Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Edyta Świętek z właściwą sobie lekkością nakreśliła przejmujący obraz nowohuckiej społeczności żyjącej w niełatwych czasach kluczowych przemian dziejowych. Czytelnik nie znajdzie tu lukrowanych opisów, ale twardą, nierzadko okrutną rzeczywistość. A jednak z tej niepięknej, brudnej szarości co jakiś czas wyłania się jasne światło, dające nadzieję na lepsze jutro. Serdecznie polecam! Hanna Greń, pisarka Autorka poczytnych powieści w brawurowy sposób serwuje osadzoną w realiach wczesnego PRL-u historię rodzinną ze zbrodnią i zemstą w tle. Drzewa szumiące nadzieją to trzeci już tom nowohuckiej sagi Spacer Aleją Róż. Tym razem autorka zabiera nas do młodszej dzielnicy Krakowa u schyłku lat 50., kiedy to doprowadzeni do ostateczności antykościelnymi działaniami władzy robotnicy podejmują desperacką walkę w obronie krzyża będącego symbolem nie tylko wiary, lecz także wolności. Coraz częściej buntują się przeciw ograniczeniom narzucanym przez władzę ludową. Wychowani w chrześcijańskich tradycjach, podejmują bezpardonową walkę o zgodę na budowę kościoła. W mieście dochodzi do krwawych starć z jednostkami Milicji Obywatelskiej wspieranymi przez oddziały ZOMO. Na tle historycznych zdarzeń rodzina Szymczaków powiększa się, przeżywa wzloty i upadki, a za zryw w obronie wiary i samostanowienia będzie musiała zapłacić wysoką cenę.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Spacer Aleją Róż. Tom 3. Drzewa szumiące nadzieją |
Autor: | Świętek Edyta |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Replika |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna powieść. Z niecierpliowościa czekam na kolejny tom.
Edyta Świętek pisze w taki sposób, że ciężko odejść od książki! Idealna lektura!
Zimową porą udałam się w kolejną podróż do socjalistycznej Nowej Huty, a to za sprawą trzeciego tomu sagi Spacer Aleją Róż, autorstwa Edyty Świętek. Tym razem towarzyszyłam perypetiom bohaterów powieści "Drzewa szumiące nadzieją". Wróciłam do ich świata z ciekawością podobną do tej, która towarzyszy nam, gdy spotykamy się z kimś dawno niewidzianym, kto nie jest nam obojętny. Rodzina Szymczaków, która związała własne życie z nowohucką rzeczywistością lat powojennych, choć jest literacką kreacją, od początku wzbudza moje zainteresowanie, tym bardziej że przyszło jej żyć w czasach skomplikowanych pod wobec historycznym. Tym razem bohaterowie powieści zostali skonfrontowani z wydarzeniami, które miały miejsce na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku, kiedy nowohuccy robotnicy stanęli w obronie krzyża na Osiedlu Teatralnym. W planach Nowej Huty, wzorcowego osiedla socjalistycznego, władze nie przewidziały miejsca na budowę Kościoła. Jednak dynamicznie okazało się, że mieszkańcy dzielnicy znaczącą odbiegają w swych poglądach od oficjalnego stanowiska partyjnych włodarzy. Do starć robotników z jednostkami Milicji Obywatelskiej i oddziałami ZOMO w obronie krzyża doszło w kwietniu 1960 roku. Tragiczne wydarzenia zostały przemilczane przez ówczesną prasę, natomiast Władysław Gomułka - I sekretarz KC PZPRR określił uczestników zajść pod krzyżem jako "resztki antyspołecznych szumowin, które dały o sobie znać w gorszących chuligańskich ekscesach". Na tle tych historycznych zdarzeń bohaterowie powieści "Drzewa szumiące nadzieją" przeżywają własne wzloty i upadki. Rodzina Szymczaków powiększa się o kolejne pokolenie. Rodzą się dzieci. Niektórzy odnajdują prawdziwą miłość, jeszcze inni nie mogą pogodzić się z niesprawiedliwością losu. I jak to w życiu bywa, rzeczywistość nierzadko odbiega od naszych wyobrażeń. Co jednak najważniejsze, zaletą powieści "Drzewa szumiące nadzieją" jest ukazanie wyjątkowej siły kobiet, które potrafią poradzić sobie w najbardziej tragicznych okolicznościach zsyłanych przez los. Akcja powieści toczy się zgrabnie, słynni z wcześniejszych odsłon cyklu bohaterowie przeżywają różnorakie chwile. Zarówno radosne jak i smutne. Bronek i Bogusia nareszcie odnajdują drogę do siebie i wspólnego szczęścia. Julia miłuje i jest kochana przez wyjątkowego mężczyznę. Leszek odcina się od rodziny, a Jędrek rzuca się w wir szalonej i zmysłowej zabawy. W Pawlicach zaświeciło słońce dla Doroty, która powoli wynurza się ze własnej skorupy. I choć przez chwilę czuje, że może być szczęśliwa, lecz czy się odważy? Spotkanie z postaciami stworzonymi przez Edytę Świętek to jak spotkanie z bohaterami kultowej powieści radiowej "Matysiakowie". W obydwu przypadkach zdarzenia i rozmowy prowadzone przez bohaterów miały dużo wspólnego z aktualnymi zdarzeniami rozgrywającymi się w kraju. Podoba mi się, że Autorka pisze o miejscach, które zna bez zbędnego sentymentalizmu, lecz jednocześnie stara się pokazać nowohucką rzeczywistość lat PRL-u przez pryzmat ludzi, którzy żyli i pracowali w niełatwych czasach. Przybliża ich smutki i małe radości. Chwile szczęścia spędzone w gronie rodziny i przyjaciół, moc rodzinnych więzów, co pewien czas wystawianych na kolejne próby. Jej opowieść "Drzewa szumiące nadzieją", jak i poprzednie tomy sagi, to bardzo niezły przykład literatury obyczajowej, w której mamy do czynienia z realistycznie wykreowanymi postaciami, i to nie tylko tymi, które występują w pierwszym szeregu. Takich ludzi mogli spotkać nasi dziadkowie czy rodzice pamiętający czasy epoki słusznie minionej. Osobiście odnalazłam się w powieściach Edyty Świętek, bo przypomniały mi one dużo spraw, które znam nie tylko z historii, lecz też z opowieści moich najbliższych. Z ciekawością wypatruję kolejnych części cyklu, żeby skonfrontować je z swoimi wspomnieniami. Skoro w "Drzewach szumiących nadzieją" mamy do czynienia z przełomem lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku, to już całkiem blisko do lat mego dzieciństwa i młodości. Mój apetyty na nową opowieść zaostrzył się w związku z zakończeniem - całkiem wystrzałowym, dosłownie. Opowieść "Drzewa szumiące nadzieją" to ciekawa pozycja wśród tytułów poświęconych życiu ludzi w czasie istnienia Polski Ludowej. Edyta Świętek potrafi w sposób rzetelny i zajmujący pisać o codzienności, o ludziach i towarzyszącym im emocjach, odpowiednio ważąc fragmenty fikcyjne i historyczne. Moim zdaniem seria Spacer Aleją Róż zasługuje na wyróżnienie, zalecam trzy tomy: "Cień burzowych chmur", "Łąki kwitnące purpurą" i "Drzewa szumiące nadzieją". Warto przeczytać, tym bardziej, że już lada moment ukaże się następna książka ebook - "Szarość miejskich mgieł". Zalecam wszystkim, którzy szukają literatury obyczajowej na dobrym poziomie.