Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wielobarwny i zaskakujący kalejdoskop ludzkich życiorysów.Koniec świata za każdym razem wygląda inaczej. Jest pędzącą kulą, błyskiem szkła, odgłosem pukania do drzwi. Czasami nadchodzi w huku. Czasami cicho krąży wokół stołu.Tadeusz ginie na wojnie, lecz nie umiera cały. Pada na ziemię z rozerwaną głową, żeby od tej pory trwać w życiach innych. Bożena, jego daleka krewna, zostaje światowej sławy modelką, nigdy jednak nie przestaje uciekać przed samą sobą. Ludwik, jej ojciec, co rano budzi się, nie wiedząc, kim jest, a jednak usiłuje być kimś. Kolejne życiorysy przeplatają się coraz gęściej, tworząc niepokojącą mozaikę radości, tęsknot i lęków.Wojna, miłość, szaleństwo i wspomnienia. Samotnicy, kochankowie i ofiary. Ludzie z olbrzymimi marzeniami i przeszłością, o której nieraz chcieliby zapomnieć. Ci, którzy żyją tylko w połowie, i ci, którzy chcą żyć dużo razy. A pośród nich coś, o czym żaden z nich nie ma pojęcia. Choć niektórzy przeczuwają."Jakub Małecki zostawia w własnych tekstach tytułowe ślady i tylko od nas zależy, czy je wyłapiemy i zinterpretujemy. Poszczególne opowiadania zazębiają się ze sobą, tworzą jedną fabułę o uniwersalnym charakterze: rodzenie się, życie możliwie proste, wreszcie odchodzenie. Tylko że nie jest to sielankowy portret wsi – w każdej historii jest bowiem jakiś zadzior, strach. Ponad drewnianą chatą zawsze fruwa czarne ptaszysko i zagarnia spokój czytelnika."Sylwia Chutnik"Mapy i słowa. Niby osobne historie, a jednak dużo punktów wspólnych. Jakub Małecki nie zawodzi, Ślady to dowód na to, że Dygot nie był przypadkiem..."Michał Nogaś, Program III Polskiego Radia"Ślady to następny wyśmienity dowód, że Małecki jest rzadkim w polskiej literaturze mistrzem zarówno formy, jak i treści. I że nie da się go prosto nigdzie zaszufladkować."Kamil Śmiałkowski, naEKRANIE.pl
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ślady |
Autor: | Małecki Jakub |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo SQN |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Na kartach powieści poznajemy młodego żołnierza, Tadeusza, który ginie w jednym z pierwszych rozdziałów. Pozostała element książki pokazuje, jak pamięć po zmarłym przeżywa aż do czasów dzisiejszych. Twórca przedstawia nam kolejnych członków dalszej rodziny Tadeusza, a także ich dzieje a także to, jak jego smierć poniosła pasmo nieskończonych nieszczęść. Jeśli chodzi o tę książkę, poprzeczkę miałam postawioną bardzo wysoko. Porównanie do tak genialnej książki, jaką jest „Rdza”, sprawiło, że ta wypadła nieco blado. Może zacznijmy od wspólnych punktów odniesienia. Po pierwsze, to co mi się podoba w twórczości Małeckiego, to dokańczanie wątków. Uwielbiam, gdy twórca podchodzi do książki z taką precyzją, mimo, że otwarte zakończenia rozumiem, chciałabym się dowiedzieć jak kończą się dzieje każdego z poznanych przeze mnie bohaterów. Następny fakt to to, że książka ebook wciąga już od pierwszych stron. Mimo, że tematyka wojenna nie do końca mi odpowiada, tak w ebookach Małeckiego potrafię to znieść. Jednak, jeśli chodzi o bohaterów, nie do końca odpowiadało mi takie przeskakiwanie z jednego na drugiego. W „Rdzy” mieliśmy opowiedziane wszystko z perspektywy głównego bohatera, Szymka, tutaj ich ogromna ilość sprawia, że nie do końca potrafiłam się w tej książce pdf odnaleźć. Jednakże bohaterowie wykreowani zostali w sposób idealny. Każdy z nich jest inny, każdy boryka się ze własnymi kłopotami i znajduje ujście negatywnych emocji w różnorakich sposobach, mimo wszystko, mają ze sobą dużo wspólnego… Poza tym, po odłożeniu książki czułam olbrzymi niedosyt, byłam zawiedziona, że tym razem moje oczekiwania nieco przewyższyły to, co faktycznie dostałam od autora. Podsumowując, mimo że „Ślady”, to naprawdę niezła lektura, nie sądzę, że chciałabym do niej wrócić. Może gdybym najpierw zabrała się za nią, miałabym co do niej zupełnie inne odczucia, teraz niestety, w porównaniu do „Rdzy” była najzwyczajniej w świecie przeciętna. Przede mną jeszcze „Dygot”, który mam zamiar przeczytać niebawem, chciałabym skonfrontować się z twórczością tego autora żeby sprawdzić, w jaki sposób rozwija się jego pióro, a także czy pozostałe książki przypadną mi do gustu.
To druga, po „Rdzy”, książka ebook Jakuba Małeckiego, jaką przeczytałam. Muszę przyznać, że nie przepadam za opowiadaniami, więc to był jedyny minus tej lektury jak dla mnie. Książka ebook jednak utwierdziła mnie w przekonaniu, że Małecki potrafi pisać i zachwycać jak mało kto. Uwielbiam przede wszystkim mowa jakim pisze i sposób, w jaki przygląda się drobiazgom - tak, że przestają być małe i nieważne, a stają się CZYMŚ. "Ślady" to pajęczyna z nitek ludzkich losów - nitki te czasami biegną obok siebie, czasami się o siebie ocierają, czasami plączą w wymyślne supełki. Dzieje zwykłych ludzi, takich jak my - a jednak każdy ma w sobie historię, którą warto opowiedzieć. Jedne bardziej zwyczajne, inne mniej, ocierające się o absurd lub fantastykę. Zmuszają do zastanowienia, ponad tym, jakie „ślady” pozostawimy po sobie i jak pragniemy przeżyć własne życie.
Zawsze zaczynałam od opisu książki, lecz tym razem nie wiem jak to zrobić, bo ,,Ślady” są zestawem opowiadań, opisem ludzkich życiorysów, które dopiero potem zaczynają przeplatać się ze sobą tworząc spójną całość. Po zniewalającym ,,Dygocie” z olbrzymim entuzjazmem podeszłam do ,,Śladów”. Nie zawiodłam się. W trakcie lektury utraciłam co prawda własną pogodę ducha, bo książka ebook jest melancholijna i dotyka tematów trudnych. Pojawia się tu głównie motyw przemijania i śmierci, która może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie. Na pewno skłania do refleksji, dla mnie ,,Ślady” były bodźcem do dokonania oceny swojego życia i wartości jakimi się w nim kieruję. Znowu oczarował mnie mowa – z jednej strony prosty, a z drugiej na pewno nie pozbawiony oryginalności. (...) rozumie, że nieważne, ile będzie miał jeszcze kobiet, ile pieniędzy zarobi, ile krajów odwiedzi, ile przeczyta ebooków i ilu followersów zdobędzie na Instagramie, ponieważ i tak zostanie po nim zaledwie kilka bladych śladów." Uwielbiam książki, które wyzwalają w człowieku tyle emocji, dlatego zalecam wszystkim, którzy mają podobne upodobania. Jestem oczarowana twórczością Jakuba Małeckiego, który prosto, a zarazem cudownie pisze o sprawach trudnych. Dziękuję portalowi czytampierwszy za możliwość przeczytania ,,Dygotu” i ,,Śladów”, a tym samym za możliwość odkrycia tego autora. Jeszcze raz polecam! Tymczasem, pędzę czytać ,,Rdzę”.
.
Chciałam zacząć pisać tę recenzję, po bożemu, zaczynając od krótkiego opisu, lecz nie mam pojęcia jak miałabym omówić fabułę "Śladów". Szczerze mówiąc, nawet nie potrafię do końca odnieść opisu znajdującego się z tyłu książki do jej treści. Jedyne co umiem o niej powiedzieć to to, że jest zestawem opowiadań o życiach ludzi, którzy są ze sobą w różnoraki sposób powiązani. Na początku zupełnie nie potrafiłam się odnaleźć w tej książce, trudno było mi się zorientować o co chodzi. Jest to jedna z tych powieści, w której zostajemy od razu wrzuceni na głęboką wodę. Myślałam, że tak jak w innych tego typu książkach, potem załapię już wszystko ( lub przynajmniej większość). Jednak, niestety tak się nie stało. Do końca powieści Małeckiego nie wiedziałam o co chodzi. I prawdopodobnie dalej nie wiem. Jedyne co z niej wyniosłam to to, że ludzie są jak tytułowe ślady, pojawiamy się na krótszy albo dłuższy moment, jak odciski w piasku, a chwilę potem już nas nie ma, śmierć zmywa nas jak morska woda. Cała książka ebook obraca się wokół tematyki śmierci i jest bardzo przygnębiająca, szczególnie z powodu tego, że zostały pokazane w niej tylko te bardzo negatywne elementy ludzkich żyć, żadna z omówionych osób nie jest szczęśliwa, wszystkim przydarzyło się coś co ich zniszczyło. Większość bohaterów jest przez to zgorzkniałą, bez chęci do życia. Brakowało mi jakiejś pozytywnej iskierki, bez niej było zbyt przygnębiająco i męcząco, ponieważ przecież ludzkie życie nie składa się z samych tylko porażek i zawodów. Kończąc czytać "Ślady" towarzyszyło mi nieodparte wrażenie, że w ogóle nie zrozumiałam sensu tej książki. Możliwe, że wybrałam po prostu zły moment na jej czytanie. Ponieważ jest to książka, w którą trzeba się zaangażować i na niej skupić, a ja w ostatnim okresie jestem bardzo rozkojarzona i do czytania potrzebuję raczej czegoś co mnie odstresuje, przy czym nie będę musiała wiele myśleć i co pozwoli mi odpocząć od studenckiej rzeczywistości. Może właśnie nie wstrzeliłam się z nią w odpowiedni moment, a może w innej sytuacji miałabym taką samą opinię. Nie wiem, lecz jak na razie nie zamierzam sięgać po nią po raz drugi, chociaż nie odradzam jej innym, możliwe, że komuś przypadnie do gustu bardziej niż mi, a widząc oceny na Lubimy Czytać, jest takich ludzi całkiem sporo.
Jak będzie wyglądał koniec świata? Twój prywatny koniec świata... Czy śmierć będzie końcem, ostatecznością czy jednak nową drogą, czystą kartką, nowym śladem... Tadeusz trwa w zawieszeniu, żyjąc życiem innych ludzi. Poznajemy historię kilkunastu z nich. Co łączy tych ludzi? I czym są tytułowe ślady? O tym przekonacie się sięgając po książkę Jakuba Małeckiego. Twórczość Małeckiego jest specyficzna. Jego książki nie są jednymi z tych, które można przeczytać "na szybko" w jeden wieczór. Zmuszają czytelnika do refleksji. Do tego, by na chwilę się zatrzymał i pomyślał o sobie, o tym jak przemija jego życie. W Śladach pomiędzy wierszami prosto wychwycić pewną kwestię, o której nie myślimy na co dzień - mianowicie, czy żyjemy pełnią życia czy jedynie egzystujemy z dnia na dzień? Jak bardzo wykorzystujemy czas, który jest nam dany przeżyć? Tak, młodość nierzadko zaślepia nam obraz przyszłości. Bo, przecież mamy czas. Oszukujemy siebie, że daną rzecz nie muszę robić dziś, ponieważ jest przecież jutro, pojutrze, a nawet odłożyć ją "na za rok". Lecz skąd pewność, że doczekamy tego "potem"? Ślady były pierwszą przeczytaną przeze mnie książką Jakuba Małeckiego. Dosłownie wbiła mnie w fotel. Poruszyła. To czysta literacka znakomitość. Potem przeczytałam Dygot, który równie mocno mnie zachwycił. W twórczości tego autora cenię to, że bohaterami jego ebooków są zwykli ludzie. Tacy jak Ty czy ja. Jak twój sąsiad Zbyszek, lekarz Stanisław czy koleżanka Asia. Za wszystkimi tymi ludźmi, których mijasz w ciągu dnia, kryje się kalejdoskop emocji. Małecki to mistrz ich opisywania.
Takie książki lubię. Mam wrażenie, że o Jakubie Małeckim ostatnio wszędzie głośno. Świat blogów wrzuca notki i posty o jego starszych i nowszych książkach, w radiowej „Trójce” czytają „Rdzę”. Zakupiłam więc „Rdzę” i ja, z tym że musi poczekać w kolejce. Czytaj PL to ogólnopolska akcja, która proponuje dostęp do bezpłatnych e-booków. Zadanie: promowanie czytelnictwa. Miałam kilka luźnych godzin, sięgnęłam po e-booka „Ślady” Małeckiego. Nie mam doświadczenia z formą elektroniczną książek, wolę przewracanie kartek, podczytywałam na smartfonie i… przepadłam. Okładka zapowiada: „Wielobarwny i zaskakujący kalejdoskop ludzkich życiorysów.” I tak jest od początku. Nie ma gorszej i lepszej części treści, cała jest genialna. W całej książce pdf powtarza się stwierdzenie, że życie ludzkie nie jest powieścią i nie ma mowy o układaniu w logiczną całość. Z drugiej strony bohaterowie Małeckiego, choć każdy z nich ma własny rozdział, rozpychają się na inne. Praktycznie każde opowieść łączy się z poprzednim, czy to drobnym szczegółem, osobą, życiową katastrofą. Małecki pisze w przejmujący i wrażliwy sposób. Treść zapada w pamięć. Mocno wspierasz, kibicujesz. Nie znosisz, współczujesz. Małecki omawia codzienność, jednak jest pisana takim językiem, że codziennością być przestaje. Jest szaro i zwyczajnie, lecz jakże intrygująco i melancholijnie. Mocna dawka przemyślanych opowieści, bohaterowie stworzeni od początku do końca. Skończeni. Z pewnością sięgnę po inne książki Autora. „Ślady” to idealna zachęta. Dla lubiących niebanalne – lektura
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Jakuba Małeckiego i na pewno nie ostatnie (na półce czeka już najwieższa Rdza), chociaż nie ukrywam, że nie tworzy on normalnych historii, które czyta się z największą łatwością. Twórca kluczy między zdarzeniami a także bohaterami w niechronologiczny sposób, co sprawia, że czytelnik niejednokrotnie może pogubić się w całej opowieści, a jego głowę przepełni chaos. Do tego Ślady to tak nieoczywista a także osobliwa powieść, iż trudno jest mi jednoznacznie ją ocenić. Z jednej strony podoba mi się dość oryginalny styl pisania Małeckiego, a z drugiej nie poczułam żadnej więzi emocjonalnej z przedstawionymi postaciami, a tym bardziej nie wczułam się w ich losy, czego oczekiwałam. W zasadzie do tej pory nie jestem pewna, co jest motywem przewodnim tej lektury. Mogę tylko domyślać się, co twórca pragnął przekazać, ponieważ ewidentnie mu na tym zależało, zatem lub nie wyszło, lub ja jeszcze tego nie pojęłam. Niemniej jest to niezła lektura w całej własnej dziwności. Cała chłopczykowi tutaj: http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/11/bardziej-gorzko-niz-sodko-slady-jakub.html
Talent. To wiedziałam już, gdy przeczytałam „Rdzę”. Po „Ślady” sięgnęłam z ciekawości, choć znałam recenzje, bardzo dobre recenzje. Szukałam potwierdzenia, że na polskim rynku jest ktoś młody, wart uwagi. Nie ma co ukrywać, nie zawiodłam się. „Życie jest bardziej jak zestaw opowiadań. Poszarpane, nieprzewidywalne.” Jakub Małecki zabiera nas w podróż przez ludzi, historie, skrawki życia, ich namiętności, żale i obawy. Każde opowiadanie, pozornie odrębne, łączy się w jedną całość. Pozornie odrębne końce świata, za każdym razem wyglądające inaczej, zostawiają ślady… Małecki stosuje realizm, który tak bardzo urzekł mnie w „Rdzy” i idealnie oddaje naturę człowieka. Bez cudownych słów, ubarwiania, szczerze i łatwo omawia człowieka. Za każdym razem innego, a jednak takiego samego. Człowieka zmagającego się ze sobą, rzeczywistością, otaczającym go światem, własnymi demonami. W każdej opowieści można znaleźć coś znajomego, co przyciąga i wciąga coraz bardziej. Rozmyślam ponad tą książką i powoli zdaję sobie sprawę, że miałam do czynienia z poważną literaturą. Czy mogę napisać, że z czymś wielkim? „Ślady” poruszają, więc tak. To jest coś wielkiego, ponieważ sztuką jest skłonić do refleksji.
To będzie bardzo krótka recenzja. Mogłabym napisać jedno zdanie: O mój Boże... I na tym zakończyć. Dawno lekturą żadnej książki tak bardzo się nie umęczyłam, jak tym razem. W moje ręce wpadły „Ślady” Jakuba Małeckiego. Opis książki nieco tajemniczy, zapowiadał nastrój realizmu magicznego. Sam twórca też zbierał dotychczas pozytywne recenzje. Prawdopodobnie nie widziałam złej opinii na temat jego „Dygotu”, książki dzięki której przedarł się do szerokiej świadomości czytelniczej w Polsce. I tak pozytywnie i optymistycznie nastawiona na kawałek dobrej literatury zabrałam się za „Ślady”. I miało być tak pięknie... Przeczytałam 10 stron i zasnęłam. Wróciłam do początku i czytałam dalej lecz stale jakby było o niczym, ponownie zasnęłam. Do czytania rano w metrze ta książka ebook z pewnością się nie nadawała. Lecz dałam jej jeszcze szansę. I nic! Duże nic! To najbardziej depresyjna i denerwująca książka ebook o niczym! Jest to zestaw opowiadań bez głębi. Niby dzieje bohaterów mają się ze sobą przeplatać, lecz koniec końców wygląda to tak, jakby wszyscy dziwacy i popaprańcy tego świata byli ze sobą spokrewnieni. Mamy tu grono niezdiagnozowanych autystyków z dziwacznym pędem ku śmierci. Tak naprawdę każdy epizod (i tu przepraszam za spoiler) śmiercią się kończy! Serio?! No ileż można czytać o śmierci? Czy twórca pisząc tę książkę był pogrążony w głębokiej depresji? Ponieważ czytając, zwyczajnie miałam ochotę mu pomóc... Także Panie Jakubie, jakby co, służę pomocą! Podsumowując, jeśli jest Ci za wesoło w życiu, masz ochotę się zdołować, doznać takiego uczucia jakby ci ktoś dłubał palcem w ranie, to śmiało bierz się za tę książkę! Mnie ta książka ebook skutecznie zniechęciła do innych „dzieł” tego samego autora, już nie chcę czytać ani „Rdzy”, ani wspomnianego wcześniej „Dygotu”, prawdopodobnie że umiecie wpłynąć na moją decyzję??? Czekam. londyneczkaczyta.blogspot.co.uk
https://czarnatulipanna.wordpress.com/2017/10/12/slady/ Na każdego czeka jego swój koniec świata Ślady to jedna z najdziwniejszych ebooków jakie przeczytałam w życiu (a trochę ich przeczytałam). Po skończeniu pierwszego rozdziału nie wiedziałam i nie rozumiałam nic. Po skończeniu ostatniego… to się jeszcze okaże. Opowieść Jakuba Małeckiego składa się z pozornie niepowiązanych ze sobą opowiadań, historii ludzi, którzy żyli w różnorakim okresie i w różnorakich miejscach. Co ich łączy? Właśnie tytułowe ślady, niemal niewidoczne, subtelne, które twórca zostawia dla czytelnika w każdym rozdziale. Choć na pierwszy rzut oka pomiędzy poszczególnymi bohaterami nie ma żadnych albo niemal żadnych relacji, to okazuje się (jak to zwykle u Małeckiego bywa), że jednak wszyscy są ze sobą w jakiś sposób związani a ich losy, historie przeplatają się lub, co bardziej oddaje prawdziwy obraz, przecinają w danym momencie a ich kontynuacja jest nierzadko bardzo nieoczywista. W okresie lektury czytelnik jest jak unoszony na wietrze pył, który opada na chwilę, zaczepia się o jednego bohatera, poznaje go w danym momencie, w tym konkretnym wycinku jego życia a po chwili leci dalej, chwytając świeży wątek. Treść, pomimo całego ładunku metafizyczności, jest bardzo autentyczna dzięki uczuciom przeżywanym przez kolejne postaci, które twórca jak zwykle wyłuskał z mistrzowską precyzją. Zmieniają się emocje a także forma ich wyrazu z każdym kolejnym bohaterem, dzięki czemu otrzymujemy mozaikę różnorakich osobowości. Od czytelnika zależy, czy potraktuje opowieść jako zestaw osobnych opowiadań, czy jako jedną, różnorodną całość. Ślady to poruszająca, wielowątkowa opowiadanie o przemijaniu. O tym, że na każdego z nas czeka nasz swój koniec świata. Choć wszyscy się go spodziewamy, najczęściej przychodzi nieoczekiwanie. Jedynym pocieszeniem jest to, że nie jest to śmierć ostateczna, taka „do końca”, póki żyjemy we wspomnieniach, myślach i rozmowach innych ludzi.
"Wiedział, że życie to jednak nie jest powieść, aby się zawsze układało w zrozumiałe i wytłumaczalne historie. Wiedział, że nie ma się co po nim zbyt dużo sensu spodziewać" "Ślady" to przeplatające się ze sobą ludzkie życiorysy. Żaden z bohaterów, zwykłych ludzi jakich mijamy codzienne, nie ma prostego, radosnego życia. Ma ono bowiem jeden wspólny mianownik, jest naznaczone dramatem. Schemat pozornie nieskomplikowany - narodziny, życie, śmierć, a między tymi punktami szara, poszarpana rzeczywistość, ich codzienne życie. Dziwaczna jest to książka, nie ma tu fabuły splatającej całość. Ni to powieść, ni opowiadania, raczej zestaw krótkich historii porozrzucanych w okresie i przestrzeni, powiązanych ze sobą miejscem lub osobą, która pozostawiła jakiś ślad w życiu naszych bohaterów, ponieważ przecież każdy zostawia po sobie jakiś ślad, ponieważ nigdy nie umiera do końca. Czasami drogi bohaterów krzyżują się niemal niezauważalnie, czasami ich dzieje biegną równolegle, a czasami się ze sobą splatają, łączą się więzami krwi albo relacjami społecznymi. Pełno tutaj wspomnień, wyrzutów sumienia, pamięci przeszłości. "Ślady" to książka ebook o indywidualnych końcach świata, dla każdego wygląda on inaczej "jest mgnieniem świateł, rykiem nadjeżdżającego samochodu, codziennym jednakowym widokiem szpitalnej sali, kakofonią wojny". Każdy z nas, prędzej czy później, dotrze do swojego końca świata i nie jest kluczowe czy nasze życie było idealne i kryształowe, czy pełne bólu i tragicznych wydarzeń. Kluczowe są tylko ślady jakie zostawiamy krocząc przez nie, ponieważ ... "świat kończy się, a później pędzi dalej". Znowu sposób narracji autora mnie oczarował. Mimo dramatycznych losów bohaterów z fascynacją zanurzałam się w ich świat przedstawiony szczerze, bez szczypty brokatu. Jakub Małecki po raz następny udowodnił, że o kluczowych sprawach potrafi pisać łatwo i bez patosu. Nie ocenia, nie moralizuje, nie przedstawia swoich interpretacji, po prostu opowiada. Zmusza czytelnika do zmierzenia się z emocjami, do refleksji ponad swóim i cudzym życiem. To dziwne pisać o książce pdf ukazującej ludzkie tragedie, że jest zachwycająca, lecz to prawda. Nie jest to lektura, o której dynamicznie zapomnę. Pozostawiła ona bowiem we mnie ślad, który ciężko będzie usunąć. "Życie jest bardziej jak zestaw opowiadań. Poszarpane, nieprzewidywalne. Uwierz mi, mojego czy twojego życia nikomu by się nie chciało czytać"
Od czasu do czasu w życiu każdego czytelnika przytrafia się lektura naprawdę wyjątkowa. Człowiek nie może się od niej oderwać, ledwo na chwilę ją odłoży, już do niej wraca. Fascynuje go i skłania do przemyśleń. Nawet po przeczytaniu ostatniej strony taka książka ebook pozostaje z nami, pozostawia nas w rozsypce, zagarnia nasze myśli i kieruje je na nowe twory. Taka lektura zostaje z czytelnikiem na dłużej i nawet, gdy już uda mu się sięgnąć po coś nowego to i tak ta jedna jedyna książka ebook ciągle siedzi z tyłu jego głowy. I tak mam właśnie ze „Śladami”. Z jednej strony, gdy wracam pamięcią do opowiadanych historii mam wrażenie, że nie było to nic aż tak niezwykłego, a z drugiej - że właśnie wyjątkowe było w nich wszystko. Wiem, że pewnie brzmi to strasznie melodramatycznie, lecz trudno jest mi ubrać to w jakieś bardziej prozaiczne słowa. Mówiąc najprostszymi słowami ten zestaw opowiadań to cudo, zbiór literackich perełek, które są normalnie niesamowite. „ Tymoteusz wyobraża sobie, jak czekam, i przez chwilę naprawdę rozumie, że nieważne, ile będzie miał jeszcze kobiet, ile pieniędzy zarobi, ile krajów odwiedzi, ile przeczyta ebooków i ilu followersów zdobędzie na Instagramie, ponieważ i tak zostanie po nim zaledwie kilka bladych śladów. ” Tadeusz Markiewicz ginie w okresie potyczki podczas kampanii wrześniowej. Chwaścior jest wiejskim dziwakiem i wariatem, który grywa na flecie. Bożena Czerska, której matka zginęła pod gruzami ściany warszawskiej kamienicy tuż po wojnie, zostaje światowej sławy modelką. Jej ojciec Ludwik żyje, lecz nie istnieje. Eustachy spędza kolejne wakacje u dziadków, przesiadując z dziadkiem na wydmach znajdujących się obrzeżach wsi, w której jeszcze do niedawna można było usłyszeć grę Chwaściora. A to tylko element historii... „Są takie miejsca na świecie, że człowiek do nich wracał, choćby nawet nie chciał” „Ślady” to zestaw dziewiętnastu opowiadań, w których Małecki zabiera nas w podróż po paru polskich miastach i wsiach, snując tysiące różnorakich różnorakich opowieści. Poznajemy wielu różnorakich bohaterów, jednak kolejne życiorysy przeplatają się ze sobą. Jednocześnie tworzą one jakąś całość jak i odrębne historie. Najprościej rzecz ujmując, „Ślady” opowiadają przemijaniu, śmierci a także tym, co po nas zostaje i co dotyka potem innych ludzi. Można w nich dostrzec nutki szaleństwa, lecz również jakiejś nadrzędnej siły, która steruje naszą rzeczywistością. Na ich kartach spotykamy dużo postaci, a każda z nich jest zupełnie inna niż pozostałe. Są ci, którym w życiu nie wyszło nic, a także ci, którzy odnieśli ogromne sukcesy. Widzimy tych, którzy wydają się żyć tylko na niby, jak i tych, którzy żyją pełnią życia. Poznajemy ludzkie namiętności, marzenia a także plany. Jakub Małecki pokazuje nam cały wachlarz najróżniejszych charakterów, temperamentów a także oczekiwań. Mamy szansę przyjrzeć się relacjom międzyludzkim. Niestety, mamy również do czynienia z olbrzymią samotnością niektórych ludzi, która mną prawdopodobnie wstrząsnęła najbardziej. Jakub Małecki pisze w naprawdę niesamowity sposób. Przez „Ślady” po prostu się płynie, delektując się każdym zdaniem. Nie wiem, jak z tak jakby nie było normalnych losów ludzkich autorowi udało się stworzyć coś tak niesamowitego, że wręcz nie byłam w stanie odłożyć jego książki choćby na chwilę. Przyznaję się bez bicia, Małecki zafascynował mnie własnymi opowiadaniami do granic możliwości. Akcja toczy się w swoim tempie, które jest bardzo nieźle wyważone. Wszystko odbywa się na tyle szybko by utrzymać uwagę czytelnika, a jednocześnie na tyle wolno by go nie zmęczyć i by dostrzegł on głębię w tym, co opowiada autor. „ Życie z powieścią nie ma nic wspólnego - stwierdziła ponuro Garboletta. - Ono się nie układa w jedną całość. [...] Życie jest bardziej jak zestaw opowiadań. Poszarpane, nieprzewidywalne. ” „Ślady” to zdecydowanie jedna z najlepszych książek, jakie miałam okazję czytać w 2016 roku. Mamy w nich wszystko. Uczucia, które towarzyszą nam na co dzień, zwykłe ludzkie życie, marzenia, plany, lecz również szaleństwo i gorycz. Poznajemy ludzi, którzy żyją jakby nie żyli w ogóle, jak i tych, w których życiach coś poszło nie tak. Jest to prawdziwa mozaika złożona z poprzeplatanych ludzkich żywotów, które łączą się ze sobą w naprawdę fascynujący sposób. A w każdym w przedstawionych portretów ludzkich można znaleźć jakąś cząstkę siebie... Zalecam Wam wszystkim bardzo serdecznie. „Ślady” to prawdziwe cudeńko, które naprawdę warto mieć na własnej półce. https://ksiazkoholizm--postepujacy.blogspot.com/
Wyjątkowa. Różnorodna. Ciekawie skonstruowana. Wciągająca. Miejscami wzruszająca, miejscami niewygodna. Idealnie zarysowani bohaterowie. Książka, która zostawia ślad. I do której chce się wracać.
"Życie jest bardziej jak zestaw opowiadań. Poszarpane, nieprzewidywalne... Ono nie układa się w jedną całość." „Ślady” Jakuba Małeckiego to zestaw opowiadań, które łączą się w całość. Każde z opowiadań to ślad życia jednego człowieka. Kilka historii, które nawzajem się przeplatają pozostawiając ślady. Wszyscy bohaterowie są mniej albo bardziej naznaczeni piętnem. Najczęściej wbrew własnej woli. „Ślady” to książka ebook metafizyczna. Czytelnik znajdzie w niej fragmenty fantastyki. Na szczęście dla mnie dominuje w niej wątek obyczajowo-psychologiczny. To za jego sprawą ta w gruncie rzeczy wyjątkowa opowiadanie mnie totalnie urzekła. Konstrukcja powieści zadziwiająca. Początkowo budząca niepokój u czytelnika stopniowo rozjaśnia jego umysł wywołując różne emocje. Zmusza do refleksji ponad sensem życia. Każdy człowiek pozostawia po sobie jakiś ślad. W gruncie rzeczy to od nas zależy, jaki ślad pozostawimy po sobie. Czy, żeby na pewno? „Ślady” Jakuba Małeckiego to proza wybitna zarówno pod wobec formy jak i treści. GORĄCO POLECAM!
Początek świata nierzadko wygląda podobnie, jednak nie każdy koniec równy jest innemu końcowi. Stwierdzenie non omnis moriar pasuje do tej pozycji idealnie, ukazując kilka istnień złożonych w jedną, spójną całość.Książka autorstwa młodego, utalentowanego pisarza z Koła jest wręcz majstersztykiem literatury polskiej. Mimo ogromnej prostoty językowej, ma własny oryginalny wydźwięk, charakter i przesłanie. Polscy autorzy powoli zaczynają wyłaniać się z ciemnych mieszań, żeby podzielić się własnymi idealnymi dziełami. Przed Państwem Jakub Małecki - twórca głośnego Dygotu i wielobarwnych Śladów.Ten zaskakujący kalejdoskop człowieczych życiorysów to zestaw opowiadań o ludzkiej egzystencji, która w końcu przemija. Wszystko zaczyna się od Tadeusza - chłopaka, który pomimo śmierci na wojnie, nie umiera cały i trwa w życiu innych.Historie opisywane w tej książce pdf zazębiają się z każdą stroną. Jednak wszystko zależy od czytelnika, czy zwróci uwagę na porady znajdujące się w tekście. Każde opowieść niesie za sobą przesłanie, które w jakiś sposób wpływa na kolejne zdarzenia - wynikiem domina.Autor swoim prostym piórem doskonale kształtuje bohaterów, którzy nie potrzebują wielogodzinnej interpretacji ich psychiki. Czytelnik nie męczy się, chłonie opisywane historie i skleja je w jedno. Każda postać jest małym szkiełkiem w pięknym witrażu ludzkiego życia, które pomimo własnej zwykłości, staje się czymś bardzo oryginalnym i ujmującym.Fabuła bardzo mi się podobała, każde opowieść poprzedzone było mapką, żeby czytelnik mógł rozejrzeć się po okolicy rozgrywanych zdarzeń. Jak mówi opis, koniec świata za każdym razem wygląda inaczej. I tak również jest. Raz objawia się pędzącą kulą, zgubionymi okularami, lampą na drodze czy wspomnieniami. Jestem pod wrażeniem ogromnej dokładności Jakuba Małeckiego, który zaciekawia czytelnika do granic możliwości.Ślady to wciągająca, krótka książka ebook na jeden idealny wieczór. Pełna wielobarwnych opowieści, wyjątkowych w własnej zwykłości ludzi i przesłań o śmierci. Nie dość, że twórca wciąga nas swoim piórem, to dodatkowo idealnie dobrana okładka nie pozwala nam jej zamknąć. Nawiązuje bardzo nieźle do treści i wszelkiego rodzaju wskazówek. Czcionka umożliwia nam szybkie czytanie w pełnym relaksie. Jeżeli szukacie przyjemnej lektury, koniecznie sięgnijcie po książki tego autora - nie zawiedziecie się.ksiazkiwpiekle.blogspot.com
Jakub Małecki to obecnie jeden z najpopularniejszych polskich młodych pisarzy. Początkowo specjalizował się w fantastyce, obecnie zaś zajmuje się prozą obyczajową. Jednym z jego najsłynniejszych dzieł jest opowieść "Dygot", dzięki której został laureatem Nagrody Literackiej im. J. Żuławskiego. Całkiem niedawno ukazała się najwieższa książka ebook Małeckiego pt.: "Ślady". To zestaw opowiadań, na dodatek niestandardowy, wymykający się jakimkolwiek ramom...Tadeusz Markiewicz jest na wojnie. Niestety, nie udaje mu się uciec od śmierci i w pewnym momencie pocisk rozrywa mu głowę. Tadeusz nie umiera całkowicie, od teraz jego element żyje życiem innych. Dzięki temu czytelnik może śledzić dzieje najbliższych Tadeusza, a także wszystkich osób w jakikolwiek sposób powiązanych z nimi. Są to historie proste, lecz pełne emocji, dramatów, marzeń, bólu. Jedni całe życie czegoś szukają, inni stale tylko uciekają. Jedni kochają, drudzy nienawidzą. Dla każdego kiedyś następuje koniec świata."Ślady" to zestaw opowiadań, który na długo zostaje w pamięci. Momentami jest on bardzo przejmujący, czasami wręcz wstrząsający. To opowiadanie o rzeczywistości, która choć wydaje się zwyczajna, nigdy taka nie jest. Twórca przygląda się teoretycznie zwykłym ludziom, o których wydawałoby się, że nie można dużo powiedzieć i napisać. Okazuje się jednak, że każda z tych osób ma jakąś historię. Każda coś przeżyła, każdą czekają chwile cierpienia, lecz i radości. Niestety, proporcje pomiędzy nimi są zachwiane. Czytelnik może zastanowić się, co decyduje o osobistym końcu świata. Pech? Złe decyzje? Przeznaczenie? Inni? Na to zapytanie bardzo ciężko znaleźć odpowiedź.O czym jeszcze mówi ta książka? Przede wszystkich o różnego rodzaju relacjach międzyludzkich. O błędach, które niekiedy mają wpływ na całe nasze życie. O tym jak nierzadko nie zauważamy ludzi, którzy są tuż obok nas. Oceniamy ich, nie wyciągamy pomocnej dłoni, pozwalamy by powoli znikali. Ciekawą postacią jest chociażby Bożena Czerska, która w swoim życiu na pierwszym miejscu postawiła karierę. Poza tym wciąż romansowała, lecz czy mogło to przynieść jej szczęście? A może nie potrafiła żyć inaczej?"Ślady" czyta się bardzo szybko, tym bardziej, że każde opowieść ma jakiś choćby najmniejszy związek z poprzednim i następnym. Warto zobaczyć w jak interesujący sposób twórca przeskakuje od jednej historii do drugiej. Zresztą w życiu również tak jest, że historia jednego człowieka, łączy się z historiami innych. Czasami tylko jedną nicią, czasami przez przypadek, lecz jednak... Koniecznie trzeba zapoznać się z tą książką, nawet jeśli ktoś nie jest fanem opowiadań. Uwierzcie, że ten zestaw jest zupełnie inny.
Ślady to zestaw intrygujących opowiadań o wyjątkowym klimacie. Jakub Małecki połączył w nich metafizyczny świat snów i marzeń z brutalną rzeczywistością. Ciężka tematyka spotyka się tu z plastyczną narracją, a poetycki styl doskonale je dopełnia. To cudownie napisana, zmuszająca do refleksji historia wielu osób, wśród których każdy odnajdzie siebie. Jakub Małecki utrzymuje wysoki poziom, jaki zaprezentował z Dygocie. Tym samym potwierdza własny kunszt a także klasę, jako autora, a także utwierdza własną pozycję wśród najlepszych polskich pisarzy młodego pokolenia. Tę prozę warto poznać!https://mybooktown.blogspot.com/2016/10/slady-jakub-maecki.html
„Ślady” to moja pierwsza styczność z twórczością Jakuba Małeckiego. O powieści „Dygot” słyszałam kilkukrotnie i miałam ją wpisaną na listę lektur do przeczytania. Nie zdążyłam... Jeszcze. Przynajmniej na chwilę obecną tę opowieść ubiegł wielowątkowy zestaw opowiadań tego autora. Zapewne, gdybym wiedziała, że facet w tak niesamowity sposób tworzy opowieści, nastąpiłoby to szybciej.W „Śladach” spotykamy zwykłych ludzi, którzy tworzą wyjątkowe historie. Kunszt słowa, jakim wykazuje się Małecki, jest nie do opisania. Książka ebook tworzy specyficzny klimat, w którym dużo fragmentów układanki składa się w bardziej albo mniej spójną całość. Czytelnik usiłuje z tych wszystkich skrawków ludzkich losów zbudować całość. Dużo postaci pojawia się w kilku opowiadaniach. Przywoływane momenty możemy oglądać z paru perspektyw. Dla jednych śmierć danej osoby znaczy kompletnie coś odmiennego niż dla drugich. Wszystko zależy od kontekstu relacji, zaangażowania w znajomość.Historie kilkukrotnie składałam niczym puzzle w układance, lecz pozostały zapytania bez odpowiedzi. Jeden wniosek nasuwa się od razu, że nieważne czy to Warszawa, czy inne miasto, świat jest mały. Czasem osoby kompletnie z pozoru nam nieznane mogą okazać się bliskimi innych ludzi, z którymi mieliśmy styczność. Sieć związków międzyludzkich jest zawiła i nie zawsze zrozumiała, za każdym razem jednak zaskakująca.Miłość, zdrada, nienawiść, zawiść, niezrozumienie. Tyle sprzecznych uczuć zamkniętych w jednym człowieku. Widzimy jak człowiek, powoli starzeje się, umiera. Czasem taki facet „Wiedział, że jego życie się skończyło, nie wiedział tylko kiedy.” Czas biegnie nieubłaganie. Wstajesz rano, a zamiast własnej twarzy w lustrze widzisz, jak to określa autor: jakieś pomarszczone jabłko, o którym ktoś zapomniał, wyjeżdżając na urlop. Na twojej głowie zamiast bujnej, brązowej czupryny spostrzegasz jedynie kilka siwych włosów, które jeszcze bardziej oszpecają twoją twarz. Nieznajomą, kompletnie obcą osobą jesteś ty sam, spoglądasz w lustro jeszcze raz, nie wierzysz, a jednak to ty. „Ślady” to również, a może przede wszystkim opowiadanie o przemijaniu. Kilkukrotnie pada przypomnienie, byśmy nie odkładali żadnych spraw na potem, ponieważ to później może nie nadejść. Musimy spieszyć się, kochać, umieć przebaczać i szczerze rozmawiać.Z tej powieści możemy wyciągnąć dużo porad dla samych siebie. Nie będę przedstawiać wam bohaterów, ponieważ uważam, że taką historię każdy z nas powinien przeżywać po swojemu. Tak jak różni są ludzie, tyle będzie opinii o postaciach. Nierzadko są one przedstawione w taki sposób, że każdy z nas na własny sposób wytłumaczy sobie zachowanie, motywy działania danej postaci. W tym miejscu jesteście tylko wy i teksty przed wami. Obiecuje, że zatracicie się w książce pdf bez pamięci. Ja pochłonęłam ją w jakiś dzień, a kolejny poświęciłam na swoją refleksję. Przekartkowałam opowieść jeszcze z dwa razy i raz jeszcze łączyłam postaci w różnorakie związki. Jak to mawiają niektórzy "kac książkowy" mnie dopadł i nie mogłam się skupić na żadnej innej powieści, ponieważ jeszcze tkwiłam w świecie Małeckiego.Sądzę, że cząstka tego świata będzie przy mnie jeszcze bardzo długo, jak i nie na zawsze. Prawdopodobnie że zacznę mieć zaniki pamięci to wtedy, zapewne zapomnę. Nie omieszkam jak najszybciej zdobyć „Dygotu” i jeszcze pozwolić sobie chwilę zatracenia w świecie pełnym ludzkich historii. Książka ebook wydawałaby się jak każda inna, po przeczytaniu zapowiedzi z ostatniej strony spodziewałam się, że może mnie czymś zaskoczyć, lecz że aż tak bardzo będę zafascynowana kreacją świata — tego nie byłam w stanie przewidzieć. Cóż mam więcej powiedzieć? Polecam. Przekonajcie się sami, ponieważ warto.
Małecki za pomocą doskonale dobranych słów pisze o emocjach i życiu. Prowokuje, uderza w czułe punkty. Sprawia, że czytelnik konfrontuje się ze słowami i zdaniami zapisanymi w książce. Rzadkie to i niezmiernie cenne. Bardzo cieszy mnie świadomość, że jeszcze ktoś, w tym zwariowanym i zmaterializowanym świecie, pochyla się ponad czymś takim jak ludzki los.więcej na: domowaksiegarnia.blogspot.com