Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Słodko-gorzka opowiadanie o spełnionych marzeniachAda ma kłopoty. Złamane serce i pusty portfel. Na gdańskim osiedlu otwiera małą cukiernię, ponieważ tylko to potrafi robić – piec ciasteczka. Cukiernia wabi i przyciąga, szczególnie inne zagubione dusze – Karolinę, singielkę nie z wyboru, Magdę, małżonkę faceta, który najbardziej miłuje swój…samochód a także Milenkę, która niebawem będzie mamą.I tak za sprawą „na chwilkę wstawionego kojca” mała cukierenka stanie się miejscem spotkań paru kobiet, które są na życiowych rozdrożach i bardzo potrzebują rozmowy, najchętniej w towarzystwie pachnących i aromatycznych babeczek.W „Szczęściu pachnącym wanilią” spotkamy także bohaterów słynnych z innych powieści autorki - Bachora martwiącego się tym, że jego Milenka cudzołoży! znaczy się śpi w cudzym łóżku i Parysa Antonia, który z niezmiennym wdziękiem arystokraty pęta się bohaterom pod nogami.Magdalena Witkiewicz zaprasza na jedno z gdańskich osiedli gdzie uroczo, genialnie i z humorem po raz następny opowiada o kobietach i ich życiowych rozstajach. O sile, która w nich tkwi i o wielkiej potrzebie happy endu, o szczęściu, pachnącym wanilią…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Szczęście pachnące wanilią |
Autor: | Witkiewicz Magdalena |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Filia |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna książka.Jak zwykle autorka nie zawiodła.Polecam:-)
odnalazlam czastke siebie w kazdej bohaterce..ksiazki zdecydowanie maja za malo stron;)
Książka ebook kupiona na prezent, upominek trafiony, książka ebook nardzo niezła i ciekawa. Zalecam
Zapraszam na https://www.facebook.com/ksiazkaherbataicieplykoc/. Od jakiegoś czasu sięgam chętnie po tzw literaturę kobiecą. I natrafiłam w tym sięganiu na kilka naprawdę interesujących pozycji, pojedyncze nawet dołączyły do grona "chcę Cię mieć na półce, by móc Cię czasem przekartkować". Zaczęło się od książki, która stale jest dla mnie książką tego lata, czyli Magdaleny Witkiewicz "Czereśnie zawsze muszą być dwie". I teraz w dalszym ciągu bardzo chętnie sięgam po opowiadane przez nią historie, jako lekką, dobrą i nastrajającą optymizmem lekturę. W ten sposób w ręce wpadła mi pozycja "Szczęście pachnące wanilią", uwodzicielska nie tylko tytułem, lecz i muffinkami z kolorowym lukrem na okładce. Mniam. Robię herbatę jaśminową, szykuję jakieś przepyszne ciasteczka i bum, pani Magdalena Witkiewicz wyrzuca mnie w Gdańsku, na osiedlu Myśliwskim, które może być każdym osiedlem w każdym mieście i gdzie splatają się dzieje paru kobiet. Łączą je życiowe perturbacje, kłopoty wychowawcze (głównie mężów) i zapalone do późna w nocy, z bardzo różnorakich powodów, światła. Teoretycznie główną bohaterką jest Ada, samotna mama, uwiązana do nie przynoszącej dochodów cukierni, zaaranżowanej w lokalu diametralnie przerastającym kosztami utrzymania dochód ze słodkości. I pewnie Ada rzuciłaby to wszystko w diabły, gdyby nie jej wielka miłość do pieczenia ciasteczek i ciast. Początkowo cicha kawiarnia z czasem zapełnia się pojedynczymi rozmowami z kobietami, które mniej albo bardziej przypadkowo zaglądają do cukierni i zostają ugoszczone pyszną, aromatyczną kawą i uroczą, waniliową babeczką z truskawką. A smakołykom towarzyszy zrozumienie, empatia i magiczny klimat osiedlowej kawiarenki. Szmer rozmów powoli staje się codziennością, a pojawiający się "tymczasowo" w cukierni kojec dla synka głównej bohaterki, okazuje się swoistym punktem zwrotnym. Nie tylko dla Ady, lecz dla paru innych bohaterek, których mniejsze albo większe kłopoty muszą stanąć na chwilę z boku i grzecznie poczekać, aż wypiją kawę i zjedzą należną im, słodką rozpustę. Pomimo lekkiego tonu i cukierkowości całej historii, w każdej z tych dziewczyn można odnaleźć jakiś własny problem. Może być to mąż, który nie słucha i uważa, że miejsce dziewczyny jest z dziećmi. Może być również taki, który najbardziej miłuje własny świeży auto i każe żonie siadać na ręczniku, aby nie pobrudziła jasnej tapicerki dżinsami. Może to też być spaczenie zawodowe psychologa, doszukującego się u każdego faceta choroby psychicznej, co skutkuje wieloletnią samotnością. Dla mnie historie są trochę zbyt proste, lecz idealnie wkomponowują się w wolne popołudnie i czytanie pod kocem. Jak kilka poprzednich ebooków autorki, tę też czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Nastraja optymizmem, ponieważ przecież ostatecznie "wszyscy żyli długo i szczęśliwie". Można wyciągnąć z niej kilka genialnych wniosków. Można po prostu przeczytać, spędzając całkiem miły czas, przekąsić coś przepysznego i odłożyć książkę na półkę. Ponieważ tak naprawdę wszystko zależy od nas.
Jak zwykle się nie zawiodłam.
O dziwo "Szczęście pachnące wanilią" może mieć kompletnie różnorakie smaki. Smak macierzyństwa, powrotu do pracy, ciepłej kawy, kawałka tortu niekoniecznie przeznaczonego do jedzenia, czy smak ćwiczeń o czwartej ponad ranem (kiedy to każdy zwyczajny człowiek śpi, pomijając matki karmiące i Pisarki). "Szczęście pachnące wanilią" kojarzy się lekko, słodko i wyjątkowo dobrze. Nie tuczy i z całą pewnością nie zawiera glutenu. Produkuje endorfiny, które malują się na twarzy, szczególnie jeśli o tej życiowej radości pisze (przypuszczam, że o czwartej ponad ranem) Magdalena Witkiewicz. Ta książka ebook polepiona jest lukrem macierzyństwa, momentami ściągniętym przez dzieci. Różnorakie rzeczy i sytuacje mogą połączyć kobiety, nawet jeśli na pierwszy rzut oka nie mają o czym ze sobą porozmawiać. W przypadku tej powieści głównym spoiwem jest kawiarnia Ady - samotnej matki, marzycielki, która wiecznie ma pod górkę. Okazuje się, że podobną drogą kroczą jeszcze (minimum) dwie obwieszone maluchami kobiety. Są zmęczone, wkurzone i mają ochotę na dużą kawę przy której można się wyżalić. Mają powody. Zazwyczaj dwa. Dzieci i mężowie stwarzają im do tego świetne warunki. Magdalenę szczególnie irytuje zaobrączkowany powód numer dwa, który postanowił kompletnie oszaleć na punkcie czarnego demona szos. Z czasem okazuje się, że brak mężczyzny może być równie kłopotliwy jak jego obecność, szczególnie, jeśli jest się psychologiem, jak Karolina. Problematyczny może być też brak wspólnego łóżka, gdyż właśnie przez to małoletni Bachor zamartwia się tym, że ukochany Milaczek 'cudzołoży'. "...nie ma dziewczyn grubych. Są tylko takie, które mają większą erotyczną powierzchnię użytkową". "Szczęście pachnące wanilią" to niesamowicie zabawna i życiowa powieść, która prezentuje babską siłę, solidarność i radość z bycia... matką, żoną, kochanką, kobietą. Recenzja: http://wypisz-wymaaaluj.blogspot.com/2017/03/szczescie-pachnace-wanilia-magdalena.html
To kolejna opowieść, która opowiada o bohaterkach poprzednich ebooków . Fantastycznie połączona dziejami dziewczyn ich przemyśleniami , rozterkami lecz nie tylko niezły humor mozna się pośmiać . Nie zdradzam terści zachęcam do przeczytania . To jest dziesiąta książka ebook którąprzeczytałam Pani Magdaleny Witkiewicz czekam na dostawę następnych pozycji .
Każdy marzy o miejscu, w którym mógłby się zrelaksować, pogadać, czasem ponarzekać a nawet popłakać. Bohaterki książki znalazły własne miejsce na ziemi właśnie u Ady. Przyjaźń jaka je połączyła to dla mnie marzenie. Mimo wielu trosk, zmęczenia, przygnębienia kobiety potrafią dostrzec pozytywne aspekty własnych sytuacji. Oczywiście w „Szczęściu pachnącym wanilią” są tę trudne temat: samotność, niezrozumienie w związku, samotność we dwoje, brak partnerstwa w związku. Następny raz autorka udowadnia nam jak lekko, z humorem, lecz i genialnie można pisać bolesnych sprawach. Jednocześnie prezentuje również tę jaśniejszą stronę życia. Dowiadujemy się, że nie ma ludzi idealnych, że nawet tym, wydawałoby się nieskazitelnym zdarzają się potknięcia. Ba, przy bliższym poznaniu te osoby zyskują w naszych oczach.Nic lepszego niż ta książka ebook nie mogło mi się przydarzyć. Podnosi ona na duchu, dodaje otuchy, nie pozwala się poddawać nawet w najgorszych sytuacjach. Jest wyjątkowo energetyczna, bardzo pozytywna. Sprawia, że nie raz zagości uśmiech na twarzy a wręcz czasami czytają ją zdarza się wybuchnąć śmiechem. Magdalena Witkiewicz udowadnia nam, że nic nigdy nie jest przesądzone, że z każdej, nawet najgorszej sytuacji jest jakieś wyjście. Starczy się nieźle zastanowić. Trzeba walczyć o swoje marzenia, o miłość. Żyć pełnią życia niezależnie od tego, w jakim się jest wieku, I nie płakać po dupkach, którzy odchodzą, ponieważ nie są tego warci. Trzeba mieć poczucie swojej wartości. To pokazują nam bohaterki tejże książki.Magdaleno proszę Cię o więcej takich książek: pozytywnych, kojących duszę, działających na nią jak balsam. Ponieważ „Szczęście pachnące wanilią” właśnie takie jest.
Piękna, ciepła i optymistycznie nastrajająca książka, która wciąga po uszy już od pierwszej strony
Jak wszystkie ksiazki tej autorki,jest to bardzo interesująca pozycja.Polecam
Aromat wanilii, jest prawdopodobnie jednym z najbardziej słynnych na świecie. Wielu osobom zapewne kojarzy się ze szczęściem.W trzeciej części "Milaczka" poznajemy dalsze dzieje Mileny, Bachora, Jacka, cioci Zosi, a także przesympatycznego psa Parysa Antonia.Na kartach tej powieści spotykamy również świeżych bohaterów, a właściwie bohaterki. Wszystkie one mają własne kłopoty(mniejsze i większe), lecz dzięki cukierni prowadzonej przez Adę, odnajdują szczęście.W jaki sposób? Przeczytajcie sami...Polecam na długie jesienne wieczory :)Wszak szczęście pachnie wanilią :)
Bardzo fajna książka, prosto i miło sie ja czyta. Na pewno wrócę do tej autorki.
Bardzo fajna i przyjemna książka ebook obyczajowa dla kobiet. Omawia on dzieje paru bohaterek, które regularnie spotykają się w pewnej cukierni i opowiadają o swoim życiu i bieżących problach i zmartwieniach. Każda ma czas dla siebie żeby wyrzucić to co ją trafi a my dzięki temu poznajemy je lepiej. BArdzo nieźle mi się czytało więc polecam.
Na polskim rynku ostatnio można zaobserwować wykwit powieści obyczajowych. Jak trafić na tę, którą przeczytam z zaciekawieniem i nie odłożę na półkach po paru minutach? Postawić na intuicję czy zasugerować się okładką? W przypadku "Szczęścia pachnącego wanilią" nie zawiodła mnie ani okładka ani własna intuicja. Książka ebook zyskała w moich oczach już za sprawą jednej cechy - jest życiowa i mogłaby być prawdziwą historią. Drugi powód - opowiada o kobietach, które mogłyby być naszymi przyjaciółkami czy siostrami. I trzeci - nie jest naciągana, nie jest ubarwiona, pokazuje, że życie to nie tylko barwna tęcza, lecz także milion odcieni szarości. Polecam!
"szczęście pachnące wanilią" to bardzo pozytywna lekutra do poczytania sobie podczas wolnego weekendu kiedy możemy nic nie robić i na przykład opalać się albo po prostu poleżeć na kanapie. Historia grupy przyjaciółek, które zaczynają regularnie spotykać się w małej cukierni i dziela się własnymi przeżyciami. Różnorakie historie, różnorakie szczęścia i dramaty. Lecz wszystko z dużą nutą słodyczy. Mnie przypadła do gustu.
Bardzo fajna, bardzo sympatyczna książka. Na poprawę humoru, na zły dzień, na złamane serce.. Potrafi rozśmieszyć, rozbawić, dodać otuchy i nadziei.. Takich ebooków życzę każdemu na każdą okazję. Pełna ciepła, gloryfikująca i podkreślająca siłę więzi międzyludzkich a także potrzebę bliskości drugiego człowieka.. Naprawdę zalecam rozkoszować się lekturą!
Szczęście pachnące wanilią to wielowątkowa opowieść o kobietach i ich, nie zawsze poukładanym, życiu. Chwilami rozterki przybierają tragiczne obrazy, innym razem jedyną słuszną reakcją jest śmiech. Czy to Wam nie przypomina życia? W powieści spotkamy Adę, właścicielkę cukierni, która potrafi wyczarować na tortach istne dzieła sztuki. Szkoda tylko, że jej życiu daleko jest to idylli. Samotnej matce nigdy nie będzie łączyć pracę zawodową z obowiązkami rodzinnymi, tym bardziej że na obydwu polach prosto się potknąć. Ada jest zdania, że dobro zawsze wraca. Tym razem wróciło, w postaci bratnich dusz. Smakowita cukiernia nieustanna się miejscem spotkań dla pań, które chcą na chwilę odetchnąć od kłopotów codzienności. Jakich? O tym dowiecie się czytając Szczęście pachnące wanilią. Ps. Nie zabraknie Milaczka!
Nie wiem, jak ona to robi, lecz Magdalena Witkiewicz otula mnie swoim słowami, jak kokonem; wśród nich czuję się swojsko i bezpiecznie, i wcale nie chcę opuszczać świata stworzonego przez jej wyobraźnię. Czytając „Szczęście pachnące wanilią”, miałam wrażenie, jakby tę opowiadanie snuła mi najlepsza przyjaciółka, dostarczając powodów i do śmiechu, i do ciepłych łez wzruszenia. A wszystko to w unoszącym się wokoło słodkim aromacie wanilii.