Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Opowieść na miarę „Jurassic Park”, „World War Z” i „Marsjanina”, po mistrzowsku łącząca fragmenty thrillera, fantastyki i powieści przygodowej. Kiedy pod jadącą rowerem Rose zapada się ziemia i dziewczynka ląduje na ogromnej metalowej dłoni, nikt nie podejrzewa, że to zwiastun wydarzeń, które pchną dzieje ludzkości na nowe tory. Siedemnaście lat potem Rose realizuje własne marzenie: trafia do zespołu, którego zadaniem jest rozwikłanie tajemnicy zagadkowego artefaktu. Jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki na całej planecie spod ziemi wyłaniają się ukryte przez tysiące lat, kolejne elementy kolosalnych posągów-robotów. Skąd się wzięły? Czemu miały albo mają służyć? Jaka rola przypadnie Rose w rozwikłaniu zagadki?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Śpiący giganci |
Autor: | Neuvel Sylvain |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Akurat |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
"A więc co to za łatwa prawda, od której tak uciekam? Nie chodzi o to, że budujemy śmiercionośną maszynę. Nawet nie o to, że będzie zabijać ludzi. To tylko kwestia czasu. To, czemu tak uparcie zaprzeczam, to fakt, że cholernie mi się to wszystko podoba."Przypadła mi do gustu formuła, jaką przyjął autor, żeby opowiedzieć tę fantastyczną historię. Wywiady, elementy dokumentów, raportów z misji, operacji i eksperymentów, dzienników osobistych, zapiski z obserwacji satelitarnych, transkrypcje rozmów telefonicznych, a nawet artykuły prasowe. To sprawia, że przyglądamy się głównym wątkom z perspektywy analityka, osoby bazującej na dostępnych poszatkowanych archiwach danych. Stopniowo wyjaśniamy przyczynowo-skutkowy przebieg wydarzeń, łączymy odkrywane intrygujące fakty. Jednocześnie mocno angażujemy się w ciekawą fabułę osnutą wokół świecących turkusowym światłem gigantycznych metalowych konstrukcji, artefaktów sprzed sześciu tysięcy lat, najprawdopodobniej pozostawionych na Ziemi przez starożytną cywilizację, a może i przybyszów z kosmosu. Do tego szesnaście ściennych płyt z symbolami, ponad zrozumieniem których trudzą się najwięksi językoznawcy.Zastanawiające, jak bardzo zmienia się sposób spojrzenia na odkrywane na całym świecie pozostałości zaawansowanej technologii. Początkowo z ujęcia rozległych projektów badawczo-naukowych, owianych olbrzymią tajemnicą i ścisłą tajnością, poprzez dołączanie kolejnych państw, konsorcjów, organizacji o charakterze handlowym i politycznym, żeby w ostateczności przybrać kształt militarnych zastosowań. Przechodzenie od problematyki powodów zakopania w ziemi tajemniczych kolosalnych przedmiotów do pytań o ich właściwości i możliwości wykorzystania. Kolejne etapy zdobywania cennej wiedzy, która może posłużyć ludzkości w niezłych celach albo coraz bardziej przybliżyć ją ku nieuchronnej zagładzie. Wyłania się niezbyt interesujący i budujący obraz ludzkiej natury, skłonnej do autodestrukcji i niszczenia świata. Jednak, tak jak w każdej opowieści, znajdą się autorytety, naukowcy, wojskowi i cywile, których działania ukierunkowane będą na zachowanie równowagi i pokoju. Tylko jakim kosztem będzie się to odbywać?Autor umiejętnie podsyca atmosferę niepokoju i niejasności, z jednej strony nasze przypuszczenia odnośnie przebiegu wydarzeń okazują się słuszne, a z drugiej czujemy, że stale czegoś w tej historii brakuje, czegoś jeszcze nie zdołaliśmy odkryć, a z pewnością ma zasadnicze znaczenie dla ziemskich cywilizacji, a nawet z wielkim prawdopodobieństwem także nieziemskich. Interesująca debiutancka powieść, pomysłowo napisana, wyposażona w dynamiczną akcję i zaskakujące zwroty. Zapewnia udaną przygodę czytelniczą, lecz i podsyca apetyt na sięgnięcie po kontynuację. Zastanawiamy się, czy świat po skompletowaniu wszystkich brakujących fragmentów gigantycznej układanki nie zmieni się, czy pozostanie taki sam, a może lepszy albo gorszy? Jaką przyjmie postać, z czym przyjdzie mu walczyć, prócz swoich słabości i ograniczeń? Czy władać będzie budującą czy niszczycielską mocą? Na co się zdecyduje? Podkreślę jeszcze bardzo ładną oprawę graficzną książki, robi spore wrażenie.bookendorfina.pl
Może zacznę od stylu narracji. Książka ebook została stworzona w stylu teczki z aktami. Są tu wywiady, notatki głosowe, raporty czy inne w tym stylu. Ze względu na styl narracji książka ebook jest praktycznie pozbawiona opisów jednak wcale to nie przeszkadza. Akcja powieści jest dynamiczna i bardzo interesująca. Niestety ostatni "załącznik" do teczki jest klasycznym zaostrzeniem apetytu na kolejną element czyli Przebudzeni Bogowie, na szczęście można epilogu nie czytać. Nie jest to znaczna wada lecz lekki niesmak pozostaje.
Udało mi się przeczytać tą książkę w oryginale, co nie okazało się dużym wyzwaniem. Napisana jest przyjemnym zrozumiałym językiem. Zgadzam się z Izą, iż chyba bardziej spodoba się mężczyznom: polityka, technika, spiski, nauka. Mimo wszystko mi nie przeszkadzało w niej swego rodzaju zdystansowanie od uczuć bohaterów i skupienie się na przeznaczeniu a także znaczeniu odkrycia. Podjęty temat był dość ciekawy i należałoby zaliczyć tą książkę do gatunku politycznego sci-fi. Natomiast sposób przedstawienia całości wyłącznie w postaci dialogów, tudzież monologów prowadzi do ich przerysowania. Trzeba wszakże umieścić tam niezbędne info żeby czytelnik był świadom przebiegu akcji. Oczywiście kuleją na tym opisy, postacie i akcja. Obserwowanie skutków wydarzeń, nie jest tak emocjonujące jak "doświadczanie ich". Już po paru zdaniach wiemy co się mogło wydarzyć, prawdą jest iż twórca usiłuje utrzymać suspens i zgrabnie dawkuje informacje, jednak nie jest to wystarczający zabieg. Tego typu struktura literacka jaką zastosował jest niewdzięczna i zwykle czytelnicy tracą po dłuższej lekturze pierwotne zafascynowanie, bądź co bądź ciekawą historią. Do połowy książka ebook całkiem dobrze trzymała w napięciu, później było już gorzej. Szkoda także, iż bohaterowie nie zostali lepiej przedstawienie - i nie chodzi mi tu o "od kuchni" - lecz ich osobowościom czegoś brakowało. Jedyną postacią, która zyskała moją sympatie była dr Rose, naprawdę trudno jest wykształcić nią przy tej książce. Zwroty akcji niezłe, wydaje mi się że na podstawie tej pozycji można byłoby się pokusić o nakręcenie filmu i mógłby wyjść całkiem przyzwoicie.
Wierzę, że we Wszechświecie żyją inne cywilizacje. Spoglądając na niektóre zabytkowe budowle, ciężko uwierzyć, że człowiek, który nie miał takich maszyn jakie istnieją dzisiaj był w stanie zbudować cuda, które przetrwały tyle stuleci. Czy żeby ludzie sami je budowali?Gdyby okazało się, że przed tysiącami lat inna cywilizacja zostawiła na naszej planecie wielkiego robota, co wówczas?Rose jako dzidziuś wpada do dołu, w którym była metalowa ręka. Po latach Rose kończy studia związane z fizyką i dołącza do zespołu, który bada tę dłoń. W miarę upływu czasu okazuje się, że ręka to tylko jedna element ogromnego robota. Robota, który zapewne nie pochodzi z Ziemi. Dlaczego ten robot pozostał na Ziemi? Do czego ma służyć? Czy grozi ludziom atak kosmitów?Powieść jest mieszanką gatunkową ponoć trochę w niej thrillera, fantastyki a także powieści przygodowej...ponoć, gdyż ja nie odczułam tej mieszanki. Nie mogę stwierdzić, że z czasem to się nie zmieni, lecz w tej części brakowało mi napięcia, większej fikcji i przygody.W ostatnim okresie pisarze eksperymentują jeśli chodzi o formę wypowiedzi w powieści. Neuvel również przemienił kształt omówionych wydarzeń. Opowieść nie składa się z wydarzeń, dialogów, wątków, dzięki którym przenosimy się do świata jaki wykreował autor. Utwór przedstawiony jest jako wywiady z uczestnikami zdarzeń. Czasem mamy również wpis z dziennika. Niestety taka forma jest bardzo jałowa. Twórca przedstawił czytelnikowi suche fakty dotyczące odkrycia robota, poszukiwań poszczególnych jego części. Jakby tego było mało do badania ponad dziwacznym mechanizmem dodał konflikty polityczne. Chwilami miałam wrażenie, że treść jest chaotyczna i momentami zaczynałam się gubić.Bohaterowie - tak naprawdę nie wiem kto jest główną postacią. Najczęściej do głosu dochodzi "pan bez imienia", to on przeprowadza wywiady z innymi uczestnikami badań, to on jest głównym rozporządzającym. Początkowo nie wzbudza sympatii, lecz potem ujawnia się w nim odrobina człowieczeństwa.W zdarzeniach nie bierze udziału zbyt wielu pobocznych bohaterów, lecz jest ich kilka i w znacznej mierze zasługują na uwagę. Ich kreacja jest w miarę wyrazista lecz jednak konstrukcja powieści nie pozwala na dobre poznanie tych ciekawych postaci.Trudno jest mi oszacować czy tempo zdarzeń jest szybkie czy powolne, gdyż poznajemy tylko częściowe epizody, dużo rzeczy jest przemilczanych, ominiętych. Nie mam również pojęcia ile czasu [tygodni, miesięcy, lat] minęło od początku do końca wydarzeń. Ogólnie opowieść to zarys wydarzeń, które nie wzbudzają zbytniego zainteresowania, ze względu na ich powierzchowność.Sylvin Neuvel ma przyjemny w odbiorze styl. Pomimo że kształt powieści nie przypadł mi do gustu, to sposób tworzenia literata jak najbardziej tak. Twórca pisze przyjemnym, lekkim w odbiorze sposobem. Wymyśla fakty, które nie są nadto oklepane, nie wykorzystuje szablonowych wzorców."Śpiący giganci" to powieść, która zapewne bardziej przypadnie do gustu męskiemu gronu czytelników. W treści mamy wiele na temat wojska, sytuacji politycznych, zagadkowych powiązań, spisków, sekretów. W tej powieści nie znajdziecie romansów, czułości a nawet krzty emocji. Utwór jest pełen suchych faktów, które [co mnie zaskoczyło] czyta się szybko. Ne mogę powiedzieć, że opowieść jest zła, lecz również nie powiem, że dobra. Utwór ma własne plusy, lecz i minusów jej nie brak.Czy czuje się rozczarowana ? - Odrobinę tak, gdyż spodziewałam się czegoś innego czytając opis tej książki.