Średnia Ocena:
Spójrz mi w oczy, Audrey
Sophie Kinsella zagościła na brytyjskich listach bestsellerów dzięki własnej pierwszej książce, będącej podstawą kasowego filmu pt. Wyznania zakupoholiczki. Książka ebook "Spójrz mi w oczy, Audrey" to jej pierwsza opowieść dla młodych czytelników.14-letnia Audrey rozpacza na zaburzenia lękowe. Nie chodzi do szkoły, rzadko opuszcza dom, nosi ciągle ciemne okulary. Terapia przynosi powolne postępy, lecz nabiera tempa, gdy Audrey poznaje Linusa, kolegę jej starszego brata. Za pomocą przyjacielskiego uśmiechu i zabawnych liścików Linus zaczyna wywabiać ją do normalnego życia – no, w każdym razie najpierw do Starbucksa, lecz to niezły początek!Czy znalezienie prawdziwej przyjaźni może rzeczywiście zdziałać terapeutyczne cuda? Autorka z niezaprzeczalnym literackim wdziękiem i zmysłem bystrego obserwatora komicznych wypadków życiowych opowiada historię uczucia, które może leczyć rany i koić czytelnicze zmysły.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Spójrz mi w oczy, Audrey |
Autor: | Kinsella Sophie |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Media Rodzina |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Spójrz mi w oczy, Audrey PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Książka ebook "Spójrz mi w oczy, Audrey" z całą pewnością omija trend klasycznych powieści młodzieżowych. Sophie Kinsella pod przykrywką widowiskowej komedii rodzinnych omyłek, przedstawia bowiem swoistą opowiadanie zagubionej dziewczyny, która za sprawą kreatywnego i wyjątkowo dojrzałego młodzieńca, przezwycięża swoje słabości i powoli otwiera się na otaczającą ją rzeczywistość. Tak pomysłowo obudowanej historii naprawdę warto poświęcić własny czas! Cała recenzja na stronie: http://www.mozaikaliteracka.pl/2017/10/spojrz-mi-w-oczy-audrey-sophie-kinsella.html
Sophie Kinsella to pisarka która własnymi pozycjami zawsze wprowadza mnie w niezły nastrój. Słynna z perypetii slawetnej Zakupoholiczki, postanowiła przedstawić Nam nową lecz równie wdzięczna bohaterkę - nastoletnia Audrey. Idealna książka ebook dla tych którzy pragną się odprężyć po trudnym dniu i..dac się nieco zaskoczyć. Ponieważ w mojej opinii wbrew pozorom to nie jest książka ebook dla młodzieży.
Sytuacje opisane przez autorkę są naprawdę zabawne. Jednak czasami bywa groźnie. Przez chorobę Audrey zamknęła się w sobie, świat stał się dla niej ponury, czarny z nielicznymi przebłyskami białego. Aż w końcu jaśniutki promyczek pojawił się w jej życiu. Miał on na imię Linus. Był on kolegą Franka, który towarzyszył mu przy grach komputerowych głównie przy „Ziemi zdobywców”, powoli wyprowadza bohaterkę książki z choroby. Więcej: https://mlodociani-recenzenci.blogspot.com/2017/07/sophie-kinsella-spojrz-mi-w-oczy-audrey.html
Opowiadanie o Audrey zapewni każdemu czytelnikowi cały wachlarz emocji, a to ze względu na ciekawie poprowadzoną fabułę i idealny świat przedstawiony. „Spójrz mi w oczy, Audrey” to naprawdę interesująca lektura o ważnej problematyce, znacznej dawce humoru i bohaterach, którzy od razu zaskarbiają sobie sympatię czytelnika. Polecam! Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2017/07/lek-przed-spoeczenstwem.html
Poznajcie Audrey. To normalna nastolatka, która lubi nosić okulary przeciwsłoneczne. Obecnie nie chodzi do szkoły, ogląda „How I met your mother” i wyjada starszemu bratu płatki śniadaniowe. Ma w sobie dużo ciepła i empatii dla mniejszego braciszka, który uparcie kreuje własną rzeczywistość. Ma pogmatwanych rodziców, z których to tata jest tą racjonalną częścią. Mama jest podatna na newsy sprzedawane w „Daily Mail”, całkiem niegroźne, choć czasem kosztowne. Poznajcie Audrey. To normalna nastolatka, która nosi okulary przeciwsłoneczne, bo boi się kontaktu wzrokowego. Nie chodzi do szkoły, ponieważ nie jest w stanie wyjść z domu i nie może się ku temu przemóc. Regularnie chodzi na terapię, lecz nie widać imponujących efektów. Clonazepanum jest jej drugim śniadaniem, aby ataki paniki nie zdarzały się za często. Jej starszy brat jest uzależniony od gier komputerowych, a młodszy jeszcze nie rozumie różnicy pomiędzy szachem a matem. Tata jest zafiksowany na pracy i nie ma wiele czasu dla rodziny, a mama zrezygnowała z pracy, żeby pomóc Audrey. Całość recenzji na zukoteka.blox.pl
Rodzina Audrey to z pozoru rodzina idealna, przechadzająca się spacerkiem z jedną czarną owcą - którą jest oczywiście tytułowa bohaterka. Czternastolatka nie wychodzi z domu, nie uśmiecha się jej na myśl o kontakcie wzrokowym z drugą osobą, przez co cały czas chodzi w okularach przeciwsłonecznych. Jedynym promykiem nadziei w dziurze, w której się aktualnie znajduje, wydają się być spotkania z lekar Sarah, a od niedawna też z Linusem, kolegą jej brata. Kocham książki, które okazują się zupełnie inne niż początkowo sądziłam. Spojrzałam na okładkę i pomyślałam sobie "Okej, kobieta w okularach, pewnie będzie niewidoma", co w sumie mi się dosyć podobało. Jednak to, co dostałam, podobało mi się jeszcze bardziej. Rzadko kiedy mamy okazję spotkać się z różnorakimi rodzajami fobii, szczególnie w literaturze młodzieżowej, dlatego właśnie uważam, że pomysł autorki to strzał w dziesiątkę. Aktualnie w ebookach poszukujemy przede wszystkim oryginalności, dążymy do poznania czegoś, z czym nigdy wcześniej nie mieliśmy styczności. To pierwszy powód dla którego powinniście sięgnąć po "Spójrz mi w oczy, Audrey". Jaki jest drugi powód? To, że nie tylko fabuła wyróżnia się na tle innych młodzieżówek, lecz sama Audrey jest niepowtarzalna. Ma czternaście lat, więc jest na etapie pierwszych miłości, buntu i przeglądania kolorowych magazynów. Jednak ona ma ważniejsze kłopoty na głowie, bowiem jest wiele dojrzalsza od własnych rówieśników, do czego (mam wrażenie) przyczyniła się w pewnym stopniu jej choroba. Nie zmienia to faktu, że jest wyjątkowo interesującą postacią i naprawdę miło się o niej czyta. Jednak nie tylko na Audrey skupia się historia, co tylko funkcjonuje na plus. Postacie drugoplanowe są fenomenalnie rozwinięte, co nadaje książce pdf wymiarowości i czyni ją bardziej realną. Podczas gdy my rozważamy z główną bohaterką kłopoty jej choroby, w tle Frank i mama Aud toczą zaparty bój o pewną grę komputerową, co potrafi doprowadzić czytelnika do łez (oczywiście ze śmiechu). Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić to to, że wątek "związku" Linusa i tytułowej bohaterki nie został według mnie rozwinięty w pełni poprawnie. Czułam się, jakby ktoś spisał cały tekst o nich, a potem wyrwał kilka stron i tak zostawił. Nie zmienia to jednak faktu, że serdecznie zalecam wszystkim, którzy są nastawieni na opowieść wyjątkowo przyjemną, zarówno dla naszego gustu czytelniczego jak i oka, ponieważ okładka jest fantastyczna! Mądrze nada się dla osób szukającym barwnych postaci, dobrego, bardzo lekkiego i młodzieżowego języka, które bardzo cenią sobie w ebookach rodzinną i bardzo ciepłą atmosferę.
obraź sobie, że nie wychodzisz w ogóle z domu. Całymi dniami siedzisz w swoim pokoju i boisz się wyjść na zewnątrz. Porozumiewanie się z najbliższymi jest dla ciebie trudne, a co dopiero z obcymi osobami. Czujesz lęk i strach. I do tego okulary przeciwsłoneczne, których nie ściągasz, bo boisz się nawiązać z kimkolwiek kontakt wzrokowy. Takie właśnie życie ma Audrey. Czternastolatka, która jest ,,chora". Jednak powoli coś się zmienia. I to za sprawą chłopaka. Linusa, który przyjaźni się z bratem dziewczyny. Przyjacielskie uśmiechy,miłe słowa i odwaga chłopaka. To dzięki temu Audrey choć trochę zaczyna się zmieniać. Z dnia na dzień, miesiąca na miesiąc życie kobiety zmienia się ogromnie, a to wszystko za sprawą chłopaka i Starbucksa. ,,Jednocześnie oczy są niczym wiry. Przepastne. Patrzysz komuś łatwo w oczy i czujesz, że w jednej nanosekundzie mogą ci wyssać duszę. Tak się czuję. Ludzkie oczy są bezdenne i i to mnie w nich przeraża" ,,Spójrz mi w oczy Audrey" to bardzo przyjemna książka ebook młodzieżowa. Lekka, niezobowiązująca. Lektura na dzień albo dwa. Jak każda inna książka ebook i ta ma własne zalety i minusy, o których zaraz wam powiem. Szczerze mówiąc sięgając po tą książkę nie wiedziałam czego się spodziewać. Nie oczekiwałam od niej dużo, bo wiedziałam, że będzie to następna młodzieżów, jakich teraz są miliony. Mimo wszystko zaskoczyła mnie pozytywnie. Ta książka ebook była naprawdę fajna! Ma niestety jednak minusy... Bardzo denerwowało mnie dość "dziecinne" odejście do całej choroby głównej bohaterki. Kurczę wyglądało to tak jakby było skierowane do dziesięciolatki. Bardzo irytowała mnie również momentami główna bohaterka, która zaczynała temat choroby i urywała go w połowie zdania żeby czytelnik nie dowiedział się o co chodzi. Jak tego nie chciała to po jakiego grzyba zaczynała wgl temat?! Bardzo denerwuje mnie takie zachowanie zarówno w książkach, jak i w prawdziwym życiu, więc wybaczcie. ,,Zalewa mnie fala...czego? Jakiegoś silnego, ciepłego uczucia. Takiego, które ogarnia cię, kiedy obejmujesz kogoś ramieniem i przytulasz, aby mu dodać otuchy" Uwielbiam jednak tą książkę za mamę Audrey. Była przezabawna i naprawdę uwielbiałam elementy z jej udziałem. Mogę stwierdzić, że ta dziewczyna była wręcz szurnięta, lecz bez niej ta książka ebook nie byłaby taka sama! Po prostu uwielbiam <333 p=""> Jeśli chodzi o okładkę, to jest ona taka średnia. Mi jednak to nie przeszkadza, bo ważniejsza jest dla mnie treść, a okładka to po prostu dodatek i tyle. Lektura nie jest gruba, ponieważ ma zaledwie 320 stron. Czcionka standardowa, a styl pisania bardzo lekki i przyjemny. W książce pdf poruszony był także temat "uzależnienia" od gry komputerowej ,,Ziemia zdobywców", który był dla mnie taki śmieszny. Cały sposób przedstawienia tego wszystkiego był po prostu śmieszny, lecz gdyby nie ta gra, w domu Audrey nie pojawiłby się Linus, a ja go uwielbiam :) Podsumowując, bardzo zalecam wam tę książkę. Jest bardzo przyjemna i dość ciekawa. Jeśli lubicie młodzieżówki, to ta historia z pewnością wam się spodoba. Jest bardzo ciepła i przyjazna. Mimo wszystko zalecam ją najmłodszej młodzieży, bo starsze osoby mogą się nudzić czytając. Jednak warto zaryzykować i sięgnąć po tą powieść, tym bardziej, że kosztuje 29 zł, więc mało jak na książkę (cena okładkowa). Czytajcie, śmiejcie się i cieszcie z posiadania takiej książki na półce. A ta żółta okładka zwraca na siebie uwagę :D Moja ocena to 7/10 przez te niedociągnięcia. Jednak myślę, że jest to niezła ocena i nie żałuję tego, że przeczytałam ,,Spójrz mi w oczy Audrey"
Opowiadanie bardzo poprawia humor, kiedy jesteście w dołku weźcie tą książkę, a na pewno wam pomoże. Słodkie dzieciaki i śliczny styl nagradzanej autorki. Rekomenduję z radością.
„Spójrz mi w oczy, Audrey” to opowieść adresowana przede wszystkim do młodzieży, lecz mogą po nią sięgnąć także dorośli, by poznać świat dorastających dzieci z perspektywy rodziców.Tytułowa bohaterka to wrażliwa nastolatka, o której z początku wiemy niewiele. Z niedopowiedzeń i przemilczeń dowiadujemy się, że rozpacza na zaburzenia, które uniemożliwiają jej zwyczajny kontakt z obcym otoczeniem, jednak musi minąć dużo czasu, zanim odkryjemy, dlaczego tak się dzieje.Audrey nie zdejmuje przeciwsłonecznych okularów nawet w domu, gdyż dzięki nim odgradza się od świata. Boi się wyjść na dwór, bywa jedynie u własnej terapeutki, która namawia ją do nakręcenie filmu o rodzicach i dwóch braciach. Ta decyzja staje się przełomowa, podobnie jak poznanie kolegi starszego brata. Nie od razu jednak kobieta pokonuje lęki. Powrót do normalności okazuje się trudniejszy niż mogłoby się wydawać.Mimo poważnej tematyki, w powieści jest miejsce na sporą dawkę humoru. O własnych perypetiach opowiada nam sama Audrey, która krytycznie, lecz i z miłością spogląda na rodziców, zwłaszcza na pełną sprzeczności matkę. Nastolatka ciekawie i dowcipnie przestawia również własne relacje z braćmi a także z nowopoznanym chłopakiem.Narratorka zwraca się bezpośrednio do czytelnika, dzięki czemu dynamicznie wczuwa się on w jej rolę i wraz z nią emocjonalnie przeżywa wszystkie trudności, które zdrowemu człowiekowi mogą wydawać się niezrozumiałe.Mocnym atutem fabuły są również elementy będące zapisem filmowego scenariusza, który staje się dziełem Audrey. Dzięki niemu lepiej poznajemy rodzinę kobiety i nią samą.Sophie Kinsella podjęła w swej powieści kluczowy temat dorastania i dojrzewania, relacji z rówieśnikami, którzy potrafią być okrutni, i z bliskim, którzy nie zawsze umieją się porozumieć, lecz są dla siebie wsparciem.Istotną rolę w książce pdf odgrywa rodzina. Nie musi ona być doskonała, mogą zdarzać się w niej różnorakie nieporozumienia i katastrofy, lecz kluczowe jest, by jej członkowie starali się naprawiać własne błędy i by się kochali. Brzmi to może nieco banalnie, lecz jest ważną prawdą, o której czasem zapominamy.Po opowieść „Spójrz mi w oczy, Audrey” warto sięgnąć z różnorakich powodów. Przede wszystkim to idealnie i z wyczuciem omówiona historia kłopotów zagubionej nastolatki i jej bliskich. To też literatura lekka w własnej formie, lecz kluczowa pod wobec problematyki. Całość napisana jest barwnie, żywiołowo i błyskotliwie.Polecam z czystym sumieniem – i młodszym, i starszym czytelnikom.BEATA IGIELSKA
Podobał mi się bunt postaci. Kombinowanie i cwane akcje. Rodzice, którzy wciąż upierają się przy własnych poglądach są bardzo zabawni, a ojciec pod pantoflem małżonki rozbraja. Cool!
Książka ebook mi się podobała, nie zdarzyło mi się jeszcze czytać o fobii społecznej.Po więcej zapraszam na: https://www.youtube.com/watch?v=vPJApdIVFsA
Dorośli odbierają książkę równie nieźle jak sama młodzież. Własną drogą, kiedy narratorem w książce pdf jest nastolatek, to takie eksperymenty zawsze nieźle się kończą - oryginalność i innowacja w prozie górą!
Nie możesz wychodzić z domu. Przeraża cię każdy najmniejszy dotyk, czy kontakt wzrokowy. W skrócie – boisz się ludzi. Już na sami ich widok masz ochotę uciekać i schować się tam, gdzie nikt nie będzie w stanie cię znaleźć. Czujesz się bezpiecznie w swoim azylu, z dala od wszystkiego, co może cię zranić. Nie możesz przecież ryzykować kolejnego załamania nerwowego... Do tej książki przyciągnęła mnie przede wszystkim jej tematyka. Główna bohaterka cierpiała na zaburzenia lekowe, czyli po prostu przerażało ją wszystko w jej zasięgu. Zaintrygowała mnie ten motyw, gdyż nie czytałam zbyt dużo o takim schorzeniu i bardzo chciałam dowiedzieć się, jak wygląda życie takiej osoby. Muszę przyznać, że autorka bardzo mądrze to wszystko sobie obmyśliła. Nie zabrakło humoru i pewnej lekkości w stylu pisania, która sprawiła, że bardzo miło mi się czytało. Interesującym dodatkiem były też mini scenariusze filmowe, w których zostały przedstawione scenki z życia zwariowanej rodziny Audrey. Bohaterowie byli barwni i nieźle wykreowani. Całość została omówiona oczami Audrey – osoby ekstremalnie nieśmiałej, która obawiała się nawet spojrzeć w oczy rodzinie, a co dopiero zupełnie obcej osobie. Pomimo własnej dolegliwości była całkiem sympatyczną osobą, w której stopniowo zaczęły zachodzić gigantyczne zmiany. Ich sprawcą był w wielkim stopniu Linus – przyjaciel jej brata, który swoim pomarańczowym uśmiechem (tak, pomarańczowym) i ślicznymi liścikami skradł serce nie tylko Audrey, lecz też moje. Wprost nie dało się go nie lubić, był bardzo pozytywną osobą. Emocje grały tutaj kluczową rolę. Główna bohaterka miała ogromne trudności z wyrażaniem swoich uczuć. Wszystko postrzegała w negatywnym sensie, jednak stopniowo jej tak zwany "gadzi mózg" ustępował normalności. Pojawił się nawet wątek romantyczny. Z zaciekawieniem obserwowałam, jak dzięki miłości powoli otwierała się na otaczający ją świat. Jednak cała ta relacja był wyjątkowo krucha – zupełnie jak Audrey. Podsumowując, Spójrz mi w oczy, Audrey to książka ebook o przełamywaniu nieśmiałości i pierwszej miłości, która potrafi przełamywać wszelkie bariery. Autorka miała niezły pomysł i w pełni go wykorzystała. Pokazała, jak kluczowa jest nadzieja i jak olbrzymi wpływ na człowieka mogą mieć toksyczne relacje z przeszłości. Bardzo spodobała mi się ta historia. Zalecam ją każdemu, kto szuka czegoś lekkiego, a jednocześnie zabawnego i poruszającego ważne tematy. To nie opowieść tylko dla młodzieży. Myślę, że dorośli też znajdą w niej coś dla siebie. Zdecydowanie warto ją przeczytać!
Każdego dnia spoglądamy w setki par oczu. Nasze spojrzenia rozjaśniają się widząc kogoś znajomego, na widok najbliższych w naszych oczach pojawiają się wesołe iskierki, prześlizgujemy się wzrokiem po obcych mijanych na ulicy. Spoglądanie w oczy nie sprawia nam żadnego problemu. A gdyby jednak było inaczej? Gdybyśmy podobnie jak Audrey nie potrafili wytrzymać czyjegoś spojrzenia i kryli się za szkłami przeciwsłonecznych okularów? Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy i bez wątpienia jest w tym dużo prawdy. Dzieląc się spojrzeniem oddajemy komuś element siebie, posyłamy dalej skrawek naszych myśli i garstkę uczuć. Nie zawsze jednak jest to możliwe i póki nie dotknie nas taki kłopot chyba nie zdajemy sobie z tego sprawy. Spoglądając na słoneczną okładkę książki trudno było mi uwierzyć, że treść powieści może faktycznie skupiać się na tematach ważnych i trudnych. Tymczasem otrzymałam kluczowe przesłanie ukryte pod płaszczykiem lekkiej i miejscami zabawnej powieści przeznaczonej dla młodych osób, choć jestem pewna, że spodoba się ona nie tylko im.W własnej najwieższej powieści Kinsella łączy światy nastolatków i dorosłych, ukazując trudności, z którymi musi mierzyć się każdy z nich. Nie jest prosto być nastolatkiem- zdaje się krzyczeć z kolejnych książkowych stron, lecz i dorosłości czasami trudno sprostać. A kiedy już te dwie rzeczywistości się zetkną, może to grozić prawdziwą katastrofą. Każdy z bohaterów jej powieści musi zmierzyć się z swoimi obawami i dylematami, niezależnie od wieku. Bardzo podoba mi się, że autorka potrafi opowiadać lekko, z poczuciem humoru i przymrużeniem oka, nawet o sytuacjach trudnych, stresujących i budzących obawy o przyszłość. W stosunkowo krótkiej powieści Kinselli udało się nie tylko opowiedzieć o rzeczach ważnych, lecz także w sposób ciekawy nakreślić sylwetki bohaterów. Każdy z nich jest charakterystyczny i pochłoniętymi swoim światem, nie zapomina jednak o najbliższych i o tym, co w życiu najważniejsze. Bardzo polubiłam Audrey i cieszę się, że za jej sprawą mogłam dowiedzieć się nieco więcej o schorzeniu, jakim jest fobia społeczna. Być może w naszym otoczeniu żyją ludzie z podobnymi problemami, a my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy? Mogłoby wydawać się, że to niewyszukana książka, opowiedziana prostym mową i przedstawiająca życie miałkich postaci, jednak w moim odczuciu to realistyczna historia o byciu sobą, rodzinnej bliskości i tym, że życie czasami przytłacza, a mimo wszystko warto podnieść głowę, uśmiechnąć się i optymistycznie spojrzeć na przyszłość. A przede wszystkim to idealna oferta dla młodzieży i o młodzieży, umożliwiająca nam spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy. „Spójrz mi w oczy, Audrey” to połączenie mądrej opowieści o dylematach nastolatków z przyjemną historią okraszoną rodzinnym ciepłem. Bardzo cenię takie książki, które w lekki i przyjemny sposób traktują o ponadczasowych problemach, pozwalając czytelnikowi zarówno się zrelaksować, jak i spędzić trochę czasu z swoimi refleksjami. Kinsella ma lekkie pióro, potrafi także pisać zabawnie, z wielkim dystansem. Jestem przekonana, że każdy z Was spędzi z tą powieścią kilka wartościowych chwil.
Lubię Sophie Kinsellę, lecz nie za Wyznania zakupoholiczki, które są wręcz jedną z jej słabszych powieści. Nazwisko Kinsella wiąże się nierozerwalnie z humorem i właśnie to najbardziej mnie do niej przyciąga. Trudno teraz znaleźć książkę, przy której można się pośmiać. Powieści tej autorki zapewniają odpowiednią dawkę rozrywki i nawet jeśli nie są „ambitne”, nieźle się je czyta. Do tej pory Kinsella pisała dla kobiet. Spójrz mi w oczy, Audrey to jej pierwsza książka ebook o młodzieży i dla młodzieży.Cześć - powtarza mój niespodziewany gość. - Mam na imię Linus. A ty Audrey, tak?"Zagrożenie nie jest rzeczywiste". Próbuję zmusić się do myślenia, lecz słowa toną w przypływie paniki. To uczucie mnie przytłacza.Audrey ma czternaście lat i nie wychodzi z domu. Nie chodzi do szkoły, na twarzy zawsze ma przeciwsłoneczne okulary (nawet gdy jest ciemno lub gdy pada deszcz), nie nawiązuje z kontaktu wzrokowego z nikim prócz własnego czteroletniego braciszka. Przy najprostszym kontakcie z nieznajomym ogarnia ją panika. Audrey nie zawsze taka była. Kiedyś chodziła do szkoły, była wzorową uczennicą, a kontakty z rówieśnikami nie budziły w niej chęci ucieczki. Lecz później ci sami rówieśnicy zrobili jej coś, co sprawiło, że zachorowała.Nie ma jednak sensu wytykać tego mojej mamie, ponieważ tu chodzi o logikę, a mama w nią nie wierzy. Woli wierzyć w horoskopy i zieloną herbatę. Aha, i oczywiście wierzy w "Daily Mail".Autorka nie skupia się w własnej książce pdf tylko na tytułowej bohaterce. Co prawda całą historię poznajemy z jej perspektywy, lecz chociaż to narracja pierwszoosobowa w okresie teraźniejszym, Audrey jest jakby obserwatorem życia własnej rodziny. Jej terapeutka w ramach domowego zadania prosi, by nagrała film o własnej rodzinie i właśnie taką perspektywę pokazuje nam Audrey. Poznajemy więc zwariowaną mamę, która stara się poważnie podchodzić do własnych rodzicielskich obowiązków. Frank, brat Audrey, ma z tego powodu przechlapane, ponieważ zdecydowanie za wiele czasu spędza przed komputerem. Mały Feliks jest kochanym czterolatkiem, który na razie nie sprawia zbyt wielu problemów i którego w razie czego stosunkowo prosto oszukać. Z Frankiem nie idzie już tak łatwo. Głowa rodziny większość uwagi poświęca pracy, lecz stara się trzymać ten sam front z małżonką. - Nie, nie możesz nigdzie iść. Masz szlaban, młody człowieku.Widzi miny domowników i dociera do niego, że się pomylił.- To znaczy... załaduj zmywarkę.(podejmuje jeszcze jedną próbę)- To znaczy, wkładaj własne brudy do właściwego kosza.(poddaje się)- Zrób to, co mama ci każe.Pewnego razu w domu Audrey pojawia się Linus, kumpel Franka. Stara się nawiązać z kobietą jakiś kontakt i dynamicznie się okazuje, że jego przyjazny uśmiech i śmieszne liściki pomagają Audrey się przełamać. Sposobem małych kroczków Audrey przesuwa własne granice coraz dalej i wychodzi do ludzi. Nie od razu jednak ściąga okulary przeciwsłoneczne.Audrey mimo własnej przypadłości jest bardzo fajną bohaterką, która w ogóle nie irytuje. Choć ma tylko czternaście lat, jest wnikliwą obserwatorką, która widzi bardzo dużo – i podchodzi do tego z poczuciem humoru. Kinsella ma niewątpliwie duży talent do opisywania komicznych sytuacji, dowiodła tego już w poprzednich powieściach. W tej pokazała również, że potrafi spojrzeć na świat oczami nastolatka. Udawania czytelnikom, że nastolatki to również ludzie i właśnie tak należy ich traktować, ponieważ rozumieją o dużo więcej, niż wydaje się rodzicom. Z drugiej strony prezentuje też, że rodzicielstwo to ciężka praca i ciężko być „dobrym rodzicem”.Problem z mamą polega na tym, że nie wie, o czym mówi. Nie chcę jednak, aby te słowa zabrzmiały złośliwie. Po prostu żaden z dorosłych nie wie. Są kompletnymi ignorantami, a jednocześnie to oni mają kontrolę.Bardzo mi się podobała ta książka. Trochę się obawiałam, że mogę okazać się na nią za stara, lecz mimo że sama nie jestem już nastolatką, czytałam tę opowieść z prawdziwą przyjemnością i z uśmiechem na ustach. To naprawdę idealna książka ebook dla młodzieży – lecz czego innego można by spodziewać się po wydawnictwu Media Rodzina? Zalecam serdecznie wszystkim nastolatkom – i nie tylko.