Średnia Ocena:
Szpagat w pionie. W drodze przez Indie
Maciej Wesołowski, dziennikarz związany z National Geographic i Wielkim Formatem Czasopisma Wyborczej, przemierza subkontynent, szukając odpowiedzi na pytanie: kim jest współczesny Hindus? W Waranasi godzinami podgląda ceremonie palenia zwłok, w Dardżylingu spotyka się z Gurkhami, uważanymi za najlepszych żołnierzy świata, w Haridwarze obserwuje miliony ludzi rytualnie obmywające się z grzechów w świętej rzece Ganges. W Kaszmirze rozmawia z muzułmańskimi radykałami, w Agrze bawi się na lokalnym weselu, a w Riszkieszu usiłuje dociec, dlaczego przed laty John Lennon wyjechał stamtąd trzaskając drzwiami. Wreszcie na granicy indyjsko – pakistańskiej obserwuje tytułowy szpagat w pionie, a więc indyjską odpowiedź na Monty Pythona. To wszystko składa się na czasem przejmującą, czasem wzruszającą, a czasem normalnie zabawną reporterską opowiadanie o ogromnym, szybko zmieniającym się kraju, w którym nic nie powinno dziwić ani szokować.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Szpagat w pionie. W drodze przez Indie |
Autor: | Wesołowski Maciej |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | The Facto |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Szpagat w pionie. W drodze przez Indie PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
"Szpagat w pionie.W drodze przez Indie" to jedna z tych fajniejszych podróżniczych książek, które miałam okazję przeczytać.Maciej Wesołowski to taki globtroter, który nie musi mieć wypaśnych warunków aby zwiedzać i zachwycać się pięknem otaczającego go świata. W własnej podróży po Indiach tapla się w brudzie i smrodzie wraz z bohaterami własnej książki, jest przez to wiarygodny ponieważ prezentuje jak naprawdę żyje się w tej części Azji.Obok niewyobrażalnego bogactwa i przepychu, mamy skrajną biedę. Książka ebook Macieja Wesołowskiego to również podróż w duchowość Hindusów, przywiązanie do tradycji, do rodziny. Olbrzymim plusem jest fajny styl pisania autora...taki niewymuszony, snuje swoja opowiadanie jak kolega, który przy piwie dzieli się wrażeniami ze znajomymi, gestykulując przy tym i okraszając opowiadanie poczuciem humoru. Zalecam :)
Bardzo ciekawie napisana książka, świetne fotografie i opisy. Zalecam każdemu zainteresowanemu podróżami, tymi małymi i trochę większymi.
Jakie są Indie tak naprawdę?Co Hindusi wiedzą o Polsce? Jakie jest ich największe uzależnienie? Dlaczego kąpią się w najbardziej zanieczyszczone rzece świata? Co przyciągało gwiazdorów kultury zachodniej do Indii?Maciej Wesołowski odpowie na te i dużo więcej pytań w własnej książce pdf "Szpagat w pionie. W drodze przez Indie". Jest to dziennikarz National Geographic nominowany do nagrody Grand Press 2014, który po swoim kilkumiesięcznym pobycie w Indiach napisał wrażenia, tworząc zestaw niesamowitych historii wielu fascynujących ludzi, np. kobiety, która odeszła od męża, co w jej państwie uważane jest za niedorzeczne, młodzieży studiującej polonistykę lub rikszarza, który wykonuje własne zajęcie od czterdziestu lat. Reportaż napisany jest tak, że nie sposób przerwać czytania bez ważniejszego powodu. Maciej Wesołowski prowadzi nas przez dużo stanów Indii, pokazując ich sytuację polityczną, np. konflikt pomiędzy Sikimem a Bengalem Zachodnim. Zwiedzamy przeludnione, brudne miasta i jesteśmy świadkami kąpieli w Gangesie tysiąca ludzi. Książka ebook opatrzona jest cudownymi ilustracjami i przenosi nas do orientalnego kraju.Miłośnikom podróży i żądnym wiedzy o obcych kulturach, jak najbardziej polecam.Nowhere Man, lat 18źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Tytuł: Szpagat w pionieAutor: Maciej WesołowskiWydawnictwo: The FactoData wydania: 18 marca 2015Liczba stron: 314Maciej Wesołowski – dziennikarz związany z National Geographic i "Dużym Formatem", dodatkiem reporterskim do "Gazety Wyborczej". Nominowany do nagrody Grand Press 2014. Współautor ebooków reporterskich: "Tu drzwi trzeba otwierać powoli" a także "Grzech jest kobietą". Wielbi kulturowe transgresje i etniczne koktajle Mołotowa.Książka została napisana lekko, a fotografie znajdujące się w środku, zachęciły do odwiedzenia Indii a także przybliżyły genezę utworu, lecz zabrakło mi tego czegoś, co sprawiłoby, że opowieść stałaby się bardziej zauważalna, z większą mocą przyciągałaby uwagę czytelnika. Miałem nadzieję, że dostanę kawał dobrej literatury, która będzie na miarę ebooków Cejrowskiego, a tu niespodzianka. Nie chcę powiedzieć, że książka ebook jest zła, gdyż to nie jest prawdą. Lektura dobra, rekomendowana przez Martynę Wojciechowską, ale według mnie twórca powinien w luźniejszy sposób opowiedzieć swą podróż poprzez Indie. Na pewno muszę przyznać, że Maciej Wesołowski zadbał o nawet najmniejszy szczegół. Postarał się, żeby każdy kolor, zapach, czy kontrast między biedą a bogactwem zachwycił nas bądź przygnębił.Pieniądze fruwają w powietrzu, man, tylko trzeba wiedzieć, jak je złapać.Autor opowiada nam własną podróż przez Indie. Stara pobudzić w nas ciekawość, co do tego państwa. Przybliża nam, m.in. ceremonię palenia zwłok, pracę astrologów, którzy w tamtym rejonie traktowani są z bardzo wielkim szacunkiem a także obmywanie się z grzechów w świętej rzece Ganges. Spotyka także najlepszych żołnierzy świata, bawi się na weselu, czy usiłuje dociec, dlaczego John Lennon wyjechał stamtąd, trzaskając drzwiami. Te wszystkie fragmenty składają się na przejmującą opowiadanie o tym prężnie rozwijającym się kraju.Podsumowując, utwór wart uwagi. Mnie nie zachwycił. Być może za wiele oczekiwałem, nie wiem. Zalecam Wam, gdyż może zainteresuje was tematyka książki a także jej treść.
Panu Maciejowi GRATULUJĘ idealnej książki. Byłam w Indiach i dzięki tej książce pdf na nowo poznałam, poczułam i posmakowałam tego prześlicznego zakątka ziemi. Prócz świetnych opisów niemal namacalnie można dotknąć, powąchać i posmakować - funkcjonuje niesamowicie na wyobraźnię. POLECAM!