? Czy Maks naprawdę ją kocha? Wraz z bohaterami zwiedzamy Frankfurt ponad Menem, Wrocław i oczywiście malowniczą Dalmację Południową. Opowieść o miłości, tajemnicy sprzed lat i życiu w zakłamaniu.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Szukaj mnie wśród lawendy. Tom 2. Zofia |
Autor: | Agnieszka Lingas-Łoniewska |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Przeczytałam pierwszy i drugi tom. Jestem zauroczona. Zalecam
Zalecam jest swietna😊😊
Drugi tom - Zofia ... koniecznie trzeba przeczytać. Następna niesamowita historia pełna głębokich przeżyć i miłości...
Bardzo lubię autorkę, za jej pierwsze książki, Trylogię Braci Borowskich, Bez przebaczenia, dlatego z sentymentu sięgam po kolejne książki, natomiast mam wrażenie, że brakuje im tego czegoś, tamte pozycje jak i kilka poprzednich czytało się z wypiekami na policzkach, nie tylko ze względu na sceny miłosne ,ale także poprzez budowanie napięcia, wątki kryminalne,rozbudowaną akcję. Trylogia poszukaj mnie wśród lawendy to cudowne historie miłosne trzech sióstr , przeplatane cudownymi krajobrazami Chorwacji. Według mnie trochę blado wypadają na tle poprzednich pozycji, brakuje im trochę pazura, mimo mojej subiektywnej opinii Polecam!!!
Druga element prześlicznej opowieści o siostrach, tym razem Zosia. Autorka skupiając się na tej postaci nie pozwala zapomnieć nam o poprzednim wątku, gdyż siostry i ich dzieje stanowią nierozłączną całość. Akcja w prześlicznych miejscach Chorwacji dodaje uroku i magii tej książce. Uwielbiam wszystkie książki tej autorki, każda jest dla mnie prześliczna i bardzo interesująca
Życie Zofii było poukładane, lecz nie było w nich uniesień tylko przewidywalność. Mąż i dzieci, czuła się zadowolona z życia, lecz czy była szczęśliwa i spełniona? Całe jej życie staje na głowie gdy pojawia się znowu Maks i powoli odkrywa przed nią, że przeszłość wcale nie była taka jaką Zofia zawsze znała i z jaką po części się pogodziła. Czy jest w stanie porzucić to co zna i dać się porwać w wir szalejących uczuć? Co ukrywa Adam i co z tym wszystkim ma Maks? Czy Zosia była jedynie pionkiem w ich grze?
Postanowiłam, że koniecznie muszę nadrobić zaległości w czytaniu ebooków pani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Teraz pozostała mi tylko jedna. Wczoraj skończyłam drugi tom "Szukaj mnie wśród lawendy" i z niecierpliwością czekam na ostatni.Tym razem historia dotyczy drugiej bliźniaczki - Zosi. Kiedy w drzwiach jej domu staje wielka, młodzieńcza miłość, dziewczyna już wie, że coś w jej życiu się zmieni. Obawia się tego dawnego uczucia. W końcu jest mężatką i matką dwójki dzieci. Czy ponowne pojawienie się Maksa sprawi, że Zosia po raz następny straci dla niego głowę?O tym, że książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej są moimi ulubionymi, nie muszę już po raz następny pisać. Nie zawiodłam się także i drugim tomem "Szukaj mnie wśród lawendy", chociaż czytało mi go tak dobrze, że raz dwa dobiłam do ostatniej strony. Za szybko, lecz co zrobić, kiedy historia jest interesująca i chce się wiedzieć, co będzie dalej?Ta książka ebook jest kolejną, która pokazuje, jak silne potrafi być prawdziwe uczucie do drugiej osoby. Nawet czas i znaczna odległość nie są w stanie go zniszczyć. I to właśnie jest piękne. Za pewne każdy z was domyśla się, co się stanie w tej części. Tak, to jest przewidywalne, lecz niekoniecznie jesteście w stanie trafić, co się losy z Adamem - mężem Zosi.Po raz następny zakochałam się w bohaterach stworzonych przez autorkę. Z jednej strony ideały, z drugiej jednak mają trochę za uszami. Przyznam szczerze, chciałabym, aby takie osoby istniały naprawdę. A już w ogóle, aby istnieli mężczyźni potrafiący tak walczyć o własną miłość. Na pewno istnieją, tylko czasami trudno takich spotkać...Nie obyło się też bez pięknej słonecznej Chorwacji, chociaż w tym tomie było jej nieco mniej. Zarówno pierwsza jak i druga element tej trylogii są ebookami na każdą okazję. Na poprawę humoru, na zły dzień, na relaks. Praktycznie na wszystko. To powieści w stylu "kończę ostatnią stronę i mam uśmiech na twarzy". Polecam.Merryźródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
W drugim tomie lawendowej trylogii, będziemy mogli poznać dzieje Zofii, kolejnej z sióstr Skotnickich. Wybierzemy się w podróż do Frankfurtu ponad Menem, zwiedzimy Wrocław, a także po raz następny zatopimy się w malownicze chorwackie krajobrazy, by znów poczuć piękny aromat lawendy.Zofia do tej pory prowadziła ustabilizowane i szczęśliwe życie. Można by powiedzieć, że niczego jej nie brakowało, kochający mąż, dwójka dorastających dzieci i brak wszelkich trosk i zmartwień. Jednak wszystko to, powoli zaczyna się sypać, a Zofia zauważa, że jej małżeństwo z Adamem wcale nie jest takie idealne, jak sądziła. Do tego, w jej życiu niespodziewanie pojawia się facet z przeszłości, który kiedyś skradł jej serce. Maks Krall wraca i nie pozwala o sobie zapomnieć. Jakby tego było mało, okazuje się że Maks i Adam, ukrywają jakąś tajemnicę, która ma ścisły związek z Zofią. Czy mąż wyjawi jej prawdę? I co ztym wszystkim wspólnego ma Maks? Czy dalej ją kocha?Gdy pół roku temu sięgałam po pierwszy tom serii, nie spodziewałam się że tak bardzo mi się spodoba. Było wręcz pewne, że nie odpuszczę kontynuacji, ponieważ po prostu musiałam poznać dalsze dzieje sióstr Skotnickich. Ta seria jest piękna w każdym calu, a z tomu na tom, staje się coraz lepsza. Nie wiem jak będzie w przypadku ostatniej części, lecz jestem pewna że się nie zawiodę. Muszę zaznaczyć, że lawendowa trylogia, to też moje pierwsze spotkanie z piórem Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. I po raz kolejny, nie mogę się sobie nadziwić, że dopiero teraz zwróciłam uwagę na książki autorki. Jej sposób pisania jest wręcz obłędny, prosty, nowy i wyjątkowo wciągający. Od początku dałam się porwać tej historii i z niecierpliwością wypatrywałam kolejnych tomów serii. Książkę przeczytałam w kilka godzin, a zamykając ją, czułam satysfakcję i zadowolenie.Siostry Skotnickie żyją szczęśliwie. Zuzanna i Zofia mieszkają w Polsce, a Gabrysia, najmłodsza z sióstr zdecydowała się osiąść na Chorwacji. Mogłoby się zdawać, że są zadowolone z życia i tak naprawdę niczego im nie brakuje. Pomimo iż osiągnęły wiele, to jednak w sferze uczuciowej, sprawy nie przedstawiają się już tak kolorowo. W każdym z tomów serii, siostry będą musiały zmierzyć się ze własną przeszłością. Poznamy ich rozterki i wątpliwości, a także będziemy śledzić ich wędrówkę do szczęścia. Autorka zabiera nas też w zapierającą dech w piersiach podróż do Dalmacji Południowej, gdzie pośród zapachu i szumu lawendy, każda z sióstr spróbuje znaleźć spokój, ukojenie, a także miłość.Historia przedstawiona w książce, choć z pozoru może wydawać się banalna, to jednak ukrywa drugie dno. Zofia od wielu lat jest żoną Adama, mają dwójkę świetnych dzieci, a co najistotniejsze kochają się. Dla Zofii rodzina jest najważniejsza, jednak sielanka nie trwa wiecznie. Wszystko zaczyna się zmieniać, gdy w życiu dziewczyny pojawia się Maks Krall, jej dawna miłość. Choć Zofia, stara się go ignorować i nie angażować na nowo, wie że jej uczucia do faceta są zbyt duże, by móc je lekceważyć. Powracają wspomnienia, ból, a także uczucie, którego nie sposób zapomnieć. Każde z nich będzie musiało stanąć przed poważnym wyborem, który będzie początkiem zmian w ich życiu. Czy będą to zmiany na lepsze, czy na gorsze, przekonacie się sami, sięgając po drugi tom trylogii lawendowej."Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia" to książka ebook która opowiada przede wszystkim o miłości. Jest to też historia o wybaczaniu i poszukiwaniu szczęścia. Autorka opowiada o rodzinie, ukazuje nam piękną i wyjątkowo trwałą więź pomiędzy siostrami, które pomimo przeciwności losu, zawsze mogą na sobie polegać. Jest to też opowieść, o ludzkich którzy w przeszłości dopuścili się wielu błędów, i choć czasu nie da się cofnąć, chcą te błędy naprawić. To prezentuje nam, że każdemu człowiekowi należy dać szansę i choć boli, spróbować wybaczyć. "Szukaj mnie wśród lawendy" to niezwykła seria, poruszająca serce i duszę. Dająca ukojenie i nadzieję. Z całego serca zachęcam was, do sięgnięcia po te niezwykłe książki.
Zdecydowanie lepsza niż tom I tej serii,ale po autorce można się wiele więcej spodziewać,pani Agnieszka rozpieściła mnie poprzednimi pozycjami i ta wydaje się po prostu troszkę nudna.Na pewno daleko jej do trylogii o braciach Boreckich,czy historii Moniki i Jarka.Ale z drugiej strony takiej pisarce jak pani Agnieszka można wybaczyć jedną słabszą serię.Książka niezła na wakacje.Kupiłam,nie żałuję,choć prawdopodobnie wracać do niej nie będę,oddam do biblioteki.
Lawendowa trylogia ma super klimat, bardzo lubię się w niego zatapiać.. jest lekko i przyjemnie. Druga element trylogii znowu przyjemnie mnie zaskoczyła, opowiadanie o Zofii dała mi poczucie wytchnienia i odpoczynku od codziennych obowiązków. Taką moc mają książki Agnieszki Lingas - Łoniewskiej, które bardzo polecam.
Agnieszka Lingas-Łoniewska po raz drugi mnie czaruje i wciąga w dzieje kolejnej z sióstr, tym razem bliżej przypatrujemy się Zofii, matki dwójki dzieci, małżonki Adama, która czuje, że mąż z każdym dniem się oddala. A na horyzoncie pojawia się dawna, pierwsza miłość, która jeszcze bardziej wszystko komplikuje.To moje drugie spotkanie z twórczością tej autorki i na pewno nie ostatnie. Poluję na poprzednie jej książki i z niecierpliwością wyczekuje ostatniej części lawendowej trylogii. Zacznę od strony estetycznej - prześliczna okładka, która wprost czaruje. Ta recenzja będzie bardzo krótka i treściwa - książka ebook jest świetna. Mowa i styl autorki ma w sobie taką lekkość i delikatność, że książki nie chce się wcale odkładać. Kolejne strony coraz bardziej intrygują, a historię Zofii śledzi się z wypiekami na twarzy - co będzie dalej, jaką tajemnicę skrywa Adam, dlaczego losy się tak, a nie inaczej. Autorka w fabułę wplotła słynne kłopoty współczesnych ludzi - potyczka z nietolerancją, wypalający się związek, odnajdywanie siebie na nowo, zdrada, moralność człowieka. Poszukaj mnie wśród lawendy zawiera w sobie też coś, co osobiście w ebookach uwielbiam. Język tutaj o wzmiankach z przeszłości, rozwiązywanie zamierzchłych spraw i dochodzenie, dlaczego tak potoczyły się dzieje bohaterów. Agnieszka Lingas-Łoniewska porywa, wywołuje w czytelniku mnóstwo emocji, od zadumy po wzruszenie, czy refleksję. Szczególne napięcie towarzyszy wspólnym scenom Zofii i Maksa, trzymałam za nich kciuki i nie mogłam się doczekać, aż znów pojawią się obok siebie na kartach powieści. Nie zabrakło oczywiście Zuzy a także Gabrysi, ich temperamentu i zwariowanych pomysłów. Trójka tych dziewczyn naprawdę porwała moje serce. Jednak od początku najbardziej czekam na dzieje Gabrysi, z niepokojem myślę, co takiego się stało i co się wydarzy.Autorka zbudowała piękną trylogię skupiając się na każdej siostrze, zarówno w części pierwszej i drugiej. Historia jednej z nich wysuwa się na prowadzenie, jednak Agnieszka Lingas-Łoniewska nie zapomina o pozostałych bohaterach. Mimo smutnego oddźwięku powieści gdzieś tam czai się radość, ponieważ los w końcu dla każdego okazuje się łaskawy i dobry. Trzeba tylko na to trochę poczekać. Muszę się jednak przyczepić do drobnego elementu, który mnie irytował, mianowicie zdrobnienia, a zwłaszcza jedno - Adaśku, Adasiek, właściwie nie wiem, czemu mnie to tak denerwowało. Mimo tego drobnego szczegółu bardzo zalecam Wam tę książkę. Jest naprawdę cudowna i dynamicznie się ją czyta, można z jej lektury wynieść kilka budujących wniosków.
Agnieszki Lingas-Łoniewskiej przeczytałam niemalże wszystkie książki. Na chwilę obecną z wydanych brakuje mi drugiego i trzeciego tomu ,,Łatwopalnych", jednak z racji tego, że nie mam ebooków na własność, dynamicznie nie zacznę ich czytać. Dzisiaj chciałabym Was zaprosić na moją opinię o drugim tomie chorwackiej trylogii.Zosia, jedna z bliźniaczek, już niedługo miała przekonać się, że jej życie miało się wywrócić o 180 stopni. Mężczyzna, z którym spędziła tak dużo lat, miał okazać się kimś, kto wywróci jej świat i sprawi, że inaczej zacznie spoglądać na sprawy z przeszłości. Zuzanna tymczasem nieźle układała sobie życie z Robertem, a Gabi tęskniła do ojca jej dziecka, choć za bardzo się do tego nie przyznawała. Jakie niespodzianki czekały na Zofię? Czy będzie umiała pogodzić się z tym co przygotował dla niej los i sekrety z przeszłości?Kilka dni temu mogliście przeczytać wpis z moimi odczuciami na temat pierwszego tomu. Bardzo dynamicznie udało mi się otrzymać w bibliotece element drugą, więc zabrałam się za lekturę. Opowieść o Zosi spodobała mi się bardziej, niż jej poprzedniczka. Prawdopodobnie sekret z przeszłości bardziej mnie po prostu zainteresowała. Choć jest to publikacja o średniej z sióstr możemy także poznać dalsze dzieje dwóch pozostałych dziewczyn. Główna akcja toczy się jednak wokół głównej bohaterki.Autorka pisze lekko, książka ebook nie jest również zbyt obszerna, więc przeczytałam ją w dwie godziny. Lektura nie pochłania dużo naszego czasu, a może być miłym przerywnikiem w ciągu dnia. Agnieszka Lingas-Łoniewska w własnej najwieższej pozycji poruszyła kłopot sekretów sprzed lat. Ukazała do czego może prowadzić kłamstwo, zatajenie prawdy. Z dużym zainteresowaniem czytałam o przeszłości głównych bohaterów, która w wielkim stopniu wpłynęła na ich teraźniejszość.,,Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia" to książka, w której Chorwacja także odgrywa znaczącą rolę. Być może nie jest już tak częsta, jak w pierwszym tomie, jednak idealnie dopełnia całości. Trzeci tom ma mieć premierę w czerwcu. Gdy trafi do miejskiej biblioteki i nadarzy się ku temu okazja na pewno się z nim zapoznam. Jestem ciekawa, jakie sekrety z przeszłości przed siostrami zataja Gabriela.Moja ocena: 5/6
Cieszę się, że przede mną następny tom, ponieważ dwa pierwsze wciągnęły mnie bez reszty. Historia Zofii jest równie ciekawa, jak historia Zuzanny z pierwszej części. Bardzo podoba mi się podzielenie tomów trylogii na historie trzech sióstr - to bardzo oryginalny i interesujący pomysł. Lekturę zalecam - szczególnie paniom!
Czy wierzycie w powiedzenie, że pierwsza miłość nie rdzewieje? Czasami kończy się ślubem i szczęśliwym, rodzinnym życiem, jednak nie zawsze. Czasami drogi tych dwojga się rozejdą, lecz stale głęboko w sercu będą mieli tą pierwszą, tego pierwszego. Chyba... Moja pierwsza miłość odeszła w niepamięć i nawet do niej nie wracam, nie czuję żalu, że to odległa przeszłość. Lecz przecież w życiu bywa różnie, prawda?W pierwszym tomie lawendowej trylogii Agnieszki Lingas-Łoniewskiej przeżywałam historię miłosną starszej bliźniaczki Skotnickiej - Zuzanny. Owszem poznałam również odrobinę życia pozostałych sióstr: Zosi i Gabrysi, jednak to Zuzka była główną bohaterką. Tym razem jest nią Zosia, poukładana i rozważna, od szesnastu lat szczęśliwa (tylko czy żeby na pewno?) mężatka i matka Jacka i Agatki. Mąż Zosi - Adam - wiele czasu spędza poza domem prowadząc firmę, spotykając się z klientami. Lecz prawda jest taka, że czuje się nieszczęśliwy i stara się unikać zacisza domowego, kiedy tylko może. Czy już nie miłuje żony? Czy to staż małżeński go przytłoczył? A może ukrywa coś przed Zosią? Zabawiłam się w detektywa...Zanim Zosia poznała Adama, była kobietą Maksa Kralla, najprzystojniejszego chłopaka w szkole. Podkochiwały się w nim wszystkie kobiety a on... On wybrał właśnie Zośkę. To była ogromna miłość wyczuwalna w każdym, najmniejszym geście. Zosia marzyła o rodzinie, dzidziusiach lecz pomiędzy młodymi nie doszło nawet do zbliżenia, gdy nastąpił koniec związku. Dlaczego? Lecz jak to? Przecież tak bardzo się kochali. Maks odszedł, wyjechał do Stanów i nie kontaktował się ze własną miłością... Aż do teraz. Jaki jest powód tego, że po tylu latach Maks postanawia znowu zbliżyć się do Zosi? Czy wyjaśni jej powody własnego odejścia przed laty? Czy Zosia stale coś do niego czuje? A nawet jeśli to przecież jest mężatką. Co zrobi kobieta, kiedy pozna prawdę?A jak jest ta prawda? Otóż do końca Wam nie zdradzę, lecz jakoś skusić do przeczytania książki muszę :) Fakt, iż Zosia została żoną Adama został niejako ukartowany. Każdy z dwóch facetów miał własną tajemnicę. Każdy chciał, by Zosia była szczęśliwa a oni przy okazji. Nie wzięli pod uwagę, że nie dali jej wyrazić własnego zdania, nie pozwolili zadecydować jej o swóim szczęściu. Uczynili z niej marionetkę, która poddała się ich ustaleniom, bo nie miała o nich wiedzy. Czytelnik bardzo długo też żyje w nieświadomości i zadaje sobie zapytanie co tutaj jest grane?". No właśnie, co?Najpierw element tej zagmatwanej historii zdradza Zosi Maks, co sprawia, że dziewczyna czuje się oszukana i zagubiona. A to przecież nie wszystko. Przecież resztę tej opowieści i własny punkt widzenia musi przedstawić jej jeszcze mąż. Lecz z tym małżonkowie muszą już poczekać, aż dzieci wyjadą na zimowisko. Wówczas będą mogli spokojnie porozmawiać i wyjaśnić sobie sprawy z przeszłości. Jak prawdę odbierze Zosia? Co ukrywał przed nią mąż? Jak potoczy się ich życie? Czy mają jeszcze szansę na szczęście? A może Zosia da się porwać uczuciu sprzed lat i zwiąże się z Maksem?Agnieszka Lingas-Łoniewska ma niesamowitą umiejętność - potrafi na niewiele nad dwustu stronach powieści zawrzeć całą gamę zdarzeń i emocji. Czytelnik ma okazję poznać rodzinne życie Zosi, jej młodzieńczą miłość, rozstanie, nową miłość, lecz i kłopoty z nią związane. Niemalże jak w filmie sensacyjnym pojawia się fragment "porwania". Są również głęboko skrywane tajemnice, które tak drażnią sumienia, że w końcu muszą zostać wyjawione.Spośród dwóch tajemnic udało mi się bardzo dynamicznie odgadnąć jeden. Poczytuję to sobie za sukces zajrzenia w zamierzenia powieściowe autorki. Udało mi się odgadnąć tajemnicę Adama. Wskazówki, które na kartach książki pozostawiła autorka, doprowadziły mnie do właściwych wniosków. Dosyć nietypowych, muszę przyznać, w zaistniałych okolicznościach życia bohatera. Natomiast Maksa nie potrafiłam "rozgryźć". Dobrze, że sam dość dynamicznie wyjawił własne powody zerwania z Zosią. Przyznaję jednak, że nie osobiście nie chciałabym, by miłość mojego życia odeszła z takiego powodu.W tle historii Zosi poznajemy również nieco dalszych losów Zuzy i Roberta, a także przedsmak tego, co czeka nas w tomie trzecim, dotyczącym Gabrysi. Lecz nic więcej z fabuły już nie zdradzę, bo byłoby to barbarzyństwem literackim. Książka ebook jest godna polecenia (lekka, życiowa i przystępnie napisana) na miły wieczór przy herbacie malinowej, przenosi nas bowiem z dala od codziennych problemów. Podróżujemy nie tylko po Polsce, lecz i do Niemiec a przede wszystkim Chorwacji, gdzie na maleńkiej wyspie - jako druga z sióstr Skotnickich - tym razem Zosia sięga w głąb siebie, szukając odpowiedzi na najistotniejsze dla siebie pytania. Polecam!
Po raz następny Pani Agnieszka napisała świetną książkę. Gorąco polecam. Każdy, kto czytał Zuzannę, wie, że warto przeczytać Zofię. Zosia zauroczyła mnie jeszcze bardziej niż Zuza. W trylogiach autorki zawsze trzecia element jest najlepsza, to prawdziwa bomba dla czytelnika. Czekam z niecierpliwością na Gabrysię
Nie wiem, czy czytałam tą samą książkę co poprzednie komentatorki ? Czysta grafomania. Fabuła infantylna, szablonowa i nudna. Mowa ... cóż, niewyszukany, oględnie nazywając. Czy wydawnictwo zatrudnia korektę i redaktora ??? Próbki języka chorwackiego, zamieszczone w książce pdf to jakieś KURIOZUM. To "coś" nie zasługuję nawet na jedną gwiazdkę... Wyrzucone pieniądze.
Ten kto spodziewa się łatwej, lekkiej i niezobowiązującej lektury, dobrej dla zabicia czasu, powinien zastanowić się nim sięgnie po książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Dlaczego? Historie opisane przez tę autorkę wciągają dynamicznie i niebłaganie, nie pozwalając odłożyć książki nim nie zostanie przeczytana ostatnia kartka. Nie inaczej jest z drugą częścią trylogii "Szukaj mnie wśród lawendy". Tym razem czytelnicy poznają bliżej Zosię, bliźniaczkę Zuzanny z pierwszego tomu.Zaczyna się tajemnicą, jaka nie daje o sobie zapomnieć i stale pozostaje w tle karząc się zastanawiać co może nią być. Idealnie przedstawia uczucia ludzi, którzy są z sobą razem, lecz tak naprawdę dawno żyją obok siebie i nie umieją tego głośno powiedzieć. Z jednej strony uczucie nigdy nie będące tym wymarzonym, jednak przyszło ono w momencie kiedy ta wyśniona miłość zraniła i okazała się nieosiągalna. Z drugiej bezpieczeństwo zamiast namiętności i przewidywalność zamiast niespodzianek, to pozwoliło na życie podobne do tego, jakie jest udziałem większości, chociaż w głębi duszy stale cichy głos protestował przeciwko takiej rzeczywistości. Zosia ma świadomość, że "posiada" więcej niż siostry - prawdziwy dom z dzieciakami i mężem, to ona stanowi przykład dla innych i stale pamięta o tym, ale jak długo można oszukiwać samą siebie? Lecz czy wspominanie młodzieńczych uczuć jest właściwe? Na przykładzie swoim i sióstr widzi, że miłość z progu dorosłości, nawet ta najbardziej silna była bardzo krucha, zbyt delikatna by sprostać trudnościom, lecz jednocześnie naznaczyło ona na całe życie najbliższe osoby i ją samą. Ona poukładała jakoś własną egzystencję, ale w końcu nadszedł moment, iż to, co do tej pory wystarczało okazało się niekompletne lub raczej odsłoniło własne prawdziwe oblicze. Prawdziwe uczucia zastąpiono półprawdą, dającą spokój, może i pozorny, lecz o dużo bezpieczniejszy. Zrobić krok w kierunku, który kiedyś zawiódł jest nie tyle trudne co wydaje się niemożliwe, przecież przez lata zbudowało się egzystencję wokół innego człowieka. Z nim przeżywała się radości, smutki, rozczarowania i sukcesy. Wyjątkowo trudno jest przyznać się samemu sobie, że prawda wygląda całkiem inaczej niż człowiek chciał wierzyć.Agnieszka Lingas-Łoniewska poruszyła tematy, które wielu pomija milczeniem i o jakich nie mówi się głośno. Prowadzenie podwójnego życia - akceptowanego przez większość, wręcz oczekiwanego a także tego, potępianego, powodującego wykluczenie i problemy. Chociaż to drugie jest zgodne z sercem i z rzeczywistością, to najczęściej bywa o dużo trudniejsze nie tylko w codziennej egzystencji, ale przede wszystkim w momencie gdy głośno oznajmia się, że ma miejsce. W Opowiadanie o Zosi wpleciona są wątki historii Gabi i Iwa. Najmłodsza z sióstr skrywa własny sekret, jaki położył się cieniem na jej związku i może być źródłem nieporozumień między dwojgiem zakochanych kiedyś ludzi. Lecz to jeszcze nie moment by rozwiązać tę emocjonalną zagadkę, teraz druga z bliźniaczek musi odpowiedzieć sobie na zapytanie co i przede wszystkim kto będzie dla niej kluczowy w przyszłości."Szukaj mnie wśród lawendy" to opowiadanie o osobach, którzy stracili jako młodzi ludzi olbrzymią miłość, tą pierwszą, jaka nie zdarzyła się im się już nigdy więcej. Niedopowiedzenia, duma, ból, strach by nie zawieść kogoś bliskiego nieustanny się dla nich podstawą dalszego życia. Niewłaściwe powody okazały się mocniejsze niż ktokolwiek podejrzewał i były łatwiejsze do zaakceptowania niż prawda. Prosto jest powiedzieć,że miłość jest tylko jedna, lecz każdy inaczej ją odczuwa i dla każdego może znaczyć całkowicie coś innego. Czasem trzeba lat by zrozumieć, iż dalej nie można żyć w kłamstwie, lecz prawda wcale nie jest ani prosta ani bezbolesna. "Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia" to historia o ludziach, którzy stanęli przed najtrudniejszą decyzją własnego życia, kiedy ją podejmą nic już nie będzie takie jak było. Agnieszka Lingas-Łoniewska dała swoim czytelnikom opowiadanie o życiu, dojrzałości, rodzinnych więzach i różnorakich odcieniach miłości, która nie przychodzi łatwo. Przed nami ostatnia element trylogii, dużo jeszcze zostało do opowiedzenia, tym razem najmłodsza z sióstr będzie główną bohaterką, lecz Zuzanna i Zofia jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa ...
Następna historia, którą pochłania się jak tabliczkę najlepszej czekolady. Dwóch mężczyzn, jedna kobieta. Ich plan żeby ona była szczęśliwa, jednak jak to z planami bywa, w konfrontacji z uczuciami i emocjami, nie mają racji bytu. Mimo kłamstw, tajemnic, rozpaczy i niespełnionej miłości jest również niezła strona tego planu, dzieci. Może tak miało być! Następna historia pełna sprzecznych emocji, namiętności i miłości, miłości pierwszej, szalonej i głębokiej, miłości bezpiecznej i spokojnej i bezgranicznej siostrzanej miłości! Jedna decyzja zmienia całe nasze życie, niesie dużo konsekwencji, z którymi na co dzień musimy sobie radzić, jednak znowu decydując, nic by się nie zmieniło i to jest najdziwniejsze. Polecam!
Najpierw była wielka, wszechogarniająca, szalona i cudowna miłość, która rozkwitła w młodości i w tym samym okresie została brutalnie stłamszona. Nie było stagnacji, nudy i wspólnej decyzji, że to już koniec. Nic z tych rzeczy. Jednego dnia szczęście wręcz tryskało z młody kochanków, a następnego dnia wszystko się skończyło. Przynajmniej z jednej, tej krzywdzącej strony. Tylko... czy naprawdę? Zofia Faber od lat w rodzinie uchodzi za tę najbardziej stateczną i spokojną z sióstr Skotnickich. Od lat związana jest z Adamem przysięgą małżeńską, zresztą nie tylko. Łączy ich też dwójka już nastoletnich dzieci a także miłość i przyjaźń, które z biegiem lat nieustanny się dla nich tak naturalne, że w zasadzie o tych uczuciach zapomnieli. A może tych uczuć nie było już od dawna? Może oboje, zarówno Adam jak i Zofia, tak bardzo starali się, by wszyscy wokół myśleli, że tworzą jedność, iż sami nie zauważyli licznych dziur i niedociągnięć w ich pozornie pięknym kokonie? Może uczucie, które połączyło ich w młodości nie było dość silne, by na nim budować, a tych dwoje zaślepiła pusta wiara, że są dla siebie stworzeni? No cóż, ponieważ gdyby byli dla siebie naprawdę stworzeni, to czy doprowadziliby własny związek do punktu, w którym jedno woli nie wracać z pracy do domu, a drugie gdzieś w środku skrywa nadzieję, że wieczór spędzi samo? Czy o takim, tylko z pozoru doskonałym życiu marzy każda z nas? Zofia stara się z całych sił, by jej małżeństwo było równie dobre, jak związek jej rodziców. Dba o dom, o dzieci, o męża. Pamięta o rocznicach i zawsze przedkłada dobro najbliższych, nad swoje. Nie rozpamiętuje, nie cofa się myślami do czasów, gdy... Nie. Żyje tu i teraz. Przynajmniej do chwili, gdy nie otrzymuje pewnego maila. A później, na tydzień przed rocznicą jej ślubu, w drzwiach zamiast męża, wita własną przeszłość. I od tej chwili już nic nie jest takim, jakim było dotychczas. Zofia jako opowieść jest przemyślana, logiczna i świeża. Bardzo nieźle się ją czyta, wciąga i pobudza szare komórki do rozmyślania o tym, co będzie dalej. Jak będzie dalej. I dlaczego jest jak tak, jak jest. Męża głównej bohaterki dręczy pewien problem, z którym nie potrafi poradzić sobie od lat. Nie wyjawia go jednak małżonce, co nie tylko nie sprzyja rozwojowi ich wzajemnych relacji, lecz dodatkowo sprawia, że całe ich dotychczasowe życie okazuje się być wierutnym kłamstwem. Zofia niesie ze sobą interesujące przesłanie - nic nigdy nie jest pewne, życie którym się żyje, niekoniecznie jest tym, którym się żyć powinno. Ludzie mają tak duży wpływ na nas i na nasze losy. Nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Dopiero, kiedy już jest za późno, lub gdy coś się wydarzy, budzimy się, wychodzimy z szoku, dowiadujemy się, że otaczała nas bańka mydlana, której naprawdę niewiele było potrzebne, by pękła. Co do całości, to uważam, że Zosia jest dobra, bardzo dobra, ba - rewelacyjna. Zuzanna była naprawdę fajna i ciekawa, lecz to Zofia mnie zawojowała. A jak sobie pomyślę o zakończeniu... to czuję, że Gabrysia rozłoży mnie na łopatki i każda jej następna strona będzie mnie bić po twarzy niczym zawodowy bokser. Czuję, że będzie się działo. Szczególnie, że pojawiła się Ona :)Książka wciąga, jest porywająca, pełna pasji, niezwykła, niemalże nieprawdopodobna, a taka prawdziwa i realna. Stale jestem w szoku. Bardzo pozytywnym szoku. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie powiedziała, że brakowało mi odrobiny sensacji w tej książce, lecz romantyczny tragedia obyczajowy wyszedł Agnieszce Lingas-Łoniewskiej bezbłędnie. Byle tak dalej!!! Z całego serca zachęcam do lektury.
''Szukaj mnie wśród lawendy. Tom II. Zofia'' Agnieszki Lingas-Łoniewskiej jest drugim tomem ''chorwackiej'' trylogii o uczuciowych perypetiach sióstr Skotnickich. W pierwszej części poznaliśmy Zuzannę, tym razem na celowniku jest Zofia.Zofia Faber od szesnastu lat jest szczęśliwą żoną i matką dorastających dzieci. Mimo to gdzieś głęboko, na samym dnie własnej duszy chowa jakiś nieodgadniony smutek. Kobieta ciągle rozpamiętuje Maksa Kralla, własną pierwszą, olbrzymią miłość, która zakończyła się niespodziewanym rozstaniem. Wówczas pojawił się Adam, który chodził za nią niczym cień i skutecznie zabiegał o jej względy, aż w końcu został jej mężem. Niespodziewanie po latach Maks nawiązuje z Zofią kontakt mailowy i decyduje się wyznać, dlaczego przed laty ją zostawił.'' Życie jest jedno, krótkie, czasami za krótkie. Nie może pozwolić, żeby ona stale tkwiła w przekonaniu, że on odszedł, ponieważ jej nie kochał. Właśnie miłował ją za bardzo, szalał na jej punkcie, wielbił. I dlatego odszedł. Ona musi się o tym dowiedzieć, choćby miała go za to znienawidzić i gardzić nim do końca życia.''O co w tym wszystkim chodzi? Z jakiego powodu Maks zrezygnował ze własnej wielkiej miłości? Czy Adam miał coś z tym wspólnego? Kogo wybierze Zosia: rodzinę czy byłego chłopka?Niektórym ludziom los pisze zaskakujące scenariusze, które wywołują nieprzenikniony ból. Taka jest właśnie fabuła drugiego tomu ''Szukaj mnie wśród lawendy''. Czasami trzeba odejść dla czyjegoś dobra. Pozwolić, by ten ktoś był szczęśliwy na własny sposób. Tak właśnie postąpił Maks. Usunął się na boczny tor pozwalając tym samym Adamowi zrealizować własny plan. Jaki? Autorka stworzyła iście mistrzowską intrygę, w którą uwikłani są obydwaj panowie. Bez wiedzy Zosi uzgodnili, co będzie dla niej najlepsze. Przyznam, że nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Jestem absolutnie zaskoczona, zszokowana ich decyzją. Niestety nie mogę uchylić Wam rąbka tajemnicy, bowiem starczy jedno słowo kluczowe, żeby wszystkie fragmenty układanki wskoczyły na własne miejsce.Z kolei niczego nieświadoma Zosia, niby jest szczęśliwa i spełniona, a jednocześnie czegoś jej brakuje. Dopiero kiedy znowu spotka własnego eks chłopaka uświadamia sobie, że tak naprawdę nigdy nie przestała go kochać. Żyła w dwóch światach naraz. W tym realnym i w tym w jej wspomnieniach. Dużo razy usiłowała zapomnieć, lecz bezskutecznie. Jak zatem zareaguje na wieść, że dwaj bliscy jej mężczyźni posunęli się do niegodziwych czynów? Tego musicie dowiedzieć się sami.Polubiłam główną bohaterkę, zżyłam się z nią jak z najlepszą przyjaciółką. Pisarka niemalże do perfekcji dopracowała tę postać, była jakby żywcem wyjęta z realnego świata. Jak każdy z nas posiada własne wady, ulega namiętnością i porywom serca. Nie brak również paru wzmianek o pozostałych siostrach Skotnickich, czyli Zuzi a także Gabi. Dzięki temu wiemy, co u nich słychać.Świetna lektura, o dużo lepsza od własnej poprzedniczki. Bardziej emocjonalna, szalona, zagadkowa. Wszelkie kłamstwa, domysły, niedomówienia czynią całość w wyższym stopniu interesującą. Styl i mowa autorki jak zawsze bez zarzutu- lekki, łatwy i obrazowy. Żwawa akcja rozgrywa się nie tylko w Polsce, lecz i w Niemczech jak i w Chorwacji. Zakończenie skłania do głębokiej zadumy i refleksji na temat trafności wyborów, słuszności podejmowania decyzji nie zawsze dla nas korzystnych. Jednocześnie każe nam nie ustawać pod żadnym pozorem w poszukiwaniu właściwej drogi, wierząc w to, że wszystko ma własny głębszy sens, a człowiek jest zdolny go pojąć.''Bo czasami los podkłada nam kolejne niespodzianki, nierzadko niechciane i nie przynoszące nic dobrego. A my jesteśmy ludźmi, którzy dają się porwać ułudzie, nierzadko podejmując błędne decyzje i szukając wyjścia nieodpowiednimi drogami. Lecz czasami udaje się nam wejść na tę właściwą ścieżkę i odnaleźć to, za czym goniliśmy przez lata. I jeśli to się stanie, to musimy uczynić wszystko, żeby znowu tej drogi nie zgubić i nie miotać się przez resztę życia, szukając tego, co było dla nas istotą wszystkiego''.Podsumowując. To poruszająca opowieść o miłości prawdziwej, głębokiej, zdolnej do największych poświęceń, a także o wyrzeczeniu się swojego szczęścia na rzecz drugiej osoby a także o umiejętności przebaczania i dawania drugiej szansy, tym, którzy jej potrzebują. Agnieszka Lingas-Łoniewska wie, jak chwycić czytelnika za serce i pozostać w pamięci na bardzo długo. Co tu wiele pisać-pozycja warta przeczytania! Polecam!