Średnia Ocena:
Śmierć kolekcjonera
Sąsiedzi w jednym z elbląskich mieszkań odkrywają parę powieszonych staruszków. Kilka godzin potem środowiskiem zbieraczy rzadkich obligacji wstrząsa morderstwo jednego z kolekcjonerów. Ginie mężczyzna, który poprzedniego wieczoru wylicytował na hotelowej aukcji niezwykle cenny okaz papierów wartościowych. Czy obie tragedie są ze sobą powiązane? Na to zapytanie usiłuje odpowiedzieć komisarz Kamil Soroka, który łączy siły z prokurator Mileną Łempicką-Krol. Bagaż swoich doświadczeń i obsesji zaprowadzi ten duet w dużo ślepych uliczek. Czas funkcjonuje na ich niekorzyść, a lista podejrzanych się wydłuża. "Śmierć kolekcjonera" to mroczna, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji opowieść kryminalna, która wciąga czytelnika nie tylko wartką akcją, lecz również specyficzną atmosferą rzadkiego hobby, podsycanego przez teorie spiskowe.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Śmierć kolekcjonera |
Autor: | Pietrzyk Agnieszka |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Czwarta strona |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Śmierć kolekcjonera PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Trzeba przyznać, że spisane z nerwem. Nieźle się czyta. Zakończenie trochę rozczarowuje ponieważ można było napisać je lepiej. Oczekuje następnych ebooków tej autorki.
Rasowy kryminał, nieźle napisany. Wartka, wciągająca akcja.
Koniec końców, uważam, że warto przeczytać "Śmierć kolekcjonera". Owszem, kreacja miejsca akcji to klęska, a finał dla bystrego czytelnika może być przewidywalny, jednak w książce pdf tej więcej jest plusów niż wad. Pióro Agnieszki Pietrzyk cieszy się niebywałą lekkością, dzięki czemu lektura mija nam w błyskawicznym tempie. Kreacja bohaterów to istny majstersztyk - ze święcą szukać pisarzy robiących to tak umiejętnie. Dużym plusem jest również dokładna znajomość kolekcjonerskiego świata i umiejętne przedstawienie je czytelnikowi, bez żadnego natłoku wiedzy. "Śmierć kolekcjonera" to naprawdę niezła powieść, do której chciałbym Was zachęcić, a szczególnie zadowolone będą osoby, które dopiero rozpoczynają własną literacką przygodę z tym gatunkiem.Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2016/06/dlaczego-zabito-kolekcjonera.html#more
Niezły kryminał wciąga od pierwszej strony, trzyma w napięciu, miesza czytelnikowi w głowie, a na końcu przewraca wszystko do góry nogami. Myślę, że (z małymi szczegółami) można tak omówić najnowszą opowieść Agnieszki Pietrzyk "Śmierć kolekcjonera".Fabuła rozpoczyna się od aukcji papierów wartościowych odbywającej się w "Hotelu po Lwem" w Elblągu. Uczestniczy w niej m.in. słynny kolekcjoner Henryk Szymański. Jest on bywalcem licytacji, i bardzo poważnym przeciwnikiem. Wieczór okazuje się być dla niego wyjątkowo bogaty w emocje, czego kontynuacją jest też noc.Następnego dnia z rana, na jednym z elbląskich osiedli sąsiedzi odnajdują starsze małżeństwo, które powiesiło się w oknach swojego mieszkania. Kilka godzin później, ginie też Henryk Szymański. Od początku, te dwa zdarzenia mają ze sobą bardzo dużo wspólnego, jak choćby treść testamentu. Ponad rozwikłaniem zagadki pracuje prokurator Milena Łempicka - Krol a także komisarz Kamil Soroka. Para ta, choć wyjątkowo profesjonalna w własnej pracy, w życiu osobistym gubi się niczym w labiryncie. To z ich perspektywy czytelnik poznaje rozwój wydarzeń.Książka wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony. Tym, co przyciągnęło mnie na samym początku, był oryginalny pomysł dotyczący licytacji papierów wartościowych. Choć mało wiem na ten temat, od razu zainteresowałam się w metodą funkcjonowania kolekcjonerów, poczułam emocje związane z potyczką o następny papier, to jak niektórzy tym żyją:" Czasami myślę, że kolekcjonowanie ma sobie coś niezdrowego. Uzależnia, poza tym budzi w człowieku uczucie wiecznego nienasycenia. Chce się mieć coraz więcej i więcej coraz ciekawszych papierów wartościowych."Do tej pory nie miałam kontaktu z taką tematyką, dlatego bardzo spodobał mi się sam pomysł.Poza tym, umieszczenie centralnego zdarzenia książki w hotelu okazało się bardzo sprytnym zabiegiem. Tyle osób podejrzanych, zeznających różnorakie rzeczy. Dzięki temu autorka dodatkowo namieszała czytelnikowi w głowie.Bardzo interesujący jest także, duet prowadzący wspomnianą sprawę. Za zaletę uznaję to, że wreszcie nie mamy do czynienia z komisarzem alkoholikiem, jak to najczęściej bywa w powieściach kryminalnych. Oczywiście bohaterowie nie są krystalicznie czyści. Mają własne bagaże życiowe a także specyficzne problemy. Są oni bardzo oryginalnymi postaciami. Przyznam, że po przeczytaniu kryminału, już mi ich brakuje w codziennym życiu.W książce pdf nie ma zbędnej tematyki. Czyta się ją jednym tchem. Jedynym minusem było dla mnie zbytnie nagromadzenie osób podejrzanych w śledztwie. Pewnie miało to na celu większe zaskoczenie czytelnika na końcu. Ja mimo wszystko odczułam to, jako przesyt."Śmierć kolekcjonera" nie jest nadzwyczajnym kryminałem, który zapiera dech w piersiach, lecz jest na pewno bardzo dobrym kryminałem. Człowiek nie może się od niej oderwać, i chce wiedzieć więcej i więcej. Dla tych co lubią ten gatunek literacki, będzie to na prawdę dobra gratka i przyjemnie spędzony czas. Ot ! Niezła książka ebook na weekend.Polecam !!!!Więcej recenzji fifraku.blogspot.com Zapraszam!
Wartka akcja i niesamowite zwroty akcji sprawiają, ze książkę czyta się jednym tchem. Jednak zakończenie sprawiło mi zawód. Rozpoczęty następny wątek , bez ostatecznego zakończenia spowodowało, że odniosłam wrażenie, ze autorka nie do końca wiedziała jak atrakcyjnie zakończyć powieść.
Opowieść Agnieszki Pietrzyk okazała się idealnie napisana i z dużą znajomością tematu. Widać tutaj dbałość o szczegóły, co nadaje powieści realizmu. Akcja książki toczy się niespiesznie, jak w typowych kryminałach, jednak jest naprawde porywająca.Autorce udało się mnie zaciekawić, zarówno wątkiem kryminalnym, jak i kolekcjonerskim. Opowieść jest napisana lekkim i przyjemnym językiem, co sprawia, że czyta się ją wręcz błyskawicznie. Fantastyczna okładka przyciąga oko i podsyca klimat książki.Przeczytałam z przyjemnością - polecam!http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/05/smierc-kolekcjonera-agnieszka-pietrzyk.html
"Śmierć kolekcjonera" Agnieszki Pietrzyk to książka, która aż "wołała" mnie, żeby po nią sięgnąć. Hipnotyzująca okładka i interesujący opis tylko spotęgowało to uczucie. Zapraszam na recenzję."Sąsiedzi w jednym z elbląskich mieszkań odkrywają parę powieszonych staruszków. Kilka godzin potem środowiskiem zbieraczy rzadkich obligacji wstrząsa morderstwo jednego z kolekcjonerów. Ginie mężczyzna, który poprzedniego wieczoru wylicytował na hotelowej aukcji niezwykle cenny okaz papierów wartościowych.Czy obie tragedie ze sobą powiązane? Na to zapytanie próbują odpowiedzieć komisarz Kamil Soroka, który łączy siły z prokurator Mileną Łempicką-Krol. Bagaż swoich doświadczeń i obsesji zaprowadzi ten duet w dużo ślepych uliczek. Czas funkcjonuje na ich niekorzyść, a lista podejrzanych się wydłuża."Styl autorki jest bardzo lekki a także przyjemny. Udało jej się zaciekawić mnie już od pierwszych przeczytanych stron. Przez to książkę czytało się naprawdę szybko, i byłam zaskoczona, że tak niespodziewanie znalazłam się na ostatniej stronie. Książka ebook bardzo ciekawa, chociaż nie ukrywam, że od razu udało mi się rozgryźć kto stoi za tą całą sprawą (co trochę jednak mnie zasmuciło, ponieważ liczyłam na troszkę więcej zawiłości, która zaprowadziłaby mnie w te "ślepe uliczki":)). Mimo wszystko książka ebook była na tyle fajna, iż ten drobny mankament nie zepsuł mi dalszej rozrywki.Bohaterzy idealnie wykreowani, każdy inny, wyróżniający się czymś szczególnym. Osobiście na początku przypadł mi do gustu Komisarz Soroka, lecz w dalszej części książki, troszkę jednak ta postać mnie odepchnęła. Przez to na pierwsze miejsce wskoczyła pani prokurator, przy której każdy wątek był bardzo ciekawy, i ciekawy do tego stopnia, że nie odchodziłam od książki póki fabuła z nią związana się nie kończyła.Mam nadzieję, że książka ebook doczeka się jakiejś kontynuacji, ponieważ jest bardzo wiele wątków w książce, które po prostu zostały urwane i niewyjaśnione. Po prostu zostały rozpoczęte i w którymś miejscu przerwane... co mi się strasznie nie podobało. To jest jeden z minusów tej książki.Polecam Wam tę książkę z nadzieją, że podzielicie się ze mną własnymi opiniami. Mi książka ebook osobiście się podobała, była niezła i spędziłam z nią naprawdę przyjemnie czas, mimo tego jednego dość wielkiego minusa przy temacie niedokończonych wątków.Dziękuję za możliwość przeczytania książki Wydawnictwu Czwarta Strona.
Może bez przesady lecz rzeczywiście coś w tym może być. To następna książka ebook autorki, którą przeczytałem i znowu się nie zawiodłem. Książka ebook zupełnie inna od poprzednich - to dojrzały kryminał. Czytałem wyłącznie wieczorami dla pełnego oddania się akcji. Oczywiście książka ebook nie jest aż tak mroczna, element akcji losy się w okolicznościach dnia i pięknego miasta. Nie mniej jednak wiało grozą ;) niestety nie najlepiej czytało mi się szczegóły dotyczące pracy prokuratora na miejscu zbrodni - taki "urok" a także rola autora (doskonałe przygotowanie autorki), mam wyobraźnię, która właściwie ujęłaby skromniejszy opis. Dodatkowym minusikiem jest pewien niedopowiedziany wątek dziennikarski, chętnie poznałbym pomysł autorki w tej kwestii.Książka trzyma w niepewności do ostatniej strony i to wielki plus za możliwość udziału w tej historii do końca a także podziękowanie dla autorki.
Książka ebook to naprawdę udany kryminał. Znajdziemy tu i dynamiczną akcję z mnóstwem mylących tropów i umiejętne wpuszczanie czytelników „w maliny”. Do końca nie wiemy kto zabił, choć można mieć pewne podejrzenia, to autorka mądrze nas od nich odciąga. Wszystkie pomysły na objaśnienie zagadki jakie miałem okazały się być zupełnie nietrafione. Temat archiwalnych papierów wartościowych wbrew pierwszemu wrażeniu budzi ciekawość i naprawdę rozgrzewa wyobraźnię. Motywy bohaterów są racjonalne i sensowne, a osadzenie akcji w Elblągu powoduje, że otrzymujemy bardzo ciekawą scenerię dla opisanych wydarzeń, niewielkie miasto z zaskakująca atmosferą, budzące, przynajmniej u mnie, miłe skojarzenia; to wszystko powoduje, że czytelnik może mieć ochotę na wyprawę w miejsca z książki