Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W mieście przyszłości między Tel Awiwem a Jaffą powstał kosmoport, zamieszkany przez ćwierć miliona ludzi z całego świata. Stacja Centralna stanowi połączenie pomiędzy wciąż zmieniającą się Ziemią, olbrzymim światem wirtualnym a także koloniami kosmicznymi, do których przenieśli się ludzie uciekający przed nędzą i wojną. Gdy Boris Chong wraca z Marsa na Ziemię, zastaje całkowity chaos. Jego była kochanka wychowuje dziwnie znajome dziecko, które potrafi jednym dotknięciem palca podłączyć się do strumienia danych umysłu. Jego podróżująca po kosmosie kuzynka zakochała się w robotniku, żołnierzu-cyborgu. Na domiar złego śledzi go nieobliczalna wampirzyca danych. A wszystko to łączą ze sobą Inni, obce istoty, których zmienny strumień świadomości jest początkiem nieodwracalnej zmiany… W Stacji Centralnej ludzie i maszyny ciągle się adaptują i rozwijają, a nawet… ewoluują.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Stacja Centralna |
Autor: | Tidhar Lavie |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Mam dla Was dziś recenzję powieści, która wzbudziła moją ciekawość. Ba, nawet mogłabym powiedzieć, że dużą ciekawość. Książka ebook "Stacja Centralna"Lavie Tidhar to moje pierwsze spotkanie z tym autorem, lecz mogę Was zapewnić, że było to bardzo interesujące doświadczenie, które na pewno zapamiętam na długo. Zapraszam na recenzję! "U podstawy kosmoportu "Stacji Centralnej", powstałego w przyszłościowym mieście na pograniczu pomiędzy izraelskim Tel Awiwem a arabską Jaffą, zamieszkało ćwierć miliona ludzi. Rozmaite kultury zderzają się tu ze sobą, w świecie realnym i wirtualnym. Ludzi, maszyny i Innych łączy ze sobą strumień cyfrowej świadomości. Życie może być tanie, lecz dane są tańsze… Gdy Boris Chong z oporami wraca do Tel Awiwu z Marsa, zastaje tu całkowity chaos. Jego była kochanka wychowuje dziwnie znajome dziecko, które potrafi jednym dotknięciem palca podłączyć się do strumienia danych umysłu. Jego ojciec dał początek wielopokoleniowej zarazie umysłowej i choruje na przeciążenie pamięci. Jego podróżująca po kosmosie kuzynka zakochała się w robotniku, żołnierzu-cyborgu. A nieobliczalna dziewczyna będąca wampirem danych podążyła za nim do domu... Ponad tym wszystkim góruje Stacja Centralna, stanowiąca połączenie pomiędzy wciąż się zmieniającym Tel Awiwem, olbrzymim światem wirtualnym a także koloniami kosmicznymi, do których przenieśli się ludzie uciekający przed nędzą i wojną. A wszystko to łączą ze sobą Inni, obce jestestwa, których wciąż zmieniający się strumień świadomości stanął na progu fundamentalnej zmiany." Lavie Tidhar stworzył opowieść o utracie, nostalgii i smutku, opakowaną w świat przyszłości. Kiedy zabierałam się za tę powieść, miałam o niej zupełnie inne wyobrażenie. Moim wyobrażeniem była wartka akcja z dużą ilością akcji a także sci-fi. Jak już się domyśliliście, to był mój błąd poniekąd połowiczny. Książka ebook tematyką i ogólnym zamysłem bardzo przypominała mi, recenzowaną przeze mnie opowieść "Szpagat" Joanny Chojnackiej, z ta różnicą, że tutaj akcja rozgrywała się w mieście przyszłości, Tel Awiwie, który można powiedzieć jest taką kolebką ludzkości. Pomysł jak i wykonanie tej powieści, okazało się naprawdę dobre i pomysłowe. Co do samego stylu autora, nie był on jakiś powalający, aczkolwiek opowieść była wciągająca i w rezultacie nieźle mi się ją czytało. Na samym początku, co prawda nie przekonywała mnie, taka opowiadanie o stracie w świecie sci-fi, lecz powoli kawałek po kawałku, opowieść kradła moje serce i jak się domyślacie, zakochałam się w niej całkowicie. Bohaterzy byli opisani bardzo dogłębnie, twórca prześlicznie przelewał ich emocje na papier, które trafiały wprost w serce czytelnika. Gdybym miała tutaj wymienić postacie, które na pewno zapamiętam na długo, to Motl, który miał bardzo niesamowitą historie do opowiedzenia (i co autorka również bardzo fajnie ukazała w krótkich opowieściach o jego życiu). Miriam Jones, która miała idealnie podejście do dziecka, które wychowywała, nazywane w książce pdf "Krankim". Sam Kranki jak i dzieci z jego przypadłością, byli miłym umilaczem powieści. Nie mogę tutaj oczywiście nie wspomnieć o Bracie R. Gruntowna Naprawa, który przekazywał własną mądrość, zdobytą przez długie dziesięciolecia. Musze jeszcze nadmienić, że wydanie książki, zrobiło na mnie duże wrażenie. Coraz mniej spotyka się powieści wydanych tak dobrze, więc tutaj również wielki plus. Stacja centralna to powieść, która powinna być dla Was obowiązkowa, jeśli oczywiście lubicie takie nostalgiczne historie. Nie patrzcie na sci-fi, po prostu jest to tylko dobre tło do tej książki. Dziękuję za przeczytanie Wydawnictwu Zysk i Ska.
Tel Awiw z odległej przyszłości, w jego południowej części wysoko w atmosferę wznosi się Stacja Centralna, kosmoport i węzeł tranzytowy, stanowiący połączenie pomiędzy wciąż zmieniającą się Ziemią, olbrzymim światem wirtualnym Konwersacją, a także koloniami kosmicznymi, do których ludzie uciekli przez wojnami i nędzą. Właśnie do tego wyglądający jak Moby Dick "wielkiego białego wieloryba wyrastającego z miejskiego gruntu niczym żywa góra" zabiera nas Lavie Tidhar w "Stacji centralnej". Ten wyjątkowy zestaw powiązanych ze sobą opowiadań z gatunku science- fiction dotyka tematów takich jak wiara, dyskryminacja, ewolucja. Uniwersalnych spraw, które zawsze będą dręczyć człowieka. Miriam Jones jest rodowitą mieszkanką stacji w której prowadzi knajpkę Mama Jones, razem ze swoim adoptowanym synem Krankim, czekają na powrót do kosmoportu ojca chłopca. Boris Chong po latach powraca na Stację Centralną z Marsa. Jego kuzynka, Isobel, posiadająca stopień kapitana gwiazdolotu we wszechświecie Gildii Aszkelońskich zakochuje się się w Motim, żołnierzu- cyborgu, uzależnionym od Ukrzyżowania. Carmel jest strigoi, wampirem danych, podążającym za Borisem z Marsa na Stację Centralną. Ojciec Borisa umiera, rozpacza na raka pamięci i pragnie wybrać sposób w który odejdzie. Założyciel dynastii Chongów, Weiwei Zhong zawiera z umowę z Wyrocznią, dzięki, której zostaje utworzona grupowa, wspólna pamięć wszystkich jego potomków. Lavie Tidhar stworzył idealnie skonstruowaną i spójną wizję przyszłości, które jednocześnie stanowi swego rodzaju ostrzeżenie. Na Stacji Centralnej obok siebie, żyją ludzie, Inni, istoty żyjące tylko w cyfrowej Konwersacji, roboty, "nie do końca udany krok w ewolucji pomiędzy człowiekiem a Innymi", a także strigoi. Mówi się tutaj w wielu językach, po arabsku, hebrajsku, w asteroidowym pidżynie, uniwersalnym języku przestrzeni kosmicznej, wyznaje się różnorakie religie. W świecie wykreowanym przez izraelskiego pisarza ludzie dzięki wszczepianym węzłom posiadają dostęp do cyfrowego morza danych, Konwersacji, nie mając możliwości ucieczki od nieustannego dopływu informacji, bez których czują się ślepi i głusi. Dyskryminacja ze względu na płeć, wieloetniczność, czy religię nie istnieje. Dyskryminacji podlega coś całkiem innego, z punktu widzenia tamtego społeczeństwa najważniejszego. Dane. Ludzie, którzy odrzucają Konwersację, rezygnując z wszczepów, są traktowani jako dziwacy, niepełnosprawni i przez to są źle traktowani, podobnie wyobcowane są wampiry danych, dane strigoi są odrzucane. Tidhar porusza kontrowersyjne tematy, które w własnej książce pdf wyraża w wyjątkowo ciekawy sposób, chociażby opowiadając o Robokapłanie, pełniącym funkcję mohela w rytuale obrzezania i będącego wsparciem dla uzależnionych. Pisarz dotyka także kłopotów eutanazji, czy wiary, której szukają zarówno ludzie jak i roboty, a możliwość bezpośredniego kontaktu z Bogiem zapewnia połknięcie niewielkiej tabletki o nazwie Ukrzyżowanie. "Stacja centralna" to z jednej strony wyjątkowa wizja Ziemi i wszechświata, z drugiej to bardzo przyziemna i poruszająca ludzkie kłopoty proza. Bez względu na to kiedy i gdzie żyjemy, bez względu na to czy bije w nas serce, czy jesteśmy tylko rdzewiejącymi maszynami, posiadając całą wiedzę świata i wszechświata, stale poszukujemy bliskości i miłości. Przemierzamy wszechświat w poszukiwaniu drugiej istoty, by nie czuć się samotnym. "Wyobraźcie sobie, że świat jest olbrzymią siecią, że wszystkie żywe istoty są węzłami połączonymi ze sobą delikatnymi nićmi. Bez tej sieci wszyscy bylibyśmy samotnymi, wyizolowanymi węzłami, punkcikami światła w bezkresnej międzygalaktycznej ciemności. Droga Robota to poszukiwanie połączenia ze wszystkim co istnieje. Nie jest łatwa. I nierzadko kroczymy po niej samotnie. Żywi i parażywi razem tworzą rzeczywistość. Pozwólcie bym został waszym przewodnikiem." Prześlicznie napisana, pobudzająca fantacje wizja kosmosu, dotykająca spraw, których czas nie zmienia. "Stacja centralna" to pełna nostalgii, radości i smutku wyprawa ku przyszłości poszukująca odpowiedzi na zapytanie co właściwie oznacza być człowiekiem. Idealna pozycja. "Kosmos był pełen pytań, życie było zdaniem niezmiennie kończącym się pytajnikiem. Nie na wszystko można było zaleźć odpowiedź. Pozostawało jedynie wierzyć w to, że odpowiedzi istnieją."