Recenzje

• Langustimae

  2018-03-24

  II element przygód Raynora i Findlaya składa się z dwudziestu epizodów a także epilogu, i dodatku w postaci krótkiej chronologii zdarzeń. Pozycja nie jest obszerna, zawiera około 300 stron, które można przeczytać lub jednym tchem (mi zajęło to zaledwie 2 dni) lub po rozdziale dziennie. Mimo iż jest to ciąg wydarzeń dla mnie troszkę "odbiegły" (nie jestem gammerką i wielbicielką tej gry), bez problemu można odnaleźć się w jej realiach. Pozycja jest niezła dla fanów fantastyki i scienfiction. O dziwo jest tutaj również trochę wątków miłosnych i erotycznych, lecz bez problemu mogą ją też czytać nastolatkowie, gdyż pikanterii nie odnalazłam. Może być tylko jedno "...ale" gdyż jest tutaj kilka scen opisujących morderstwa i to dość... Obszernie co funkcjonuje na wyobraźnię. Jeśli idzie o wzruszające i zabawne sceny - tak, jest rozdział, który wycisnął mi łzy z oczu, a także taki, który sprawił że musiałam się nim podzielić z innymi domownikami. Dlaczego warto sięgnąć po tą pozycję? Ja po nią prawdę mówiąc nie sięgnęłam sama - mój kiedyś grał w tą grę i stwierdził, że chciałby ją przeczytać, a wyszło jak wyszło - czyli robiłam za chodzący audiobook. Jako wielbicielka ebooków stwierdzam jednak, że każdy, kto lubi czytać, a nie ma czasu na trylogię czy tetralogię czy jakieś obszerniejsze dzieła nie zawiedzie się na niej i z chęcią po nią sięgnie. Pozycja, która nieźle wprowadza czytelnika w życie bohaterów, a także ładnie pozwala się z nimi rozstać wraz z ostatnią stroną.