Średnia Ocena:
Sapere Aude
Meksyk – państwo kontrastów. Tu w siłę urosły gangi narkotykowe. W ich szeregi wstępują zdesperowani ludzie, którzy nie mają perspektyw na poprawę własnego bytu. Bogacze, zamknięci w własnych oazach luksusu, nie chcą wiedzieć o tym, co się losy poza murami pilnie strzeżonych rezydencji. Michael van Horn jest jedynym synem bajecznie bogatego przedsiębiorcy z sukcesem prowadzącego biznes na terenie Stanów Zjednoczonych i Meksyku. Ten przystojny, młody facet ma wszelkie możliwości, by ze swoim życiem zrobić, co tylko zechce. Wkrótce to on stanie na czele międzynarodowej korporacji i to jego działania będę miały realny wpływ na życie wielu ludzi. Michael ma odwagę funkcjonować przeciwko interesom przestępczego świata. Nic dziwnego, że przysparza sobie tym wielu wrogów – potężnych wrogów. A meksykańskie gangi nie zapominają. Brutalnie i bezwzględnie pozbywają się tych, którzy wchodzą im w drogę…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Sapere Aude |
Autor: | Sambor-Cao Małgorzata |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Agencja Wydawniczo-Reklamowa Małgorzata Sambor-Cao |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Sapere Aude PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
"Sapere Aude" czyli "Odważ się być mądrym" to cudowne przesłanie, które kierowało głównym bohaterem. Nie był w stanie bezczynnie spoglądać na to, co losy się na ulicach miasta, jak dużo rozpaczy i bólu ma tam miejsce. Posiadał pieniądze, więc je wykorzystał w słusznym celu. Niestety w życiu nierzadko tak bywa, że czyjeś powodzenie i dobro mocno wadzi innym "Zawsze znajdzie się ktoś, dla kogo cudza zamożność będzie powodem zazdrości i niechęci. Michael zbyt nierzadko był adresatem takich uczuć, by robić sobie nadzieję, że tym razem będzie inaczej." Opowieść w bardzo obrazowy sposób ukazuje, w jaki sposób działają gangi, co czeka człowieka, który ośmieli się przeciwstawić ich zasadom. Ta pozycja jest przepełniona bezwzględnością i brutalnością. Przedstawia ludzi, którzy zachowują się gorzej od egzotycznych zwierząt. Tortury zostały opisywane wyjątkowo realistycznie, odczuwałam je intensywnie i po prostu nie mogłam wyjść z szoku, ponieważ obok takiego cierpienia, nie można przejść obojętnie. Pióro autorki jest niesamowicie lekkie i przystępne, z zapartym tchem płyniemy po kolejnych stronach. Gwałty i katowanie opisała naprawdę dosadnie, czytelnik przeżywa je dogłębnie. Jedną z najgorszych scen było bez wątpienia wyrywanie paznokci. Nie dość, iż przechodziły mnie dreszcze, gdy to czytałam, to na dodatek bolały mnie dłonie od silnego ich zaciskania w pięści. Nawet nie wiedziałam, że książkę można tak bardzo odczuwać. Idealnie naszkicowane zostały postacie, zarówno te dobre, jak i złe. Możemy je idealnie poznać, gdyż wiemy co nimi kieruje. Na uwagę zwłaszcza zasługuje nieźle nakreślony portret psychologiczny oprawcy, to człowiek nieobliczalny i bezduszny, a wszelkich okrutnych czynów dopuścił się wyłącznie dlatego, że czuł się od kogoś gorszy. Ukazane idealnie zostało, jak niewiele trzeba, by rozbudzić w kimś chęć zemsty, zniszczenia. "Michael nie mógł już wykrztusić ani słowa. Czy tych kilka zdań, wypowiedzianych parę tygodni temu, miało zaważyć tak mocno na jego życiu? Zdecydować o śmierci, śmierci w cierpieniach?" Książka ebook trzyma w potężnym napięciu, czytelnik jest dogłębnie przerażony i zszokowany, a nie ma bladego pojęcia, co go czeka na kolejnych stronach. Autorka już na początku pokazała, że nie ma zamiaru oszczędzać bohaterów, więc adrenalina podczas lektury niebezpiecznie wzrasta. "Jutro... Co ten psychopata zrobi ze mną jutro?" Nie przesadzę, jeśli napiszę, iż to pozycja w trakcie czytania której, nie da się nie przeklinać. Wyolbrzymieniem też nie będzie stwierdzenie, że należy ona do lektur, po których przydałoby się wypić coś mocniejszego albo chociaż melisę na ukojenie nerwów, inaczej możecie nie zasnąć. To dzieło z pewnością kontrowersyjne, w którym praktycznie na każdej stronie obezwładni was niedowierzanie i przerażenie, jednak ma w sobie coś takiego, że nie można się od niego oderwać, nawet jeśli nie pragniemy już dalej przeżywać tej męki. "Sapere Aude" wciąga bez reszty, a po lekturze nie prosto się otrząsnąć i wrócić do zwyczajnej rzeczywistości. Gdzieś w podświadomości pojawia się także myśl, której człowiek boi się najbardziej, że przecież takie okrutne rzeczy mogą mieć miejsce naprawdę. Ta książka, roztrzaskała moje serce na drobne kawałki i nie zapomnę jej nigdy! Zakończenie bardzo mnie zaintrygowało i z chęcią sięgnę po następną część, lecz to dopiero za jakiś czas, gdy uda mi się całkowicie ochłonąć. Jestem pewna, że "Saper Aude" zostanie na długo w mej pamięci, ponieważ prawdopodobnie żadna pozycja tak intensywnie mną nie wstrząsnęła. Bardzo polecam, jednak tylko i wyłącznie dorosłym czytelnikom, o silnych nerwach.
Małgorzata Sambor-Cao – dziewczyna zafascynowana kulturą latynoamerykańską, matka, a teraz także pisarka. * Autorka poszukiwała recenzentów tej książki. Postanowiłem się zgłosić, gdyż dawno nie czytałem dzieła, które dotyczy gangsterów. Czy warto było sięgnąć po ten debiut? Michael van Horn jest bardzo bogatym człowiekiem, którego życie głównie opiera się na przyjemnościach. Niedługo to właśnie on przejmie firmy ojca. Michael jest trochę wrażliwą osobą, co przysparza jemu kłopotów. Jego wrogiem staje się potężny gang, który dynamicznie pozbywa się tych, co wchodzą mu w drogę. Małgorzata Sambor-Cao posługuje się lekkim i prostym językiem. Na początku akcja biegnie dość spokojnie, ale mniej więcej od siedemdziesiątej strony przyspiesza. Dzieją się wówczas takie rzeczy, o których prosto się nie zapomni. „Sapere Aude” to utwór bardzo brutalny. Było kilka stron, które były aż tak bardzo mocne, że czytałem je, chodząc, ponieważ w innym wypadku nie wytrzymałbym. Zabrakło mi w książce pdf dokładniejszego pokazania gangów i ich sposobu działania. Moim zdaniem ten temat został trochę spłycony, powierzchownie pokazany. Nie dowiedziałem się niczego nowego, ponieważ raczej oczywiste jest to, że działają one brutalnie i „po cichu”. Michael van Horn to postać, która na początku bardzo mnie irytowała. Względem niektórych osób zachowywał się z wyższością typową dla ludzi bardzo bogatych. Dopiero po okresie i pewnych zdarzeniach przemienił się mój punkt widzenia. Na przestrzeni lat w ogóle się on nie zmienił. Bardzo nieźle została wykreowana postać pewnego mężczyzny, który jest wyjątkowo brutalny. Autorka w bardzo niezły sposób pokazała to, co działo się w jego głowie. Ta postać spodobała mi się najbardziej, gdyż jest bardzo „żywa” i prawdziwa. Spodziewałem się, że z „Sapere Aude” dowiem się więcej na temat Meksykanów – pomiędzy innymi o ich stosunku do gangów. Niestety ten temat też nie został bardziej rozwinięty. Pani Małgorzata oszczędziła nam długich opisów miejsc i wyglądu Meksyku, co nie było dobrym rozwiązaniem, bo wydaje mi się, że większość czytelników będzie chciało opisy, żeby lepiej sobie wyobrazić ten kraj. Zostałem zaskoczony, gdyż oczekiwałem czegoś zupełnie innego. Po przeczytaniu opisu znajdującego się na okładce, spodziewałem się czegoś lżejszego, mniej okrutnego. Nastawiałem się bardziej na jakieś pościgi, strzelaniny w centrum miasta. Dostałem coś, co jest o dużo lepsze. Opowieść wywarła na mnie ogrom różnorakich uczuć i emocji – pomiędzy innymi: radość, smutek, gniew, żal, które w pewnym momencie kumulują się i tworzą mieszankę wybuchową. W książce pdf najbardziej spodobała mi się kreacja pewnej postaci, o której nic wam nie mogę powiedzieć, gdyż poleciałby spoiler. Cieszę się, że sięgnąłem po „Sapere Aude”, gdyż jest to jeden z lepszych debiutów literackich jakie miałem okazję czytać. Zakończenie było intrygujący i sprawiło, że na pewno sięgnę po kolejne części. Książkę zakupić można TUTAJ. Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Autorce. Tytuł: „Sapere Aude” Autor: Małgorzata Sambor-Cao Wydawnictwo: Agencja Wydawniczo-Reklamowa Małgorzata Sambor-Cao Przygotowanie graficzne okładki: Anna Zajkowska Ilustracje na okładce: Ernest Szybowski Wydanie: I Oprawa: miękka Liczba stron: 262 Data wydania: 30.09.2014 ISBN: 978-83-938012-0-6 * Źródło – okładka utworu.
Sapere aude - miej odwagę być mądrym - mówi łacińska sentencja autorstwa Horacego. W całości brzmi ona: Dimidium facti, qui bene coepit, habet, sapere aude, incipe. Połowę pracy ma za sobą, kto nieźle zaczął, miej odwagę być mądrym, zacznij. Małgorzata Sambor-Cao zaczęła bardzo dobrze. Stworzyła szokującą i wyjątkowo wciągającą powieść, wybierając przy tym niełatwą drogę - a mianowicie self-publishing. Czy właściwą? Kiedy spoglądam na stojący na półce owoc ciężkiej pracy autorki, nie mam wątpliwości, że tak. Już kilka pierwszych stron powieści wywołało u mnie szok i niedowierzanie. Juanita przeszła prawdziwe piekło. Czytając o jej bolesnych przeżyciach, jednocześnie ocierałam mokre od łez policzki. Historia dwunastoletniej dziewczynki bardzo mną wstrząsnęła, wywołując przy tym wielką burzę uczuć. Pojawił się żal, smutek, złość, oburzenie. Pomyślałam, że nie może stać się już prawdopodobnie nic gorszego. Myliłam się. To była tylko zapowiedź o dużo bardziej tragicznych wydarzeń. Kiedy jednak zorientowałam się, że rozdział z Juanitą stanowił jedynie wstęp do brutalnej i mrożącej krew w żyłach opowieści, było już za późno. Książka ebook pochłonęła mnie bez reszty. W dalszej części wraz ze starszym o trzynaście lat Michaelem poznałam prawdziwy smak zemsty. To, czego doświadczył główny bohater ze strony własnych oprawców, nie mieściło mi się w głowie. Okrucieństwo i bezduszność, z którymi musiał zmierzyć się van Horn, wydawały się nad jego siły. Momentami nad moje również. Nie należę do ludzi o mocnych nerwach... Choć z thrillerami i kryminałami mam do czynienia na co dzień i wydawałoby się, że niewiele jest mnie już w stanie zaskoczyć czy poruszyć. Jednak to, co zafundowała mi autorka "Sapere Aude", było naprawdę wstrząsające. I nie chodzi tylko o rozpaczy fizyczne, jakich doświadczył bohater, a też o te psychiczne. To prawdopodobnie było dla niego najtrudniejsze. Wielokrotnie przerywałam lekturę, by ochłonąć i przyhamować przewijające się w głowie obrazy. Nierzadko przytłaczające i druzgocące. Jednak ciekawość była silniejsza od strachu. Postawa Michaela, jego odwaga, niezłomność i determinacja, wtłaczały we mnie nadzieję, że ta historia może zakończyć się happy endem. Kontynuowałam więc lekturę, obserwując z niepokojem dalsze zmagania bohatera z oprawcami i z swoimi lękami. Olbrzymim plusem tej książki jest wartka akcja, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji. Historia mocno wciąga i ciężko jest się od niej oderwać. Co prawda fabuła nie jest zbyt skomplikowana, ponieważ opiera się na jednym, głównym wątku. Autorka jednak umiejętnie ten wątek poprowadziła, trzymając czytelnika w stałym napięciu. Książka ebook wywołuje falę emocji - przeraża, porusza, zaskakuje, wzbudza smutek, a momentami też gniew i oburzenie. Do plusów należy też kreacja bohaterów. Postacie przewijające się w powieści są autentyczne, nieprzerysowane. Czytelnik staje się świadkiem potyczki dwóch znacząco różnorakich postaw. Jest Michael - szlachetny, troskliwy, dzielny i wierzący w sprawiedliwość mężczyzna. I jest oprawca - przepełniony zawiścią egoista, który nie chce już pozostawać w cieniu. Pragnie zostać zauważony. Są również inni, drugoplanowi bohaterowie, którzy stoją gdzieś pośrodku. Przekonani, że działają w słusznej sprawie, lecz mający przebłyski wątpliwości. Nie pozostają całkiem niewzruszeni na rozpacz Michaela, lecz z obawy przed konsekwencjami długi czas nie robią nic, żeby mu pomóc. Każda z postaci jest wyjątkowo autentyczna i budzi w czytelniku dużo emocji. Książka ebook napisana jest prostym i dosadnym językiem, a zarazem wyjątkowo plastycznym. Pełno tu drastycznych, mrożących krew w żyłach opisów, które skutecznie pobudzają wyobraźnię. Pojawia się też dużo wulgaryzmów, co według mnie ani trochę tu nie przeszkadza, a wręcz czyni całość jeszcze bardziej dynamiczną i realistyczną. "Sapere Aude" to historia, która obnaża największe ludzkie słabości. Pokazuje, jakie wyniki może przynieść nagromadzona w człowieku zawiść i zazdrość. A nawet zwykła obojętność na ludzkie krzywdy, brak empatii i bezmyślne wykonywanie rozkazów. To niesamowite połączenie sensacji i thrillera psychologicznego, podróż do dwóch całkowicie odmiennych ludzkich umysłów - ofiary i oprawcy. Wciągająca i poruszająca powieść, która potrafi zachwiać wiarą w ludzką mądrość i sprawiedliwość. Lecz również dająca przekonanie, że najskuteczniejszą bronią w potyczce ze złem jest zawsze dobro. Mimo wszystko. Zalecam zwłaszcza fanom mocnych książek. Źródło: www.halmanowa.pl
Gdy zostałam poproszona o przeczytanie tej książki i napisanie opinii, początkowo postanowiłam podejśćdo tego bardzo profesjonalnie (w końcu dyplom bibliotekarza-edytora zobowiązuje). Chciałam wytropić każdą najmniejszą nieścisłość a także podkreślić wszystkie plusy. Zapału starczyło prawdopodobnie na kilka pierwszych stron, później tak bardzo wchłonęła mnie historia stworzona przez Małgorzatę Sambor-Cao, że nie zwracała uwagi na to co się losy wokół mnie.Głównego bohatera, Michaela van Horna, poznajemy jako osiemnastolatka. Jak każdego nastolatka rozpiera go energia i siły do działania. W przeciwieństwie do wielu rówieśników, nie szaleje czy imprezuje lecz tworzy sieć schronisk dla bezdomnych i pokrzywdzonych przez los dzieci ,,Sapere aude". Jego działalność nie podoba się jednak bossom meksykańskiej mafii, a gdy chłopak wyraźnie się im przeciwstawia staje się ich wrogiem numer jeden. Czekają cierpliwie trzynaście lat żeby móc się na nim zemścić. Chłopak nie zdaje sobie sprawy, że nie tylko mafiosi pałają zawiścią lecz także ktoś pozornie bliski..Michael od początku przypominał mi mojego ulubionego literackiego bohatera, Tomka Wilmowskiego. Tak samo szlachetny, dzielny, nie godzący się na niesprawiedliwość, chętnie pomaga biednym i pokrzywdzonym. W pozornie beznadziejnej sytuacji nie wyrzeka się własnych ideałów, pozostając przed wszystkim człowiekiem, co budzi podziw i szacunek nawet u jego katów.,,Sapere Aude" nie jest skomplikowaną książką. Ogranicza się zaledwie do jednego, głównego wątku. Jednak jeden starczył żeby skutecznie wbić mnie w fotel. Cóż, autorka zaserwowała nam prawdziwie ostrą jazdę. Historia Michaela jest bardzo brutalna i przerażająca. Autorka nie szczędzi nam kolejnych drastycznych opisów. Dzięki plastycznemu i wyrazistemu językowi czyta się jednak szybko, niecierpliwie pragnąc dowiedzieć się co będzie dalej. Nie wszystko zostaje jednak wyjaśnione co budzi apatyt na kolejną część.Jak na debiutancką powieść, ,,Sapere aude" jest na prawdę dobra. Cały czas trzyma klimat i stopniowo buduje napięcie, które własny punkt kulminacyjny znajduje w finale. Wyraźni bohaterowie a także nieźle nakreślone środowisko to kolejne atuty. Z minusów: w pewnych momentach autorka przesadziła z brutalnością opisów albo nie do końca dopasowała ekspresję wypowiedzi do sytuacji. Nie razi to jednak, raczej są to drobiazgi warsztatowe, które można dopracować.Niestety nie mogę polecić jest wszystkim.Zachęcam tych którzy lubią mocne opowieści a także nie przeraża ich krew i pot.
Bardzo mi się podoba klimat jaki jest w tej powieści. Idealna fabuła, wiele akcji i ciągły dreszczyk emocji co będzie na następnej stronie, to zdecydowane zalety tej powieści. Niezły odbiór tej książki to także zasługa lekkiego pióra autora :) Jedna z lepszych powieści jakie czytałem w tym roku :) Dlatego również zalecam ją w ciemno.