Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Futabie nie daje spokoju to, co wydarzyło się pomiędzy Yuuri a Kou. Pragnie też dowiedzieć się więcej o przeszłości chłopaka, który stale trzyma się od innych na dystans.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ścieżki młodości. Tom 4 |
Autor: | Sakisaka Io |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Moje wrażenia: Uwielbiam tę mangę. Jest naprawdę nieziemsko odjazdowa i emocjonalnie zakręcona. Ma w sobie tyle blasku i magii miłości, że moje biedne serce wariuje już od nadmiaru tego szczęścia i radości. Tom 3 i 4 okazał się dla mnie prawdziwą kopalnią niezapomnianych wrażeń i emocji. To, co tam się działo nie da się omówić słowami, tę historię trzeba po prostu samemu przeżyć. Poczuć ją sercem, dotknąć wyobraźnią i pochłonąć aromatem trudnej przygody. Ps. Jestem zakochana w oczach Kou, jak jakaś zwariowana nastolatka. Gdybym tylko mogła, to pochłaniałabym ich głębię do końca świata i jeden dzień dłużej. Relacje miłosne: No proszę… proszę… Co nam się tutaj narobiło? Czy to już wiosna zapukała do drzwi naszych głównych bohaterów? Czy może… Ukrywane do tej pory uczucia zaczęły w końcu wymkać się im spod kontroli? Futaba i Kou Futaba nie rozumie własnych uczuć, a jej młodzieńcze serce samo już nie wie, czego tak naprawdę chce. Do tej pory żyła w przekonani, że to co czuje do Kou, to tylko ulotne, dziecięce zauroczenie – takie miłe, ciepłe wspomienie z ich wspólnej, gimnazjalnej przeszłości. Prawda okazała się jednak inna… Futabawciąż miłuje się w Kou. Jak widać, jej młodzieńca miłość wcale nie umarła, a wręcz przeciwnie, rozpaliła się ponownie. Nie do chłopca z zamierzchłych lat, a do mężczyzny, który ukrywa w sobie zarówno duży smutek, jak i dużo mrocznych tajemnic. Yuuri i Kou To była miłość od pierwszego spojrzenia – Klasyczna, młodzieńca i pełna słodkich tajemnic. Serce Yuuri po prostu oszalało na punkcie przystojnego, melancholijnego Kou! Chłopak stał się dla niej nie tylko dobrym przyjacielem i kolegą z klasy, lecz i także kimś wyjątkowym, kogo chciałaby poznać nieco bliżej i… Zaraz, zaraz… Czy przypadkiem Futaba – jej najlepsza przyjaciółka, nie podkochuje się także w Kou? Ponieważ jeśli tak, to mamy mały problem. I teraz, czeka nas nie prosta potyczka o to, by zdobyć klucz do serca przystojnego Kou. Relacje przyjacielskie: Ho..ho..W tej relacji trochę się namieszało. Dlatego też, postanowiłam podzielić ją na dwie mniejsze grupy, lecz za to bardziej wymowne i budzące w nas lekki niepokój: Przyjaciółka rywalką „Chyba zakochałam się w Mabuchi” – ta krótka, ale niespodziewana wiadomość od Yuuri, w jednej chwili wywraca cały świat Futaby do góry nogami. I teraz, kobieta nie ma pojecia, jak powinna się zachować wobec własnej najlepszej przyjaciółki. Czy powinna wyznać jej prawdę? Czy może pozostawić własne uczucia w milczącej tajemnicy? Futaba ma mętlik w głowie, ponieważ nie chce utracić własnej najlepszej przyjaciółki. Dlatego też, decyduje się na zupełną szczerość względem niej, która być może zniszczy na zawsze to, co było pomiędzy nimi cudowne i niezapomniane. szkolne kłopoty Kou Od pewnego czasu, coś złego dzieję się z Kou. Chłopak jest milczący, zamknięty w sobie i dziwnie zrezygnowany. Odsuwa wszystkich od siebie, a wieczorami znika z podejrzanym towarzystwem. Na domiar złego, jego oceny w szkole też uległy znaczącemu pogorszeniu. Futaba i reszta paczki dowiadując się o jego problemach, postanawiają mu jak najszybciej pomóc. Szkoda tylko, że jego dziwne kłopoty nie biorą się z braku chęci do nauki, a z głębokich ran ukrytych gdzieś na dnie jego duszy. Dodatkowe opowiadanie: „Przyciąganie gwiazd” to krótka, ale niesamowicie wciągająca i trzymająca w napięciu opowiadanie o początkach miłości Murao do Profesor Tanaka. Dzięki temu dodatkowi, zrozumiemy trochę bardziej skomplikowaną osobowość Murao a także jej nietuzinkową miłość do starszego od siebie nauczyciela. Jak myślicie? Co takiego ma w sobie starszy brat Kou, że jednym tylko spojrzeniem zdobył serce zamkniętej w sobie Murao? Podsumowanie: „Ścieżki młodości” to moja ulubiona manga Shōjo, która zachwyciła mnie nie tylko własną przepiękną kreską i dynamiczną akcją, lecz i także magiczną aurą szkolnej miłości i przyjaźni, które pochłonęły mnie doszczętnie własną niezapomnianą nutką przygód i mocą własnych trudnych emocji.
BŁĘDY MŁODOŚCI Wraz z czwartym tomem nadszedł czas by udzielić odpowiedzi na kilka pytań. Fabuła zaczyna się zagęszczać, przybywa również postaci, lecz czy odkrycie sekretów z przeszłości zmieni coś w obecnej sytuacji? Jedno jest pewne, zabawa jak zwykle jest idealna i nie zwalnia tempa ani na chwilę. Bohaterowie „Ścieżek Młodości” spotkali się na wspólnej nauce. Coś jednak zaszło, kiedy Kou i Yuuri zostali sam na sam i fakt ten nie daje spokoju Futabie. Kiedy spotkanie dobiega końca, nastolatka decyduje się wrócić do chłopaka pod byle pretekstem i wybadać sprawę. Oczywiście robi to w swoim, dalekim od subtelności stylu, co doprowadza do sytuacji, w której Kou postanawia opowiedzieć jej o przeszłości: o tym, co się stało w gimnazjum i dlaczego tak bardzo się zmienił. Czy pozwoli im to lepiej się zrozumieć i wreszcie wyjaśnić zaszłości, a co za tym idzie rozpocząć świeży etap wspólnej znajomości? Jednocześnie nie brakuje również innych problemów. Na scenie pojawia się nowy, interesujący chłopak. Wypadek, do jakiego dochodzi z udziałem jego i Futaby sprawia, że nastolatek zaczyna coraz częściej pojawiać się w obecności kobiety by wszystko wyjaśnić. Jednocześnie Yuuri zamierza bardziej zbliżyć się do Kou, pragnąc by przestali być tylko i wyłącznie kolegami. Czy ma jakiekolwiek szanse u niego? I jak zareaguje na to Futaba, która przecież stale go kocha? Autorom mang z gatunku szkolnego życia udała się sztuka niemalże niemożliwa. Z jednej strony wzięli motywy, zwroty akcji, nagromadzenie wątków i skomplikowanie relacji pomiędzy bohaterami jakby żywcem z brazylijskich telenowel, jednocześnie przekuwając je w coś o dużo ciekawszego i psychologicznie wierniejszego, niż niejeden rasowy romans. Te zresztą kojarzą się głównie z harlequinami, a zestawianie mang takich, jak „Ścieżki młodości” z podobnymi czytadłami, byłoby dla nich olbrzymią krzywdą. Jeśli już miałbym je literacko do czegoś przyrównać, to zdecydowanie do najlepszych powieści Sparksa i Hornby’ego. Lecz wróćmy do tego tomu. Ciężko powiedzieć o nim coś nowego, wszystko co dobre było w poprzednich częściach, dobre jest i tutaj. Idealnie wypadają nowe postacie, które rozwijają się coraz bardziej. Przez to oczywiście narastają emocje, czytelnik angażuje się coraz bardziej w dzieje młodych ludzi, a historia, w których te się splatają, wciąga go coraz bardziej. Do tego dochodzi jeszcze śliczna szata graficzna. Lekka, prosta, unikająca czerni, lecz pełna ekspresji, nastrojowa i wpadająca w oko. Wydanie również przedstawia się bez zarzutu, a całość po prostu czyta się i ogląda idealnie i ma ochotę na więcej. Lubicie dobre, romantyczne opowieści? Zalecam gorąco, zabawa jest znakomita.