Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Twórca oferuje czytelnikom pięć wypraw w niezbyt odległą przeszłość. Senna atmosfera amerykańskich prowincjonalnych miasteczek, normalne troski i radości normalnych ludzi, mało kluczowe wydarzenia owocujące mało ważnymi konsekwencjami...Nie dajmy się jednak zwieść pozorom: spokój jest tylko udawany, a zwyczajność powierzchowna. Pod cienką warstwą spokoju kipią niebezpieczne namiętności, uważny czytelnik bez trudu zaś ułoży z porozrzucanych przez autora elementów i porad obraz co najmniej równie mroczny i niebezpieczny jak te, które mistrz literatury grozy kreślił w własnych wcześniejszych bestsellerowych powieściach.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Serca Atlantydów |
Autor: | King Stephen |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Bobby Garfield to klasyczny nastolatek. Dzidziuś żywe i pragnące poznawać wszystko co zakazane. Kiedy w jego domu zamieszkuje starszy facet Ted Brautigan, wydaje się on być normalnym człowiekiem. Ciekawym, lecz zwyczajnym. Lecz to tylko powierzchowność, ponieważ Ted kryje w sobie olbrzymią tajemnicę..."Serca Atlantydów" to pozycja interesująca w dorobku Stephena Kinga. Stanowi bowiem zestaw opowiadań/nowel, a zarazem każdy z tekstów w niej zawartych łączy się z pozostałymi w jedną olbrzymią całość. Opowiadanie rozgrywającą się w latach 1960-1999. I choć niemalże każda z opowieści za głównego bohatera ma kogoś innego, a nawet różni się stylem narracji (a to pierwszo a to trzecioosobowym), ciężko mi nazwać serca inaczej jak powieścią. Sagą życia paru osób.To nie jest horror, a fantastyki jest w nim jak na lekarstwo. I nie ma ona nic wspólnego z Atlantydą jak mógłby sugerować tytuł. To, co King serwuje nam na tych 512 stronach książki to przede wszystkim opowieści obyczajowe. Bliskie zresztą biografii autora: dzidziuś wychowane przez samotną matkę, utrata niewinności, wojna w Wietnamie... długo można by wymieniać. Lecz w tym tkwi właśnie największa siła "Serc..." a w szczególności dwóch tekstów, absolutnych perełek w dorobku Mistrza: "Mali ludzie w żółtych płaszczach (1960)" (sfilmowanego potem) i tytułowego "Serca Atlantydów" (1966).Emocjo dosłownie wciskają czytelnika w fotel, walą po głowie i wzruszają niemalże do łez. Do tego intrygujące sekrety (które King rozwiązuje dopiero w kolejnych powieściach "Buicku 8" i ostatnim tomie sagi "Mroczna Wieża") i idealna psychologia postaci. I oczywiście świetne, niezepsute zakończenie (z czym u Króla bywa różnie) a także lekka, wciągająca stylistyka.Po prostu super. Książka, którą śmiało mogę polecić wszystkim ceniącym sobie dobrą literaturę. A dla wielbicieli Kinga (a w szczególności MW) to pozycja obowiązkowa.Bobby Garfield to klasyczny nastolatek. Dzidziuś żywe i pragnące poznawać wszystko co zakazane. Kiedy w jego domu zamieszkuje starszy facet Ted Brautigan, wydaje się on być normalnym człowiekiem. Ciekawym, lecz zwyczajnym. Lecz to tylko powierzchowność, ponieważ Ted kryje w sobie olbrzymią tajemnicę..."Serca Atlantydów" to pozycja interesująca w dorobku Stephena Kinga. Stanowi bowiem zestaw opowiadań/nowel, a zarazem każdy z tekstów w niej zawartych łączy się z pozostałymi w jedną olbrzymią całość. Opowiadanie rozgrywającą się w latach 1960-1999. I choć niemalże każda z opowieści za głównego bohatera ma kogoś innego, a nawet różni się stylem narracji (a to pierwszo a to trzecioosobowym), ciężko mi nazwać serca inaczej jak powieścią. Sagą życia paru osób.To nie jest horror, a fantastyki jest w nim jak na lekarstwo. I nie ma ona nic wspólnego z Atlantydą jak mógłby sugerować tytuł. To, co King serwuje nam na tych 512 stronach książki to przede wszystkim opowieści obyczajowe. Bliskie zresztą biografii autora: dzidziuś wychowane przez samotną matkę, utrata niewinności, wojna w Wietnamie... długo można by wymieniać. Lecz w tym tkwi właśnie największa siła "Serc..." a w szczególności dwóch tekstów, absolutnych perełek w dorobku Mistrza: "Mali ludzie w żółtych płaszczach (1960)" (sfilmowanego potem) i tytułowego "Serca Atlantydów" (1966).Emocjo dosłownie wciskają czytelnika w fotel, walą po głowie i wzruszają niemalże do łez. Do tego intrygujące sekrety (które King rozwiązuje dopiero w kolejnych powieściach "Buicku 8" i ostatnim tomie sagi "Mroczna Wieża") i idealna psychologia postaci. I oczywiście świetne, niezepsute zakończenie (z czym u Króla bywa różnie) a także lekka, wciągająca stylistyka.Po prostu super. Książka, którą śmiało mogę polecić wszystkim ceniącym sobie dobrą literaturę. A dla wielbicieli Kinga (a w szczególności MW) to pozycja obowiązkowa.