Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Śmierć nadeszła nocą... Cztery ofiary połączone więzami krwi... Styczeń 1920 roku to dla Bydgoszczy gorący czas. Na mocy traktatu wersalskiego miasto ma przejść w ręce polskie. Niemiecka administracja stopniowo przekazuje władzę, wojsko wycofuje się na zachód. Cały czas dochodzi jednak do różnorakich napięć pomiędzy Niemcami i Polakami. W tej atmosferze, na krótko przed oficjalnym przekazaniem Polakom kluczy do miasta, dochodzi do strasznej zbrodni. Zabita zostaje rodzina Blochów z barki „Annelise”. Ciała ułożone na wzór fontanny „Potop”, napis krwią na ścianie kajuty stanowią zagadkę, którą usiłują rozwiązać bydgoscy policjanci. Dla komisarza Leona Gajewskiego to pierwsza poważna sprawa kryminalna. Śledczy muszą się ścigać z czasem – od szybkiego zakończenia dochodzenia zależy uspokojenie nastrojów w mieście. Czy im się uda? Weź głęboki oddech. Daj się ponieść ciemnej rzece…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Rzeka zbrodni |
Autor: | Jakubowski Jarosław |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Bardzo interesujący i wciągający kryminał. Pozytywnie mnie zaskoczył. Tło historyczne Bydgoszczy lat 20stych dodało smaczku tej powieści. Polecam, ponieważ mi się spodobało.
Bardzo dobrze, ba zaskakująco nieźle napisana książka. Jestem bardzo mile zaskoczona. Napisałam, że to zaskakująco niezła książka. Dlaczego? A dlatego, iż o jej autorze do tej pory nic nie słyszałam. A i streszczenie na okładce nie zapowiada tak dobrej lektury.Co prawda śledztwo (które ma być osią książki) schodzi trochę na drugi plan, lecz w niczym to całej opowieści nie ujmuje. Prym wiedzie bowiem Bydgoszcz roku 1920 i niesamowicie pięknie oddany klimat miasta. Książkę warto przeczytać nawet dla samych realiów historyczno-społecznych. Majstersztyk.Jednak od razu zaznaczam. Fakt, iż dochodzenie policyjne schodzi na drugi plan, nie oznacza to absolutnie, iż jest ono gorsze, nie udane. Nic z tych rzeczy. Jakubowski bardzo ciekawie ukazuje realia pracy bydgoskiej policji w odradzającym się polskim państwie, prowadzi nas poprzez kolejne etapy dochodzenia, wodzi odrobinę na manowce, aż do finału.Duży plus należy się pisarzowi za umiejętne dozowanie napięcia i doskonałe nakreślenie nastroju grozy, który tuż przed finałem osiąga własne apogeum.Polecam, polecam, polecam. Zdecydowanie warto, a nawet trzeba przeczytać Rzekę zbrodni. Niecierpliwie czekam na następny tom bydgoskiej serii.