Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Rodzina Szymczaków, którą pokochały tysiące czytelników, powraca w II tomie sagi "Spacer Aleją Róż". To epicka opowiadanie mocno osadzona na płaszczyźnie społeczno-obyczajowej. Fikcja literacka przeplata się z autentycznymi zdarzeniami, a postaci wykreowane przez pisarkę ocierają się o osoby, które dziś patrzą na nas z kart ebooków historycznych.Autorka poczytnych powieści w brawurowy sposób serwuje osadzoną w realiach wczesnego PRL-u historię rodzinną ze zbrodnią i zemstą w tle.Dynamicznie wzrastająca najmłodsza dzielnica Krakowa ciągle jeszcze przypomina miasto rodem z dzikiego zachodu. Między świeżymi domami, przeludnionymi barakami i terenami budowlanymi kwitnie hazard, a sprawiedliwość bywa wymierzana na swoją rękę. Za dnia wznoszone są domy, kina, szpital a także szkoły, natomiast nocami w mrocznych zaułkach czają się przestępcy a także prostytutki. Ponad głowami mieszkańców, niczym mityczny miecz Damoklesa, wisi groźba wybuchu kolejnej wojny. Oto Świeża Huta lat 50. – siedlisko socrealistycznego absurdu, w którym rozrastająca się rodzina Szymczaków poszukuje własnego miejsca w świecie.Bronek nie może odnaleźć szczęścia w małżeństwie i stale tęskni za Bogumiłą. Do miasta przyjeżdża Andrzej, żeby z dala od Pawlic uporać się z cierpieniem po tragicznie zmarłej Agacie. Julia z przestrachem odkrywa, że jest obserwowana przez tajemniczego mężczyznę o podejrzanym wyglądzie. W dodatku pewnego dnia na nowohuckich łąkach robotnicy natrafiają na makabryczne znalezisko…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Spacer Aleją Róż. Tom 2. Łąki kwitnące purpurą |
Autor: | Świętek Edyta |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Replika |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna powieść. Z niecierpliowością czekam na kolejny tom.
Brutalna książka ebook o brutalnej rzeczywistości czasów PRL. A wśród tego błota, kurzu i codziennego strachu o to, co powiedzieć, a co przemilczeć przebija się nadzieja, wiara i miłość. Potyczka o tych, których się kocha, a świeży dzień, o Boga i kościół. Ponieważ ciągle coś można, ponieważ jeszcze się tli nadzieja, przy kolejnych zmianach. Zmienia się następny przywódca, lecz nie zmienia się nic w Polsce. Rodzinie Szymczaków wiedzie się raz lepiej, raz gorzej, na jaw wychodzą kolejne tajemnice, które mnie osobiście zszokowały, nie tego się spodziewałam, nie tego. Czytałam z zapartym tchem i choć znalazłam jedną nieścisłość odnośnie obrączki, która najpierw jest na lewej dłoni, a później bohater rozważa, że może powinien przełożyć ją, zamiast zdjąć, to nie przeszkadzała mi w odbiorze całości. Specjalnie nie piszę, kto to, by nie odebrać przyjemności tym, którzy jeszcze nie czytali. Drugi tom zdecydowanie trzyma poziom, choć jest mniej brutalny, a może ja już przywykłam. Natomiast zakończenie - majstersztyk, cudowne, wbijające w fotel i pozostawiające olbrzymi niedosyt, chęć czytania dalej, by się dowiedzieć, co się będzie działo. Ostatnio w bibliotece rozmawiałam ze znajomą bibliotekarką o tej właśnie sadze. Obie spodziewałyśmy się pięknej, delikatnej powieści obyczajowej. Obie dostałyśmy opowieść piękną, lecz zdecydowanie nie lekką i przyjemną. Saga jest opowieścią o rzeczywistości, która się zdarzyła i której nie wolno nam zapomnieć, która powinna być opowiedziana, by nigdy więcej się nie powtórzyć.
Jak wiecie Edyta Świętek, została jedną z moich ulubionych autorek, za sprawą powieści „Cienie burzowych chmur”, czyli pierwszego tomu cyklu Spacer Aleją Róż. Niedawno udało mi się przeczytać tom drugi tego świetnego cyklu, więc dzisiaj zapraszam Was na recenzję „Łąk kwitnących purpurą”. "Rodzina Szymczaków, którą pokochały tysiące czytelników, powraca w II tomie sagi Spacer Aleją Róż. To epicka opowiadanie mocno osadzona na płaszczyźnie społeczno-obyczajowej. Fikcja literacka przeplata się z autentycznymi zdarzeniami, a postaci wykreowane przez pisarkę ocierają się o osoby, które dziś patrzą na nas z kart ebooków historycznych. Autorka poczytnych powieści w brawurowy sposób serwuje osadzoną w realiach wczesnego PRL-u historię rodzinną ze zbrodnią i zemstą w tle. Szybko wzrastająca najmłodsza dzielnica Krakowa ciągle jeszcze przypomina miasto rodem z dzikiego zachodu. Między świeżymi domami, przeludnionymi barakami i terenami budowlanymi kwitnie hazard, a sprawiedliwość bywa wymierzana na swoją rękę. Za dnia wznoszone są domy, kina, szpital a także szkoły, natomiast nocami w mrocznych zaułkach czają się przestępcy a także prostytutki. Ponad głowami mieszkańców, niczym mityczny miecz Damoklesa, wisi groźba wybuchu kolejnej wojny. Oto Świeża Huta lat 50. – siedlisko socrealistycznego absurdu, w którym rozrastająca się rodzina Szymczaków poszukuje własnego miejsca w świecie. Bronek nie może odnaleźć szczęścia w małżeństwie i stale tęskni za Bogumiłą. Do miasta przyjeżdża Andrzej, żeby z dala od Pawlic uporać się z cierpieniem po tragicznie zmarłej Agacie. Julia z przestrachem odkrywa, że jest obserwowana przez tajemniczego mężczyznę o podejrzanym wyglądzie. W dodatku pewnego dnia na nowohuckich łąkach robotnicy natrafiają na makabryczne znalezisko… " „Łąki kwitnące purpurą” taka książka, którą bez skrupułów można nazwać literackim arcydziełem. Jestem pod jej olbrzymim wrażeniem, ponieważ myślałam, że pierwsza element ukazała mi w całości talent Edyty Świętek. Jednak byłam w błędzie, ponieważ jeżeli tom pierwszy był fantastyczny, to tom drugi okazał się wręcz genialny. Naprawdę jestem pod olbrzymim wrażeniem tej powieści i nie spodziewałam się, że historia rodziny Szymczaków w tak niesamowity sposób mnie pochłonie. Autorka w niewyobrażalnie autentyczny sposób przelała na papier klimat lat pięćdziesiątych, dwudziestego wieku. Ukazała także realia wczesnego PRL-u, które dla bohaterów okazały się bardzo rozczarowujące. Nie było raju, który obiecywała ówczesna władza, znów była tylko szara rzeczywistość i potyczka o przetrwanie. Autorka perfekcyjnie połączyła fikcję literacką z autentycznymi wydarzeniami, więc to niewątpliwie także idealna i interesująca lekcja historii, sama dowiedziałam się wielu interesujących faktów. Poza tym to wszystko zostało spisane lekko i bardzo przystępnie, dzięki czemu książkę czytało się mi bardzo szybko. Sama nie wiem, czy to plus, czy może minus, ponieważ nie chciałam rozstawać się z bohaterami. Bez wątpienia jest to opowieść pełna emocji, które czuć już od pierwszej strony, więc jeżeli lubicie taką literaturę, to koniecznie musicie zapoznać się z cyklem Spacer Aleją Róż, ponieważ jestem pewna, że się nie zawiedziecie. Dla mnie ta opowieść okazała się fenomenalna i już za chwilę zabieram się za tom trzeci, który mam nadzieję, okaże się równie dobry, a może nawet lepszy, co wcale by mnie nie zadziwiło. Edyta Świętek pisze pięknie, prawdziwie, a co najistotniejsze emocjonująco. Gorąco zalecam Wam jej twórczość. Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Replika.
Epicka powieść. Jedna z tych nielicznych książek, które czytasz i nie masz żadnych zastrzeżeń.
Roztargniony, ponieważ znajdujący się w sytuacji bez wyjścia Bronek, zazdrosna i wiecznie niezadowolona Krysia, cicha i ciesząca się chwilą Julia czy starający się myśleć pozytywnie Jędrek. W ich tle pokiereszowana, skrzywdzona dziewczyna, złośliwa żona, nieobliczalni funkcjonariusze policji. Chciałabym powiedzieć, że naturalnie wypadające postaci tej książki to jej najmocniejszy element, lecz musiałabym skłamać. Dlaczego? Ponieważ pomysł na poprzeplataną wlotami i upadkami akcję okazał się równie dobry. Wspierająca się rodzina zmagająca z kłopotami klasycznymi dla rzeczywistości Polski lat 50. Nieudane związki, lepsze albo gorsze kontakty ze współpracownikami, strach przed niesprawiedliwością wymierzaną przez władze. Momentami gorzka, lecz przede wszystkim bardzo prawdziwa historia pochłonęła mnie tak intensywnie, że trudno było się oderwać. W kręgu rodziny Szymczaków wydarzyło się już na tyle dużo, że nie nudziłam się nawet przez moment, choć mam przeczucie, że czeka ich jeszcze dużo przeżyć, co dla mnie wiąże się nierozerwalnie z obficie spływającymi na mnie emocjami. Trochę o miłości, lecz nie tej bajkowej, dla której wszystko staje się banalnie proste. O mocy rodzinnych więzi, o przyjaźni, różnorakich obliczach kobiet, o trudnych losach uczciwych ludzi, lecz również o zemście, która może wcale nie taka słodka, potrafi przynieść spokój. Wielowątkowa opowieść obyczajowa, w brzmienie której naprawdę można uwierzyć. Nie byłoby jednak tego wszystko, gdyby nie sięgające autentycznej przeszłości tło. Lata 50. Pierwsze wybory według komunistycznego wzoru, więziony kardynał Wyszyński, przeludniona Świeża Huta czy znana Trybuna Ludu. Nigdy nie pomyślałabym, że lata powojenne w Polsce mogą okazać się tak interesującą scenerią. Tymczasem okazje się, że ciekawie ujęte i zaprezentowane w umiejętny sposób mogą pochwycić uwagę nawet najbardziej wymagającego czytelnika. Drugi tom serii pod każdym wobec okazuje się równie dobry, co poprzedni. Z olbrzymią niecierpliwością będę wypatrywać kontynuacji.
Minęły trzy miesiące od kiedy odbyłam literacką podróż do Nowej Huty - wzorcowego dzieła polskiego socrealizmu. Było to możliwe za sprawą pierwszego tomu sagi rodziny Szymczaków, pt. "Cień burzowych chmur" autorstwa pisarki Edyty Świętek. Autorce udało się rozbudzić moją ciekawość i entuzjazm względem jej twórczości. Z przyjemnością sięgnęłam po kolejną element cyklu Spacer Aleją Róż, aby sprawdzić, jak potoczyły się dalsze dzieje literackich bohaterów. Spotkałam ich wszystkich znowu na kartach na kartach powieści "Łąki kwitnące purpurą", pojawiły się też nowe postaci, wszyscy zostali historycznie umocowani w czasach słusznie minionych - w czasie odwilży po śmierci Stalina, z którą wielu Polaków wiązało duże nadzieje. Tym razem do młodszej dzielnicy Krakowa przybywają kolejni członkowie rodziny Szymczaków, opuszczając rodzinną wieś w Małopolsce pragną ułożyć sobie życie na nowo. W prężnie rozwijającej się Nowej Hucie mogą liczyć na siebie, pomagać sobie w codziennych trudach jakie zapewniła im socjalistyczna ojczyzna. Bronek Szymczak chwyta się z losem za bary, jednak ten nie daje mu forów. Życie osobiste murarza wystawiane jest na ciężkie próby. Nieco lepiej radzi sobie Julka - siostra Bronka, której stale udaje się zachować w tajemnicy prawdę o swych personaliach. Ze wsi do miasta przyjeżdżają Jędrek i Krysia, a nawet Leszek, który decyduje się porzucić karierę w Ludowym Wojsku Polskim. Każde z nich próbuje zapomnieć o przeszłości. Nie zapominają zaś o matce i siostrze, które pozostały na pawlickiej gospodarce. Wspólnie spotykają się z okazji rodzinnych uroczystości i świąt. Akcja powieści toczy się zgrabnie, co jakiś czas pojawiają się tragiczne zwroty, które wystawiają bohaterów na interesujące próby charakteru. Jedni radzą sobie z nimi lepiej, inni gorzej, lecz jedno jest pewne - o i ch sile stanowią więzy rodzinne, które są najlepszą podporą w niełatwych latach wczesnego PRL -u. Historyczne wydarzenia, na przykład śmierć Stalina, internowanie kardynała Stefana Wyszyńskiego, dojście do władzy Władysława Gomułki, umiejętnie przeplatane są z zdarzeniami z życia powieściowej rodziny. Jej perypetie wynikają w znacznej mierze z zawiłości fundowanych wszystkim mieszkańcom Polski Ludowej. Tragizm niespokojnych czasów został wzmocniony poprzez dość krwawe rozdziały rozgrywające się wśród tytułowych łąk. Jeden z nich diametralnie wpłynie na dzieje głównego bohatera, który będzie musiał przetrwać bliskie spotkanie z organami bezpieczeństwa. Poza olbrzymią historią, toczącą się w tle, odnalazłam też szczeciński akcent, choć mało chwalebny, mianowicie wzmiankę o Józefie Cyppku ze Szczecina - słynnym rzeźniku z Niebuszewa, uprawiającym własny zbrodniczy proceder w latach pięćdziesiątych XX wieku. Opowieść "Łąki kwitnące purpurą" to ciekawa kontynuacja losów bohaterów powojennej sagi. Podobnie jak w pierwszym tomie, znajdujemy tutaj opowiadanie o bolączkach i radościach dnia codziennego polskiego homo socialisticusa. Tło historyczne a także społeczno-obyczajowe współgra z dziejami fikcyjnej rodziny, w której, jak sądzę, można znaleźć swoje odniesienia. Starsi czytelnicy z pewnością docenią i porównają z swoimi wspomnieniami przedstawione przez Edytę Świętek realia Polski Ludowej. Trzeba przyznać, że pisarka potrafi zajmująco pisać o sprawach codziennych rozgrywających się w przeszłości i towarzyszących im ludzkich emocjach. Widoczna jest dbałość o szczegóły i historyczną zgodność. Opowiedziana przez autorkę historia zachowuje klimat omawianej epoki. Jej zakończenie wzmaga zaś apetyt na ciąg dalszy. Należy więc wypatrywać kolejnych tomów sagi rodzinnej związanej z naszą rodzimą, niełatwą historią. Zalecam Waszej uwadze "Łąki kwitnące purpurą" a także wcześniejszy tom, pt. "Cień burzowych chmur".
"Są w głowie myśli niemożliwe do wyrażenia na głos. Jest w oczach drugiej osoby zawarta prawda, którą czasami ciężko dostrzec. Ukryta pod nieszczerym uśmiechem, spojrzeniem pełnym niechęci, czasami wymyka się nieupilnowanym słowem." Z olbrzymią niecierpliwością i zaciekawieniem czekałam na kontynuację losów rodziny Szymczaków. Z każdą, kolejną przeczytaną stroną tej idealnej powieści, przychodziła mi na myśl sentencja Francisa Bacona: „Niektóre książki trzeba próbować, inne połykać, a jeszcze inne trzeba żuć i trawić.” Najwieższa opowieść Edyty Świętek „Spacer Aleją Róż Tom II Łąki kwitnące purpurą” zdecydowanie jest książką, którą należy próbować. To idealny przykład powieści, od której po prostu nie można się oderwać. To historia, której z największą przyjemnością poświęca się cały własny dzień, nawet tego nie zauważywszy. Opisywaną historię, usiłuje się i smakuje z najprawdziwszą rozkoszą. Autorka po raz następny podarowuje swoim czytelnikom fabułę, która zaspokoić może, nawet najbardziej wymagające, czytelnicze kubki smakowe. „Łąki kwitnące purpurą” to wyśmienita kontynuacja poprzedniego tomu sagi. Autorka w fenomenalny, realistyczny, bardzo wiarygodny sposób przenosi własnych czytelników w realia Polski Ludowej lat 50. XX wieku. Zachwyca wciągającym, wirtuozerskim tłem powieści. Kapitalnym językiem. Wyborną kreacją bohaterów. Zaskakuje, wprowadzając nowe wątki, które sprawiają, że czytelnik nie jest w stanie oderwać się od lektury. Staje się uczestnikiem wydarzeń. Wraz z bohaterami doświadcza smutków, radości, niebezpieczeństw. Edyta Świętek w drugim tomie sagi, na przykładzie doświadczeń i losów bohaterów znowu uświadamia czytelnikowi jak kluczowa w życiu człowieka jest rodzina i wiara. Lojalność wobec najbliższych, wartości wyniesione z rodzinnego domu stają się podstawą do funkcjonowania w niełatwej, mało sprzyjającej rzeczywistości. Miłość, oddanie, szacunek, wsparcie najbliższych i wiara w Boga pozwalają bohaterom walczyć z przeciwnościami losu. Dają siłę. Napawają nadzieją na poprawę sytuacji. Każdy, kto miał przyjemność przeczytać pierwszy tom „Cień burzowych chmur” bez zastanowienia sięgnie po „Łąki kwitnące purpurą”. Natomiast wszystkim tym, którzy nie zapoznali się jeszcze z niezwykłą rodziną Szymczaków, polecam jak najszybsze nadrobienie tej zaległości.