Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Ślub bierze się z miłości i z wiarą we wspólną przyszłość z ukochanym mężczyzną. A jeśli to za mało? A jeśli kochamy więcej niż raz?Sto dni po ślubie Ellen spotyka Leo, własną dawną olbrzymią miłość. Ożywają uczucia ukryte głęboko w sercu. I budzą się wątpliwości – czy podjęła dobrą decyzję? Czy jej mąż Andy jest tym jedynym, z którym pragnie spędzić resztę życia? Czy małżeństwo z nim jest spełnieniem jej marzeń?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Sto dni po ślubie |
Autor: | Giffin Emily |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Otwarte |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Wciągająca, lekka i przyjemna. Niezła rozrywka. Zalecam
Recenzja pochodzi z bloga: turkusowa-sowa.blogspot.comEllen to młoda mężatka, która dopiero co poślubiła brata własnej przyjaciółki - Andy'ego. Andy pochodzi z dobrej, bogatej rodziny z zasadami i tradycjami, mieszkającej w Atlancie. Ona zaś - z rozbitej rodziny z Pittsburgha, stanowiąc totalne przeciwieństwo własnego męża. Na początku w ich małżeństwie wszystko układa się jak należy. Oboje stanowią kochającą i wspierającą się parę ambitnych ludzi z olbrzymimi planami na przyszłość. Wszystko zmienia się pewnego deszczowego dnia, kiedy to Ellen wpada na własnego byłego chłopaka z zamierzchłych lat. Leo był jej olbrzymią miłością - bohaterka szalała za nim, nie liczył się dla niej nikt, prócz niego. Dla niego poświęcała kontakty i spotkania rodzinne, a także zaniedbała przyjaźń z Margot, która miała jej to za złe i tym bardziej nie przepadała za chłopakiem. Po spotkaniu i krótkiej rozmowie przy kawie w Ellen odżywają zamierzchłe uczucia pożądania i szaleństwa. Zaczyna ona kwestionować własny wręcz zbyt doskonały związek ze zbyt doskonałym Andym a także fantazjuje o zamierzchłym ukochanym do tego stopnia, że zaczyna okłamywać męża i bliskich, byle tylko znaleźć się blisko Leo."Po pierwsze, nie da się ich nie porównywać. Kiedy wybierasz jakąś drogę, to normalne, że myślisz o tej, której nie wybrałaś. Zastanawiasz się, jak by wyglądało twoje życie."Historia jaką pokazuje Emily Giffin jest dość błaha i prawdopodobnie nie do końca przemyślana. Kto bowiem trzy miesiące po ślubie zaczyna myśleć o byłym? Nie wydaje mi się to realne. Zmieniłabym tu czas na rok czy dwa lata po ślubie (tytuł "365 po ślubie", choć tak odbiegający od oryginału, również brzmi ciekawie), kiedy pojawia się nuda i rutyna - wówczas taki scenariusz jest wcale niewykluczony. Mimo tego małego minusika, książkę czyta się bardzo ciekawie. Postaci zaprezentowane w powieści ukazują nam się w pełnej krasie - odkrywają przed Czytelnikiem własne przemyślenia, obawy, nadzieje. Momentami wręcz wczuwałam się w położenie bohaterki i zastanawiałam co ja zrobiłabym na jej miejscu. Co okazałoby się dla mnie ważniejsze? Co, a raczej kto? Czy zaufać sercu czy rozumowi? Jak postąpiłabym w takiej sytuacji? Zalecam wszystkim kobitkom, które chcą się zrelaksować i przeczytać fajne i lekkie romansidło! :)
Uroczysty ślub zazwyczaj zwiastuje finał pięknej historii miłosnej. Błysk w oczach zakochanych i do bólu realne emocje są tylko potwierdzeniem magii prawdziwego uczucia. Emily Giffin wychodzi poza utarte standardy i powieścią „Sto dni po ślubie” przekonuje czytelnika, że formalny związek nie jest pieczęcią na ludzkich doznaniach, a nawet mała iskierka niepewności może wywołać lawinę wątpliwości. Dokładnie sto dni po ślubie Ellen nagle spotyka Leo, własną olbrzymią miłość sprzed lat. Momentalnie powraca pamięcią do wspólnie przeżytych chwil, tak bardzo namiętnych i magnetycznych, że zdają się istnieć jedynie w jej wyobraźni. Nieustające poczucie nostalgii wzmaga kolejne pytania, a te mimowolnie tworzą się w głowie bohaterki. Przypadkowe spotkanie dawnego partnera staje się źródłem wielu rozterek. Czy obecny mąż Ellen, stateczny i rozsądny Andy, jest na pewno tym jedynym? A może szybkie rozstanie ze spontanicznym Leo było zbyt pochopną decyzją? Wątpliwości piętrzą się i zasypują Ellen niemalże doszczętnie, kotłując jej myśli i wywracając poukładane życie do góry nogami.Czytelnik spokojnie podąża za akcją i przygląda się życiu głównej bohaterki, a to nie odbiega od nowojorskich standardów słynnych z innych książek. Już sama treść fabuły potwierdza, że w powieści Emily Giffin króluje jednostajny rytm i nieśpieszne tempo. Nie ma tu dużych emocji, rozpaczliwych kłótni, a nawet długotrwałych dyskusji. Jest codzienna monotonia, która z łatwością pozwala odbiorcy wczuć się w rolę głównej bohaterki i poznać jej historię dosłownie od podszewki. Autorka nie stroni od wspomnień i to właśnie one dominują w przemyśleniach Ellen. Czytelnik powraca do wcześniejszych zdarzeń i razem z bohaterką znowu przeżywa kipiący pożądaniem związek z Leo, przechodzi przez chaotyczny trud rozstania, a następnie towarzyszy zalążkom miłości, jaka niewątpliwie łączy Ellen z obecnym mężem. Bieżąca akcja delikatnie przyśpiesza w drugiej połowie, ale też skupia uwagę na moralnych rozważaniach kobiety. Niezaprzeczalnie autorka wytyka ludzkie słabości i pokazuje, jak niełatwa jest wewnętrzna potyczka z samym sobą. Można wręcz odnieść wrażenie, że to myśli bohaterki dyktują warunki tej powieści. Fabuła jest prosta, wręcz monotematyczna i z pewnością brakuje jej pewnego animuszu, który charakteryzuje inne książki Emily Giffin. Czytelnik non stop oczekuje wydarzenia, które wywróci dotychczasowy pogląd na działania bohaterki. Lekkość i płynność stylu sprawiają bowiem mylne wrażenie o ciszy przed burzą, lecz front okazuje się zbyt słaby, żeby spiorunować umysł odbiorcy. Osoby poszukujące elektryzujących emocji mogą odczuć wielki zawód i będzie on w pełni uzasadniony. Lekturze brakuje również pewnej zadziorności, która pojawia się nierzadko w twórczości autorki.Cała recenzja na blogu: http://www.mozaikaliteracka.pl/
To jedna z moich ulubionych ebooków Emily Giffn, chyba najbardziej niedoceniona przez czytelników. Ma w sobie dojrzałość, która bardzo mnie ujęła. To historia o małżeństwie, nie zawsze idealnym, co autorka stara się nam uświadomić w każdej ze własnych powieści. Główna bohaterka musi zastanowić się, czego pragnie, lecz tak na sto procent, ponieważ jeden krok dalej i będzie za późno…Ellen wiedzie spokojne życie u boku własnego męża Andy’ego. Nagle, sto dni po ich ślubie spotyka własną olbrzymią miłość – Leo. Powracają zamierzchłe uczucia, emocje i namiętności, których nie doświadczyła z mężem. Jak odświeżenie znajomości z Leo wpłynie na jej małżeństwo? Czy Andy to ten jedyny? A może jest nim Leo?Na te zapytania musi odpowiedzieć sobie bohaterka książki Emily Giffin. Decyzja, którą podejmie wpłynie na jej całe życie.Podczas czytania tej książki, zastanawiałam się czy można miłować dwóch facetów jednocześnie? Ellen miłowała zarówno własnego męża a także Leo, dawną miłość. Z jednej strony denerwowała mnie własną postawą, niezdecydowaniem, lecz równocześnie współczułam jej sytuacji, w jakiej się znalazła. Historia, którą opowiada nam Giffin udowadnia, że jedno małe zdarzenie może rzutować na całą naszą przyszłość. Gdyby Ellen postąpiła inaczej z Leo, to chyba nigdy nie byłaby żoną Andy’ego. Jednak czy byłaby to niezła opcja? Miałam wrażenie, że przez całą książkę autorka wprowadza mnie w błędne koło. Na początku przedstawiała męża Ellen w negatywnym świetle, Leo był tym nowym, ekscytującym mężczyzną w życiu bohaterki – nie miałam pojęcia, kogo wybierze. Końcówka jednak zaskakuje i to mocno, tak, że do ostatniej strony nie wiedziałam komu mam kibicować.Książka nie ma jakiś bardzo gwałtownych zwrotów akcji, fabuła toczy się spokojnie, jednak koniec serwuje nam dużo emocji. Autorka postawiła na scenę niczym ze spektakularnych komedii romantycznych. Czytało się ją z wielkim podekscytowaniem, co jest idealnym kontrastem do dosyć nużącego sposobu narracji, który we wcześniejszych rozdziałach zaprezentowała pisarka. Spokój trochę usypia czytelnika, sama historia jest dosyć kontrowersyjna, dlatego tej książce pdf przydałaby się bardziej szybka akcja a także większa ilość konfrontacji między bohaterami.Na początku napisałam, że jest to najbardziej dojrzała opowieść Giffin. Świadczy o tym głównie zakończenie – przemyślane i zaskakujące. Zalecam książkę wszystkim kobietom, to opowieść życiowa, a z takich słynie Giffin. Autorka nie postawiła na wielki, nierealny romans. Przyznam, że do ostatniej strony byłam niezdecydowana, co do decyzji, jaką powinna podjąć bohaterka. Cieszę się, że Emily Giffin po raz następny mnie nie zawiodła, lecz pozytywnie zaskoczyła.http://recenzentkaksiazek.blog.pl/2016/07/11/sto-dni-po-slubie-emily-giffin-dojrzala-powiesc-o-malzenstwie-cykl-recenzji-1/
Wciągnęła mnie ta historia, wydaje się taka prawdziwa i rzeczywista, jakże nierzadko spotykana w realnym świecie, gdzie duchowe rozterki i wahania towarzyszą nam nieomal każdego dnia. Czasami niezałatwione do końca sprawy z przeszłości dają o sobie znać, narzucają się wbrew woli, przeszkadzają w odnalezieniu pełnego szczęścia, całkowitej przynależności do danego miejsca i nawiązania silnej najbliższej relacji z drugą osobą. Jak choćby dawna miłość, która niespodziewanie ożywa, nie daje spokoju, stale o niej się myśli, dokonuje porównań, wybiera z niej to, co najbardziej barwne i interesujące. Człowiek już ma taką cechę, że koniecznie chciałby wiedzieć, jak potoczyłoby się jego życie, gdyby wybrał odmienną ścieżkę, przeciwny kierunek, czy również innego partnera. Autorka z dużym zrozumieniem przedstawia wątpliwości głównej bohaterki, silną potrzebę zrozumienia, zestawienia i rozliczenia się z idealnie słyszalnymi echami zamierzchłych wydarzeń. Bardzo umiejętnie stopniuje napięcie, z wyczuciem podsuwa kolejne wątki, wprowadza niespodziewane zwroty akcji, oczarowuje ciepłą i wypełnioną emocjami narracją. Opowieść proponuje kilka godzin dobrego zaczytania, intrygującą fabułę, ciekawą perspektywę, dopracowane dialogi, a wszystko w pięknej romantycznej otoczce.Nieco nad trzy miesiące po ślubie z Andym, Ellen spotyka przypadkowo dawną intensywną miłość. Okazuje się, że uczucia zaledwie przygasły, najmniejsza iskra jest w stanie rozpalić ich gorący płomień. Dotychczas młodej dziewczynie wydawało się, że jej małżeństwo jest szczęśliwe, jednak teraz zaczyna mieć niepewność i obawy właściwie dokonanego wyboru. Jak bardzo odświeżona i ryzykowna znajomość z Leo wstrząsie jej światem? Czy uda się jej zwalczyć czekające na nią pokusy i niebezpieczeństwa, uniknąć zasadzki szalonej i wciągającej wirówki uczuć, nie pozwolić umknąć temu, co najbardziej wartościowe i właściwe dla niej? A może zamierzchły oszałamiający blask pragnień, marzeń i namiętności dzisiaj już nie błyszczy z taką intensywnością? Czy faktycznie na złamane serce, odzyskanie siły po miłosnym zawodzie, starczy upływ czasu i zapełnienie pustki? Jak podążając za sercem nie utracić poczucia swojej wartości, tożsamości, tego co najcenniejsze, nie zawieść zaufania najbliższej osoby?bookendorfina.blogspot.com
Ksiazka zyciowazyciowa mozna czytac i czytaz bez przerwy !! Serdecznie zalecam
uwielbiam ja! jest najlepsza ze wszystkich ksiazek tej autorki!