Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Zamek Cantendorf długo skrywał w własnych murach mroczną tajemnicę. Strażniczka sekretu wyjawia go przed śmiercią hrabiemu Aleksandrowi. Jeśli dziedzic ujawni poznaną prawdę, straci wszystko: majątek, tytuł i zamek. Skoro ostatni świadek umiera, mógłby milczeć. Jaką decyzję podejmie? Lady Isabelle Adler, kochanka hrabiego, wreszcie zwyciężyła długoletnią wojnę. Jest o krok od ślubu z Aleksandrem. Czy ta przebiegła intrygantka, w której rękach spoczywa los dziecka, jedynej prawdziwie kochanej przez nią istoty, zdobędzie się na odważną decyzję? Czy uda jej się odnaleźć w sobie dawną dziewczynę z prostymi i czystymi marzeniami? Wiedźma Alice wyrywa Kate z objęć śmierci. Czy tragiczne przeżycia sprawią, że kobieta spojrzy na świat inaczej? Co w życiu jest naprawdę ważne? Czy na tej liście znajdzie się miłość do Aleksandra – faceta z bogatą przeszłością – która nie daje o sobie zapomnieć? W pustym zamku Cantendorf hula wiatr. Który z jego mieszkańców powróci w stare mury z nową nadzieją? Komu uda się złapać i zatrzymać szczęście? Opowieść o sile kobiecych więzi, o zasadach, które przetrwały stulecia i stale są aktualne.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Saga rodu Cantendorfów. Tom 3. Prawdziwa miłość |
Autor: | Mirek Krystyna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Edipresse Książki |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Alice w miejscowej hierarchii to dla innych sierota, znajda i wiedźma. Ale nikt nie wie, że w jej żyłach płynie szlachecka krew. Jednak Alice nie chce ani zamku, ani majątku. Starczy jej to, że poznała własną prawdziwą tożsamość. Dlatego postanawia zostawić za sobą zamierzchłe życie i ruszyć do przodu, gdzie nikt jej nie zna. Jednak te plany niweczy jej przyjaciółka Kate, która po zdradzie ukochanego zapada w chorobę i jest na skraju śmierci. Alice zawraca, żeby ratować życie własnej przyjaciółki. Hrabia Aleksander postanawia ożenić się z lady Adler, która spodziewa się jego dziecka. Nie wie, że dziewczyna uknuła intrygę, by za jej pomocą zapewnić sobie życie na poziomie. Aleksander dowie się też czegoś, co zatrzęsie jego światem i zmusi do podjęcia ważnej dla siebie i innych decyzji. Nie miałam do czynienia z poprzednimi częściami tej sagi, więc wiele o bohaterach Wam nie napiszę. Tak naprawdę po przeczytaniu tej książki stale mam wrażenie, że ich nie znam. Dla mnie - bez znajomości poprzednich części, nie było prosto się wczuć w książkę. Starałam się ułożyć fragmenty układanki, której nie znałam i robiłam to kawałek po kawałku. Na początku odebrało mi to przyjemność z czytania, lecz z każdą stroną było coraz lepiej, a historia napisana przez Krystynę Mirek wciągnęła mnie bez reszty czego się kompletnie nie spodziewałam. Prawdopodobnie już na potyczka oczekiwałam nudnej i monotonnej historyjki rodem z harlequinów. Pomyliłam się! “Prawdziwa miłość” to książka, w której nie brakuje sekretów i intryg. Pokazuje, że warto iść za głosem serca, ponieważ miłość jest silniejsza od wszelkich gierek - zmienia człowieka. Książka ebook wciągnęła mnie niemal od pierwszej strony i z niecierpliwością oczekiwałam dalszych wydarzeń. Jeśli lubicie Jane Austen to ta opowieść powinna przypaść Wam do gustu. Jest napisana o dużo prostszym i lekkim językiem, chociaż jak dla mnie zbyt nowoczesnym. Uwielbiam powieści historyczne i ta pomimo wszystko mnie nie zawiodła. Jestem nawet pozytywnie zaskoczona, ponieważ nie spodziewałam się, że w książce pdf polskiej autorki znajdę to, co lubię.
Kolejna ulubiona moja autorka . Przeczytałam wszystkie trzy tomy. Są cudowne. Polecam,polecam
polecam.
Mój pobyt na zamku Cantendorf niestety dobiegł końca. Pakuję kufry, wsiadam do powozu I opuszczam to miejsce. To co miało zostać wyjaśnione, wyjaśnione zostało, tajemnice wyszły na jaw, a na zamku pozostał prawowity jego właściciel. Posłuchajcie o książce pdf „Prawdziwa miłość” Krystyny Mirek. W życiu hrabiego Aleksandra wszystko się zmienia. Dotychczas ukrywana sekret o jego pochodzeniu, wreszcie ujrzała światło dzienne. Przygotowania do ślubu z Isabelle trwają w najlepsze. Jednak lady Adler odkrywa, że wrabianie Aleksandra w dzidziuś a także ślub, mimo iż jest to spełnienie jej marzeń, nie jest wyjściem z całej sytuacji. Czuje, że go już nie kocha, że tęskni za uczuciem, za miłością, którą znalazła u boku Roberta, prawdziwego ojca jej dziecka. Kate, przekonana o zdradzie Aleksandra zapada na zdrowiu. Jest najbliższa śmierci. Kiedy lekarz bezradnie rozkłada ręce, rodzice poszukują pomocy u wiedźmy Alice. Czy kobieta przeżyje? Czy znów będzie szczęśliwa z ukochanym? I dotarłam do końca, do ostatniej kropki Sagi Rodu Cantendorf. Muszę przyznać, że rozwiązanie tajemnic, wyznanie prawdy, i jej skutki, sprawiają, że czytelnik oddycha z ulgą. Przecież wszystkie fragmenty układanki muszą do siebie pasować i pasują. Zastanawiamy się także ponad motywami zachowań bohaterów i tym, jak sami byśmy zachowali się w omówionych sytuacjach. Tylko musimy wziąć pod uwagę, że opowieść nie jest współczesna i kiedyś panowały inne zasady niż dziś. Gdy docieramy do końca, okazuje się, że czarny charakter powieści jakim była niewątpliwie Lady Isabelle Adler, ulega małej metamorfozie i możemy ją polubić. Trzymałam kciuki by zmądrzała i podejmowała tylko i wyłącznie słuszne decyzje. Jeśli czytaliście inne książki Krystyny Mirek, to tę sagę pokochacie równie mocno. I nie będzie Wam przeszkadzać XIX wieczna Anglia i duży zamek. To stale historia o miłości, która wygrywa. O tym, że kłamstwo prędzej czy potem będzie uwierać i że, czasem serce bierze górę na rozumem. Zalecam całą trylogię. Nie zawiedziecie się.
„Prawdziwa miłość” Krystyny Mirek to już trzeci i ostatni tom cyklu Saga Rodu Cantendorfów. Książka ebook własną premierę miała nie tak dawno, ponieważ zaledwie w lipcu 2017 roku. Miałam to szczęście, że na całość trylogii trafiłam późno, zatem nie musiałam czekać na kolejne części :), łykałam je więc jedna za drugą. Ponad trzecim tomem pochyliłam własną czytelniczą głowę i wciągnął mnie na kilka niezłych godzin, podczas których mogłam z zapartym tchem śledzić dzieje bohaterów, podobnie jak poprzednie części. Za sprawą niepowtarzalnego stylu autorki a także jej fantazji, znów przeniosłam się w czasie, gdzie tym razem czułam się już na dobre przesiąknięta aromatem zamkowych murów a także sekretów przez niego skrywanych. Krystyna Mirek tak wykreowała obraz ówczesnej pełnej konwenansów Anglii i opisała go mową plastycznie barwnym do tego stopnia, że moja fantazja szalała z radości podczas lektury. Zatraciłam się maksymalnie w świecie powieści i tak naprawdę szczerze żałuję, że to już ostatni raz. Z zachwytem i drżącym sercem śledziłam dzieje Aleksandra i Kate, trzymając za nich kciuki i modląc się, by ich życiu nic już nie zagrażało. W tej części byłam zła na wiedźmę Alice, gdyż jej postępowanie kłóciło się z moimi oczekiwaniami. A jednak powiew przeznaczenia sprowadził ją na dobrą drogę, mogę zatem powiedzieć, że koniec końców nie zawiodłam się na niej. Nie będę jednak zdradzała szczegółów, ponieważ z pewnością sami będziecie chcieli odkryć co takiego narobiła wiedźma :) Zdradzę tylko, że w „Prawdziwej miłości” znajdziecie rozwiązanie wszystkich zagadek i sekretów błądzących do tej pory po zamkowych korytarzach. Lecz autorka nie szczędziła i tym razem kolejnych intryg a także zaskakujących rozwiązań. W życiu wielu bohaterów zachodzą duże zmiany, zarówno emocjonalne jak i życiowe. W trzecim tomie mamy również okazję bliżej poznać młodszą z ciotek Aleksandra – Edith – którą bardzo polubiłam już w poprzednich częściach (chociaż była to wtedy postać poboczna), wiernie dodawałam jej odwagi, mrucząc pod nosem zaklęcia podczas czytania. „Prawdziwa miłość” zwróciła moją uwagę na sens, prawdziwej miłości. Miłość jest bowiem wielowymiarowa, niełatwa do określenia, a nawet do uchwycenia. Wszyscy marzą o tym, by ją przeżyć, lecz tak niewielu jest to dane. Dlatego ja pochyliłam się ponad tym tematem, poruszanym przez autorkę w całej trylogii wielokrotnie. Nasunęło mi się w tej kwestii bardzo wiele przemyśleń. Zadałam sobie pytanie: czy ja poznałam smak prawdziwej miłości? W jakim wymiarze dane mi było jej dotknąć? Czy może stale za nią tęsknię i jej szukam? Myślę, że skłonienie do takich refleksji było jednym z zamiarów Krystyny Mirek, tyle że zamiast mówić o tym wprost, ubrała to w piękną i zagadkową historię, napisaną emocjami, przeznaczeniem i wichrami losów. Jeżeli stale Saga Rodu Cantendorów nie trafiła w Wasze ręce – to musicie to dynamicznie nadrobić. Podpowiem, że najlepiej zacząć od pierwszego tomu „Tajemnica Zamku”* - poprzez drugi „Cena szczęścia”** i zakończyć na „Prawdziwej miłości”. Całość bowiem zachwyca w sposób, który trudno ująć w słowa. Powiedzieć, że to idealna opowieść to mało. Jedno Wam mogę powiedzieć, kiedy sięgniecie po pierwszy tom nie oderwiecie się od lektury aż do końca tomu ostatniego. pełna recenzja na: http://przeczytajka.blogspot.com/2017/08/prawdziwa-miosc-saga-rodu-cantendorfow.html
Trafiamy w zamkowy świat po raz ostatni. Świat z głęboko skrywanymi uczuciami, przesycony intrygami, jak i tajemnicami. W życiu hrabiego Aleksandra zaszły ogromne zmiany. Facet bowiem dowiaduje się, iż nie jest prawowitym dziedzicem rodu Cantendorf... Długo skrywana tajemnica, w końcu wyszła na jaw. Strażniczka owego sekretu powierza tę informację hrabiemu Aleksandrowi tuż przed własną śmiercią. Facet miota się i nie wie czy wyznać poznaną prawdę światu, bowiem jak się do tego dopuści to straci wszystko, począwszy od majątku, po tytuł i skończywszy na zamku. Ale skoro strażniczka, która mu powierzyła tajemnica umarła, to czy nie lepiej milczeć i zachować tę tajemnicę w swoim wnętrzu, żeby nie ujrzała światła dziennego? Jaką decyzję podejmę Aleksander? Z drugiej zaś strony trwają intensywne przygotowania do ślubu hrabiego Aleksandra z intrygantką Isabelle Adler. Czy Aleksander odważy się powiedzieć ukochanej, że nie jest prawowitym dziedzicem rodu? A jeśli wyzna Isabelle prawdę, to czy ta odejdzie od niego? Z czasem jednak Isabelle uświadamia sobie, iż ogromnie tęskni za prawdziwą, szczerą miłością, jakiej mogła doznać u boku Roberta. Przekonana o zdradzie Aleksandra - Kate Milton, niemal umiera... Zdesperowani i zdruzgotani państwo Milton postanawiają poszukać pomocy u wiedźmy Alice, która okazuje się bardzo cenna, bowiem wiedźma sprawia, iż kobieta wraca do żywych. Ale czy po tym wszystkim Kate znowu zaufa Aleksandrowi? Jak się zachowa gdy dowie się o tajemnicy, sekrecie głęboko skrywanym przez rodzinę Cantendorf? Jak to w życiu bywa, kłamstwo ma krótkie nogi i prawda z czasem zaczyna wychodzi na jaw... Czy komuś uda się zatrzymać szczęście i żyć z uśmiechem na twarzy? „Płomienie ludzkiego życia nie palą się jednakowo. Jedne są równe, inne zaledwie się tlą przez lata, lecz bywają takie, które wcześnie płoną dużym ogniem, nu dynamicznie zgasnąć.” Szczególną zaletą lektury jest prosty, plastyczny język, pozbawiony rozbudowanych i męczących opisów. Autorka posługuje się bardzo lekkim, barwnym i przyjemnym w odbiorze językiem. Dzięki temu całość czyta się niesamowicie szybko. Krystyna Mirek z dużą swobodą buduje szczere, dynamiczne i rzetelne dialogi. Napięcie rośnie w miarę czytania, a skrupulatnie i klarownie odkrywana prawda, otwiera oczy i daje poczucie, iż lektura została bardzo nieźle napisana. Niesamowite jest to, iż wszystkie sekrety tak cudownie się wyjaśniają w trakcie czytania, jednocześnie tworząc cudowną i wyrazistą całość. Biorąc pod uwagę bohaterów, to trzeba przyznać, iż są to postacie bardzo wyraziste i bardzo nieźle wykreowane. Autorka każdej postaci poświęciła dużo uwagi, i o każdym z bohaterów można by było dużo opowiadać. Każdy jest inny, odmienny, ujmujący własnymi wadami i zaletami. Po prostu plejada różnorodnych osobowości i charakterów. Emocje są bardzo żywe, czytelnik ma możliwość doświadczać różnorodnych odczuć, bowiem Autorka skonstruowała tę historię w taki sposób, iż nie sposób nie przezywać biegu wydarzeń. „Tylko prawda może zbudować spokojne szczęście. Oszustwo, nawet jeśli jest bardzo nieźle ukryte, emanuje złą energią i przenika wszystko. Każde działanie, myśl i czyn. Nie pozwala o sobie zapomnieć.” Bardzo mi się podobały barwne opisy krajobrazów, które zostały wplecione w tę historię z dużą swobodą, barwnością i plastycznością. Dzięki temu mamy poczucie, jakbyśmy akurat znajdowali się w danym miejscu. Wszystko jest bardzo wyraziste i przekonywujące. Prawdziwa miłość to bardzo głęboka, chwytliwa, wyrazista opowieść, nie tylko o sile miłości, kobiecej przyjaźni, lecz także o kobiecej sile i kobiecej wytrwałości. To także historia pełna tajemnic, zagadek, intryg. Jej barwność, rosnące napięcie z każdą stroną powoduję, iż nie można się oderwać. Zalecam wszystkim zainteresowanym.
Ostatni tom sagi rodu Canterdorf, pełen jest emocji, rozwiązań zawiłych spraw i zwycięstwa miłości. Miłość nie ma tylko jednego odcienia, to prześliczna paleta barw. By te barwy dostrzec bohaterowie przechodzą długą drogę. Opowieść jest tak skonstruowana, że o innym zakończeniu nie mogło być mowy, szczęśliwy finał satysfakcjonuje wszystkich. "Jeśli się pozna smak prawdziwej miłości, człowiek nie jest w stanie opychać się produktem zastępczym. Choćby nawet doznał tego szczerego uczucia tylko przez chwilę, będzie do niego tęsknił i całe życie go szukał." Przy recenzji trzeciego tomu chciałabym zwrócić uwagę na bohaterki, uwikłane w etykietę, dystyngowane mistrzyni pozorów. Czasami jednak pancerz niezłych manier uwiera i by zawalczyć o własne szczęście trzeba pokazać własne prawdziwe wnętrze. Mama Kate, pani Caroline Milton, od lat trwała w nieszczęśliwym małżeństwie, a wystarczyło przemienić tak niewiele by przypomnieć sobie siłę pierwszego uczucia. Amelia, której ślub ciągle przesuwany był w czasie, postanawia wziąć sprawy w własne ręce. Narzeczony stanął na wysokości zadania i wbrew wszelkim konwenansom związek został przypieczętowany. Lady Isabell Adler, przeprowadzając skomplikowaną intrygę sama wpadła w jej sidła, lecz wynik przerósł jej najśmielsze oczekiwania. W odpowiednim momencie postawiła wszystko na jedną kartę i odniosła sukces. To tylko trzy przykłady, lecz w powieści znajdziecie tego więcej, lecz umiar zostaje zachowany. Czas spędzony z tą sagą był bardzo przyjemny. Każdy wątek nieźle dopracowany, każdy detal przemyślany. Na rozwiązanie pewnych spraw nie trzeba było czekać aż do ostatniej strony, lecz to również dobre posunięcie. Czytaniu powieści towarzyszy lekkość, lecz warto skupić się również na głębi i na przesłaniu zawartemu w trzech tomach. Zalecam sagę rodu Canterdorf, na dłuższe zimowe wieczory będzie w sam raz.
Z wytęsknieniem wyczekiwałam ostatniego tomu fantastycznej trylogii autorstwa Krystyny Mirek Saga rodu Cantendorfów. Ogromnie byłam interesująca jak potoczą się dalej dzieje bohaterów powieści, interesująca byłam jaką tajemnicę skrywają zamkowe mury i jak jej odkrycie wpłynie na dalsze życie ich mieszkańców. W końcu jest. "Prawdziwa miłość", rynkowa nowość, odpowiedziała na wszystkie te zapytania i okazała się idealnym zwieńczeniem trylogii... Autorka w własnych ebookach przybliża czytelnikowi bogatego i przystojnego hrabiego Aleksandra, który pomimo swej pozycji nie jest człowiekiem szczęśliwym ani spełnionym. W ciągu ostatnich lat zmarły cztery jego żony. Wydarzyło się to w dość zagadkowych okolicznościach i o zamku a także jego właścicielu wciąż krążą dziwne czasem nawet straszne opowieści. Ludzie wymyślają bowiem najróżniejsze powody tych tragedii upatrując w nich nawet działanie czarnej magii. W okolicy mieszka bowiem wiedźma Alice, która zna się na najróżniejszych specyfikach i którą wzywa się czasem do chorych... Hrabia po zaręczynach z Kate wywrócił własne życie do góry nogami. Bardzo miłował młodą dziewczynę, lecz na drodze ich szczęścia stanęła lady Adler twierdząc, że jest w ciąży z Aleksandrem. Oczywiście była to skrupulatnie utkana przez nią intryga. Koniecznie chciała zostać panią na zamku jednak gdy poznała Roberta, prawdziwego ojca dziecka, zakochała się w nim i zaczęła mieć wątpliwości co do słuszności swych działań. Z kolei Aleksander po przeczytaniu tajemniczego liściku zaczął podejrzewać, że nie jest synem Cantendorfów. Jedyną osobą, która mogła znać prawdę była pani Hammond, lecz dziewczyna znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Inaczej sprawa wygląda z Alice. Dziewczyna pragnie odejść i nie zdradzać nikomu kim jest. Jej przeczucie zawraca ją jednak z drogi i kieruje wprost do domu konającej Kate. Czy dziewczynie uda się ocalić jej życie? Czy intryga lady Adler wyjdzie na jaw? Jaką straszną tajemnicę skrywa pani Hammond? I najistotniejsze czy miłość Aleksandra i Kate przetrwa ciężką próbę? Lektura niemalże do samego końca owiana jest tajemnicą przez co czytelnik czuje się wciągnięty w tajemnice zamku Cantendorfów i mroczną tajemnicę jaką skrywają jego mury. Uwielbiam takie klimaty. Poza tym z przyjemnością czytałam o tym jak Aleksander walczy o własną miłość a także o to żeby odkryć kim właściwie jest. Z dużą ciekawością odkrywałam również kolejne sekrety zamku, przemianę jaka zachodziła w jego mieszkańcach, jak walczyli o własne szczęście, żałowali nietrafionych decyzji i próbowali naprawić błędy z przeszłości. Mam tu na myśli chociażby kochankę hrabiego, która w końcu zaczęła doceniać wartość prawdziwej miłości. Ciekawą osobowością, o której też warto wspomnieć i która bardzo dużo krzywd wyrządziła zarówno hrabiemu jak i innym ludziom jest gospodyni Hammond, która wychowała Aleksandra od małego zastępując mu matkę, i którą właściwie nawet tak traktował. Ona natomiast wykorzystywała własną pozycję i wciąż kontrolowała poczynania hrabiego wobec poszukiwań kolejnej kandydatki na małżonkę ukrywając jednocześnie jego prawdziwe pochodzenie i okoliczności poprzez które trafił na zamek. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o Alice, dziewczynie, która uważana była przez wszystkich za wiedźmę. To ona była brakującym fragmentem układanki, tym najistotniejszym a jednocześnie tym, którego nikt się nie spodziewał... Opowieść Krystyny Mirek owianą tajemnicą, przeplecioną miłością, pełną różnorodnych emocji i burzliwych losów bohaterów przeczytałam z olbrzymią przyjemnością i zaciekawieniem. Magia miesza się w niej z realizmem, miłość z tradycją i przeznaczeniem a mroczna sekret zamku ma wciąż duży wpływ na dzieje jego obecnych jak i przyszłych mieszkańców. W końcu sekret wychodzi na światło dzienne. Co jednak zrobią bohaterowie z tą wiedzą. Jak potoczą się ich losy, jaką drogę wybiorą, czy będą szczęśliwi i konsekwentni w swych działaniach? Ta lektura skłania do myślenia, do użycia fantazji choć odpowiedzi nierzadko same nasuwają się w miarę czytania. Ogromnie kibicowałam miłości Kate i Aleksandra jak zresztą wszyscy. Przetrwali najgorsze więc teraz mogło być już tylko lepiej.. Lekki mowa i swobodny styl autorki sprawiły, że ciężko było oderwać mi się od czytania. Zalecam gorąco całą trylogię. Jestem zachwycona tą historią ;)
Tę książkę trzeba przeczytać tak samo jak dwie wcześniejsze części. Piękna i wzruszająca.
Tak naprawdę podczas poznawania treści nie zdawałam sobie sprawy z tego, że czytam ostatnią element Sagi rodu Cantendorfów, lecz był to taki rodzaj niewiedzy, który wprawiał w błogi nastrój, którego aż żal jest niszczyć. Po zakończeniu lektury obiecałam sobie, że zapoznam się z poprzednimi częściami tej sagi, gdyż jestem ciekawa, jak wyglądało życie bohaterów przed poznaniem tajemnicy. Z mojej strony serdecznie zalecam osobom, które poszukują czegoś prostszego, niewymagającego, czegoś, co potrafi zabrać czytelnika w inny, odrębny od tego, który znamy świat. Ci, którzy cenią sobie historie z morałem i z tajemnicą w tle mogą śmiało zasmakować Sagi rodu Cantendorfów. Nie zapominajmy, że jest to opowieść o miłości, która nie jest banalna, nie irytuje. O miłości, której się po prostu kibicuję. Mnie zafascynowały odległe czasy, w których mają miejsce wydarzenia przedstawione przez autorkę, a także tajemnica, która tylko z pozoru jest tłem wydarzeń. Jestem zaskoczona tym, w jaki sposób Krystyna Mirek oczarowała mnie własną opowieścią i pomimo tego, że nie przepadam za wątkami miłosnymi, które są fundamentem historii, to tym razem zostałam mile zaskoczona i przekonana o tym, żeby nie darzyć ebooków uprzedzeniami, gdyż nigdy nie wiadomo co kryję się w ich wnętrzu. Cała recenzja dostępna jest na stronie: https://kruczegniazdo94.blogspot.com/2017/09/prawdziwa-miosc-krystyna-mirek.html
"Prawdziwa miłość" to trzeci i ostatni tom Sagi Rodu Cantendorfów, autorstwa Krystyny Mirek którą do tej pory znaliśmy, jako autorkę ebooków współczesnych. Jednak saga ta nie odbiega stylem od innych jej powieści. Przyznam się, że osobiście zaczęłam tę sagę od ostatniego tomu, i mimo iż wcześniej nie znałam wcześniejszych losów bohaterów, przeczytałam ją jednym tchem. Bardzo prosto przeniosłam się w ten wręcz bajkowy świat, ponieważ przecież księżniczki, wiedźmy z tym nam się kojarzą najbardziej, prawda? W "Prawdziwej miłości" poznajemy dalsze dzieje bohaterów sagi. Hrabia Aleksander który przez całe życie czuł się zagubiony w rodzinie Cantendorfów, odkrywa że nie jest tym, kim wmawiano mu że jest. Mało tego, odkrycie kto jest prawowitym dziedzicem, całkowicie dezorganizuje życie na zamku. Służba chodzi swoimi ścieżkami, planowany ślub Aleksandra z Isabelle nie dochodzi do skutku, gdyż ta niespodziewanie postanawia poświęcić swą miłość(nie,nie!nie do hrabiego!) do luksusu i ucieka do prawdziwego ojca jej dziecka. Wiedźma Alice za sprawą zaginięcia i późniejszej choroby gospodyni zamku, staje się stałą bywalczynią tej posiadłości co ma własny cel. A Kate? Gdzie w tym wszystkim jest miejsce tej nieszczęśliwej po zdradzie ukochanego dziewczyny, która nieomal umiera z rozpaczy? Co zrobi na wieść że Aleksander to porwane niegdyś dziecko, które nie ma praw do tytułu i majątku? Czy jest jeszcze szansa dla tych dwojga, po ucieczce i wyznaniu Isabell? Czy Aleksander odnajdzie swe korzenie, a miłość i szczęście wreszcie zagości w murach wydawałoby się, przeklętego zamczyska? Tego dowiecie się w trakcie lektury.
Krystyna Mirek po raz następny pokazała, że siła jej ebooków to dobre emocje, które wypływają z kartek każdej powieści. Bohaterowie, nawet ci źli, których powinniśmy znielubić, budzą dużą sympatię i przede wszystkim zrozumienie. Lecz autorka pozwala im też wybrać właściwą drogę. Stawia przeszkody na drodze tych miłych i sympatycznych, choć czasem zadziornych, jednak dla nich też można spodziewać się pozytywnego zakończenia. Magia tej serii wynika z lekkiego języka, ciekawej historii i ciekawych bohaterów. Każda postać skrywa własne tajemnice, a ich pobudki, choć wydawałoby się, że są z gruntu źli, nie raz otwierają oczy i pokazują, że nie wszystkich należy oceniać na pierwszy rzut oka. Historia jest ciekawa, pojawia się trochę zwrotów akcji, choć niektóre z nich prosto przewidzieć. Nikt się prawdopodobnie nie spodziewał zagadek na miarę Sherlocka Holmesa? Zakończenie historii wywołuje naprawdę wielki uśmiech na ustach, lecz jest to zdecydowanie opowiadanie dla fanów disneyowskich zakończeń (do których sama się zaliczam). Jeśli macie nadzieję, że autorka zdecydowała się na ukaranie któregoś z bohaterów, no cóż... Raczej tylko "I żyli długo i szczęśliwie".
Właściwie, to nie wiem, dlaczego przeczytałam wszystkie trzy tomy, a dwa z nich nawet kupiłam ... Akcja, owszem toczy się wartko, każdy tom kończy się zawieszeniem, które zmusza do sięgnięcia po następny ... Ale, dlaczego toczy się poza granicami naszego kraju? Jest tak fikcyjna, naiwna, że aż niewiarygodna ... A jednak wciąga czytelnika, przepraszam, raczej czytelniczkę ... Ponieważ raczej nie wyobrażam sobie, aby całość dał radę przeczytać jakiś mężczyzna.
Prawdziwa miłość rodzi się bardzo powoli. Najpierw pojawia się zauroczenie, niewinne pocałunki, ukradkowe spojrzenia, chęć spędzenia czasu jak najdłużej w swoim towarzystwie. Potem dochodzi szybsze bicie serca, motylki w brzuchu, ciągłe myślenie o tej drugiej osobie, wspólne planowanie przyszłości. Niestety na każdej drodze ku szczęściu, miłości pojawiają się różnorakie przeszkody. Małe czy duże, lecz te niemożliwe do pokonania oddalają zakochanych od siebie. Jedni potrafią przetrwać przeciwności losu, kaprys otoczenia, który uniemożliwia im ustatkowanie się, a inni nie potrafią przejść tej próby, którą zgotowało im życie. Prawdziwa miłość to nie tylko uczucie, lecz pielęgnowanie potrzeb drugiej osoby, chęć jej wysłuchania, pomagania na każdym kroku, a także świadomość, że zawsze będzie przy tobie bez względu na wszystko. Sekret niemal rozwiązana. Hrabia Aleksander w końcu dowiaduje się prawdy. Dawno skrywany tajemnica na zawsze odmieni jego los. Kate walczy o życie. Lady Isabelle dopięła swego, lecz czy będzie w ostateczności szczęśliwa przy boku Aleksandra? Wiedźma Alice stoi przed trudnym wyborem. Co postanowi? Czy bohaterowie będą w końcu szczęśliwi? Jestem wprost zachwycona książką, a zarazem ostatnią historią Kate i Aleksandra. Krysia mnie nie zawiodła! Od początku do końca utrzymała klimat powieści na wysokim poziomie, który wbił mnie w fotel tak, że od rana do wieczora nie potrafiłam oderwać się od lektury do momentu, aż nie poznam jej zakończenia. Pomimo, że odkrywamy olbrzymią tajemnicę, na światło dzienne wypływają mniejsze zatajone historie, które na zawsze odmienią dzieje bohaterów- czy na dobre czy na złe, tego już musicie dowiedzieć się sami. Ja następny raz zostałam mile zaskoczona, otrzymałam olbrzymi zastrzyk emocji, adrenaliny, który trzyma mnie nawet do tej pory. Gdy przypominam sobie tę opowieść, uśmiech pojawia się na mojej twarzy. Cała saga chwyciła mnie mocno za serce i głęboko zapadła w pamięci, to ile przelała we mnie emocji nie sposób omówić słowami. Krysia ze własną historią wdarła się do mojego spokojnego życia jak huragan. Zniszczyła mnie, a gdy odeszła pozostawiła za sobą ogromne spustoszenie, które odczuwam nawet do tego momentu. Odczuwam żal, że to wszystko dobiegło końca, ja chciałabym w tym świecie trwać i trwać bez końca. Strasznie zżyłam się z bohaterami, z niejednym utożsamiłam, na innych spojrzałam przychylniejszym okiem. Każdy z nich wniósł odrobinę miłości, nadziei, cudowna do mojego życia. Każdy otrzymał własne pięć minut, mógł się wykazać, przedstawić własną opowieść, emocje, przeżycia, które nimi targają i to było dopełnienie, wisienka na torcie całej sagi. Nikt nie został pominięty, wszystkie wątki zostały rozwinięte z czego jestem bardzo zadowolona i usatysfakcjonowana, moja ciekawość została w pełni zaspokojona, pobudzona do intensywnego działania. Była miłość, rodzina, wielka tajemnica, która została niemal do końca rozwiązana, ciekawe, barwne, prawdziwe i charakterystyczne postacie, z którymi prosto można się utożsamić. Też pojawił się humor, wzruszenie, które chwytało za serce, wyjątkowy klimat, który przeniósł do zupełnie innego świata. Pióro Krysi jest niezmiernie lekkie i przyjemne. Przez jej lektury się po prostu płynie, zatraca się w jej opowieściach do takiego stopnia, że rzeczywistość przestaje istnieć na rzecz zdarzeń i losu bohaterów. Przy jej powieściach można się odprężyć, umilić sobie czas, a także pobudzić wyobraźnię. Spojrzeć na życie pod zupełnie innym kątem. Gorąco zalecam nie tylko na lato, lecz również na zimę pod ciepłym kocem.
"Prawdziwa miłość" to trzeci tom urokliwej sagi o licznych tajemnicach w życiu pewnego hrabiego. Kto przeczytał dwie początkowe części z niepokojem i szybszym biciem serca wyczekiwał na finał. Do głowy przychodziło mnóstwo pytań, wątpliwości i niepokoju o los postaci, które zapewne - tak jak i ja - polubiliście. Choć oczywiście nie wszystkie... :) Jednak pamiętajcie, że każdemu należy dać szansę na zmianę, na podejmowanie lepszych decyzji, na porzucenie "ciemnej strony mocy". Opowieść wkrada się w nasze łaski już od pierwszych stron, bo nie trzyma nas w niepewności - powracamy do bohaterów w chwili, w której pozostawił nas tom drugi. Akcja nie biegnie jednak zbyt szybko. Niespiesznie wnikamy w historię, przeżywamy podejmowane decyzje, zniknięcie bohaterów i nietypowe akcje poszukiwawcze. Dopiero spowiedź gospodyni sprawia, że książkę wręcz się połyka, czytałam jednym tchem, nie do końca wierząc w to co czytam. Do czego ta dziewczyna była zdolna... To był niewątpliwie magiczny czas... dla Klementyny i dla mnie... Jak Krystyna Mirek zakończyła Sagę Rodu Cantendorfów? Nie zdradzę ani słowa. Ponieważ nawet gdybym napisała, czy to po mojej myśli czy również nie, domyślilibyście się finału. Wszak znacie moje gusta :) Dlatego na koniec wspomnę tylko, iż warto sięgnąć po serię. Mowa jest klasyczny dla autorki - czyta się szybko, lekko i miło a akcja osadzona w przeszłości jest przyjemną odskocznią od współczesnych historii, która kusi, nęci i nie pozwala zapomnieć o przerwie w czytaniu. Podsumowując - jeśli nie poznaliście jeszcze opowieści o wielkiej miłości, wyjątkowej tajemnicy, zagmatwanych losach, zdradzie i uczuciach to jest to doskonały moment, by przeczytać trzy tomy pod rząd. Tutaj nie ma miejsca na nudę, bowiem zarówno sprawy uczuciowe jak i dotyczące przyszłości rodu Cantendorf znacznie się komplikują co odbija się na zdrowiu niektórych postaci. Gorąco zalecam Wam świeży pomysł Krystyny Mirek na ciekawą opowieść obyczajową. Ja jestem zachwycona! całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2017/07/krystyna-mirek-prawdziwa-miosc.html
Dotarła do mnie w końcu trzecia element sagi Catedorf. pierwsze dwie części bardzo przypadły mi do gustu, więc nie mogłam doczekać się zakończenia. Tym bardziej, że podczas Targów książki spotkałam autorkę i zdradziła mi, że wszystkie sekrety zostaną odkryte. W życiu Aleksandra i Kate zachodzą duże zmiany. Kate po tym jak dowiedziała się o rzekomej zdradzie hrabiego zapada na ciężką chorobę. Wszyscy odchodzą od zmysłów, bo lekarz nie daje jej żadnych szans na wyzdrowienie. Z pomocą przychodzą wiedźma Alice. Hrabia w tym czasie, po wieści, że nie jest prawowitym dziedzicem Catendorf, musi podjąć życiową decyzję. Jaką decyzję podejmie hrabia? Czy przyzna się, że nie on jest dziedzicem? A może za wszelką cenę będzie chciał utrzymać tytuł.? To tylko taki przedsmak, tego co szykuje nam autorka podczas lektury. Ja następny raz bardzo przyjemnie spędziłam czas czytając tę historię. Jest to klasyczna opowiadanie o miłości i zdradzi, o niełatwych wyborach, o decyzjach, które trzeba podjąć tak by nie zranić innych. Jak zwykle nie mogłam oderwać się od czytania. Pochłonęłam ją jednym tchem. Wszystkie postacie powieści są bardzo charakterystyczne. Alice zwana wiedźmą, bardzo stanowcza dziewczyna z charakterem, potrafi bardzo dynamicznie zaaklimatyzować się w nowej sytuacji. A to idealna dziewczyna, którą wszyscy pokochali za dobre serce i wielkoduszność. Isabelle w pierwszych częściach raczej czarny charakter , tu uczłowieczona i zrehabilitowana. Mogę Wam prawdopodobnie powiedzieć, że historia kończy się happy endem, nie jest to zaskoczeniem. Jednak tego jak potoczą się dzieje bohaterów musicie już sami się dowiedzieć. Książka ebook doskonała podczas urlopu, czytało się super. Doskonale spędzone wolne chwile przy ciekawej książce.
Zaskoczyło mnie zakończenie książki ,ale poleciłabym ją
Super ksiazka fajnie sie czyta zalecam
Super książka. Zalecam też poprzednie 2 tomy tj Sekret zamku i Cenę szczęścia.
Książkę przeczytałam bez żadnej przerwy. Bardzo wciągająca saga.