Średnia Ocena:
Szklany tron. Tom 2. Korona w mroku
Drugi tom cyklu "Szklany tron", opowiadającego o zabójczyni Celaenie Sardothien. Po roku ciężkiej pracy w kopalni soli osiemnastoletnia Celaena Sardothien zdobywa pozycję królewskiej zabójczyni. Nie jest jednak lojalna wobec tronu, choć ukrywa ten tajemnica nawet przed najbliższymi przyjaciółmi. Nie jest jej prosto utrzymać tę tajemnicę, zwłaszcza gdy król zleca jej zadanie, które może zniweczyć jej plany. Na domiar złego na horyzoncie majaczą groźne siły, które mogą zniszczyć cały świat i zmuszają Celaenę do dokonania wyboru. Względem kogo okaże się lojalna i dla kogo zechce walczyć? "Po zdobyciu tytułu Królewskiej Obrończyni Celaena wiedzie spokojne i wygodne życie. Mieszka w pałacu w otoczeniu przyjaciół, ma do dyspozycji służącą, za wypełnianie zobowiązań względem króla dostaje godziwą zapłatę, dzięki której może pozwolić sobie na małe kobiece słabostki. Wszystko jak w bajce, jest tylko małe ale... Tytuł zobowiązuje. Celaena Sardothen nie tylko ochrania dygnitarzy na okolicznościowych ucztach i balach, lecz również wypełnia powierzane przez króla tajne misje, w których musi wykazać się sprytem i umiejętnościami Milczącego Zabójcy. O zdradę i udział w tajnym spisku tym razem zostaje oskarżony zamierzchły znajomy z Twierdzy Zabójców Archer Finn. Czy facet obdarzony niezwykłą umiejętnoscią uwodzenia każdej spotkanej dziewczyny naprawdę uczestniczy w zmowie mającej na celu obalenie monarchy Adarlanu? Tymczasem Oko Eleny wiszące na szyi zabójczyni rozbłyska coraz częściej, co wróży kłopoty...".od Wydawcy
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Szklany tron. Tom 2. Korona w mroku |
Autor: | Maas Sarah J. |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Uroboros |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Szklany tron. Tom 2. Korona w mroku PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Czekam na kolejną element . Gorąco zalecam dla nastolatek
Po prostu książka ebook jest genialna. Interesujące jak rozwinie się dalej
Książkę kupiłam 15 letniej córce - zachwycona serią. Zalecam
Idealna pozycja. Polecam. Jedna z najlepszych ebooków jakie ostatnio przeczytałam.
Po prostu kocham
Ksiazka fajna, polecam.
niesamowity-swiat-ksiazek.blogspot.com Śmierć jednakże była zarówno jej klątwą, jak i jej darem, a do tego dobrą przyjaciółką od wielu, wielu lat. Korona w mroku jest to druga element serii Szklany Tron, Cealena została królewską obrończynią, co było można przewidzieć, lecz nie w tym rzecz. Sarah J. Maas słynie z szybkich powieści przy których naprawdę lepiej się skupić, ponieważ inaczej wątek może nas zgubić, w pierwszej części poległa na części miłosnej, w drugiej zaś zgubiła własną dynamikę na rzecz przed chwilą wspomnianej miłości.Czy Korona w mroku dotrzymała tempa poprzednim książkom? Nie jestem tego w 100% pewna, ponieważ jestem rozdarta pomiędzy dobrym wątkiem miłosnym i fajną, ciekawą akcją. Na pewno jest nieco gorsza od Szklanego tronu, lecz spokojnie trochę nadrabia tajemnicami, które zostają tu ujawnione. Przechodząc już do bohaterów i zaczynając od Cealeny. Czy zmieniło się jej zachowanie? Cóż, na pewno tak, lecz co wychwyciłam w tej powieści, to to, że autorka nie mogła zdecydować czy Cealena ma być zimną, wyrachowaną zabójczynią, czy raczej wrażliwą nastolatką, nie powiem interesujące połączenie. Nigdy również nie przepadałam za Nehemią, dlaczego? Nie mam pojęcia, ponieważ przecież tak bardzo kumplowała się z zabójczynią, to i tak miała mnóstwo tajemnic, choć Cealena nie była jej pod tym wobec dłużna. Na tym etapie naszego planu trzymasz buzie na kłódkę i udajesz trudno kapujący fragment dekoracji. Nie powinno ci to sprawić szczególnych trudności. O bohaterach już nic więcej interesującego nie mogę powiedzieć, więc przejdę teraz do tematu, wokół którego już wcześniej krążyłam, czyli wątku miłosnego. Nie trudno było wyczuć chemię pomiędzy Chaolem a Cealeną, nawet było to bardzo prosto przewidzieć, a więc stało się i choć niewiele mogę wam zdradzić, tak żeby nie wejść na drogę spoilerów, to mogę tylko szepnąć słówko o tym; był on naprawdę zadowalający. Wow, lecz wiele o tym powiedziałam... Nie? No dobra, lecz wiecie, że nie mogę wam psuć zabawy w odkrywcę. Myślę, że na tym skończymy i przejdziemy do podsumowania. Choć akcja w Koronie w mroku drastycznie spada, to autorka w dalszym ciągu utrzymuje ją na w miarę dobrym poziomie, wątek miłosny jest natomiast o dużo bardziej rozwinięty niż w poprzednim tomie i tak mogłoby być w kolejnych, aczkolwiek szkoda tego spadku jakości dynamiki. Czyli można powiedzieć, że jako tako wszystko się wyrównuje. To, czego chcesz, i to, czego potrzebujesz, to dwie różnorakie rzeczy. Ilość sekretów wzrasta z każdą kolejną stroną, a niektóre sceny są na tyle kontrowersyjne, że trudno uwierzyć jak mogło się do tego dopuścić. Czytelnikowi włącza się tryb "wścibski poszukiwacz prawdy" i mówię wam, że choć prosto się domyślić, to zakończenie ma piorunujące. Nie mogę się doczekać następnej części, ponieważ jestem pewna, że zaskoczy mnie równie mocno jak ta i poprzednia. Zalecam wam gorąco, jest to następna doskonała książka ebook na lato, a także interesująca odskocznia od rzeczywistości. Pozdrawiam, Sara ❤
Pierwszy tom tej serii czytałam około dwóch lat temu i może nie byłam jakoś szczególnie zachwycona, lecz na pewno całkiem się podobał. Chciałam i dalej chcę kontynuować te serię, lecz przyznam szczerze, że jestem dość mocno zawiedziona, bo Korona w Mroku padła ofiarą klątwy drugiego tomu, a ja nie mam zamiaru winić za to faktu, że niestety niewiele pamiętałam z lektury Szklanego Tronu. Znalazłam w niej dużo innych, znaczących wad. Całość na: http://suomianne.blogspot.com/2017/06/korona-w-mroku-sarah-j-maas.html
Co zrobić kiedy twoje życie obraca się o 180 stopni? Jednego dnia pracujesz w kopalni, a kolejnego żyjesz na dworze króla i masz możliwość zwyciężyć wolność. Czy poświęcisz wszystko dla tej szansy? Celaena stanęła przed trudną decyzją w pierwszym tomie serii stworzonej przez Sarah J. Maas, który wprowadził nas do świata Aderlanu, gdzie nie ma rzeczy tylko dobrych, lub tylko złych. Jak rozwinęły się dzieje głównej bohaterki po turnieju o tytuł Królewskiej Zabójczyni? Dowiecie się tego z kolejnej części Szklanego tronu - Królowej w mroku. Jeśli jednak stale zastanawiacie się ponad sięgnięciem po tę pozycję, może ta recenzja pomoże wam podjąć decyzję. Moja przygoda, ze Szklanym tronem rozpoczęła się rok temu. Przeczytałam pierwszą element serii Sarah J. Maas, ale nie rozumiejąc ogólnej ekscytacji ponad tą książką nie było mi spieszno sięgać po kolejne tomy. Jednak po tych kilkunastu miesiącach przyszedł czas by poznać dalsze dzieje Celaeny Sardothien. Nie będzie to klasyczna recenzja, ponieważ nie chcąc zdradzić fabuły, byłaby zbyt niejasna. Zrobię więc ogólne porównanie między pierwszą, a drugą częścią serii Szklany tron. W ten sposób, osoby zastanawiające się ponad kontynuacją czytania dzieł Sarah J. Maas będą wiedziały czego mogą się spodziewać. Zacznijmy od tego, że Szklany tron, przy drugiej części wygląda jak nowelka. Akcja była tam chaotyczna i płaska. Nie wyróżniała się niczym szczególnym od innych młodzieżówek. Pomysł na książkę był dobry, lecz samo wykonanie pozostawiało dużo do życzenia. Dla osób, które zaczęły przygodę z twórczością autorki od Dworu cierni i róż, ta książka ebook musiała wyglądać jak żart. Jednak między częściami serii o Królewskiej Zabójczyni widać olbrzymi postęp Sarah. Autorka niespodziewanie zaczęła całkowicie inaczej prowadzić akcję i skupiła się również bardziej na opisaniu świata Aderlanu. Mam wrażenie, że sam warsztat literacki autorki niespodziewanie dużo zyskał, lecz to trudno określić czytając tłumaczenie. Kolejnym plusem jest zmiana, która zaszła w bohaterce. Jest ona dość subtelna, jednak po pierwszej części pod jej adresem padało dużo nieprzyjemnych słów. Irytująca, głupia, dziecinna - to tylko kilka z określeń jakimi ją opisywano. Mimo, że stale sądzę ją za jedną z najbardziej irytujących bohaterek w gatunku fantasy, to w tej części znikła infantylność, która wcześniej towarzyszyła jej przy podejmowaniu każdej decyzji. Może to fakt, że poznaliśmy kolejne info o jej przeszłości, może to po prostu czas, który minął od przeczytania poprzedniej części, lecz w moich oczach wyglądała o dużo dojrzalej. Spoważniała i jej zachowanie było adekwatne do sytuacji, w których się znajdowała. Mam również dobrą wiadomość dla osób narzekających na wątek romantyczny w Szklanym tronie! W tej części autorka od pierwszych stron pokazała nam kierunek uczuć Celaeny i trzymała się tego do samego końca. Było kilka ciekawszych scen, który sprawiły, że zaczęłam się zastanawiać czy to żeby na pewno jest młodzieżówka. Sama relacja bohaterów była dość praktyczna, ale w znacznej mierze wynikało to z sytuacji, w której się znaleźli. Jak dla mnie jest on omówiony odpowiednio do fabuły Korony w mroku. Cukierkowość po prostu nie pasowała do bohaterów, więc śliczny i słodki związek wyglądałby nienaturalnie. Bardzo również cenię w autorce to, że w tej części postawiła bardziej na historie bohaterów i pokazaniu nam kim są i co nimi kieruje. Nawet mało ważnym postaciom stworzyła role, dzięki którym nie byli tylko kolorowym tłem dla głównej bohaterki, lecz pełnowymiarowymi częściami fabuły. Dodało to dużo interesujących wątków akcji i sprawiło, że cała historia była jeszcze bardziej zagadkowa i intrygująca. Jednak spokojnie, nie samą potyczką i romansem człowiek żyje. W Koronie w mroku nie zabraknie humoru, magii, zagadek i gadającej kołatki. Wartka akcja, niespodziewane zwroty akcji i przerzucanie stron z myślą “co wydarzy się w kolejnym akapicie?” sprawiły, że książka ebook pochłonęła mnie do reszty, a moje zdanie do całej serii znacząco się zmieniło. Czytając tę pozycję wasza fantazja zostanie pobudzona do granic możliwości, a książka ebook jak i cała seria podbije wasze serce. Jeśli nie byliście pewni czy po Szklanym tronie dać szansę kolejnej części, to mam nadzieję, że przemieniliście zdanie. Jeśli nie, to właśnie popełniacie olbrzymi błąd i tracicie szansę do przeniesienia się do świata, który na zawsze pozostawi w was własny ślad.
O niebo lepsza niż cześć pierwsza!
Celaena, jako świeża Królewska Obrończyni, zamieszkała w Szklanym Pałacu wraz z osobami, na które może liczyć. Wiedzie wygodne życie, ma ludzi, którzy jej usługują, a za każde nieźle wykonane zadanie zostaje sowicie nagrodzona przez króla. Tak wygląda jej służba i jednocześnie droga ku wolności… Do jej obowiązków należy jednak także bezszelestne wkradanie się na dwory i posesje a także odbieranie życia tym, którzy czymś podpadli królowi albo stanowią dla niego zagrożenie. Kobieta musi bez żadnego sprzeciwu wypełniać polecenia władcy, bez względu na to, kogo dotyczyłaby jej misja. Jednym z jej celów okazuje się Archer Finn – zamierzchły znajomy Celaeny z Twierdzy Zabójców, oskarżony o zdradę i udział w spisku. Czy zabójczyni będzie potrafiła spojrzeć w znajomą twarz i bezlitośnie wycisnąć z niej życie? Na dodatek, Oko Eleny, które Celaena nosi na piersi, coraz częściej ożywa i daje kobiecie sygnały, rozbłyskając, co nie może oznaczać nic dobrego… Po lekturze Szklanego tronu byłam całkowicie pochłonięta fantastycznym światem, jaki znalazłam w tej książce. Zakochałam się w klimacie i magii tej powieści, która nie dawała mi spokoju jeszcze długo po przeczytaniu ostatniego słowa. Nie mogłam więc długo czekać i jak najprędzej musiałam zdobyć kolejne tomy serii, która tak bardzo zapisała się w moim sercu. Czy nie miałam jednak zbyt wielkich oczekiwań? Czy drugi tom dorównał poziomem pierwszemu? Korona w mroku pozwala nam poznać naszą bohaterkę, Celaenę Sardothien, z zupełnie innej strony. Coraz częściej przeistacza się ona w bezwzględną i śmiercionośną maszynę do zabijania, gotową zniszczyć wszystko, co stanie jej na drodze do osiągnięcia celu. Jej wściekłość, która całkowicie przejmuje kontrolę ponad jej umysłem, jest zdolna zetrzeć na proch wszystkie przeszkody. Może dziwnie to mówić, lecz nieźle było widzieć Celaenę w tym wydaniu. Chociaż równie olbrzymią sympatią darzę jej codzienną nieco arogancką i zuchwałą wersję, to spoglądanie na nią, kiedy stawała się groźną bestią, dostarczało wielu emocji – szczególnie strachu i niepokoju, lecz także podziwu. Co się tyczy naszej głównej bohaterki, zauważyłam też, że w drugim tomie Szklanego tronu była ona mistrzynią w podejmowaniu impulsywnych i bezmyślnych decyzji, które zawsze były brzemienne w skutkach. Celaena raz po raz robiła głupie błędy, które później sama musiała naprawiać, jednak nie tylko ona cierpiała wskutek tych pomyłek. Niestety, Korona w mroku jest nieznośnym łamaczem serc, jeśli chodzi o bohaterów, którzy nie pojawią się już na kartach tej serii. Musieliśmy pożegnać się z pewną znaczącą postacią, za co miałam ochotę udusić Sarah J. Maas, lecz jednocześnie gdzieś w mojej głowie zrodziła się myśl, że może plan autorki ma jakieś głębsze dno i uśmiercenie pewnych bohaterów ma jakiś większy cel. Teraz słowo o samej akcji książki. Zawsze w trakcie lektury prowadzę zapiski, dzięki którym w okresie pisania recenzji nie zapominam o żadnym elemencie, o którym chciałam wspomnieć. Tym razem wszystkie moje notatki odnoszące się do tempa i akcji powieści były sprzeczne. Dlaczego? Otóż po dosyć spokojnym i stonowanym początku niespodziewanie następuje totalny zwrot, po którym chce się tylko czytać, czytać i jeszcze raz czytać! Kiedy jednak maksymalnie podekscytowani przechodzimy przez kolejne strony, czeka nas niespodziewany przestój, który zieje nudą, a oczy same się zamykają… Następnie akcja następny raz przyśpiesza, a później zwalnia i tak w koło Macieju. Przez to, że ta opowieść wydawała mi się taka nierówna i porwana, bardzo męczyłam się jej lekturą, trudno brnęło mi się przez kolejne strony, jednocześnie starając się nie zasnąć… Byłam tym trochę rozczarowana, ponieważ spodziewałam się, że książka ebook porwie mnie tak samo jak pierwszy tom. Nie potrafię nawet podać szczególnego powodu, który sprawił, że w niektórych momentach nudziłam się jak mops - po prostu nie potrafiłam wciągnąć się w lekturę. Nie oznacza to jednak, że Korona w mroku mi się nie podobała – o nie! Jest w niej wiele zaskoczeń, a jeśli już trafił się ten fragment, który zdołał wystarczająco mnie zainteresować, mogłam nie jeść, nie pić, nie oddychać, byle tylko go skończyć! Nie od dzisiaj wiadomo też, że Sarah J. Maas jest mistrzynią pisania zakończeń, które wbijają w fotel i człowiek czuje się po nich jak zmielona i przeżuta kulka dezorientacji i szoku. Tak również było i tym razem – jakkolwiek porwana i nierówna byłaby akcja Korony w mroku, końcówka stale była fenomenalna i zapierająca dech w piersiach. Po jej przeczytaniu dosłownie grzechem byłoby nie sięgnąć po kolejne tomy. Dalsza element recenzji: booksofsouls.blogspot.com
Po przeczytaniu “Szklanego tronu”, nie mogłam doczekać się aż sięgnę po kolejny tom. W międzyczasie przewinęło się u mnie trochę książek, lecz to nie osłabiło mojego zapału do poznania dalszych losów Celaeny. Kiedy zaczynałam czytać, stwierdziłam, że jeszcze nie losy się nic ciekawego. Celaena wykonywała własne obowiązki Królewskiej Obrończyni i cieszyła się dostatnim życiem. Później jednak nadeszły kolejne rzeczy, problemy, z którymi zabójczyni musiała sobie poradzić. Mrok uśpiony głęboko w zamku jeszcze nie skończył z naszymi bohaterami i pozostaje nam boleśnie się o tym przekonać. Pojawia się więcej zagadek, więcej sekretów i coraz mniej wyjaśnień – jak w takiej sytuacji nie sięgać po kolejny tom? Natomiast sama Celaena nie jest już tą dziewczyną, która dawała się z siebie naśmiewać podczas turnieju, teraz biada tym, którzy ośmielą się wejść jej w drogę. Rzadko trafiam na autora, który tak umiejętnie funkcjonuje na moje emocje. Miałam chotę rzucać tą książką i krzyczeć. “Przebiegła. Śmiercionośna. Nieugięta.” głosi napis na okładce, opisując Celaenę. A ja zapytam - czy on żeby nie omawia tej historii? Mam wrażenie, że fantazja i pomysły autorki nie mają granic, ponieważ kiedy tylko przyzwyczaiłam się do aktualnego stanu rzeczy, coś musiało się zmienić. Maas ciąga za nos i pozwala nam myśleć, że rozwiązanie jest tuż przed nami, tylko po to, by to wszystko zaburzyć i pokazać, że cały czas to ona tu rządzi. Mam nadzieję, że nie popełniliście, jak ja, tego błędu i nie obraliście sobie żadnych ulubieńców w tej historii, ponieważ może Was dobrze zaboleć to, co Maas dla nich zgotowała. Mimo tego, że Celaena mnie okropne denerwowała w tej części i tak jak w “Szklanym tronie” ponownie przez nią odejmuję jedną gwiazdkę, to całość jest niesamowita i nawet zabójczyni nie sprawi, że odpuszczę sobie kolejne tomy. Osobiście uważam, że na postaci Celaeny ta historia wiele traci, ponieważ kobieta jest tak samolubna i czasami wręcz głupia, zmienia zdanie co pięć minut i prawdopodobnie sama nie wie, czego chce, co sprawia, że jest niesamowicie irytująca. Podoba mi się, że w tej części wyciągnęła pazury i może to sprawi, że w późniejszych częściach już nie będzie mnie tak denerwować. Recenzja pochodzi z bloga blue-spark-books.blogspot.com
[siostryczytaja.blogspot.com] Na początku „Korony w mroku” nie byłam zachwycona, spodziewałam się czegoś lepszego po tej części. Czytało się przyjemnie, lecz to nie było to. Oczywiście Magda szybciej ją skończyła i już mi pisała, że ta książka ebook jest o niebo lepsza od pierwszej części. Pierwsze co pomyślałam to „obym miała takie samo zdanie, jak już skończę…”. I faktycznie! Magda miała rację! Tak jak w pierwszej części akcja toczyła się stosunkowo wolno, tak tutaj bardzo szybko. Przede wszystkim wydarzyło się dużo rzeczy, które naprawdę sprawiały, że chciało się czytać i czytać. Jedna z nich mną wstrząsnęła, tym bardziej wtedy, kiedy z czasem dowiadywaliśmy się, co było tego przyczyną. Niestety, nie mogę zdradzić co mam na myśli, ponieważ to by był zbyt wielki spoiler, lecz jak przeczytacie „Koronę w mroku” to na 100% będziecie wiedzieć o co chodzi! Nie zdziwiłabym się, gdyby większość z początku po prostu nie mogło w to uwierzyć… i przez to jeszcze bardziej wciągnęło się w lekturę. W drugiej części „Szklanego tronu” relacje miłosne bohaterów dalej są przedstawione bardziej jako tło wszystkich wydarzeń, jednak mimo to okazały się naprawdę istotne. W końcu wyraźnie widzimy, że Chaolowi i Dorianowi zależy na pięknej zabójczyni i obydwaj są zazdrośni o relacje tego drugiego z dziewczyną. Jednak czy Celaena będzie mogła prowadzić szczęśliwe życie z którymś z nich? Ku mojej uciesze poznajemy dokładniej Chaola, a także jego przeszłość, historię rodzinną. Jeśli chodzi o skrywane tajemnice, to jedną z nich poznamy właściwie na ostatnich stronach książki, a dotyczy ona samej Celaeny. I tutaj po raz następny autorka mnie tak zaskoczyła, że po prostu nie mogłam przerwać czytania! Podoba mi się również fakt, że w książce pdf niemal każdy bohater ma przedstawioną jakąś historię i konkretny cel, który chce osiągnąć. Dzięki nim akcja toczy się jeszcze szybciej i jest ciekawsza. Autorka potrafi również daną osobę przedstawić tak, że na przestrzeni całej książki ją poznajemy i w końcu poznajemy przyczynę jej postępowania, zachowania. Pani Maas idealnie również przeplatała info o m.in. Celaenie z pierwszej części z tymi, które poznawaliśmy w tej. Muszę przyznać, że „Korona w mroku” okazała się dla mnie ciekawsza niż „Szklany tron”, chociaż na początku myślałam, że będzie inaczej. Właściwie rzadko zdarza mi się trafić na książkę, gdzie epizod zakończy się z czymś, co zupełnie mnie zaskoczyło (szczerze powiedziawszy nie mogę sobie przypomnieć takiej, poza tymi, które wyszły spod pióra Cobena) i po prostu musiałam czytać dalej, ponieważ inaczej męczyłoby mnie to tak długo, aż nie zabrałabym się za dalszą lekturę. Także mogę powiedzieć, że dalej jestem pod wielkim wrażeniem!
Celaena Sardothien zwyciężyła turniej zorganizowany przez króla, a tym samym zdobyła tytuł Królewskiej Obrończyni. Król Adarlanu, ma jednak dużo „wrogów”, więc kobieta ma ręce pełne roboty. Za własną brudną robotę, otrzymuje jednak sowite wynagrodzenia, więc żyje jej się bardzo dobrze. Do tego mieszka w pałacu, jest otoczona własnymi przyjaciółmi – Dorianem, Chaolem, Nehemią. Czego pragnąć więcej? Celaena skrywa jednak przed królem pewna tajemnicę, która niechybnie skazała by ją na śmierć, gdyby ten się o tym dowiedział. Następnym celem, który ma zlikwidować Królewska Obrończyni, jest Archer Finn, jej zamierzchły znajomy z Twierdzy Zabójców, który został oskarżony o zdradę i działania przeciwko Królowi. Celaenie trudno uwierzyć, żeby ów facet miał brać udział w spisku przeciw władcy Adarlanu. Czy przeczucie Zabójczyni okaże się prawdziwe? O kobiecie nie zapomina również królowa Elena, która daje jej kolejne niejasne wskazówki. Czy Celaena zastosuje się do jej poleceń? W jakie kłopoty tym razem wpakuje się młoda Obrończyni? Sarah J. Maas ma talent, do robienia czytelnika w bambuko. Już myślałam, że w pewnym wątku będzie tak dobrze, że będzie zakończenie pełne wiwatów i fajerwerek. Hmmm widocznie zapomniałam, że mam do czynienia z autorką, która lubi z nas naigrywać. Ludzie no, tak nie można :( Inne zdarzenie również według mnie nie powinno mieć miejsca... Lecz to akurat wiedziałam, ponieważ sobie zaspoilerowałam poprzez przeczytanie opisu fabuły trzeciego tomu. Myślałam jednak, że nastąpi to później. Tak nie powinno być... Nie będę Wam mówić o co mi chodzi, buzia na kłódkę :D Nie wiem, czy już to mówiłam, lecz Sarah ma talent. Jak dla mnie, jest ona jedną z najlepszych autorek fantastyki młodzieżowej. Podziwiam ją za tak olbrzymią wyobraźnię, za umiejętne tworzenie fabuły i idealnie wykreowanych bohaterów. Początek drugiej części mi się trochę dłużył, lecz potem, gdy akcja już nabrała tempa, nie potrafiłam się od tej książki oderwać. Jednakże uważam, że druga element była odrobinkę gorsza od pierwszej, a z racji, że jestem w trakcie czytania trzeciej – stwierdzam, że w następnym tomie już nie ma miejsca na nudę ;P Więc jeśli komuś nie przypadła do gustu Korona w mroku, niech się nie zraża do reszty ;) Jedynym minusem drugiej części Szklanego tronu, jest właśnie długo rozkręcająca się akcja, lecz mniej więcej w połowie... Na Wyrda, co to był za rollercoaster XD Co chwile coś się działo, mieszanina rożnych emocji i... czy tylko ja się początkowo wściekłam na Chaola pod koniec? Później mi przeszło trochę, lecz jednak ;P Kończąc już tą recenzję stwierdzam jedno – zakochuję się w tej serii, ojj tak <3 zabookowanyswiatpauli.blogspot.com
[recenzja ukazała się najpierw na mocnosubiektywna.blog.pl] Szklany Tron czytałam jakieś dwa lata temu, a mimo tego nie musiałam odświeżać lektury przed zabraniem się za drugi tom. Gdy to sobie uświadomiłam mój prywatny, wewnętrzny mol książkowy zaczął zacierać rączki. Jeżeli po przeczytaniu około 150 książek, ty stale pamiętasz kto jest kim i o co chodzi w książce pdf która ma 520 stron to znaczy… Tak to znaczy, że to po prostu niezła książka ebook była. Starszy syn posłany do babci, młodszy ululany i zaczęłam czytać. Nie mogłam przestać, nawet gdy całe moje stadko, łącznie z kotem postanowiło jednocześnie wskoczyć mi na kolana (przy czym młodszy dopominał się o to wydając odpowiednio krzykliwe dźwięki). Gdy starasz się podczytywać chociaż parę zdań zezując na książkę znad dwójki dzieci to prawdziwy znak, że książka ebook jest tego warta! Element pierwsza pełna była potyczki i namiętności. Tutaj większe znaczenie ma odkrywanie tajemnic. Karta po karcie, dowiadujemy się coraz więcej, niestety każda odkryta sekret dostarcza nam świeży sekret, a gdy poznajemy jego rozwiązanie… Koło się zatacza. Niektóre odpowiedzi wprawny czytelnik dostrzeże sam wcześniej, jednak autorka nie byłaby sobą gdyby nie potrafiła nas zaskoczyć. Oczywiście nie samymi tajemnicami książka ebook stoi. Perfekcyjnie opisywane sceny potyczki to bezapelacyjna perełka. Prawdziwą sztuką jest opisanie wszystkiego tak by nie znużyć czytelnika dla którego pojedynki są tylko dodatkiem, a jednocześnie zachwycić osobę która była świadkiem niejednego rozlewu krwi (oczywiście książkowych bohaterów). Nie wiem jak Maas to zrobiła lecz odnalazła idealną równowagę pomiędzy tymi dwoma światami. Bohaterowie słynni z pierwszej części przygód Zabójczyni, w Koronie stają nam się jeszcze bliżsi. Ich postacie stają się mniej perfekcyjne, poznając ich tajemnice i przeszłość. Dzięki temu wydają się bardziej ludzcy, bardziej prawdziwi. Ich wewnętrzne przemiany są spójne, a czytelnik nie neguje decyzji które podejmują. Nie mogę się już doczekać by podążyć z Celaeną ku jej świeżym przygodą! Muszę złapać chwile oddechu i wracam do tego niesamowitego świata wykreowanego przez Maas. Sarah staje się powoli jedną z moich ulubionych autorek, dlatego od dziś sięgam po jej książki bez wahania… I bez zwłoki.
Te książki powinien mieć każdy kto miłuje czytać . Wszystkim sceptykom tego gatunku od razu powiem , NIE WIECIE CO TRACICIE POMIJAJĄC TĄ KSIĄŻKĘ.
Wszystko sie powoli rozwiazuje, bardzo interesujace a zarazem przerazajace co bedzie dalej? W koncu doczekalismy sie prawdziwej milosci, ktorej zagraza bardzo wiele, czy przezyje?Polecam absolutnie! Idealnie wciaga w akcje i nie mozna tego po prostu odlozyc, czytalam cala noc!
Po fantastycznym "Szklanym Tronie" nie spodziewałam się, że kolejne części dotrzymają mu kroku.Jednak śmiało mogę przyznać, że "Koronie w Mroku" udało się to bezproblemowo. Co więcej, książka ebook uniosła poprzeczkę jeszcze wyżej.Po wygraniu turnieju życie Celaena wiedzie spokojne i wygodne życie. Otaczają ją służący, a dzięki otrzymywanej od króla zapłacie może pozwolić sobie na dużo przyjemności.Jednak tytuł Królewskiej Obrończyni zobowiązuje. Do obowiązków kobiety nie należy tylko ochrona władcy na blach i innych uroczystościach, lecz przede wszystkim tajne zlecenia, podczas których musi eliminować wrogów Korony.Kolejnym celem zabójczyni staje się jej zamierzchły znajomy, Archer Finn, oskarżony o zdradę.Sprawy nie są takie proste, jak mogłyby się wydawać. Oko Eleny rozbłyska coraz częściej, a po szklanym zamku kręci się zagadkowy nieznajomy..."Korona w Mroku" to całkowicie świeża historia. Pierwszych skrzypiec nie grają już zaciekłe pojedynki i rywalizacja, lecz zagadkowe intrygi i oszustwa. Główna bohaterka zmaga się z wieloma dylematami, a jej życie niejednokrotnie wisi na włosku.Oprócz tego, Czytelnik otrzymuje olbrzymią dawkę magii a także pojawiających się już w "Szklanym Tronie" znaków Wyrda.W drugim tomie najbardziej podobały mi się rozwijające się relacje pomiędzy postaciami a także kontynuacja wątku romantycznego. Cieszę się, że autorka zrezygnowała trójkąta miłosnego, a Celaena w końcu dokonała właściwego, według mnie wyboru.Kolejnym olbrzymim plusem tej części jest rozwikłanie sekretów irytujących od początku serii, takich jak na przykład pochodzenie protagonistki, które do tej pory okazało się być dla mnie największym zaskoczeniem.Jeśli chodzi o bohaterów, moje odczucia względem nich nie uległy dużym zmianom. Tak jak w "Szklanym Tronie" postępowanie Celeany nierzadko nie zyskiwało mojej aprobaty, jednakże z czasem przestało mnie irytować.Za jeden z naprawdę niewielu minusów sądzę nijaką postać Doriana. Książę pojawiał się rzadko i nie wnosił praktycznie nic nowego do fabuły.Zakończenie "Korony w Mroku" też pozostawia dużo do życzenia. Uważam, że pani Mass mogła rozegrać to nieco lepiej i zdecydowanie delikatniej. Dużo wątków nie zostało doprowadzonych do końca, wręcz porzuconych wraz z biegiem czasu.Mam olbrzymią nadzieję, że w trzecim tomie znajdę wszystkie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, a wprowadzając nowe elementy, autorka nie porzuci tych, które tak bardzo polubiłam.
Lekka lektura, doskonała jeśli chce się człowiek odprężyć i zrelaksować zwłaszcza podczas urlopu.
Każda książka ebook lepsza od poprzedniej. Zalecam bez dwóch zdań.